PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie podłogowe w pokojach i sypialni



newbie88
26-09-2019, 13:41
Witam wszystkich,

jesteśmy na etapie projektu domu parterowego około 100m i już teraz zastanawiamy się, jak rozplanować ogrzewanie.

Odnośnie ogrzewania podłogowego w całym domu słyszymy różne opinie. Jedni mówią, że jest ok, a drudzy, że absolutnie nie w sypialni i w pokojach, bo wpłynie to negatywnie na zdrowie. No i mamy psa, który ma swoje legowisko, ale jest ono położone obecnie bezpośrednio na podłodze (więc pewnie też się będzie grzało od podłogi, co dla zwierzaka może nie być komfortowe).

Zatem pytanie do użytkowników podłogówki wszędzie, czy nie sprawa ona żadnych negatywnych odczuć w pokojach?

Dodam, że rozważaliśmy też grzejniki w pokojach wraz z tradycyjnym kotłem gazowym, ale do linii gazowej mamy około 70m, więc daleko. Zaczęliśmy myśleć o pompie ciepła, ale wtedy tradycyjne grzejniki odpadają i tak w kółko mętlik w głowie :).

Prośba o podpowiedź osoby z doświadczeniem. Z góry dzięki!

plamiak
26-09-2019, 13:52
Podłogówka wszędzie - tanio, prosto, zdrowo, komfortowo, nadaje się pod każde źródło ciepła, zwłasza pompę ciepła. Grzejniki wszędzie - odpada pompa ciepła jako źródło (no chyba że się uprzesz) mniejszy komfort. Podłogówka plus grzejniki - masa problemów i drogo.

newbie88
26-09-2019, 15:03
Dzięki za szybki odpowiedzi :).

A czy jest opcja, żeby np. w pokojach była inna temperatura? Czyli np. w salonie wyższa, w kuchni niższa (bo i tak jest ciepło od gotowania), a w pokojach i sypialni niższa np. do spania, a za dnia wyższa? Trochę to zagmatwane, ale wychowując się na grzejnikach nie było z tym problemu, aby każdy grzał inaczej. Jak jest tutaj?

plamiak
26-09-2019, 15:17
Różnicowanie temperatur w ciągu dnia odpada - z tej "wady" można zrobić zaletę - to podstawa ogrzewania akumulacyjnego. Za to bez problemu można ustawić różne temperatury w różnych pokojach - bez żądnych kosmicznych wynalazków.
Ogólnie obniżanie i podwyższanie temperatury zwiąksza zużycie energii, taniej jest ur=trzymywać stałą temperaturę.

newbie88
26-09-2019, 15:23
Dziękuję,

czyli jest jakiś panel, gdzie wklepuję, jaką chce mieć temperaturę w danym pomieszczeniu i za każdy taki czujnik czy panel osobno się płaci i ląduje on gdzieś na ścianie?

Zakładam, że temp. w salonie, łazience, pom. gosp. i wiatrołapie będzie taka sama. W kuchni pewnie niższa i w pokojach i sypialni też. Czy przy takim założeniu można coś zaoszczędzić na ilości "czujników" czy paneli do sterowania w każdym pomieszczeniu? I czy w ogóle takie podejście ma sens :)?

plamiak
26-09-2019, 15:42
W wersji podstawowej - tak to nazwijmy (inne nazwy: działająca, tania, bez wodotrysków, ustaw i zapomnij....) temperatury w pomieszczeniach ustawisz raz na zawsze przy pomocy przepływów. Zajmie Ci to parę dni, ale zadziała zawsze. W wersji z bajerami możesz zlecać temperaturę przez internet, satelitę i synchronizować ją z zegarem atomowym, ale to będzie taka sama temperatura.

newbie88
26-09-2019, 15:55
ok,

czyli jak dobrze rozumiem mogę np. rozprowadzić rurki w mniejszych odległościach od siebie i tam siłą rzeczy będzie chłodniej - np. w kuchni albo po prostu pokręcić przy zaworach w tej skrzynce, gdzie wszystkie rurki się schodzą w jednym miejscu i to sobie wyregulować ręcznie.

plamiak
26-09-2019, 16:02
Ogólnie tak, ale gdybyś zamówił projekt takiego ogrzewania, było by to jeszcze lepsze rozwiązanie. Przepływami wyregulowałbyś dokładnie, a z projektu wyszły by długości pętli.

newbie88
26-09-2019, 16:16
jasne, sam tego nie będę robić :)

I wtedy po prostu każde pomieszczenie ma własną pętlę i własny zawór, na którym zostanie wyregulowany przepływ i tym samym temperatura i wtedy w sypialni na stałe będzie ona niższa niż np. w salonie i o to chodziło :) Bo już też nam chcieli sprzedać panele do sterowania na każdą ścianę ;p

asolt
26-09-2019, 19:21
....... pętle powinny być podobnej długości.

.

Nie ma takiego wymogu czy tez zalecenia, nie ma bo byc nie moze. Od ustalania wymaganych przepływów jest rotametr.
Jak moga byc pętle o podobnej długosci dla rózniacych sie powierzchniami pomieszczen, rózniacych sie znacznie, rozniących sie rozstawami.

Kaizen
26-09-2019, 19:35
A czy jest opcja, żeby np. w pokojach była inna temperatura?

Tak. Praktycznie niewykonalne jest zmienianie temperatury w czasie (rano inna, po południu inna) bo podłoga jest zbyt bezwładna.



Zatem pytanie do użytkowników podłogówki wszędzie, czy nie sprawa ona żadnych negatywnych odczuć w pokojach?

Nie.

Kocioł gazowy do budowanego teraz domu 100m2 to rozrzutność.

asolt
26-09-2019, 19:48
A gdzie ja napisalem że muszą być?

Synonim słowa powinien jest miedzy innym musi, zgodnie ze słownikiem wyrazów bliskoznacznych

asolt
26-09-2019, 20:25
Synonimem słowa powinien est tez między innymi: jest wskazane, zgodnie ze słownikiem wyrazów bliskoznacznych.

Ale masz coś do powiedzenia w temacie czy tylko czepisz się słówek bawiąc się w synonimy?

