PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z wykonawcą czy z sobą samym ?



martini83
02-08-2019, 21:02
Witam

Serdecznie proszę osoby mające doświadczenia budowlane o obiektywną opinię na temat wydarzeń, które miały miejsce na koniec czerwca tego roku.

-budowa domu jednorodzinnego parterowego - projekt muratora
- marzenia o idealnym wykonaniu - już wiem, że nierealne
- grunt na działce to piasek/ pospółka
- szalunek ław fundamentowych wykonany osobiście z desek wysokosć 16cm - (ława wysokość 40cm reszta dokopana); dokładność poziomu do 1cm na całym
obwodzie
- miałem wraz z ojcem zaszalować, skręcić zbrojenie i na zalanie ław i resztę prac budowlanych wziąć ekipę
- z braku czasu udało się zrobić tylko cały szalunek skręcić część zbrojenia i wykopać( gdy wiedziałem że nazajutrz wejdzie ekipa) 50 z 80 metrów ław.
- myślałem że dla "zawodowców" nie ma prostszych rzeczy- myliłem się
- dzień przed przyjazdem ekipy wręczyłem im projekt, nazajutrz rano poklepali mnie po plecach i pojechałem do pracy.
- po pracy zastałem zbrojenia włożone do wykopów przekopanych w niektórych miejscach 7-8 cm, w rogach zazbrojone elkami niezgodnie ze sztuką
budowlaną (nie zewnętrzny pręt do wewnętrznego),ponadto elki wykonane z prętów o średnicy fi 10mm.
- startery pod słupy niezazbrojone tak jak w projekcie (krata plus pręty zagięte na końcu i do niej przytwierdzone) - tylko sama krata a zbrojenie pionowe miało
zostać wetknięte w wylany beton.
- KB był z tych prac zadowolony więc przymknąłem na to oko pomimo tego, iż dokładnie powiedziałem "budowlańcom" jak zbrojenie ma być wykonane.
- miara przebrała się następnego dnia przy laniu betonu. zbrojenie w jednym miejscu pod naporem betonu poprzesuwało/porozrywało się w wykopie, jak jest
już się nie dowiem - pomimo , iż byłem przy betonowaniu.
- po fakcie dopatrzyłem się, iż zbrojenia pionowe pod słupy zatykane w wylany beton są skonstruowane z prętów różnych średnic. jedno 4 pręty fi 12, kolejne z
4 prętów fi 10, następne z 3 prętów fi 12 i jednego fi 10. pod kolejny słup zbrojenie nie zostało wetknięte wcale.
- kolejne nieszczęście to lanie betonu i fakt, iż kierowcy po wylaniu betonu z gruchy do pompy czyszcząc sobie koniec wylotu betoniarki puszczali te
popłuczyny do pompy a później tłoczyli to wraz z następnym betonem do wykopu.
- minął miesiąc Ci co budowali zakończyli już swoją pracę. do dzisiaj pomimo kilkudziesięciu telefonów nie zgłosili się na odbiór ich pracy i co za tym idzie po
pieniądze.
- właściciel betoniarni świadomi tego co zrobili jego kierowcy.
- kluczowe pytanie: czy zapomnieć o tym wszystkim? czy badać beton i gadać z betoniarnią choćby w sądzie, czy lać to jeszcze raz?

kierownikkoszalin
02-08-2019, 22:03
wychodzi, że wziąłeś sobie ekipie partaczy, budując komuś dom, biorąc za to kasę powinno się spełniać jakieś standardy. Co do pozostałej części jest to tylko domek jednorodzinny, więc wszystko i tak jest przewymiarowane. Co do betonu to on lubi wodę. Jednak ciężko coś oceniać nie widząc tego. Proponuje Ci porozmawiać z wykonawcami, betoniarnią, że nie jesteś zadowolony z wykonanych prac i oczekujesz jakiejś rekompensaty, w przeciwnym razie podejmiesz stanowcze kroki powiedzmy na drodze sądowej, wątpie, że będą skłonni pójść do sądu. Jeśli twój kierownik nie widzi problemu to zaufaj mu, w końcu on bierze odpowiedzialność, ewentualnie weź innego zapłać mu za wizytę i niech na oko oceni, jak to wygląda.

