PDA

Zobacz pełną wersję : Ciemny zaciek na ścianie z kominem po ulewnym deszczu



pralat
30-05-2019, 13:43
Witajcie!

Tak się nieszczęśliwie złożyło, że porywisty wiatr zerwał mi blaszany daszek ze szczytu komina, a zanim założyłem nowy, przydarzyła się spora ulewa bez wiatru, a więc z pionowo padającym deszczem. Po kilku dniach na ścianie w domu, poniżej okienka rewizyjnego komina pojawił się ciemny naciek i farba lekko spuchła. Komin odprowadza spaliny z kotła na ekogroszek i używany jest jedynie sezonowo - obecnie jest zimny, bo wodę grzejemy innym sposobem. Mądry po szkodzie szybko wszedłem na dach i założyłem daszek, ale ściana w tym miejscu jest wilgotna już tydzień. Mam w związku z tą sytuacja kilka pytań:

1) Czy to normalne, że po obfitym deszczu przy odsłoniętym wkładzie kominowym pojawia się taki zaciek, czy raczej wkład powinien być szczelny i nawet kiedy stoi w nim woda, zaciek nie powinien się przydarzyć?

2) Jak bardzo jest w zasadzie potrzebny taki daszek? Kiedyś jeden kominiarz skrytykował mnie, że taki daszek jest zbędny, a jego obecność powoduje jedynie osiadanie sadzy i innych brudów na dachu i kominie, bo utrudnia wylot spalin.

3) Czy ta woda może sobie tam być do odparowania, czy powinienem wybrać tą breję z mokrej sadzy czym prędzej? Jak długo taka ściana będzie schnąć nim będę mógł ją bez obaw przemalować?

4) Setki starszych domów nie mają żadnych daszków i zakładam, że nie mają zacieku po każdej ulewie. Czy takie domy zostają zabezpieczone przez prosty fakt, że zwykle kominy są w nich używane cały rok chociażby do grzania wody i spaliny ogrzewając komin odparowują wodę?

Z góry dziękuję za pomoc :)

mtdeusz
30-05-2019, 13:54
Nie bo u mmie nie jest używany cały rok i jest goły komin bez żadnych daszków czy innych cud i nie cieknie.

pralat
30-05-2019, 13:55
Tak też sądziłem. Muszę w takim razie pogadać o tym z kominiarzem przy okazji czyszczenia, które i tak muszę po sezonie zrobić.

Zdun Darek B
30-05-2019, 15:41
Daszek na kominie dymowym , do odprowadzenia spalin z paliw stałych jak drewno czy węgiel, to słaby pomysł szczególnie ze względu na regulowanie tempa spalania. pewnym rozwiązaniem , dopuszczanym przez prawo budowlane, jest instalowanie tzw strażaka . Jednak należy pamiętać że strażak nie zabezpiecza w 100% przed wpadaniem deszczu . Teraz jak najszybciej postaraj się usunąć to błoto z komina.

pralat
31-05-2019, 09:09
Czy sądzicie w takim razie, że zaciek, który u mnie powstał jest spowodowany jakąś nieszczelnością przewodu kominowego przy dnie?

samsu
01-06-2019, 09:07
Witam serdecznie. W kwestii nasad kominowych jest tak, że nie tylko mają zabezpieczać komin przed ulewnymi deszczami ale mają również wspomagać pracę komina.
Odnośnie strażaka, który – jak inni się o nim wypowiadają – podobno strasznie głośny jest ale osłania wnętrze komina przed deszczem pionowym oraz zacinającym i przed silnym wiatrem, który zamiast wyciągać spaliny, to może wpycha je do środka.
Gdy wiatry są zmienne i porwiste, to zakłócają pracę paleniska dlatego zaczęto z tego powodu stosować między innymi RCK (regulator ciągu kominowego).
Z tego co za tym patrzyłem jest tak, jak Ci kominiarz powiedział – zamykanie daszkiem pionowego ujścia spalin, to błąd ale moim zdaniem jak by taki daszek składał się z kilku daszków, to może już nie i gdyby to miało osłonę dookoła coś w rodzaju czegoś takiego jak tu : http://www.polmar.net.pl/. W kwestii tego czytałem, że działa tak jak to reklamują ale trzeba za to zapłacić a tanie to nie jest – do tego jak przyjdzie huragan – to kto wie – może to i urwać z kominem.
W kwestii tego co Ci na ścianie zaczęło wychodzić, to jest tak, że to dopiero zaczęło się – coś jest fest spierdzielone i musisz ustali co, bo tu się zaczyna walka z pożarem przez gaszenie dymu. Mi to się w głowie nie mieści, że do czegoś podobnego w takim kominie mogło dojść. Tak czy siak komin pokazał Ci, że fatalne spalanie masz. Do tego jak to tak może być, żeby kondensat z deszczówką nie miał jak wydostać się z komina na zewnątrz. Do tego jeszcze jak komina nie używasz przez cały rok, to dlaczego go od góry nie zamkniesz, by przestało zalewać go.

Na zakończenie Ci powiem, że komin, to powinieneś czyścić i sprawdzać sobie sam albo jeśli masz takie życzenie, to kominiarz i owszem tak ale nie, że raz na rok. Komin powinien być w środku suchy i to przez cały rok. Jak nie ma jak do komina zajrzeć od dołu by mieć nad tym kontrolę, to zostaje kontrola od góry a temu swojemu kominiarzowi, to powinieneś z tyłka nogi po wyrywać za to, że nie powiedział Ci o tym co w kominie masz - o czym się dowiedziałeś jak to zaczęło wyłazić na zewnątrz i jak tak dalej będzie - tu gdzie wyszło, będzie się to rozłazić i pomału w innych miejscach wyłazić. Tu pytanie mam – czy tylko to widać czy już i czuć. Pozdrawiam serdecznie samsu.

mtdeusz
01-06-2019, 11:58
Żadnych daszków na komin do kotła na paliwa stałe bo będą takie cyrki się działy, że głowa mała.

Elfir
01-06-2019, 21:10
Ban na tydzień dla samsu za niedopuszczalny poziom wulgaryzmów.

pralat
03-06-2019, 10:54
komin pokazał Ci, że fatalne spalanie masz.

Problem pojawił się dopiero po tym, jak przestałem palić. Raczej nie ma to związku z jakością spalania.


Do tego jeszcze jak komina nie używasz przez cały rok, to dlaczego go od góry nie zamkniesz, by przestało zalewać go.

Był zabezpieczony, jak pisałem, ale wichura zerwała daszek.


komin, to powinieneś czyścić i sprawdzać sobie sam albo jeśli masz takie życzenie, to kominiarz i owszem tak ale nie, że raz na rok. Komin powinien być w środku suchy i to przez cały rok. Jak nie ma jak do komina zajrzeć od dołu by mieć nad tym kontrolę, to zostaje kontrola od góry a temu swojemu kominiarzowi, to powinieneś z tyłka nogi po wyrywać za to, że nie powiedział Ci o tym co w kominie masz - o czym się dowiedziałeś jak to zaczęło wyłazić na zewnątrz i jak tak dalej będzie - tu gdzie wyszło, będzie się to rozłazić i pomału w innych miejscach wyłazić. Tu pytanie mam – czy tylko to widać czy już i czuć. Pozdrawiam serdecznie samsu.

Czuć jedynie mokrą farbą z odległości kilku cm. Nie wiem dlaczego miałbym czyścić komin sam, skoro są od tego specjaliści. Nie powiedział mi co mam w kominie, bo nic niepokojącego tam nie było, dopóki nie napadał tam deszcz.


Żadnych daszków na komin do kotła na paliwa stałe bo będą takie cyrki się działy, że głowa mała.

Możesz to rozwinąć? Co się będzie działo i dlaczego te same rzeczy nie będą problemem przy zastosowaniu strażaka? Chodzi o to, że daszek zaburza ciąg a strażak nie, a wręcz go poprawia?

pralat
03-06-2019, 10:55
do usunięcia

mtdeusz
03-06-2019, 10:58
Przy daszku brak ciągu, zadyma w kotłowni przy rozpalaniu, otwieraniu drzwiczek kotła, zła jakość spalania (brak ciągu) czyli szybkie zawalanie komina.
Strażak zwiększa ciąg.
U mmie nie ma żadnych daszków i nic nie zalewa więc nie wiem wiadrem tam wodę laliście?

pralat
03-06-2019, 11:26
Ulewa krótka, ale intensywna i bez wiatru - pionowe strugi deszczu, więc można to może i do wiadra przyrównać. Przed weekendem zająłem się czyszczeniem i wyciągnąłem z dna komina koło ośmiu litrów sadzy, a częściowo sadzowo-wodnego błota. Zarówno dno komina, jak i ścianki przewodu kominowego po tej operacji są nawet nie tyle wilgotne, co mokre. Zastanawiam się, czy zaciek pojawił się przez to, że coś tam jest nieszczelne przy dnie komina i woda poszła w beton, czy zwyczajnie przez to, że sporo tam było tej sadzy, przez co zrobiło się błoto, a komin nie miał jak samoistnie wyschnąć i wilgoć przeszła przez przewód kominowy do ściany.

Tak czy inaczej stało się. Będę dochodził przy przeglądzie instalacji, który i tak niedługo chcę zrobić, czy jest tam jakaś nieszczelność. Strażak jest w drodze do mnie - wymienię daszek, na niego. Jakieś rady odnośnie osuszania tej ściany? Najlepiej żeby to sobie powoli samoistnie wyschło? Czy może przepalić trochę węgla żeby podnieść temperaturę w kominie?

mtdeusz
03-06-2019, 13:45
To dlaczego mi nigdy nie napadało?
Naleciało obok komina i płyneło po ścianie komina.

pralat
03-06-2019, 14:33
Nie wiem. I tego próbuję dociec zasięgając rady innych tutaj na forum :P A może jednak naleciało Ci (nie wiem, jak miałoby nie nalecieć przy pionowym deszczu i otwartym wylocie), ale z jakiegoś powodu w innych kominach to odparowuje i nie przesiąka do ścian, a u mnie nie.

pralat
05-06-2019, 09:11
To dlaczego mi nigdy nie napadało?

Zasięgnąłem rady u fachowca i jestem już choć odrobinę mądrzejszy. Przede wszystkim odradził mi montowanie strażaka przy kotle na ekogroszek. Mówił, że w spalinach z tego paliwa wytrąca się tyle chlorków, że nawet strażaki z milimetrowej, kwasoodpornej blachy wytrzymują jeden sezon, co widział już na własne oczy. Wyjaśnił mi też różnicę między wkładem z ceramiki plastycznej i izostatycznej oraz powiedział, że 90% kominów jakie oglądał ma ceramikę plastyczną, która ma zdecydowanie większą nasiąkliwość niż ta druga. Podkreślił, że na dnie komina dobrze by było mieć skraplacz, a u mnie takiego nie ma. No i powiedział, że oczywiście napadanie deszczu do komina nie powinno skutkować takim zaciekiem, ale przyczyną może być to, że miałem tam zgromadzone sporo sadzy i woda związana z nią w błoto nie miała jak łatwo odparować, więc ceramika, a później ściana zaczęła nasiąkać. Zalecił nie montować nic na szczycie komina i częściej wybierać sadzę.

Czy ktoś mądrzejszy ode mnie w temacie kominów i zduniarstwa może to skomentować?

lolson28
06-06-2019, 15:30
Jaką temperaturę utrzymujesz na kotle podczas sezonu grzewczego ?

pralat
06-06-2019, 20:50
Jaką temperaturę utrzymujesz na kotle podczas sezonu grzewczego ?

50 stopni. Czemu pytasz?

jasiek11
06-06-2019, 21:00
Część zewnętrzna komina z cegły klinkierowej?

pralat
06-06-2019, 23:27
Szczerze to nie wiem, musiałbym dopytać poprzedniego właściciela. Cały budynek jest z betonu komórkowego, a komin na pewno nie jest systemowy.

jasiek11
07-06-2019, 08:53
Prawie zawsze robią to z cegły klinkierowej, drażonej. Do tego wysuwają ostatnie warstwy poza obrys kominy. Woda ma się gdzie łac. Jedynie ostatnia warstwa robiona jest z cegły pełnej, choc i tu są mistrzowie.

lolson28
07-06-2019, 14:31
50 stopni. Czemu pytasz?

Ponieważ kierowałbym się bardziej w stronę złego spalania opału przez cały okres grzewczy niż zalania komina deszczówką. Zresztą Samsu Ci to napisał kilka postów wyżej.

G69
08-06-2019, 04:42
Szczerze to nie wiem, .

To wejdź na dach obcykaj zdjęcia tego komina.

pralat
08-06-2019, 20:58
Zresztą Samsu Ci to napisał kilka postów wyżej.

Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego. Napisał też że dopiero zaczęło to wychodzić i jest to grubsza sprawa, a jednak po jakimś czasie od wybrania sadzy z wodą i po zakryciu komina na czas nieużywania go, ścianą zaczęła robić się sucha i wszystko wraca do normy.

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? Chodzi o zbyt długie trzymanie kotła na podtrzymaniu bez intensywnego spalania? Podkreślam, że w zimę też zdarzały się ulewy i nic takiego nie miało miejsca. A po zaprzestaniu używania komina po jednej ulewie od razu pojawił się zaciek.

samsu
09-06-2019, 11:33
Nie bo u mmie nie jest używany cały rok i jest goły komin bez żadnych daszków czy innych cud i nie cieknie.


Żadnych daszków na komin do kotła na paliwa stałe bo będą takie cyrki się działy, że głowa mała.


Ban na tydzień dla samsu za niedopuszczalny poziom wulgaryzmów.


Przy daszku brak ciągu, zadyma w kotłowni przy rozpalaniu, otwieraniu drzwiczek kotła, zła jakość spalania (brak ciągu) czyli szybkie zawalanie komina.
Strażak zwiększa ciąg.
U mmie nie ma żadnych daszków i nic nie zalewa więc nie wiem wiadrem tam wodę laliście?


To dlaczego mi nigdy nie napadało?
Naleciało obok komina i płyneło po ścianie komina.

Ku Chwale Ojczyzny – dla jasności dodaję, że o Polskę mi chodzi - nie o Polin – na okoliczność czego polecam i życzę miłej lektury : https://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=28122518 - profil @mtedeusza.

Jak w tytule nadmieniłem :
Chodzi o osoby używające agresywnego języka na forum. Chodzi o posty, które oprócz przekazu "a co wy tam wiecie" nie niosą za sobą żadnych rzeczowych argumentów. Chodzi także o posty, które atakują wprost jednego użytkownika. Chodzi o posty, które są "na bakier" z kulturą. O posty, których głównym (a często jedynym) celem jest wywołanie kłótni na forum.

Każda wypowiedź, w której ktoś nie zgadza się z poprzednikiem powinna być wyrażona w kulturalny sposób ORAZ zawierać argumenty. Nie można atakować innych użytkowników używając inwektyw zamiast argumentów.

Posty tego typu będą od tego momentu bezwzględnie usuwane (najczęściej zapewne do kosza, jednak w niektórych przypadkach zastrzegam sobie prawo do całkowitego usunięcia). Użytkownicy piszący w ten sposób nie będą mieli więcej niż jednej, maksymalnie dwóch szans na poprawę.
Źródło : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/29333-agresywny-j%C4%99zyk-na-forum/?do=findComment&comment=448645.

Może i na Forum Muratora ktoś by się czymś taki zajął, bo jak można to przez tyle lat tolerować : https://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=28122518 - profil @mtedeusza - zwłaszcza, że do tego dochodzi jeszcze promowanie spalania toksycznego dziadostwa w domowym kotle CO przez @mtedeusza jak np. tu : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?334726-Ekologiczne-spalanie-odpad%C3%B3w-w-domowym-kotle-dolnego-spalania&p=7614134&viewfull=1#post7614134 i to w dobie Programu Czyste Powietrze.

Z tych też względów ktoś się przyłączy do walki o czystość forum czy dalej z uwagi na okoliczności będę musiał dobierać stosowne acz drastyczne środki.

samsu
09-06-2019, 11:41
Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego. Napisał też że dopiero zaczęło to wychodzić i jest to grubsza sprawa, a jednak po jakimś czasie od wybrania sadzy z wodą i po zakryciu komina na czas nieużywania go, ścianą zaczęła robić się sucha i wszystko wraca do normy.

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? Chodzi o zbyt długie trzymanie kotła na podtrzymaniu bez intensywnego spalania? Podkreślam, że w zimę też zdarzały się ulewy i nic takiego nie miało miejsca. A po zaprzestaniu używania komina po jednej ulewie od razu pojawił się zaciek.