Nie czepiam sie słowek tylko powielania mitów w zakresie projektowania ogrzewania podłogowego. Powtórze jeszcze raz petle nie powinny byc jednakowe czy zblizonej długosci.
Rozstaw a tym samym długosc petli zalezy od obciazenia cieplnego pomieszczenia.

biki77
29-09-2019, 11:50
2. Rozwiązaniem droższym i bardziej kłopotliwym, jest zastosowanie zdalnie sterowanych zaworów na obwodach OP w każdym pomieszczeniu.
To rozwiązanie jest droższe bo te zawory i kontrolery do nich kosztują i wymagają okablowania.
Bardziej kłopotliwe ponieważ może wymagać zastosowania bufora (też koszt ekstra) aby w przypadku zamknięcia wszystkich zaworów odbiór czynnika grzewczego z pompy nie spadł poniżej jej minimum.[/QUOTE]



Witam

Mam podobne rozwiązanie (podłogówka w całym domu + grzejniki w łazience), wszystkie pomieszczenia mają sterowniki i są ustawione indywidualnie. Podłączony jest czujnik pogodowy, który moduluje temperaturą Zamiast bufora zastosowałem w ustawieniach odpowiednio wysoką temperaturę początkową (28-30) i końcową (42). Sterowniki działają na histerezie 0,1 typu on/off. Kocioł nie przegrzewa pomieszczeń. Dodatkowym plusem temperatura grzejnika w łazience, który jest stale ciepły.
Wszystko na sterownika pokojowych TECH R8, a w skrzynce rozdzielacza zamontowane siłowniki TECH STT i sterownik TECH L8. Całość pracuje z kotłem Buderus gb072 14kw.

Takie rozwiązanie polecam tylko i wyłącznie pod warunkiem zamykanych pokoi, a w moim przypadku tak właśnie jest.

SzymonKc
29-09-2019, 13:53
Rozwiązaniem polecanym dla autora tematu jest ogrzewanie ścienne, a właściwie mix podłogowego ze ściennym. Ścienne i podłogowe równocześnie przyda się np. w łazience, w sypialniach wystarczy samo ścienne. Ścienne ma mniejszą bezwładność, szczególnie przy lekkich ścianach działowych, np. z gazobetonu, da się nim sterować w cyklu dobowym, nie powoduje problemów z parkietem (rozsychanie się, szpary między klepkami), ma większą moc niż podłogówka pod parkietem i znacznie szybszą reakcję na zmianę temperatury (rurki zatopione 2cm pod tynkiem a nie 6 cm pod wylewką i parkietem).
Ścienne ma też mniejsze straty na zewnątrz budynku niż podłogówka na gruncie (ściany zewnętrzne najczęściej są lepiej ocieplone niż podłoga na gruncie), a można je układać na ścianach wewnętrznych i wtedy nie ma żadnych strat.

Jeżeli nie chcesz całych ścian zastawiać meblami, to ścienne jest idealnym rozwiązaniem.

I jeszcze jedna zaleta, jeżeli np. w łazience masz podwyższoną temperaturę w stosunku do sąsiednich pomieszczeń, to nie sposób sterować nią pogodowo przy podłogówce bo zapotrzebowanie na ciepło nie jest proporcjonalne do zmian temperatury zewnętrznej. Przy ściennym odcinasz się od wpływu sąsiednich pomieszczeń i na pogodówce działa to znacznie lepiej, nie potrzebne są żadne drabinki w łazienkach.

plamiak
29-09-2019, 14:24
Jeśli autor wybierze grzanie w tanich taryfach, czyli wykorzystanie zalet akumulacji - to raczej nie jest to rozwiązanie polecane...

SzymonKc
29-09-2019, 15:04
Jeśli autor wybierze grzanie w tanich taryfach, czyli wykorzystanie zalet akumulacji - to raczej nie jest to rozwiązanie polecane...

Tyle że akumulacja kłóci się ze sterowaniem temperaturą w cyklu dobowym, coś trzeba wybrać. Wybierając akumulację nic nie stoi na przeszkodzie zrobić ściany z silikatu o większej akumulacji niż wylewka betonowa.

Kaizen
29-09-2019, 15:14
Tyle że akumulacja kłóci się ze sterowaniem temperaturą w cyklu dobowym, coś trzeba wybrać. Wybierając akumulację nic nie stoi na przeszkodzie zrobić ściany z silikatu o większej akumulacji niż wylewka betonowa.

Im niższa temperatura na zewnątrz, tym większe obciążenie cieplne i potrzebna wyższa temperatura grzejnika i tym większe straty. O ile w przypadku gruntu temperatura pod domem jest niemal stała i grubo powyżej zera, to na zewnątrz mamy po minus kilkanaście stopni. Do tego straty ciepła do gruntu nie lecą w hen w przeciwieństwie do powietrza za ścianą. Więc ciepło pod budynkiem rozchodzi się dalej tylko przez przekazywanie - zatem przez długi czas zmniejsza różnicę temperatur pomiędzy wylewką a gruntem co oznacza zmniejszenie strat (bo te zależą od U i różnicy temperatur).

Więc ogrzewanie ścienne (przynajmniej to na ścianach zewnętrznych, a to jedyne miejsce przy ogrzewaniu ściennym, które zapewnia minimalizację zróżnicowania temperatur w domu) oznacza większe straty, niż przy podłogówce.
Mi zawsze brakuje ścian, żeby coś powiesić czy postawić. Nawet, jak nie mam mebli, to na każdej ścianie u mnie coś wisi - głośniki, zegarki, czujki, zdjęcia, obrazy, lustra, TV czy inne drobiazgi. Dlatego też dla mnie kaloryfery nie są opcją, bo utrudniają meblowanie. Czemu jedno rozwiązanie utrudniające meblowanie zamieniać na inne? Które do tego łatwo uszkodzić bo jest tuż pod tynkiem i nawet wbicie gwoździa pod antyramę może je uszkodzić.

plamiak
29-09-2019, 15:35
Wbiłeś gwóźdź do trumny koncepcji ogrzewania ściennego...

