mirasito
30-01-2020, 19:42
Dzień dobry,
pół roku użytkuję zakupiony dom. Ogrzewanie za pomocą tytułowego pieca gazowego, dwufunkcyjnego.
Wszystko działało OK do czasu przeglądu jaki zamówiłem.
Po przeglądzie wysiadła elektroda dająca iskrę - kolejna wizyta, wymiana i pozornie wszystko OK. ALe...
No własnie, teraz piec chodzi w jakimś dziwnym trybie - 15 minut pracy, 10 minut przerwy. I tak w kółko aż osiągnie zadaną temperaturę 22 C (auraton)
Wcześniej, po nocy piec chodził w sposób ciągły aż osiągnął żądaną na czujniku pokojowym temperaturę.
Róznicę 1,5 C (spadek po nocy) osiągał w ciągu 1,5h. Teraz zajmuje mu to nawet 4 godziny.
Podniosłem temperaturę ale kosztem są gorące kaloryfery i chyba zwiększone żużycie gazu.
Czy to jakiś nieznany mi tryb pracy czy jakiś feler?
Dziękuję za wszystkie sugestie!
Mirek
pół roku użytkuję zakupiony dom. Ogrzewanie za pomocą tytułowego pieca gazowego, dwufunkcyjnego.
Wszystko działało OK do czasu przeglądu jaki zamówiłem.
Po przeglądzie wysiadła elektroda dająca iskrę - kolejna wizyta, wymiana i pozornie wszystko OK. ALe...
No własnie, teraz piec chodzi w jakimś dziwnym trybie - 15 minut pracy, 10 minut przerwy. I tak w kółko aż osiągnie zadaną temperaturę 22 C (auraton)
Wcześniej, po nocy piec chodził w sposób ciągły aż osiągnął żądaną na czujniku pokojowym temperaturę.
Róznicę 1,5 C (spadek po nocy) osiągał w ciągu 1,5h. Teraz zajmuje mu to nawet 4 godziny.
Podniosłem temperaturę ale kosztem są gorące kaloryfery i chyba zwiększone żużycie gazu.
Czy to jakiś nieznany mi tryb pracy czy jakiś feler?
Dziękuję za wszystkie sugestie!
Mirek