lenar87
19-10-2019, 08:45
Witam,
taka sytuacja - 3 tygodnie temu ekipa zakończyła prace przy układaniu kostki brukowej. Standardowo zapiaskowane, zmyte. "Jak się ułoży to posypać jeszcze piasku i zmyć w miejscach gdzie jest mało piasku" usłyszałem. Wczoraj uznałem że trzy tygodnie to wystarczająco dużo czasu aby fugi się "ułożyły" po kilku deszczach. Wychodzę na kostkę a w kilku miejscach widzę takie brązowe (i jeden żółty) wykwity... Wszędzie czytam o białych wykwitach (takowych nie ma). Spłukiwanie, szorowanie szczotką a nawet próba z ludwikiem czy pastą bhp nic nie daje. Czym to można potraktować? Ma ktoś jakieś doświadczenia? Nie próbowałem myjką ciśnieniową, bo wypłuczę cały piasek razem z podbudową :)
436033
436034
436035
taka sytuacja - 3 tygodnie temu ekipa zakończyła prace przy układaniu kostki brukowej. Standardowo zapiaskowane, zmyte. "Jak się ułoży to posypać jeszcze piasku i zmyć w miejscach gdzie jest mało piasku" usłyszałem. Wczoraj uznałem że trzy tygodnie to wystarczająco dużo czasu aby fugi się "ułożyły" po kilku deszczach. Wychodzę na kostkę a w kilku miejscach widzę takie brązowe (i jeden żółty) wykwity... Wszędzie czytam o białych wykwitach (takowych nie ma). Spłukiwanie, szorowanie szczotką a nawet próba z ludwikiem czy pastą bhp nic nie daje. Czym to można potraktować? Ma ktoś jakieś doświadczenia? Nie próbowałem myjką ciśnieniową, bo wypłuczę cały piasek razem z podbudową :)
436033
436034
436035