Jak ogarnąć kosztorys?

[Quern]

Moi Drodzy :-)

Mam projekt małego domku. Taki projekt, który zrobił architekt – w sensie, że nie kupiony gotowy projekt.
I teraz się zastanawiam, co powinienem zrobić, żeby jakoś oszacować mniej więcej koszty budowy?
Nie znam się na tym, więc samemu na pewno tego nie zrobię.

Powinienem poszukać jakiejś firmy, która zajmuje się budową domów i zanieść im całą dokumentację i oni mi to zrobią?
Czy raczej są jakieś firmy, które zajmują się tylko kosztorysem?
Znajomy mi jeszcze powiedział, że powinienem załatwić sobie coś, co zwie się „przedmiar z wyliczeniem ilości”.
Ile takie samo oszacowanie kosztów budowy może kosztować?
No nie ogarniam :-)
Chciałbym wiedzieć z jaką gotówką na wstępie muszę się liczyć, ale nie wiem jak to zrobić.

Wspomożecie? :-)

[Elfir]

gotówka - obecnie to średnio 3 tyś/m2 pow. całkowitej domu do stanu w którym możesz złożyć papiery w nadzorze budowlanym o zakończeniu budowy (czyli tzw. "deweloperski"). Ile zrobisz sam, tyle zejdziesz z tej kwoty. Pewne wahania spowodowane będą kosztownością rozwiązań konstrukcyjnych. Podana kwota to średnia między domami prostymi a skomplikowanymi.
Nie wiem jaki jest twój?

Skoro się nie znasz i nie zamierzasz znać, to tak, możesz oddać projekt do kosztorysanta.

[jajmar]

Architekt powinien mieć znajomego kosztorysanta któremu możesz zlecić przedmiar i kosztorys.

[donvitobandito]

Kosztorys absolutnie nic Ci nie da! To kasa w błoto. Wszystkie osoby, które znam i zrobiły kosztorys tego żałują, bo nijak się ma on do rzeczywistości. Jajmar też może mieć rację, bo może chodzi, że dobrych kosztorysantów po prostu brakuje i każdy robi to na odpie... Choć inną sprawą jest, że ceny mega dynamicznie rosną.

Prawdą jest to co napisała Elfir. Do tego sam polataj z projektem po murarzach, instalatorach, dekarzach, posadzkarzach i hurtowniach budowlanych- wtedy będziesz miał najlepszy kosztorys! Zrobisz sobie obraz sytuacji.

Albo pójdź do jakiejś dobrej Firmy w Twojej okolicy i spytaj za ile wybudują Ci Twój dom do stanu deweloperskiego. To też coś Ci powie, choć będzie raczej zawyżone w stosunku do tego jak sam będziesz za wszystkim latał o jakieś 20%. U mnie przynajmniej taka różnica wyszła w kwocie.

[jajmar]

Na etapie projektu można zlecić kosztorys inwestorski - to da obraz porównawczy cen, taki kosztorys robiony jest na podstawie średnich cen w danym kwartale w danym terenie, jak kosztorysant oleje sprawę to jest do bani (i kosztorys i kosztorysant)
Do kosztorysu potrzebny jest przedmiar czyli ilości poszczególnych materiałów, wystarczy że ktoś w projekcie da poroterm i CO na grzejnikach a inwestor buduje z silikatu z podłogówką i przedmiar traci sens.
Jeżeli projekt zawiera materiały już wybrane przedmiar poda potrzebne ilości poszczególnych materiałów, ułatwi to w przyszłości zamawianie lub rozliczanie zużytych materiałów. Jak ktoś nie potrafi sam policzyć ilości bloczków betonu nadproży itd do stanu surowego warto zrobić (zlecić) przedmiar.
Do ceny ogólnej za budynek wystarczy przyjąć jak sugeruje Elfir 3000zł/m2

[Kaizen]

Kosztorys już w momencie wykonania jest o kwartał albo dwa nieaktualny. A co dopiero po roku, dwóch albo trzech w czasie budowy. Bazuje na kłamstwie statystycznym. Do tego w czasie budowy zmieniają się materiały, technologie i projekt. Dochodzą nieprzewidziane koszty (poprawki, zniszczenia, kradzieże, zwiększenie zakresu). Więc szkoda czasu i pieniędzy na kosztorys. Trzeba policzyć z 5 tys. zł/m2 na stan "do zamieszkania" z zagospodarowaniem terenu (w mniejszym domu trochę więcej, w większym mniej za metr). Dołożyć ze 20% na wzrost cieszyć się, jak coś zostanie.

[szymku]

Ja w oparciu o poradę znajomego znalazłem w internecie projekt podobnego domu z kosztorysem (większość pracowni zamieszcza). Podaną kwotę pomnożyłem przez 1,3 i zasadniczo po podliczeniu kosztów do stanu deweloperskiego zgodziło się z dokładnością chyba co do 7 tys. zł. Inna sprawa, że poszczególne pozycje kosztorysu rozjechały mi się dosyć mocno.

[gryziciel]

zamowilem kosztorys i w sumie nie zaluje.

Co prawda to, co czytalem na forum i co twierdzil kosztorysant (ze jak do wykonawcow uderze z kosztorysem slepym, to oni go wypelnia i w ten sposob bede mial porownywalnosc ofert) okazalo sie wierutna bzdura, bo zaden wykonawca nie chcial sie babrac w zadnych moich excelach.

Ale jako element edukacji inwestora taki kosztorys jest ok. W sensie daje poglad na to ile dana pozycja kosztuje wzgledem innych i jakie w ogole prace i materialy sa przy budowie potrzebne. Np. ile przy moich m2 mnie wiecej bedzie kosztowala solidna izolacja wodna vs. dysperbit albo drewno strugane vs. zwykle - jakiego rzedu sa to roznice w PLN.