PDA

Zobacz pełną wersję : Czy ktoś ma pomysł na drogę?



Martula
24-10-2002, 13:06
Mam drogę dojazdową do działki,tylko,że istnieje tylko na mapie.Czy ktoś ma pomysł, jak tanio utwardzić taką drogę, aby można było po niej jeździć i aby nadawała się do użytku.Pomóżcie, bo mnie nic sensownego nie przychodzi do głowy.Droga jst gminna,pokryta śliską gliną i jeszcze z górki.

Marek13
24-10-2002, 13:09
Wykorytować i wysypać tłuczniem.

pitbull
24-10-2002, 13:27
Płyty zelbetowe prefabrykowane odkupione tanio od upadajacego PGR-u. Tylko koszt ciezkiego transportu

Arek99
24-10-2002, 13:43
to już chyba wszystkie sensowne propozycje - ewentualnie drobny gruz za darmochę od chcącego się pozbyć, np. z rozbiórki - cgła, dachówki

pingo
24-10-2002, 14:00
Jeszcze jeden sposób - w przeciwieństwie do poprzednich TANI - wysypanie drogi szlaką z pobliskiej ciepłowni. Można kupić b. tanio, a gdzieniegdzie nawet dadzą za darmo - tylko transport trzeba sobie załatwić. Na początku jest grząsko, ale potem ubija się na kamień. Polecam z własnego doświadczenia.

Martula
24-10-2002, 14:15
Dzięki za pomysły.Wprawdzie upadającego PGR-u wokół nie ma, ale jest jakiś zakład w którym mają odpady po c.o.

Arek99
25-10-2002, 07:18
Ze szlaką problem może polegać na tym, że zgodnie z nową ustawą o ochronie środowiska najprawdopodobniej na odbiór/zakup szlaki trzeba mieć pozwolenie - przynajmniej od tych dużych ciepłowni/dostawców.

bobiczek
26-10-2002, 10:06
Korytuj bezwzględnie. Inaczej będziesz sypac i sypać. Jak ja.
Zrobiłem sobie robotę 2 razy.Później musiałem wszystko wyrzucić, wykorytować, zasypać i dopiero było O.K.

Krzysztof
29-10-2002, 10:04
A co powiecie na frezowiny? To takie skrawki asfaltu, który zdzierają przy remontach dróg!
Mi jeden znajomy fachowiec obiecał coś takiego!!! Podobno rewelacja!
Wysypujesz frezwoiny, to ubijasz walcem i latem jak przygrzeje słoneczko masz "piękną" imitację asfaltu!!!!
Za dróżkę 500 m kwadratowych ma skasować około 1 kPLN (frezowiny plus ubicie walcem).

Krzysztof

hubert
29-10-2002, 10:43
hmm.. też mam do zrobienia taką drogę jak myślicie ile powinien kosztować m2 ( tłuczeń ) łącznie z robocizą, bo nie wiem czy wykonawca mnie nie kantuje.

ckwadrat
29-10-2002, 10:50
Mnie też to czeka, ok. 300 m x 6 m, na szczęście do spółki z sąsiadami. Co to znaczy wykorytować? Zebrać spychaczem wierzcznią warstwę? Jak głęboko się to robi? A co zrobić wtedy z tym co się zepchnie?

kwiatkor
29-10-2002, 11:10
Także miałem problem z gminną drogą. Ale wystarczyło odwiedzić burmistrza i przypomnieć o obowiązkach gminy. Ekipa przyjechała w ciagu 2 dni. (jedyny mój koszt to podatek, jaki płacimy do gminy)