kierownikkoszalin
02-08-2019, 22:06
a co do głównego pytania, to biorąc fachowców człowiek oczekuje, że będzie wszystko zrobione jak należy, więc Twoje zastrzeżenia co do pracy wykonawców są słuszne. Po to jest projekt, żeby robić zgodnie z nim, a nie wkładać zamiast 4 prętów 3 czy zamiast fi12, fi10, bo przez takich "fachowców" później są problemy.

Robinson74
02-08-2019, 22:57
Co do betonu to on lubi wodę.Hehe, jakbym słyszał śpiewkę różnych wykonawców usprawiedliwiających swoje błędy.

jajmar
03-08-2019, 01:25
wychodzi, że wziąłeś sobie ekipie partaczy, budując komuś dom, biorąc za to kasę powinno się spełniać jakieś standardy. Co do pozostałej części jest to tylko domek jednorodzinny, więc wszystko i tak jest przewymiarowane. Co do betonu to on lubi wodę. Jednak ciężko coś oceniać nie widząc tego. Proponuje Ci porozmawiać z wykonawcami, betoniarnią, że nie jesteś zadowolony z wykonanych prac i oczekujesz jakiejś rekompensaty, w przeciwnym razie podejmiesz stanowcze kroki powiedzmy na drodze sądowej, wątpie, że będą skłonni pójść do sądu. Jeśli twój kierownik nie widzi problemu to zaufaj mu, w końcu on bierze odpowiedzialność, ewentualnie weź innego zapłać mu za wizytę i niech na oko oceni, jak to wygląda.

Widzę jaka kampanie reklamową, ok rób, ale kurde pomyśl zanim napiszesz. Bo to rożnie można zrozumieć.

A do autora wątku deko luzu , lub coś na nerwy. Wg tego co mnie uczyli nie było wolno na tej samej budowie dawać zbrojeń co "1" czyli np fi 10 , fi 12......... aby nikt nie pomylił. Jak jest fi 10, to kolejne fi 14.........

martini83
03-08-2019, 06:26
Witam

Dzięki za odpowiedzi.
Minął miesiąc czekam na ekipę wychwalaną przez wszystkich więc zobaczymy. Dręczy mnie ciągle tylko jedna rzecz dlaczego ludzie biorący za taką pracę(tak łatwe, proste do bólu rzeczy) pieniądze, robią to w tak kiepski, niechlujny sposób. Nie strzymałem ciśnienia a gdybym wytrwał dwa dni sam zrobiłbym to tak jak trzeba i był zajebiście z siebie dumny.
Każdemu kierowcy osobiście powiedziałem zero wody do betonu a i tak zrobili po swojemu. "Fachowcy" przed przyjazdem mówili między sobą że jest gorąco to beton muszą im puścić rzadki dlatego poprosiłem KB żeby im tego zabronił. Pręty fi 10 na budowie znalazły się w wyniku pomyłki składu budowlanego były oddzielnie odłożone także wiedzieli o tym, w dzień ich pracy dowieźli im fi 12mm.
Teraz wiem, że żeby było dobrze trzeba zrobić samemu albo robotników nieustannie pilnować.

pozdrawiam

MiśYogi
03-08-2019, 12:02
Będziesz na wszystkim się tak przejmował, to nie dożyjesz końca budowy. :yes:
Trzeba sobie umieć podzielić te problemy na krytyczne, ważne i mniej ważne.

Najpierw walczysz z tymi krytycznymi. Tutaj takim jest jakość betonu i sensowne zawibrowanie. Krytyczne to też np. wysokości, poziomy i osie, tego trzeba pilnować.

Te ważne, to na przykład rozwalony szalunek. Takie rzeczy się zdarzają na budowach. Przychodzi się fleksem, nacina i skuwa, o ile jest to istotne. Pół godziny roboty dla jednej osoby.

Te mniej ważne, to jakieś drobne braki w uzbrojeniu. Przychodzi się wcześniej i każde poprawić. Trochę poklną, ale następnym razem będą się pilnować.

Jeśli robisz awanturę o wszystko, to w końcu zostaniesz sam z budową. Lepszych pracowników raczej nie będzie. Ja czasami mówię, że pracuję z ludźmi, których mam, a nie z tymi wydumanymi, których mieć nie będę i wolę powiedzieć, żeby dozbroili to i owo, pilnowali zakładów, przyjdę z miarką i pokażę, że nie jest dobrze. Nie wydzieram się, bo wtedy żadnego efektu nie osiągnę. Czasami warto przerzucić ludzi do innej pracy, zamienić, nie każdy ma jednakową cierpliwość po 9 godzinie pracy na słońcu.

martini83
03-08-2019, 17:19
Miś yogi widze że rozsądny z Ciebie gość. Ja poprostu nie rozumiem dlaczego nie można poświęcić 10 minut więcej i zrobić tak jak w projekcie jest napisane. Jeszcze te pionowe zbrojenia pod słupy umocowane strzemionami 20x20 zamiast 16x16. Murarz będzie teraz cudował jak to doginać i niepotrzebnie cudować.
Co do dotrzymania w zdrowiu do końca budowy to po przyjeździe do domu po zalewaniu ław miałem ciemno przez oczami i noe od zmęxzenia.
Pozdro

MiśYogi
03-08-2019, 19:38
Partacze są, niestety. Dużo osób wyjechało, zostali bardzo różni ludzie, niektórzy z przypadku. Za szerokie zbrojenie, to spory problem, bo to dodatkowa praca, kompletnie bezsensowna i często tej pracy dodatkowej jest dużo.
Nie ma co się na nich wściekać, tylko być spokojnym i konsekwentnym. Niech poprawiają, za darmo. Trzeba pilnować, żeby nie zalali na szybko, bo będą tak kombinować :D
Najtragiczniejsze jest to, że do odbioru zbrojenia są osoby, którym nie zależy i o ile to nie jest bardzo poważny błąd konstrukcyjny, machają ręką.

coulignon
03-08-2019, 20:27
Co do betonu to on lubi wodę. .

Kierownikiem czego jesteś? Bo mam nadzieję że nie w branży budowlanej...

martini83
03-08-2019, 20:33
Witam ponownie
Przy rozmowie przed zamawianiem betonu(właściciel to dalsza rodzina) mówili że absolutnie nie wolno dawać

martini83
03-08-2019, 20:35
Wody do betonu, że to jest niedopuszczalny największy błąd . Teraz mówią, że to bez zbaczenia bo wszysrko to przeszło przez pompę i się wymieszało. Jak lali ten beton co najgorszevw

martini83
03-08-2019, 20:38
to co leciało wymieszane w miejscu gdzie ława przechodzi w stopę i łączy się z kolejną stopą(tam też rozjechało się zbrojenie ) było żadkie jak... (poprostu popłuczyny).

KUBEK1978
03-08-2019, 22:22
Też walczę z wykonawcą i kierownikiem o jakość mojej budowy ale jakoś idzie do przodu...nie jest źle ale muszę często tłumaczyć co jest na rysunku. Boje się najbardziej dachu bo nie wiem czy nie poczekać i wziąść typowych fachowców od dachów.

Frofo007
04-08-2019, 05:47
Z moich obserwacji wynika, że znakomita większość budowlańców robi byle jak. 2 piwka przed pracą, potem jak najszybciej zrobić, wziąć kasę i na kolejną budowę. Jeśli chce się dobrze to niestety trzeba robić samemu.

Z drugiej strony pewnie nie warto się aż tak przejmować. Jak szukałem firmy to natknąłem się na taką, której pracownicy (wszyscy) wyglądali w pracy jak żule spod monopolowego i charakterystycznie dla "żuli przy kasie" się poruszali. Budowali dom marynarza, który wypłynął na 3 miesiące. Moim zdaniem jakość prac tragiczna, komin tak krzywo wymurowany był, że tylko ktoś po dużej dawce alkoholu mógł takie coś zrobić.
Oni mu robili stan deweloperski, więc jak wróci to będzie sobie żył w słodkiej nieświadomości a sam budynek pewnie przeżyje inwestora i jego dzieci.
Patrząc ile błędów ja u siebie "powstrzymałem" to dziwie się, że te wszystkie domy, które często są budowane bez nadzoru stoją. Najwidoczniej budynki są bardzo mocne przeprojektowane bo inaczej tego wytłumaczyć nie można. Z uwagi na powyższe trzeba chyba tylko zwracać uwagę na grube błędy a na resztę przymykać oko.

Co zabawne wielu budowlańców wierzy w rzeczy typu "beton lubi wodę" i takiemu nie wytłumaczysz, że bodajże +20 litrów wody na 1m3 betonu (1000 litrów betonu) sprawia, że traci on około 50% na wytrzymałości.

martini83
04-08-2019, 06:47
Witam
Rozmawiałem dwa tygodnie temu z gościem z firmy badającej beton. Powiedział mi, że możemy badać- koszt pobrania próbek 1500 zł. Napewno wyjdzie, że beton nie trzyma B20 skoro dolali wody. Problem w tym ,że betoniarnia może powiedzieć, że beton był źle pielęgnowany lub że faktycznie nie jest B20 ale nie ma to wpływu na konstrukcję budynku. Mówi żeby nie myśleć zbyt intenstwnie o błędach budowlańców bo psychiatryk pewny- sam niedawno przez to przechodził i trzeba ich głupotę i niechlujność tolerować dla własnego zdrowia

martini83
04-08-2019, 06:54
Witam
Ja bym poczekał. Mam obok swojej działki dom za bardzo duże pieniądze ze spier.. dachem. Wygląda to tragicznie. Wierzchołki nie zeszły się na jednej wysokości, pływające gąsiory.Właściciel ma widać wysoki próg bólu. Z drugiej strony po swoich doświadczeniach wiem, że wszystko jest możliwe.
Pozdro.

MiśYogi
04-08-2019, 08:43
Co zabawne wielu budowlańców wierzy w rzeczy typu "beton lubi wodę" i takiemu nie wytłumaczysz, że bodajże +20 litrów wody na 1m3 betonu (1000 litrów betonu) sprawia, że traci on około 50% na wytrzymałości.

Nie da się dodać po 20 litrów wody do normalnego betonu, bo wyjdzie zupa. Na gruszkę 6 m3 maksymalnie 30 litrów. Nie polecam, żeby ktoś nie pomyślał, ale to taka moja obserwacja u innych.
Są dodatki uplastyczniające, jeśli ktoś potrzebuje, ale to kosztuje. Poza tym, przez zalaniem szalunku drewnianego albo suchego podłoża, można to zrosić, żeby nie piło wody, jest olej do szalunków, ale ludzie idą na łatwiznę.

@Kubek, weź chociaż do położenia konstrukcji dachu fachowców

kierownikkoszalin
04-08-2019, 12:12
Kierownikiem czego jesteś? Bo mam nadzieję że nie w branży budowlanej...

Byłeś kiedyś na budowie i widziałeś jak myją sobie gruszkę ? Ile tam poleci tej wody 10 litrów, na całą gruszkę betonu nie będzie to miało wpływu, a ta woda i tak przechodząc przez pompę nie zmiesza się za dobrze z mieszanką, więc moim zdaniem nieistotny element przy budowie domku, którego cała konstrukcja jest przewymiarowana pewnie dwukrotnie.
Patrząc, że beton b20 ma jakieś 190 litrów wody i 400 kg cementu wskaźnik w/c wynosi 0,475 po dolaniu tam tych 10 litrów wody wskaźnik wyniesie 0,5, ma to nieduży wpływ na wytrzymałość.
Kwestia defakto ile wody tam poleciało, ale patrząc jak myją te gruszki to nie wydaje mi się, że dużo...
Jak na budowie do betoniarki wrzucają sobie worek cementu, kilka szpadli piachu na oko i leją wodę ze szlaufa to pewnie liczą czy wlali 12 litrów czy 14 litrów wody, a takie domy jakoś stoją do dziś.

jajmar
04-08-2019, 13:29
Byłeś kiedyś na budowie i widziałeś jak myją sobie gruszkę ? Ile tam poleci tej wody 10 litrów, na całą gruszkę betonu nie będzie to miało wpływu, a ta woda i tak przechodząc przez pompę nie zmiesza się za dobrze z mieszanką, więc moim zdaniem nieistotny element przy budowie domku, którego cała konstrukcja jest przewymiarowana pewnie dwukrotnie.
Patrząc, że beton b20 ma jakieś 190 litrów wody i 400 kg cementu wskaźnik w/c wynosi 0,475 po dolaniu tam tych 10 litrów wody wskaźnik wyniesie 0,5, ma to nieduży wpływ na wytrzymałość.
Kwestia defakto ile wody tam poleciało, ale patrząc jak myją te gruszki to nie wydaje mi się, że dużo...
Jak na budowie do betoniarki wrzucają sobie worek cementu, kilka szpadli piachu na oko i leją wodę ze szlaufa to pewnie liczą czy wlali 12 litrów czy 14 litrów wody, a takie domy jakoś stoją do dziś.

Nie mieszaj ludziom w głowach. Nie wolno dolewać do betonu wody. Konstrukcje przewymiarowane czasem sa a czasem nie. Stropy o sporych rozpiętościach z reguły nie są przewymiarowane.

MiśYogi
04-08-2019, 14:22
Popłuczyny wylewa się poza formę, a próbkę bierze do kasterki. Ale, widać, nie wszędzie to jest normą.

coulignon
04-08-2019, 14:22
Jw. Twoje stwierdzenie że beton lubi wodę to tak ale TYLKO NA ETAPIE DOJRZEWANIA. Cement do hydratacji potrzebuje około 25 procent wody w stosunku do swojej masy. Cała nadwyżka osłabia mieszankę betonową ale jest konieczna żebyśmy mieli jakiekolwiek własności robocze. Szafowanie tą nadwyżka grozi tym że zamiast C25 mamy C16. Dolewanie wody na budowie to jest tylko i wyłącznie problem braku chęci pomachania łopatą lub grabiami. Natomiast jeśli beton odbiega konsystencja od zamówionego to się betoniarkę odsyła a nie dolewa wody. Tyle w temacie.

martini83
04-08-2019, 16:18
Gdybym się spodziewał, że na moim podwórku tak przygrają w ..ja, to wziąłbym sobie jakiegoś zewnętrznego speca. Było gorąco do betonu dodali chemię(z kwitu: mapeplast bv 34 w ilości 1.8 kg/m3). Klasa konsystencji K4.

MiśYogi
04-08-2019, 21:07
Natomiast jeśli beton odbiega konsystencja od zamówionego to się betoniarkę odsyła a nie dolewa wody. Tyle w temacie.

Widziałeś kiedyś, żeby odesłali? :rolleyes:
Ja jeszcze nigdy, a już trochę już robiłem i widziałem różny beton i różne akcje.
Przy kiepskim betonie, kierowca stoi skruszony, próbuje negocjować, tłumaczyć, że to nie jego wina. Kierownik klnie, łazi w te i wewte z telefonem, rozmawia i robi fotki na przemian, ekipa się denerwuje, bo będzie obsuwa i nie zdążą na kolację, potem są telefony i lejemy klnąc pod nosem ;)

coulignon
04-08-2019, 21:50
Odsyłaliśmy wielokrotnie betoniarki. Czasami trzeba było znaleźć inna betoniarnię. Da się.