PDA

Zobacz pełną wersję : Pożar sadzy w kominie a strzecha - daszki z siatką przeciwiskrową!



irbis
14-05-2019, 22:39
Właśnie oglądałem piękny dom z bala kryty strzechą... ale oglądałem go nie dla jego piękna, a przygotowując zabieg zabezpieczenia przeciwpożarowego.
Dach ma ok. 10 lat i w zasadzie jest w doskonałym stanie - w ubiegłym roku przeszedł uproszczony serwis okresowy (wymiana materiału podokienników i kalenicy).

Cóż zatem skłania inwestora do wykonania zabezpieczenia w postaci impregnacji środkiem przeciwpożarowym? Ano przypadek, szczęśliwy na tyle, że zdarzenie miało miejsce chwilę przed jego wyjazdem - pożar w przewodzie dymowym kominka wyrzucił na zewnątrz płonące skorupy zeszklonej sadzy, które opadły na pokrycie stając się przyczyną pożaru. Podręczny hydrant z prądownicą pozwolił doczekać do przyjazdu strażaków, którzy skutecznie ugasili pożar zanim zdążył się rozwinąć.

Tu ciekawostka - na zachodzie niemal każdej strzesze towarzyszy komin nakryty daszkiem z siatką przeciwiskrową. Kiedy zasugerowałem podobne rozwiązanie, kominiarz zaoponował twierdząc, że takie rozwiązanie będzie przyczyną zaburzenia ciągu kominowego, a nawet jego ograniczenia. Jak przypuszczam ten pogląd bierze się z nieudanych prób zastosowania takiego rozwiązania. Tak to jest jak ktoś bierze się za coś, o czym nie ma zielonego pojęcia. Z własnego doświadczenia mogę spokojnie zarekomendować takie rozwiązanie jako wyjątkowo korzystne dla samego komina jak i dla bezpieczeństwa w razie pożaru sadzy. Przewód dymowy nakryty właściwie wykonanym daszkiem pozostaje suchy nawet po kilkudniowych opadach, dzięki czemu nagrzewa się znacznie szybciej od mokrego. To zapewnia stabilny ciąg i zmniejszone osiadanie sadzy na ściankach. Nawet kiedy nastąpi niespodziewany zapłon sadzy w przewodzie kominowym, to ewentualne płonące, żarzące się fragmenty skorupy sadzy zostają zatrzymane pomiędzy wylotem z przewodu a siatką przeciwiskrową. Cała sztuka we właściwym wykonaniu daszka, zapewniającym stabilny ciąg, bez zawirowań, takim aby umożliwić wygodne czyszczenie siatki w razie potrzeby. Przeciwpożarowa impregnacja powierzchni strzechy ma zastosowanie szersze - zabezpiecza przed rozwojem pożaru tworząc warstwę izolacyjną dla płomieni które już trawią pokrycie. Poniżej zdjęcia wspomnianej strzechy i sugerowanego daszka kominowego

Stermaj
15-05-2019, 07:09
Faktycznie domy kryte strzechą są piękne, ale tylko w skansenie. Ja wolę mieszkać jednak w takim, który się nie zapali od byle czego, cygara, "fajerwerku" itp.

Kaizen
15-05-2019, 07:26
I naprawdę taka siateczka nie przepali się ani nie zostanie zdmuchnięta przez palnik, który może osiągnąć 1200*?

https://www.youtube.com/watch?v=2ZPK7Uh2DXI

Na moje oko to może chronić przed zwykłymi iskrami, jak ktoś coś dziwnego wrzuci do spalania. Ale pożaru sadzy to nie przetrwa.

irbis
15-05-2019, 18:16
Faktycznie domy kryte strzechą są piękne, ale tylko w skansenie.
Myślisz, że takie otoczenie nadaje im jakiś szczególny powab ;-)


Ja wolę mieszkać jednak w takim, który się nie zapali od byle czego, cygara, "fajerwerku" itp.
Masz prawo do swego zdania, a ja wolę mieszkać pod strzechą, nie ulegając stereotypom :-)

fotohobby
15-05-2019, 18:20
A moze byc tak płatny profil wykupił, zanim Ciebie zbanują ?

irbis
15-05-2019, 20:50
I naprawdę taka siateczka nie przepali się ani nie zostanie zdmuchnięta przez palnik, który może osiągnąć 1200*?
Świetny materiał dydaktyczny dla wszystkich właścicieli domów, ale dotyczący raczej wyjątkowego niedbalstwa lub skrajnej głupoty: tak pali się sadza w kominie nie czyszczonym od niepamiętnych czasów, bądź odprowadzającym spaliny z kominka opalanego mokrym drewnem - pożar przy maksymalnie otwartym dopływie powietrza.
Sytuacja groźna dla każdego domu, niezależnie od pokrycia - jej efektem może być nawet rozsadzenie komina powodujące nieszczelność przewodu i wtedy masz ten „palnik” na przykład na strychu. Wyżej piszę o normalnej eksploatacji, kiedy komin jest czyszczony co najmniej dwa razy w roku, a opał jest odpowiednio sezonowany.


Na moje oko to może chronić przed zwykłymi iskrami, jak ktoś coś dziwnego wrzuci do spalania. Ale pożaru sadzy to nie przetrwa.
Przede wszystkim zadaniem daszka jest sprawić aby komin w trakcie normalnej eksploatacji zachował jak najlepszą skuteczność odprowadzania spalin. Nie ma wtedy problemu ze smołowaniem sadzy na ściankach przewodu kominowego! W przypadku pożaru sadzy zadbanego komina wystarczy zamknąć dopływ powietrza do spalania, otworzyć chłodzenie wkładu i czekać aż sadza się wypali - sądzę, że strażacy z filmu to właśnie robili, zwracając uwagę na ewentualne przeniesienie się ognia z komina na inne części budynku, lub inne obiekty.

Zgadzam się, że daszek nie zastąpi zwykłej dbałości o to jak i czym się pali, nie zastąpi też okresowego czyszczenia komina. Daszek nie może być jedynym środkiem ostrożności, ale doskonale uzupełnia pozostałe.

irbis
15-05-2019, 21:05
A moze byc tak płatny profil wykupił, zanim Ciebie zbanują ?
Skąd wnosisz, że jestem producentem daszków kominowych?!
Zapewniam Cię, że ślusarstwo to nie moja bajka ;-)

W porównaniu z innymi zabezpieczeniami koszt wykonania daszka jest śmieszny, a załatwia w znacznym stopniu problem... i każdy może sobie wykonać go we własnym zakresie :-)

fotohobby
15-05-2019, 22:03
Skąd wnosisz, że jestem producentem daszków kominowych?!
Zapewniam Cię, że ślusarstwo to nie moja bajka ;-)



Oczywiście, że nie Twoja.
Za to Twoja stopka dość wyraźnie informowała co oferujesz - no, ale już została zmoderowana.

irbis
15-05-2019, 23:21
Gdybym był złośliwy, to napisałbym że piszesz nie na temat ... zaśmiecając wątek, ale nie jestem i się tylko uśmiechnę :-)

Kaizen
16-05-2019, 08:35
Wyżej piszę o normalnej eksploatacji, kiedy komin jest czyszczony co najmniej dwa razy w roku, a opał jest odpowiednio sezonowany.

To skąd w tytule wątku pożar sadzy?

irbis
16-05-2019, 09:22
Hmm... pytanie sugeruje, że zapalenie sadzy w kominie możliwe jest tylko wtedy, kiedy sadza niemal zatkała już komin (jak na załączonym filmie).
Niestety zapalenie się (pożar) sadzy w kominie jest możliwe nawet przy dbałości o komin w sposób jaki opisałem (zalecany standard).
Nie ma on wtedy tak spektakularnego charakteru, powiem więcej - można go nawet nie zauważyć, ale przy kominach systemowych da o sobie znać, na pewno, dźwiękiem naprężeń elementów wkładu. Temperatura będzie może nieco niższa niż podana przez Ciebie, ale i tak spowoduje duże naprężenia pomiędzy miejscem w którym sadza się akurat pali, a pozostałą częścią wkładu.

irbis
19-05-2019, 16:37
I naprawdę taka siateczka nie przepali się ani nie zostanie zdmuchnięta przez palnik, który może osiągnąć 1200*?
Na moje oko to może chronić przed zwykłymi iskrami, jak ktoś coś dziwnego wrzuci do spalania. Ale pożaru sadzy to nie przetrwa.
Stereotypy jakie wpływają na naszą cenę sytuacji, bywa, że wprowadzają w błąd... szczególnie osoby które uznają je za pewnik ;-)
Ale do brzegu, jak mawiał klasyk! Czy wiesz jakiego sprzętu używają strażacy do gaszenia pożaru sadzy w kominie?
Czy może jest to jakieś super-odporne na temperaturę 1200 stopni urządzenie?
Nie - pożar sadzy w kominie w większości wypadków gasi się poprzez:
- wygarnięcie materiału znajdującego się w palenisku
- zamknięcie dopływu do paleniska powietrza do spalania zarówno zewnętrznego jak i z pomieszczenia w którym palenisko się znajduje
- ograniczenie dopływu powietrza do pożaru sadzy poprzez zasłonięcie wylotu komina ramą wypełnioną (czym, no czym?!) siatką.
Dopuszcza się wypełnienie z siatki miedzianej, ale może być też stalowa. Przy braku siatki kominowej (sita kominowego) można wylot zasłonić mokrym płótnem (tu bym się zastanowił jak płótno moczyć, bo woda w przewodzie kominowym podczas pożaru sadzy to pewny wybuch!!!).

Kaizen
19-05-2019, 18:00
- ograniczenie dopływu powietrza do pożaru sadzy poprzez zasłonięcie wylotu komina ramą wypełnioną (czym, no czym?!) siatką.

Czyli kominiarz o którym wspominałeś w pierwszym poście ma rację - siatka ogranicza cug i pogarsza tym samym spalanie. A gorsze spalanie to więcej sadzy, więcej sadzy oznacza większe ryzyko jej pożaru albo konieczność częstszego czyszczenia komina.

Bądź konsekwentny w swoich poglądach.

A co do Twojej wiedzy, to czemu nie wspomniałeś o gaśnicy proszkowej (od strony wyczystki), zasypaniu piaskiem czy solą?
Za to faktycznie o mokrym płótnie nie czytałem. To z bardzo starego podręcznika? Czy ludowa metoda? Czemu nie koc gaśniczy?

irbis
19-05-2019, 21:57
Czyli kominiarz o którym wspominałeś w pierwszym poście ma rację - siatka ogranicza cug i pogarsza tym samym spalanie. A gorsze spalanie to więcej sadzy, więcej sadzy oznacza większe ryzyko jej pożaru albo konieczność częstszego czyszczenia komina.
Bądź konsekwentny w swoich poglądach.
Ależ jestem, a Ty znowu jedziesz stereotypami, zamiast odrobinę poanalizować :-)
Pożar sadzy (nawet ten standardowy), a normalne spalanie paliwa w piecu / kominku to duuuża różnica (zwróć uwagę choćby na jeden parametr - temperatura!)
Ale to nie wszystko! Zapomniałeś o dolocie powietrza do spalania, które w razie pożaru sadzy w kominie należy zamknąć przede wszystkim od strony paleniska.
Kominiarz o którym wspomniałem w pierwszym poście nie miał racji, bo "siatka przeciwiskrowa" w obudowie daszka kominowego, to nie "siatka kominowa" używana przez strażaków. Strażacka nakrywa szczelnie wylot komina, więc jej powierzchnia czynna to dokładnie powierzchnia przekroju przewodu kominowego - jakieś 400cm2. Rzecz się ma całkiem inaczej w przypadku daszka kominowego, gdzie siatka wypełnia cztery boki o długości równej bokom komina i wysokości 15/20 cm - tak dla przykładu u mnie jest to jakieś 5600 cm2. Ufam, że czujesz różnicę? Zapewniam, że ciąg jest lepszy niż przed założeniem daszka i to nie wiedza naukowa, a po prosta obserwacja. Rzecz się rozbija o kilka stówek, za które można zyskać względne bezpieczeństwo - ale można jechać stereotypami i szukać haczyka ;-)


A co do Twojej wiedzy, to czemu nie wspomniałeś o gaśnicy proszkowej (od strony wyczystki), zasypaniu piaskiem czy solą?
Za to faktycznie o mokrym płótnie nie czytałem. To z bardzo starego podręcznika? Czy ludowa metoda? Czemu nie koc gaśniczy?

:-) Nie prowokuj, bo ja tak mogę godzinami, ze szczegółami :-)
Piasek i sól, a w ostateczności gaśnicę proszkową używa się, kiedy mamy do czynienia z pożarem sadzy w postaci smoły. Ma to zwykle miejsce w przypadku zaniedbanych przewodów kominowych, a to jakby pozostaje poza zakresem naszego zainteresowania. Proszę nie pytaj w kolejnym poście o moją wiedzę na temat np. łańcucha z kulą ;-)
Co do koca gaśniczego to masz pełną rację - to współczesny zamiennik, ale stosowany raczej przez OSP niż właściciela. Jakieś grube płótno każdy znajdzie bez trudu - koc gaśniczy już niekoniecznie.

Reasumując - polecam daszek z siatką przeciwiskrową, szczególnie przy pokryciu strzechą.