29-10-2002, 11:15
Właśnie skończyłem wczoraj budowę swojej drogi:
1. Wykorytowanie
2. Wysypanie nastepnie ubicie / walcem rolniczym/ pospółki
3 Wysypanie i ubicie kamienia
4. Wykorytowanie 2 pasów pod koła i położenie płyt bet. IOMB
Nie polecam żóżla ponieważ na wiosnę po roztopach robi się
straszna czarna breja.
Tańszym rozwiązniem jest położenie na płasko większych kawałków
gruzu oraz ,,zafugowanie" tego żwirem.
PZDR-GMC

kwiatkor
29-10-2002, 12:40
Też nie polecam żóżla, lepszy jest żużel

pingo
29-10-2002, 13:28
U mnie żużel leży dopiero od lutego, ale jedną wiosnę przeżył i żadna breja się nie zrobiła - wręcz przeciwnie, jest twardy jak asfalt. A moja droga dojazdowa to wcześniej przez kilkadziesiąt lat było regularnie orane i uprawiane pole. Tłuczeń czy plyty betonowe są na pewno lepsze, ale to kosztuje i to sporo - jeśli ktoś chce pakować prywatną kasę w gminną drogę, to cóż - gratuluję pełnego portfela.

30-10-2002, 12:40
Rzeczywiście ,,żużel" :smile:.
Jeden sezon to nic, po kilku sezonach żużel jest przerobiony
przez koła na pył który podczas letnich upałów
zostaje za autem jak na OS-ie rajdu Safari. A podczas
mokrej lub po mokrej pogodzie brudzi wszystko a szczególnie
ubrania dzieciaków jeżdżących na rowerach + posadzka w garażu.
Nie polecam.
Romawiamy o budowie drogi wewnętrznej do działki /domu/ a nie gminnej - gminną niech sie zajmie po wyborach nowy wójt/burmistrz. PZDR-GMC

pingo
30-10-2002, 13:20
On 2002-10-24 14:06, Martula wrote:
Droga jst gminna,pokryta śliską gliną i jeszcze z górki.

Taki był punkt wyjścia - droga gminna.
A na burmistrzów chyba nikt nie liczy... w mojej miejscowości utwardzili ostatnio drogi na jednym z osiedli - zamieszkałym od 20 lat. Może jak będę miał 50-tkę to też się drogi doczekam :smile:

30-10-2002, 14:42
Także miałem problem z gminną drogą. Ale wystarczyło odwiedzić burmistrza i przypomnieć o obowiązkach gminy. Ekipa przyjechała w ciagu 2 dni. (jedyny mój koszt to podatek, jaki płacimy do gminy)

Odwiedzenie burmistrza nie jest drogie :wink:.a wielu w programach
przed wyborami obiecuje rozwiązanie problemów komunikacyjnych.
GMC

30-10-2002, 20:08
Najważniejsze jest korytowanie !!!!!!!! - osobówka 30cm wystarczy - na to gruz albo żużel chutniczy albo śmiecie a na to tłuczeń - tanio i tak to nie wyjdzie, ale korytować bezwzględnie by dwa razy roboty nie robić tej samej !!!!!

30-10-2002, 20:09
"chutniczy" napisałem na zlość temu nawiedzonemu od ortorafii. Widać nudzi mu się bardzo.

zbyszekP
30-10-2002, 22:18
Przepraszam. To pytanie już właściwie tu padło, ale na razie pozostało chyba bez odpowiedzi. Co to jest to korytowanie?

franekF
31-10-2002, 15:43
To jest wybranie wierzchniej warstwy ziemi.

krzyss
10-11-2002, 13:19
Pozostaje jeszcze kwestia ile to kosztuje - tylko jedna odpowiedź padła, że 100 m drogi za 10000pln. Ktoś zna inne fakty? Czy 200m to będzie 20.000pln? Szybko rośnie :smile:, a też mam ten problem :sad:

krzyss
10-11-2002, 13:23
Pozostaje jeszcze kwestia ile to kosztuje - tylko jedna odpowiedź padła, że 100 m drogi za 10000pln. Ktoś zna inne fakty? Czy 200m to będzie 20.000pln? Szybko rośnie :smile:, a też mam ten problem :sad: