Zobacz pełną wersję : żeliwne ławki
Czy ktoś ma u siebie w ogrodzie żeliwno-drewniane ławki i stoły, takie trochę w starym stylu. Jak wyglądają po kilku latach użytkowania? Czy stoją cały czas na dworze, czy je chowacie pod dach? Czy rdzewieją , gdy stoją nie osłonięte dachem? Chciałam kupić, ale nie wiem czy warto.
Zawsze chciałem mieć coś takiego, ale u mnie strasznie kradną, dlatego nie mam. Ja bym takie elementy prze zmontowaniem, pomalował dwukrotnie podkładówką, a na to położył czarną matową farbę chlorokauczukową, też conajmniej dwa, lub trzy razy i conajmniej na 10 lat spokój. Na zimę bym rozmontowywał i chował do garażu, lub innego miejsca. Drewno zabezpieczam Sadolinem może być matowy.
One już są malowane na czarno z patyną zieloną a drewno lakierowane, tylko nie wiadomo czym i czy trwale. A kradną wszystko. Ja tam ubezpieczam, jak ukradną kupię nowe.
Ja bym takie elementy prze zmontowaniem, pomalował dwukrotnie podkładówką, a na to położył czarną matową farbę chlorokauczukową, też conajmniej dwa, lub trzy razy i conajmniej na 10 lat spokój.
Normalnie z nieba mi spadłeś z tą informację, właśnie musze przygotować jedną taką ławke i niewiem jak się za nia zabrać. Mam żeliwo, deski już zaimpregnowane tylko właśnie nie wiedziałem jak zabezpieczyć to żeliwo.
Teście maja już ładnych kilka lat krzesła i stół żeliwne. Jedyne zabiegi konserwacyjne jakim są one poddawane to malowanie i to jakąś "zwykła" farbą a mebelki bez zarzutu. Aha cały sezon stoją na dworzu.
Ja preferuję podkładówkę o nazwie Unikor, bardzo dobra, nie znam lepszej.
Czy ktoś ma u siebie w ogrodzie żeliwno-drewniane ławki i stoły, takie trochę w starym stylu. Jak wyglądają po kilku latach użytkowania? Czy stoją cały czas na dworze, czy je chowacie pod dach? Czy rdzewieją , gdy stoją nie osłonięte dachem? Chciałam kupić, ale nie wiem czy warto.
Właśnie taką zakupiłem. Tylko frewno dodatkowo potraktowałem drewnochronem. Zobaczymy. Ładnie się prezentuje :)
Stoi pod gołym niebem i jeszcze podlewam ją częśto :)
Jak będa jakieś ślady na żeliwie to coś będę musiał z tym zrobić - na razie nie ruszam.
mam pytanie
wczoraj ogladałam te mebelki zeliwne...usiadłam na ławke i te szczebelki się uginają...( a do grubych nie naleze) jak siada dwie grubsze osóbki to moze sie to wszystko złamac???
mam pytanie
wczoraj ogladałam te mebelki zeliwne...usiadłam na ławke i te szczebelki się uginają...( a do grubych nie naleze) jak siada dwie grubsze osóbki to moze sie to wszystko złamac???
Bo i żeliwo może być różnej grubości i samo drewno do siedzenia też może być róznej grubości. Ja osobiscie robię z desek 1,5" heblowanych długości 160cm, szerokości 8cm. Będzie stabilne i nie będzie się uginać.
No właśnie chcę się pochwalić, że już wymalowałem i zachwilę ide poprzykręcac.
mam pytanie
wczoraj ogladałam te mebelki zeliwne...usiadłam na ławke i te szczebelki się uginają...( a do grubych nie naleze) jak siada dwie grubsze osóbki to moze sie to wszystko złamac???
hmmm.... na mojej siadają osoby, które razem ważą 160 kg :)
na razie żadnych problemów. Ale to nówka, nie śmigana.
NOTO
hmm...te deszczółki na których sie siada nie mają zadnej podpory na srodku - nie wiem fachowo jak to sie nazywa....ale skoro podemną sie uginają....to jakoś strach....ogólnie sa fajne :lol:
NOTO
hmm...te deszczółki na których sie siada nie mają zadnej podpory na srodku - nie wiem fachowo jak to sie nazywa....ale skoro podemną sie uginają....to jakoś strach....ogólnie sa fajne :lol:
Samochód też się ugina jak do niego wsiadamy :)
Potraktuj to jak wyliczone amortyzatory .... coby wygodnie było.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin