ANGA
23-10-2002, 11:45
Nie miała baba kłopotu...i wywierciła sobie studnię. Chyba trafiliśmy na nieuczciwego studniarza. Mamy wywierconą studnię na 20m. Nie była ona uruchomiona od razu bo nie mieliśmy jeszcze prądu. Po trzech miesiącach włożyliśmy pompę, w której zepsuły się wirniki bo studnia jest zapiaszczona. Po trzykrotnym usuwaniu piasku przez studniarzy za każdym razem piasek uzupełnia się do 13m. Właściciel polecił zostawić nam pompę na 13m bo woda jest. Nam jednak coś tu "nie gra". Dzwoniłam do dwóch innych studniarzy, ktorzy stwierdzili, że jest źle wykonana studnia, zły filtr.
Zwracam się do Was z prośą o kontakt do osób, które mogą mi coś w tej sytuacji podpowiedzieć lub do rzeczoznawców od studni bo tych nie mogę nigdzie znaleźć.
Pozdrawiam
Ania
Zwracam się do Was z prośą o kontakt do osób, które mogą mi coś w tej sytuacji podpowiedzieć lub do rzeczoznawców od studni bo tych nie mogę nigdzie znaleźć.
Pozdrawiam
Ania