Mądry po szkodzie szybko wszedłem na dach i założyłem daszek, ale ściana w tym miejscu jest wilgotna już tydzień.
Czy to normalne, że po obfitym deszczu przy odsłoniętym wkładzie kominowym pojawia się taki zaciek, czy raczej wkład powinien być szczelny i nawet kiedy stoi w nim woda, zaciek nie powinien się przydarzyć?
Czy ta woda może sobie tam być do odparowania, czy powinienem wybrać tą breję z mokrej sadzy czym prędzej?
Raczej nie ma to związku z jakością spalania.
Do tego jeszcze jak komina nie używasz przez cały rok, to dlaczego go od góry nie zamkniesz, by przestało zalewać go.
Nie wiem dlaczego miałbym czyścić komin sam, skoro są od tego specjaliści. Nie powiedział mi co mam w kominie, bo nic niepokojącego tam nie było, dopóki nie napadał tam deszcz.
Przed weekendem zająłem się czyszczeniem i wyciągnąłem z dna komina koło ośmiu litrów sadzy, a częściowo sadzowo-wodnego błota. Zarówno dno komina, jak i ścianki przewodu kominowego po tej operacji są nawet nie tyle wilgotne, co mokre.
Będę dochodził przy przeglądzie instalacji, który i tak niedługo chcę zrobić, czy jest tam jakaś nieszczelność.
Podkreślił, że na dnie komina dobrze by było mieć skraplacz, a u mnie takiego nie ma. No i powiedział, że oczywiście napadanie deszczu do komina nie powinno skutkować takim zaciekiem, ale przyczyną może być to, że miałem tam zgromadzone sporo sadzy i woda związana z nią w błoto nie miała jak łatwo odparować, więc ceramika, a później ściana zaczęła nasiąkać. Zalecił nie montować nic na szczycie komina i częściej wybierać sadzę.
Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego.
...i po zakryciu komina na czas nieużywania go,...

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?354455-Z-czego-wynika-mit-drogiego-gazu – wystarczy ten temat przeczytać i zadawanie dalszych pytań w kwestii ogrzewania i fatalnego spalania zbędnym się staje - by rozwinąć temat przyczyny fatalnego spalania.

Od siebie polecam : http://cieplowlasciwie.pl/ - oraz - http://czysteogrzewanie.pl/ - wystarczy poczytać w tedy odpadnie konieczność udzielania odpowiedzi na koleje pytania które są konieczne by rozwinąć temat fatalnego spalania - zwłaszcza, że :
- Nie powiedział mi co mam w kominie, bo nic niepokojącego tam nie było, dopóki nie napadał tam deszcz.
- Przed weekendem zająłem się czyszczeniem i wyciągnąłem z dna komina koło ośmiu litrów sadzy, a częściowo sadzowo-wodnego błota.
- Będę dochodził przy przeglądzie instalacji, który i tak niedługo chcę zrobić, czy jest tam jakaś nieszczelność.
Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego.

Od stycznia do czerwca ok. 8 l sadzy – to – sporo się na dnie wyczystki kominowej nazbierało.
Z ciekawości pytam a ile tego w styczniu zostało wybrane.

Co mogłem – dalej może @mtedeusz temat fatalnego spalania pociągnie – on na temat czystego spalania wie wszystko.

mtdeusz
09-06-2019, 21:03
Ja suchą sadze z popiołem wyciągam raz na 5 lat.
Chciałeś chyba powiedzieć, że ja na temat fatalnego spalania wszystko wiem?

lolson28
10-06-2019, 07:29
Pralat .

Na jakiej wysokości masz okienko rewizyjne , a na jakiej wysokości jest wlot spalin z czopucha ?

pralat
24-07-2019, 10:22
Ponieważ kierowałbym się bardziej w stronę złego spalania opału przez cały okres grzewczy niż zalania komina deszczówką.

Problem polega na tym, ze póki palę, to nic takiego się nie dzieje. Woda po ulewach sobie odparowuje i nie ma żadnych zacieków. Latem komin nie jest użytkowany w ogóle, bo wodę grzeję inaczej, także ta deszczówka stoi w kominie i ma możliwość sobie powoli wsiąkać w ściany. Czy sensowne byłoby w ogóle całkowite zamknięcie komina od góry na czas nieużywania go i otwarcie dopiero jesienią przy uruchomieniu CO? Jeśli tak, to czym zamykać taki komin, istnieją*gotowe rozwiązania?


Pralat .

Na jakiej wysokości masz okienko rewizyjne , a na jakiej wysokości jest wlot spalin z czopucha ?

Licząc od dna komina okienko rewizyjne jest jakieś 30cm powyżej, a wlot spalin z czopucha kolejne 70-100cm wyżej - tak orientacyjnie.