SzymonKc
29-09-2019, 16:00
Ściany zwykle są znacznie lepiej ocieplone niż podłoga, temperatura na zewnątrz rzędu -20 zdarza się bardzo rzadko, to trzeba policzyć dla średniej temperatury powietrza w sezonie grzewczym i średniej temperatury gruntu (są zbliżone). Straty przez ściany będą niższe ze względu na niższe U ściany. Nawet jeśli przyjmiesz temp. gruntu pod budynkiem na 10 stopni a średnią temp powietrza na 0 st, przy U=0,3 dla podłogi i 0,2 dla ściany dla temp. zasilania 35st ściana wygrywa.

Nie ma przeszkód, żeby robić ścienne na ścianach wewnętrznych, byle nie naprzeciwko okien, nieogrzewana ściana o temperaturze 18-20 st nie powoduje dyskomfortu, ma je każdy z podłogówką i nie narzeka. Nawet bardzo masywna ściana o dużej akumulacji szybciej ogrzeje pomieszczenie od momentu włączenia ogrzewania niż podłogówka. Po prostu ciepło jest przekazywane w dużej części od razu do pomieszczenia, a część podgrzewa wnętrze ściany. A w podłogówce rurki są po drugiej stronie jastrychu, trzeba zagrzać go w całości zanim ciepło przebije się dalej.

Wiercić można ale trzeba mieć dokumentację i wiedzieć gdzie można, albo użyć folii termicznej czy pirometru.
Czasy kiedy ściany były pozastawiane meblami raczej już minęły, ucieka się z nimi do garderoby i pomieszczeń pomocniczych, jakiś regał z książkami co najwyżej trochę osłabi przekazywanie ciepła, zapewne mniej niż parkiet.
A np. w zabudowie szeregowej ścienne jest rozwiązaniem idealnym (dużo ścian bez strat ciepła prostopadłych do okien).

I w przeciwieństwie do podłogówki ścianami można skutecznie chłodzić.

Będę robił instalacje w 10 szeregówkach dla dewelopera, miały być grzejniki i gaz z 1 dużej wspólnej butli. Po rozmowie ze mną będzie ścienne i pompy ciepła z grzaniem i chłodzeniem, zamiast butli z gazem powstaną 2 dodatkowe szeregówki, deweloper jest zachwycony - i słusznie.

adam_mk
29-09-2019, 17:21
Sprzedajesz to - więc MUSI być najlepsze!!!
To nie dziwi.
Szkoda jednak, ze obiektywnie - nie jest.

Kocepcja zmian temperatury w ciągu dnia (doby) wzięła w łeb w chwili, gdy zaczęto termoizolować domy naprawdę solidnie.
Aby obniżyć gdzieś temperaturę trzeba przestać grzać i czekać aż STRATY domu ją obniżą.
Tyle, ze w dobrze i starannie ocieplonym - nie chcą.
MOŻNA za to ustawić system grzewczy tak, aby STALE temperatury w różnych pomieszczeniach były różne.
Coraz częściej też obserwuje się budynki, w których chłodzenie latem koszuje więcej jak grzanie zimą.
Wnioski?
Wszelka przesada gorsza od faszyzmu.

Adam M.

Kaizen
29-09-2019, 17:56
Ściany zwykle są znacznie lepiej ocieplone niż podłoga, temperatura na zewnątrz rzędu -20 zdarza się bardzo rzadko, to trzeba policzyć dla średniej temperatury powietrza w sezonie grzewczym i średniej temperatury gruntu (są zbliżone).

Sezon grzewczy nie oznacza, że w tym czasie ogrzewanie ciągle pracuje. Gdyby pracowało - to średnia temperatura okresu grzewczego miałaby jakieś znaczenie. Ale w sezonie masz godziny, gdy system grzewczy nie działa, bo zyski słoneczne i bytowe przekraczają straty na przenikanie i wentylację.
I żeby ocenić wpływ metody grzania na wielkość strat trzeba uwzględnić tylko różnicę temperatur w czasie pracy systemu grzewczego. I tu dla ściany odpadnie wiele godzin, gdy różnica jest mniejsza - tym samym średnia dT będzie znacznie większa, niż miedzy posadzką a gruntem, gdzie temperaturę masz ze 2* wyższą, niż średnia na zewnątrz w sezonie grzewczym. Ale różnica licząc tylko czas grzania będzie większa.




Straty przez ściany będą niższe ze względu na niższe U ściany. Nawet jeśli przyjmiesz temp. gruntu pod budynkiem na 10 stopni a średnią temp powietrza na 0 st, przy U=0,3 dla podłogi i 0,2 dla ściany dla temp. zasilania 35st ściana wygrywa.

Nie tylko temperatura po drugiej stronie się liczy. Ważna też temperatura w głębi ściany/wylewki. A ta jest tym wyższa, im mniejsza powierzchnia grzania. Niby powierzchnia ścian jest w każdym domu dużo większa, niż podłóg. Ale jak odrzucisz zajęte części ścian na inne cele i zechcesz uzupełniać ciepło tam, gdzie ucieka (czyli przy ścianach zewnętrznych) to powierzchnia robocza robi się mniejsza, temperatura wyższa i straty dodatkowo rosną. Pewnie, że można grzać ścianami wewnętrznymi - ale wtedy jeszcze bardziej rośnie nierównomierność temperatur, konwekcja i wszystkie wady kaloryferów wracają pomimo grzania płaszczyznowego.


nieogrzewana ściana o temperaturze 18-20 st nie powoduje dyskomfortu, ma je każdy z podłogówką i nie narzeka.

Tylko przy podłogówce nie masz przez to konwekcji. A jak ogrzejesz powietrze przy jednej ścianie a przy innej się schładza, to raz, że masz cieplej pod sufitem co jest marnotrawstwem energii, dwa krąży powietrze co nie jest raczej pożądanym zjawiskiem.



Nawet bardzo masywna ściana o dużej akumulacji szybciej ogrzeje pomieszczenie od momentu włączenia ogrzewania niż podłogówka. Po prostu ciepło jest przekazywane w dużej części od razu do pomieszczenia, a część podgrzewa wnętrze ściany.

No to zdecyduj się, można mieć przy ścianie bezwładność tak, jak pisałeś:


Wybierając akumulację nic nie stoi na przeszkodzie zrobić ściany z silikatu o większej akumulacji niż wylewka betonowa.

Czy nie? Jak oddaje nawet przy masywnej ścianie, to oznacza mniejszą akumulację. I jak ktoś chce grzać w strefowej taryfie prądem to może uzyskać większą akumulację przy silikacie, czy wycofujesz się z tego stwierdzenia? Bo jak ciepło idzie do pomieszczenia, to nie akumuluje się.


A w podłogówce rurki są po drugiej stronie jastrychu, trzeba zagrzać go w całości zanim ciepło przebije się dalej.

U mnie akurat kable. I bardzo mi ta cecha odpowiada.



Wiercić można ale trzeba mieć dokumentację i wiedzieć gdzie można, albo użyć folii termicznej czy pirometru.

Ta, latem będzie nastolatek odpalał ogrzewanie, żeby zobaczyć gdzie może powiesić pamiątkę z bierzmowania. Czy nowy zegare. Już to widzę.


Czasy kiedy ściany były pozastawiane meblami raczej już minęły, ucieka się z nimi do garderoby i pomieszczeń pomocniczych, jakiś regał z książkami co najwyżej trochę osłabi przekazywanie ciepła, zapewne mniej niż parkiet.

U mnie w kuchni tylko tzw. fartuch jest wolny od szafek. W małych domach garderoby to przerost formy nad treścią i strata miejsca - u mnie są szafy wnękowe a u dzieci zwykłe.



I w przeciwieństwie do podłogówki ścianami można skutecznie chłodzić.

Żadnego rozwiązania, które zwiększa wilgotność względna (i tak zazwyczaj wysoką w upały) nie nazwałbym skutecznym chłodzeniem.

wg39070
29-09-2019, 18:33
Posiadam OP w całym domu (zero grzejników), polecam.

donvitobandito
29-09-2019, 19:39
A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.
U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)
Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.
Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

plamiak
29-09-2019, 20:15
Nie jest prawdą że podłogówka nie sprawdza się w okresach przejściowych....Niby jak się nie sprawdza? Według mnie, skomplikować można wszystko - najważniejsze żeby być zadowolonym.

Kaizen
29-09-2019, 20:19
Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność?

W sterowaniu dwoma systemami o różnych temperaturach zasilania i diametralnie rożnej bezwładności zasilanymi z jednego źródła.

adam_mk
29-09-2019, 20:41
A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.
U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)
Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.
Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

Żebyś wiedział o czym piszesz to może bym uwierzył, ale samo zycie wskazuje na coś innego.
Co oczywiscie NIE PRZESZKADZA CI mieć tego najtwojszego systemu grzewczego!
Podręczkik do fizyki masz?
Czytasz go czasem?

Adam M.

cezary.pl
29-09-2019, 20:44
Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

Najwyraźniej ten dom był źle zaizolowany i wyposażony w wentylację grawitacyjną.

Mam zupełnie odwrotne odczucia w moim domu. Przy podłodze o temp. 23*C w pomieszczeniach jest 20*C ( minus na zewnątrz).

A poza tym, naćkałeś u siebie rozbudowanej hydrauliki, będziesz miał czym kręcić, i ten piecokominek dla zatruwania sąsiadów.

romano78
29-09-2019, 21:07
A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.
U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)
Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.
Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.
Montujac dodatkowo grzejniki tam gdzie podlogowka tym bardziej nie będzie efektu cieplej podłogi zwłaszcza w takim nowym domu jakie się teraz buduje chyba ze to będzie spartolony druslak lub bedziesz otwierał okna w zimie wtedy efekt cieplej podłogi bedzie i z grzejnikami

donvitobandito
30-09-2019, 17:36
Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka. Ma ona również swoje plusy- dlatego w dużej części domu się na nią zdecydowałem, ale ma też minusy, o których zapominać nie wypada.
To jest trochę jak z pompami ciepła- marketing super i jak już mamy to moje jest najlepsze ;) A potem bełkot o emisji piecokominka- wiecie jaka emisja została wytworzona na produkcję waszych pomp ciepła, wraz z przetransportowaniem ich do Was do domku? Bo może większa niż mój piecokominek wygeneruje przez cały okres swojego istnienia... Na co jest większość elektrowni w Polsce pewnie też wiecie. I tak można gadać. Na wszystko patrzcie szerzej, a nie przez pryzmat swoich domów i swojej wiedzy. Podobnie jak na ochronę środowiska, niektórzy patrzą przez pryzmat europy- a potem spójrzcie na globus, i nawet gdyby u nas była tylko dżungla, to ile to znaczy...
W systemie mieszanym podłogówka/grzejniki nie ma nic trudnego i normalnej klasy hydraulik nie ma prawa tego spartolić. O piecach dwuobiegowych pewnie też słyszeliście- choć są też tańsze rozwiązania i też skuteczne.

Marcosii
30-09-2019, 18:34
donvitobandito Ty tak naprawde? Czyli produkcja pompy ciepla wytworzyla emisje jak to nazywasz a wyprodukowanie Twojego piecokominka juz nie? Wina zwolennikow pomp jest fakt ze nasze Panstwo stawia i tworzy energie elektryczna ze zrodel takich a nie innych? I chyba lepiej ze dzieki pompie ciepla z 1 kWh nawet wytworzonego z wegla wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla? Czy nie? A jesli ktos ma panele fotowoltaiczne to tez lepiej zdemontowac i brac energie z sieci? I na koniec pytanie a transport tego czego zuzywasz do ogrzewania nic nie wytwarza? Prosze Cie nie pisz wiecej glupot. . .

donvitobandito
30-09-2019, 19:01
donvitobandito Ty tak naprawde? Czyli produkcja pompy ciepla wytworzyla emisje jak to nazywasz a wyprodukowanie Twojego piecokominka juz nie? Wina zwolennikow pomp jest fakt ze nasze Panstwo stawia i tworzy energie elektryczna ze zrodel takich a nie innych? I chyba lepiej ze dzieki pompie ciepla z 1 kWh nawet wytworzonego z wegla wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla? Czy nie? A jesli ktos ma panele fotowoltaiczne to tez lepiej zdemontowac i brac energie z sieci? I na koniec pytanie a transport tego czego zuzywasz do ogrzewania nic nie wytwarza? Prosze Cie nie pisz wiecej glupot. . .

Oczywiście, że produkcja piecokominka wytworzyła emisję, ale nieporównywalnie niższą od wyprodukowania pompy ciepła. Ogrzewam gazem, ale jak chcesz skupmy się na piecokominku. Transport drzewa do mnie też wytwarza emisję, choć tu znowu bardzo niewielką. Skąd są części do poszczególnych PC nie wiem, ale można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że przynajmniej część z nich pochodzi z poza europy, więc co chcesz porównywać, transport z polany Pana Stasia do transportu z za Himalajów.

I Twoje zdanie o tym, że pal licho, że PC potrzebuje prądu, wytwarzanego głównie z węgla, gdyż na każdą 1 kWh pobranej energii, wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla. No i znowu patrzysz wąsko. Odpowiedz sobie jaka jest żywotność pompy ciepła z taką sprawnością? Jaka w ogóle jest jej zakładana żywotność. No bo jak się Tobie skończy, to kupisz nową, którą ktoś będzie musiał wyprodukować, dowieźć i cały cykl zaczynasz od początku. Dodam, że żywotność piecokominka to kilkadziesiąt lat.

Nie chodzi mi tu, żeby Was uświadamiać, bo w większości za starzy jesteście na naukę, ale o to by pokazać osobom czytającym to forum z doskoku, że na większość tematów trzeba spojrzeć szerzej.

asolt
30-09-2019, 19:08
.... Dodam, że żywotność piecokominka to kilkadziesiąt lat.

Nie chodzi mi tu, żeby Was uświadamiać, bo w większości za starzy jesteście na naukę, ale o to by pokazać osobom czytającym to forum z doskoku, że na większość tematów trzeba spojrzeć szerzej.

Powiedz to mieszkancom Krakowa, ich zywotnosc kominka, piecokominka interesuje tyle co zeszłoroczny snieg. Nie moga ich instalowac chociazby bardzo chcieli. Nie bedą niedługo mogli kolejni ich uzytkownicy w miastach gdzie bedzie zakazane palenie w kominkach, a miejscowosci tych bedzie coraz wiecej.

Marcosii
30-09-2019, 19:58
donvitobandito : piszesz o tym ze trzeba spojrzec szerzej a sam zawezasz i dopasowujesz argumenty pod siebie. To ze Ty masz drewno obok i sobie traktorem w 5 minut przywieziesz nie znaczy ze inni maja tak samo. Rozumiem tez ze je przygotowujesz do uzycia tnac pila reczna? I rozumiem ze drewno jest najtansze ale za moment gdyby wszyscy nim palili to jak mysisz co by sie stalo? Co ludzi by wtedy zrobili? Czyz nie to co sie stalo czyli przestawili na inne zrodla? Zreszta ciagle zapominasz o tym ze spalenie drewna tez powoduje emisje czyz nie? I zawsze mam prosbe do kogos kto w taki sposob argumentuje poprosze dane,bo inaczej kazdy sobie moze wymyslac je z kosmosu i bronic tezy do upadlego.

Kaizen
30-09-2019, 20:48
Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

Co znaczy, że wymięka? Poza tym, że w takich warunkach jak dotąd miałem tylko kilka dni odpalone ogrzewanie po 2x 0,5h dziennie?

adam_mk
30-09-2019, 21:52
Co znaczy?
No, że WSZYSTKO mozna spier.dolić!

Adam M.

noc
01-10-2019, 21:06
Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

W systemie mieszanym podłogówka/grzejniki nie ma nic trudnego i normalnej klasy hydraulik nie ma prawa tego spartolić. O piecach dwuobiegowych pewnie też słyszeliście- choć są też tańsze rozwiązania i też skuteczne.

Co było tą tragedią? Za gorąco czy zbyt zimno? Może nie ustawiłeś odpowiedniej temperatury? Co w podłogówce można spartolić, to proste jak budowa cepa.
Podłogówka niewystarczająca? Ze względu na wahania temperatury??? Też coś. Jakie znaczenie dla temperatury w domu mają wahania temperatury w ciągu doby? Praktycznie żaden. Jeśli na zewnątrz np. masz wieczorem +17, a rano +7 i ogrzewanie w ogóle się nie włączy w tym czasie, to ile temp w domu spadnie? O 0,5 oC w najgorszym razie?
Dawno takich bredni nie czytałem, jak te o problemie wahań temp. w ciagu doby, w domu z OP. Chyba że to 100-letni nie remontowany dom, ale w takich domach nie montuje się OP. Tu piszemy o domach współcześnie budowanych, od jakichś 15-20 lat.
System mieszany da się zrobić jak piszesz, nawet grzejniki z podłogówką w tym samym pomieszczeniu:D, tylko po co? Dwa systemy grzewcze w jednym domu?! I jeszcze piecokominek na dokładkę, by było taniej! Za ogrzewanie domu ok 170 m2 płacę ok. 1200zł/sezon (gaz), na ile lat wystarczy mi gazu, który kupię za drugi system grzewczy w domu +piecokominek? Myślę że tak na ok 20 lat ogrzewania styknie. Większej bzdury w ogrzewaniu domu zrobić nie można, niż ta podwójna instalacja, a nawet potrójna (piecokominek). Ale kto bogatemu (czy tam biednemu-w wiedzę) zabroni?

donvitobandito
01-10-2019, 23:12
Co było tą tragedią? Za gorąco czy zbyt zimno? Może nie ustawiłeś odpowiedniej temperatury? Co w podłogówce można spartolić, to proste jak budowa cepa.
Podłogówka niewystarczająca? Ze względu na wahania temperatury??? Też coś. Jakie znaczenie dla temperatury w domu mają wahania temperatury w ciągu doby? Praktycznie żaden. Jeśli na zewnątrz np. masz wieczorem +17, a rano +7 i ogrzewanie w ogóle się nie włączy w tym czasie, to ile temp w domu spadnie? O 0,5 oC w najgorszym razie?
Dawno takich bredni nie czytałem, jak te o problemie wahań temp. w ciagu doby, w domu z OP. Chyba że to 100-letni nie remontowany dom, ale w takich domach nie montuje się OP. Tu piszemy o domach współcześnie budowanych, od jakichś 15-20 lat.
System mieszany da się zrobić jak piszesz, nawet grzejniki z podłogówką w tym samym pomieszczeniu:D, tylko po co? Dwa systemy grzewcze w jednym domu?! I jeszcze piecokominek na dokładkę, by było taniej! Za ogrzewanie domu ok 170 m2 płacę ok. 1200zł/sezon (gaz), na ile lat wystarczy mi gazu, który kupię za drugi system grzewczy w domu +piecokominek? Myślę że tak na ok 20 lat ogrzewania styknie. Większej bzdury w ogrzewaniu domu zrobić nie można, niż ta podwójna instalacja, a nawet potrójna (piecokominek). Ale kto bogatemu (czy tam biednemu-w wiedzę) zabroni?

Oczywiście, że podłogówka jest niewystarczająca w przypadkach opisanych przeze mnie, bo zanim Ci się chałupa nagrzeje, to już masz słoneczny dzień i nie jesteś w stanie na szybko tej podłogi wychłodzić. Podobnie jak się zrobi zimno, nie jesteś w stanie jej z miejsca nagrzać, a jak już to nastąpi to nadchodzi słoneczny dzień i jesteś w czarnej d...

Ale przecież Wy też to wiecie. Jedyne czego mogliście nie przewidzieć to fakt, że wahania temperatur opisane przeze mnie obecnie zajmują miesiące, a nie dni w roku.

Poza tym jeżeli płacisz za gaz na sezon 1200zł, to albo kłamiesz, albo masz w domu temperaturę przeznaczoną dla zwierząt gospodarskich. A i apropos finansów, to nie zrobiłem swojego ogrzewania (w tym piecokominka) żeby było taniej. Zrobiłem, żeby było dla mnie komfortowo w jedyny, poprawny w mojej ocenie sposób. Piecokominek to dodatek, którym chciałem zastapić zwykły kominek, reszta za to jest absolutnie konieczna.

P.S.

Kaizen i d7d przygotowują już wykresy rocznych temperatur z rozbiciem na poszczególne regiony, czy przypadkiem nie pomyliłem się o parę stopni w jedną lub drugą ;)

kroles
02-10-2019, 06:32
Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

Musiałeś mieć coś BARDZO źle zrobione, a wyciągasz z tego wnioski o wszystkich podłogówkach w kraju.
U mnie w sytuacji takiej, jak opisujesz, wahania temperatur w domu nie przekraczają kilku dziesiątych stopnia. Mam tylko podłogówkę, na parterze pod płytkami, na poddaszu pod deską warstwową..

plamiak
02-10-2019, 09:15
Okoł 12 lat temu czytałem na forum podobne brednie jaka ta podłogówka zła, niejakiego Bogusława - sprzedawcy grzejników - do dzisiaj aktywnego na forum. Setki, jak nie tysiące osób za jego namową zrobiło grzejniki zamiast podłogówek, duża część z tych osob pyta dziś jak pod to podłączyc pompę ciepła....

asolt
02-10-2019, 09:52
Oczywiście, że podłogówka jest niewystarczająca w przypadkach opisanych przeze mnie, bo zanim Ci się chałupa nagrzeje, to już masz słoneczny dzień i nie jesteś w stanie na szybko tej podłogi wychłodzić. Podobnie jak się zrobi zimno, nie jesteś w stanie jej z miejsca nagrzać, a jak już to nastąpi to nadchodzi słoneczny dzień i jesteś w czarnej d...

Ale przecież Wy też to wiecie. Jedyne czego mogliście nie przewidzieć to fakt, że wahania temperatur opisane przeze mnie obecnie zajmują miesiące, a nie dni w roku.

Poza tym jeżeli płacisz za gaz na sezon 1200zł, to albo kłamiesz, albo masz w domu temperaturę przeznaczoną dla zwierząt gospodarskich. A i apropos finansów, to nie zrobiłem swojego ogrzewania (w tym piecokominka) żeby było taniej. Zrobiłem, żeby było dla mnie komfortowo w jedyny, poprawny w mojej ocenie sposób. Piecokominek to dodatek, którym chciałem zastapić zwykły kominek, reszta za to jest absolutnie konieczna.

P.S.

Kaizen i d7d przygotowują już wykresy rocznych temperatur z rozbiciem na poszczególne regiony, czy przypadkiem nie pomyliłem się o parę stopni w jedną lub drugą ;)

Szkoda ze nikt Tobie nie powiedział ze do domów nieocieplonych nie stosuje sie podłogówki. Podłogowka ma okreslona moc maksymalną przy temperaturze granicznej i nikt tego nie przeskoczy. Masz za duze straty ktorych podłogówka nie pokryje. Z drugiej strony dlaczego nie ocieplic domu?

Kaizen
02-10-2019, 09:55
Kaizen i d7d przygotowują już wykresy rocznych temperatur z rozbiciem na poszczególne regiony, czy przypadkiem nie pomyliłem się o parę stopni w jedną lub drugą ;)

Wykresy dawno przygotowane:


http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=404847

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=404848



Weźmy taki filmik - ok. 22 minuty:

https://www.youtube.com/watch?v=jou5aEC4mPo


Ale jak bardzo chcesz, to tu masz nowy. Zgadnij, kiedy podłogówka była odpalona. Dla ułatwienia dodam, że w czasie pokazanym na wykresie podłogówka chodziła dwa razy po pół godziny dostarczając ciepło potrzebne na całą dobę (czyli z ogromną mocą 24x przekraczającą średnie obciążenie).


https://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=435446

Pochwal się, jakie Ty masz amplitudy temperatury POWIETRZA w domu :)

A jeżeli Twoje warunki nie odpowiadają tym, które ma autor wątku, to po co się odzywasz w temacie, o którym nie masz pojęcia?

mku7i
02-10-2019, 10:02
Oczywiście, że podłogówka jest niewystarczająca w przypadkach opisanych przeze mnie, bo zanim Ci się chałupa nagrzeje, to już masz słoneczny dzień i nie jesteś w stanie na szybko tej podłogi wychłodzić. Podobnie jak się zrobi zimno, nie jesteś w stanie jej z miejsca nagrzać, a jak już to nastąpi to nadchodzi słoneczny dzień i jesteś w czarnej d...

Ale przecież Wy też to wiecie. Jedyne czego mogliście nie przewidzieć to fakt, że wahania temperatur opisane przeze mnie obecnie zajmują miesiące, a nie dni w roku.

Poza tym jeżeli płacisz za gaz na sezon 1200zł, to albo kłamiesz, albo masz w domu temperaturę przeznaczoną dla zwierząt gospodarskich. A i apropos finansów, to nie zrobiłem swojego ogrzewania (w tym piecokominka) żeby było taniej. Zrobiłem, żeby było dla mnie komfortowo w jedyny, poprawny w mojej ocenie sposób. Piecokominek to dodatek, którym chciałem zastapić zwykły kominek, reszta za to jest absolutnie konieczna.

P.S.

Kaizen i d7d przygotowują już wykresy rocznych temperatur z rozbiciem na poszczególne regiony, czy przypadkiem nie pomyliłem się o parę stopni w jedną lub drugą ;)

Ty trollujesz, bo się wpakowałeś w grzejniki, czy o co chodzi ?
To jak Ty masz ogrzany dom, że zmiany temperatury zew. tak drastycznie wpływają na temperaturę w domu ?
Przyjmijmy, że temperatura zmieniła się w ciągu godziny(!) spadając z 17 do 7 stopni, czyli o wspomniane 10 stopni. Przy 7 pompa nie włącza się od razu. Histereza ustawiona na 0,4 stopnia. Temperatura zadana 23 stopnie. Pompa się nie włącza w ogóle. Bo po co ? Przecież ciepło jest zgromadzone w domu. To przykład z mojego domu. Pompa w ostatni tydzień włączała się tylko na grzanie CWU, dodam że mamy duże zyski słoneczne ze względu na duże okna.

Chyba, że Ty w durszlaku mieszkasz. A może na ociepleniu chciałeś zaoszczędzić i wsadziłeś jakiegoś Polstyra czy wełnę tylko międzykrokwiowo, a na podłodze leży 5 cm styro? No jakaś przyczyna pisania takich głupot musi być.
Albo nie zrobiłeś OP i sam dla siebie szukasz argumentacji, że grzejniki były dobrym wyborem.

OP ma bezwładność, nie podlega to dyskusji. Ale bezwładność ta, nie wpływa jakkolwiek na komfort mieszkania. Nie trzeba do tego wykresów, wystarczy pomieszkać i sprawdzić. Ty pewnie OP nie masz, ale próbujesz wszystkim wcisnąć, że to zło. Po co to robisz? Na koniec piszesz, że ludzie są w czarnej dupie. Ja nie jestem, ale coraz bardziej mam wrażenie że Ty tak się czujesz, bo masz i grzejniki i jakiś piecokominek i coś czuje że wiesz że to był błąd.

Zapłaciłem za ogrzewanie za sezon 1100 zł. I w zasadzie mam to w nosie, ma być ciepło, bo tak lubimy. Niemniej fajniej się żyje mając ciepło i płacąc mniej. Ładniejszy wygląd pomieszczeń dostajesz w gratisie.

mibas
02-10-2019, 10:49
mam podłogówkę i w tym sezonie ogrzewania jeszcze nie uruchamiałem - w najgorsze (najzimniejsze dni) tej jesieni temperatura w domu nie spadła mi o więcej niż o 1,5 - 2 stopnie

LDP05
02-10-2019, 12:58
Podsumowując, jeżeli dom jest źle ocieplony czy też ciepło ucieka w glebę i/lub kominem wentylacyjnym, wtedy OP ma same wady, nie dogrzejesz szybko bo ma inercję, a jak już rozgrzejesz i przyjdzie cieplejszy dzień to wraz z słońcem dom jest przegrzany.
Dobrze ocieplony dom z OP daje równomierny rozkład temperatury w pomieszczeniach, nie "ciągnie po nogach" i nie ma duchoty. Różnicowanie temperatury w ciągu doby nie ma sensu, bo to co wychłodzisz po nieobecność będzie trzeba nadrobić później. Najlepiej jest utrzymywać stałą temperaturę - to tak jak z jazdą autem, więcej się spala jak przyspieszasz i hamujesz niż jak jedziesz ze stałą prędkością.
OP pozwala na ustawienie innych temperatur w pomieszczeniach ale mowa o różnicy do ~2C max - wentylacja wyrównuje.
Przy obecnej pogodzie nie muszę jeszcze włączać ogrzewania, w domu mamy 23-24C, wymiana powietrza ~180m3/h, dom dogrzewa w dzień od słońca i nie wychładza.
Dom 190m2, koszt ogrzewania gazem 800zł /rok (z wodą 1350), temperatura ~23C. Temperatura podłogi 23-24C ze sterowaniem strefowym.

Kaizen
02-10-2019, 15:04
Różnicowanie temperatury w ciągu doby nie ma sensu, bo to co wychłodzisz po nieobecność będzie trzeba nadrobić później.

To nie jest kwestia sensu. Tego po prostu nie da się zrobić. Jak widać na wykresach amplituda w ciągu doby to pół stopnia - w najgorszym wypadku (filmik Devi ze stosunkowo słabo ocieplonym domem) 1,5 stopnia w ciągu doby przy -15* za oknem. A i to obstawiam, że gdyby sterowali tylko temperaturą podłogi to amplituda byłaby mniejsza - to, co pokazali pokazuje też wadę typowych sterowników do kabli, które reagują na zmianę temperatury powietrza która jest opóźniona. O ile? To widać na wykresach kolegi Kroles.

kryzys
02-10-2019, 15:37
A po kiego grzyba zakładac jakies sterowania podłogówką ? nie lepiej zasilić ją i grzać nonstop na niskiej temp , zużycie pomijalne a komfort zawsze ten sam , mnie teraz idzie w podłogówkę 2 kw a i czasem podbije leciutko temp na kotle , zużycie nie wiele większe niż tylko samo CWU ,za dużo kombinowania też szkodzi zwłaszcza skąpcom .

donvitobandito
02-10-2019, 17:34
Ty trollujesz, bo się wpakowałeś w grzejniki, czy o co chodzi ?
To jak Ty masz ogrzany dom, że zmiany temperatury zew. tak drastycznie wpływają na temperaturę w domu ?
Przyjmijmy, że temperatura zmieniła się w ciągu godziny(!) spadając z 17 do 7 stopni, czyli o wspomniane 10 stopni. Przy 7 pompa nie włącza się od razu. Histereza ustawiona na 0,4 stopnia. Temperatura zadana 23 stopnie. Pompa się nie włącza w ogóle. Bo po co ? Przecież ciepło jest zgromadzone w domu. To przykład z mojego domu. Pompa w ostatni tydzień włączała się tylko na grzanie CWU, dodam że mamy duże zyski słoneczne ze względu na duże okna.

Chyba, że Ty w durszlaku mieszkasz. A może na ociepleniu chciałeś zaoszczędzić i wsadziłeś jakiegoś Polstyra czy wełnę tylko międzykrokwiowo, a na podłodze leży 5 cm styro? No jakaś przyczyna pisania takich głupot musi być.
Albo nie zrobiłeś OP i sam dla siebie szukasz argumentacji, że grzejniki były dobrym wyborem.

OP ma bezwładność, nie podlega to dyskusji. Ale bezwładność ta, nie wpływa jakkolwiek na komfort mieszkania. Nie trzeba do tego wykresów, wystarczy pomieszkać i sprawdzić. Ty pewnie OP nie masz, ale próbujesz wszystkim wcisnąć, że to zło. Po co to robisz? Na koniec piszesz, że ludzie są w czarnej dupie. Ja nie jestem, ale coraz bardziej mam wrażenie że Ty tak się czujesz, bo masz i grzejniki i jakiś piecokominek i coś czuje że wiesz że to był błąd.

Zapłaciłem za ogrzewanie za sezon 1100 zł. I w zasadzie mam to w nosie, ma być ciepło, bo tak lubimy. Niemniej fajniej się żyje mając ciepło i płacąc mniej. Ładniejszy wygląd pomieszczeń dostajesz w gratisie.

Aha to teraz rozumiem, zapłaciłeś 1100 zł za ogrzewanie w sezonie letnim z odgienaśnością (jeśli wiesz w ogóle co to oznacza) obejmującą zeszły rok rozliczeniowy, bo w czasie pisania swoich dwóch postów, obniżyłeś zeszło sezonowe (obojętnie letnie czy zimowe) koszta ogrzewania o 100zł. Brawo Ty! :)

fotohobby
02-10-2019, 18:48
Oczywiście, że podłogówka jest niewystarczająca w przypadkach opisanych przeze mnie, bo zanim Ci się chałupa nagrzeje, to już masz słoneczny dzień i nie jesteś w stanie na szybko tej podłogi wychłodzić. Podobnie jak się zrobi zimno, nie jesteś w stanie jej z miejsca nagrzać, a jak już to nastąpi to nadchodzi słoneczny dzień i jesteś w czarnej d...

Ale przecież Wy też to wiecie. Jedyne czego mogliście nie przewidzieć to fakt, że wahania temperatur opisane przeze mnie obecnie zajmują miesiące, a nie dni w roku.

Poza tym jeżeli płacisz za gaz na sezon 1200zł, to albo kłamiesz, albo masz w domu temperaturę przeznaczoną dla zwierząt gospodarskich.

Za ogrzewanie domu 106m2 płacę rocznie 800-900zł. z CWU około 1400-1500zł
Temperatura 21.8C

Mieszkałem w domu i mieszkaniu z grzejnikami, oraz w dwóch domach z podłogówką.
Nigdy nie wróciłbym do grzejników.

Przy ilości energii, jaką akumulują sciany zaizolowane 20cm styropianu, dla temperatury we wnętrzu nie robi większej różnicy, że przez kilka h na zewnątrz nastąpił spadek o 10-12C.
Tylko - izolacja musi być wykonana dobrze, z dobrych materiałów, a wentylacja nie powinna dmuchać powietrzem o te 10-12 C chłodniejszym, tylko o 2-3 C, dzięki WM z odzyskiem ciepłą, której jesteś przeciwnikiem...

Kaizen
02-10-2019, 19:22
A po kiego grzyba zakładac jakies sterowania podłogówką ? nie lepiej zasilić ją i grzać nonstop na niskiej temp , zużycie pomijalne a komfort zawsze ten sam , mnie teraz idzie w podłogówkę 2 kw a i czasem podbije leciutko temp na kotle , zużycie nie wiele większe niż tylko samo CWU ,za dużo kombinowania też szkodzi zwłaszcza skąpcom .

Prąd nie ma temperatury, więc nie mogę zasilać niską ani wysoką.
Jak ktoś może, to też się nie sprawdzi - im niższa temperatura na zewnątrz, tym potrzebna wyższa temperatura podłogi (poczytaj o krzywej grzewczej).

newbie88
03-10-2019, 09:17
ale się wątek rozwinął :) dziękuję za odpowiedzi i dyskusję.

Dodam, że planujemy zbudować dom z silikatu (18 lub 24cm) + 20 cm wełny. Więc jak nikt niczego nie popsuje podczas budowy, to chyba będzie odpowiednio zaizolowany... Do tego ma być rekuperacja, więc to też zmniejszy wahania temp. wewnątrz w relacji do tradycyjnej wentylacji no i może jeszcze czujnik pogodowy na zewnątrz.

LDP05
03-10-2019, 19:34
czujnik temperatury zewnętrznej jest ważny w takie dni jak dzisiaj aby nie wyjść z krótkim rękawem na zewnątrz, bo można się zdziwić a lekarstwa drożeją :rolleyes: