PDA

Zobacz pełną wersję : Straty mocy paneli PV w zależności od temp. zewn. oraz rozpięte w czasie.



Stanowska
02-02-2020, 18:37
Czytam, czytam i takie dwa pytania mam:

1) Czy strata mocy paneli PV jest uzależniona od temp. otoczenia, czy też stricte od temp. samych paneli, czyli kątem padania promieni słonecznych na nie?
Wiadomo o co chodzi. Lato, upał, temp. pow. 30*C. Panele ustawione na południe pod idealnym kątem dostają maksymalną moc ze słońca, ale przegrzewają się dajmy na to do 60*C. Tym samym produkują do 20% mniej.
Czy panele skierowane na zachód - pod bardziej płaskim kątem - wytworzą mniej/więcej/tyle samo energii z uwagi na to, że nie będą przegrzane, albo przegrzane do 50*C w porównaniu do rzeczonych 60*C? W sensie, że temp. powietrza jest taka sama, ale kąt padania promieni słonecznych na panel jest mniejszy i nie przegrzewa jakiś tam zespołów/podzespołów/ nie wiem. Dlatego pytam, bo mam ten drugi wariant i próbuję znaleźć więcej argumentów ZA! - za takim ustawieniem paneli. Lepiej się poczuję :-)

2) Czy zmniejszona wydajność paneli - za 20 lat - jest spowodowana spowolnieniem reakcji fizyczno-chemicznej wytwarzającej prąd w panelach, czy też może jednak skutkiem przeźroczystości powłoki panela, co skutkuje większym rozproszeniem światła, co skutkuje mniejszą wydajnością.
Póki co, częściej czytam o tej drugiej teorii... I to by trzymało się kupy, bo z czasem ta powłoka będzie matowieć. Jak sądzicie? To jest główna przyczyna spadku wydajności paneli po parunastu latach?

Jastrząb
02-02-2020, 19:00
1) Czy strata mocy paneli PV jest uzależniona od temp. otoczenia, czy też stricte od temp. samych paneli, czyli kątem padania promieni słonecznych na nie?
A co wytwarza prąd? Panel, czy otoczenie? Sprawność spadnie wraz ze wzrostem temperatury panelu. A ta będzie wypadkową temperatury otoczenia, oraz nasłonecznienia. Bo panel się rozgrzewa od samej swojej pracy - nie ma idealnych procesów i zawsze są straty. Im z większą mocą chwilową panel pracuję ( czyli lepsze nasłonecznienie lub kąt) tym więcej Watów idzie w ciepło, panel będzie cieplejszy.

jasiek71
02-02-2020, 19:06
A co wytwarza prąd? Panel, czy otoczenie? Sprawność spadnie wraz ze wzrostem temperatury panelu. A ta będzie wypadkową temperatury otoczenia, oraz nasłonecznienia. Bo panel się rozgrzewa od samej swojej pracy - nie ma idealnych procesów i zawsze są straty. Im z większą mocą chwilową panel pracuję ( czyli lepsze nasłonecznienie lub kąt) tym więcej Watów idzie w ciepło, panel będzie cieplejszy.

A co niby powoduje że pracujący panel jest cieplejszy od takiego nie pracującego...?
Jakaś dodatkowa energia jest do niego dostarczana...??

Jastrząb
02-02-2020, 19:08
A co niby powoduje że pracujący panel jest cieplejszy od takiego nie pracującego...?
Jakaś dodatkowa energia jest do niego dostarczana...??
Przez panel płynie prąd....

jasiek71
02-02-2020, 19:11
Przez panel płynie prąd....

No i...?
Z kąd pochodzi energia która go dodatkowo podgrzewa...?

d7d
02-02-2020, 19:17
Ze słońca ;)

jasiek71
02-02-2020, 19:25
Ze słońca ;)

Brawo...
Tak łopatologicznie...
Masz dwa jednakowe panele na dachu...
Na każdego z nich słońce daje 1000w mocy co daje nam przykładowo 70* temperatury stagnacji...
Teraz do jednego z nich podłączamy odbiornik w postaci grzałki i on daje na ten odbiornik np 200w...
Z kąd pochodzi energia która niby go bardziej rozgrzewa podczas pracy skoro 200w z tych 1000w że słońca jest na grzałce...???

enermos
02-02-2020, 19:29
czy też może jednak skutkiem przeźroczystości powłoki panela, co skutkuje większym rozproszeniem światła, co skutkuje mniejszą wydajnością.
Póki co, częściej czytam o tej drugiej teorii... I to by trzymało się kupy, bo z czasem ta powłoka będzie matowieć. Jak sądzicie? To jest główna przyczyna spadku wydajności paneli po parunastu latach?


Niestety po czasie wszystko w panelu szlag trafia. Folie, elektrody... ale szkło najmniej!

d7d
03-02-2020, 13:07
Brawo...
Tak łopatologicznie...
Masz dwa jednakowe panele na dachu...
Na każdego z nich słońce daje 1000w mocy co daje nam przykładowo 70* temperatury stagnacji...
Teraz do jednego z nich podłączamy odbiornik w postaci grzałki i on daje na ten odbiornik np 200w...
Z kąd pochodzi energia która niby go bardziej rozgrzewa podczas pracy skoro 200w z tych 1000w że słońca jest na grzałce...???
Co masz na myśli pisząc "70* temperatury stagnacji" w odniesieniu do PV?
Ten drugi nie pracuje bo nie jest podłączony i ma temperaturę wyższą czy niższą niż ten pracujący z grzałką?
1000 W - 200 W = 800W
skąd? może stąd ? a może nie ? :)

Stanowska
03-02-2020, 17:38
Niestety po czasie wszystko w panelu szlag trafia. Folie, elektrody... ale szkło najmniej!

Czy można z grubsza przyjąć, że panele, które są mniej intensywnie używane, po 20 latach będą miały większą sprawność, aniżeli te wystawione na optymalny kąt padania promieni słonecznych??

fotohobby
03-02-2020, 17:47
Ale kombinujesz:)
Przyjac można, że po 20latach panele optymalnie ustawione będą miały na koncie więcej energii wyprodukowanej, niż panele nieotymalnie ustawione.

enermos
03-02-2020, 17:59
Czy można z grubsza przyjąć, że panele, które są mniej intensywnie używane, po 20 latach będą miały większą sprawność, aniżeli te wystawione na optymalny kąt padania promieni słonecznych??


mniej intensywnie używane To niestety nie wystarczy aby takie wnioski wyciągnąć. Ale gdyby jedną partię paneli zainstalować a drugą schować do szafy to istnieje duże prawdopodobieństwo, że te z szafy będą sprawniejsze po np. 20 latach.

W mojej ocenie sprawa spadku sprawności paneli jest bardzo enigmatyczna. Brak danych... Laboratoria testują panele od 20 lat (i dłużej) ale co z tego skoro testują panele zrobione w innej technologii... Jak z takich badań wyciągać wnioski?

Stanowska
03-02-2020, 18:14
Wiadomo, że te "z szafy" za 20 lat będą miały sprawność blisko 100%.
Natomiast wyczytałam jeszcze, że nie powinno się myć paneli wodą z wodociągów, ponieważ może się na nich osadzić kamień i zmniejszy to wydajność paneli - prawda li to?

fotohobby
03-02-2020, 18:23
Miękka deszczówka w końcu by ten kamień rozpuściła, ale.... na serio zamierzasz myć panele ?
Mało masz okien ? ;)

enermos
03-02-2020, 18:29
Wiadomo, że te "z szafy" za 20 lat będą miały sprawność blisko 100%.
Natomiast wyczytałam jeszcze, że nie powinno się myć paneli wodą z wodociągów, ponieważ może się na nich osadzić kamień i zmniejszy to wydajność paneli - prawda li to?

Oj na pewno nie blisko 100%... bliżej 90%.

A pod jakim kątem masz zamontowane panele? ;) jak >35 stopni to mycie raczej tylko w razie widocznego zabrudzenia (ptak narobi).

Stanowska
03-02-2020, 19:07
15 stopni - kąt pochylenia dachu.
Kierunek 240 stopni - czyli zachód z odchyleniem na południe.
Ptaki latają, coś tam zawsze nasrają ;-)

Stanowska
03-02-2020, 19:15
Miękka deszczówka w końcu by ten kamień rozpuściła, ale.... na serio zamierzasz myć panele ?
Mało masz okien ? ;)

Nie zamierzam, pytam tylko, bo coraz to bardziej obawiam się, czy aby na pewno dobrze zrobiłam inwestując praktycznie większość moich oszczędności w panele. W mieście między blokami. Od kwietnia do października nie powinno być problemów z nasłonecznieniem, ale zimą to ja dużo z tego nie wyciągnę.
Spać po nocach nie mogę, robię różne mapy nasłonecznienia, a i tak pewnie będzie, jak Pan Bóg słońca da nad moim domem. Wiem, że w pół dobrego, letniego miesiąca, można wyciągnąć więcej prądu, niż przez całą zimę. I tego będę się trzymała, żeby nie zwariować.

enermos
03-02-2020, 19:38
15 stopni - kąt pochylenia dachu.
Kierunek 240 stopni - czyli zachód z odchyleniem na południe.
Ptaki latają, coś tam zawsze nasrają ;-)

15 stopni to niewiele więc trzeba będzie raz na parę lat przemyć.


Spać po nocach nie mogę, robię różne mapy nasłonecznienia, a i tak pewnie będzie, jak Pan Bóg słońca da nad moim domem.

Tak jak mówisz pogoda bywa różna więc po co się na zapas stresować. Będzie dobrze ;)

jasiek71
03-02-2020, 20:57
Co masz na myśli pisząc "70* temperatury stagnacji" w odniesieniu do PV?
Ten drugi nie pracuje bo nie jest podłączony i ma temperaturę wyższą czy niższą niż ten pracujący z grzałką?
1000 W - 200 W = 800W
skąd? może stąd ? a może nie ? :)

Stagnacja to stagnacja...
Co za różnica czy to temperatura kolektora cieczowego, blachy na dachu czy panela fotowoltaicznego...?

Jeżeli słońce dostarcza cały czas na dany panel np 1000w to po pewnym czasie ten panel rozgrzeje się do takiej temperatury że zacznie się równowaga tego co przyjmuje i tego co wypromieniowuje / oddaje ...( Osiągnie te przykładowe np 70*...)
Teraz jak zaczniemy odbierać z tego panela np 200w mocy to chyba logiczne że jego temperatura spadnie do takiego poziomu w jakim jest równowaga dla 800w bo tyle zostaje z tej energii słońca...( Brakujące 200w jest na np grzałce czy innym odbiorniku...)

No ale najważniejsze jest starać się "odwrócić kota ogonem" uwypuklając błąd w pisowni zamiast zająć się samym zagadnieniem...;)

fotohobby
03-02-2020, 20:57
Nie zamierzam, pytam tylko, bo coraz to bardziej obawiam się, czy aby na pewno dobrze zrobiłam inwestując praktycznie większość moich oszczędności w panele. W mieście między blokami. Od kwietnia do października nie powinno być problemów z nasłonecznieniem, ale zimą to ja dużo z tego nie wyciągnę.
Spać po nocach nie mogę, robię różne mapy nasłonecznienia, a i tak pewnie będzie, jak Pan Bóg słońca da nad moim domem. Wiem, że w pół dobrego, letniego miesiąca, można wyciągnąć więcej prądu, niż przez całą zimę. I tego będę się trzymała, żeby nie zwariować.

Kluczowe są i tak letnie miesiące. U mnie teraz po połowie paneli 'łazi" cień, ale uzyski nie są złe .

Jastrząb
04-02-2020, 09:15
Nie zamierzam, pytam tylko, bo coraz to bardziej obawiam się, czy aby na pewno dobrze zrobiłam inwestując praktycznie większość moich oszczędności w panele. W mieście między blokami. Od kwietnia do października nie powinno być problemów z nasłonecznieniem, ale zimą to ja dużo z tego nie wyciągnę.
Spać po nocach nie mogę, robię różne mapy nasłonecznienia, a i tak pewnie będzie, jak Pan Bóg słońca da nad moim domem. Wiem, że w pół dobrego, letniego miesiąca, można wyciągnąć więcej prądu, niż przez całą zimę. I tego będę się trzymała, żeby nie zwariować.

Moja sugestia. Zamiast codzinnie spisywać liczniki i się zadręczać polecam poczekać rok. Wtedy okaże się ile tej energii wyprodukujesz. A ile by tego nie było, raczej na tym nie stracisz. Jak zrobisz 20% mniej niż się spodziewasz/Ci obiecywano to inwestycja będzie rok czy dwa dłuższa. Szkoda nerwów.

cuuube
04-02-2020, 11:05
http://www.solarbetreiber.de/index.php/aktuelles-forschung-und-entwicklung/solarmodule-40-jahre-zuverlaessig.html?fbclid=IwAR05Uak_weulmPfH9QnJNYv qjcqgcQIndrsv4sGppjTiG5hHmOtik-JYqZA

http://www.presse.uni-oldenburg.de/download/einblicke/54/parisi-heinemann-juergens-knecht.pdf

https://globenergia.pl/fotowoltaika-po-35-latach-jak-dziala/?fbclid=IwAR3m-SSPgJ_5MJKSYQ17ugORL2s0abIpVAByY1WLwP_EqxZLqPDkpan NZek

.









https://www.pv-magazine.de/2017/05/09/schweizer-photovoltaik-anlage-seit-35-jahren-am-netz/?fbclid=IwAR1S4BGm4cYA64_MoSak-Jb6uDEjpRxg6_P2x6hCUS2OceW_Fa9XeI6bLnw#.WRHZiQp8hF 8.facebook














.



W badaniu wykonanym przez naukowców ze szwajcarskiego instytutu SUPSI po 20 latach użytkowania instalacji stwierdzono wady w postaci pewnego stopnia delaminacji w przypadku 92 proc. modułów – o 15 proc. więcej w stosunku do badania wykonanego cztery lata wcześniej. Istotną delaminację, wpływającą na działanie modułu, stwierdzono w przypadku 27 proc. modułów.

Wykazano jednocześnie, że zaobserwowana delaminacja modułów nie miała istotnego wpływu na zmniejszenie uzysków energii. Jak czytamy w pracy podsumowującej badanie, „zły wygląd modułów nie musi oznaczać jednocześnie ich złego działania”.


Inne stwierdzone po 20 latach wady to m.in. pęknięcia ogniw, które zaobserwowano w przypadku 15 proc. modułów. Tutaj jednak także nie odnotowano pogorszenia się parametrów jeśli chodzi o uzysk energii.

W analizie działania modułów po 20 latach czytamy, że główną przyczyną pogorszenia ich wydajności były tzw. hot-spoty – jak w przypadku modułu z najniższą stwierdzoną mocą (26,2 W), o 29 proc. niższą od początkowej,

W sumie po 20 latach eksploatacji w przypadku 59 proc. modułów stwierdzono degradację mniejszą niż 10 proc. w stosunku do początkowej nominalnej mocy, w przypadku 35 proc. modułów degradacja wyniosła 10-20 proc., a tylko w przypadku 6 proc. nominalna moc modułów spadła poniżej 80 proc. początkowej mocy nominalnej, czyli poniżej wydajności obecnie gwarantowanej z reguły przez producentów modułów po 25 latach eksploatacji.


Autorzy badania wykonanego w roku 2003 stwierdzili, że moduły będą pracować w efektywny sposób jeszcze przez kolejne 10-15 lat.

W wyniku późniejszych badań okazało się jednak, że notowana wcześniej liniowa degradacja po pewnym okresie eksploatacji, po około 30 latach, może przechodzić w szybszą degradację, nie mającą już liniowego charakteru.

Ostatnie badanie wydajności modułów wchodzących w skład najstarszej, on-gridowej instalacji fotowoltaicznej w Europie naukowcy z instytutu SUPSI przeprowadzili w roku 2017.

W przypadku 58 proc. modułów stwierdzono moc wynoszącą więcej niż 80 proc. mocy początkowej.

Po 35 latach obecne kryteria gwarancji (uwzględniające spadek mocy nominalnej o maksymalnie 20 proc. początkowej mocy) zachowało około 60 proc. modułów lub 70 proc. w przypadku przyjęcia odchylenia +/- 3 proc.

Zaobserwowano przy tym różne efekty w przypadku grup modułów, w których wykorzystano trzy rodzaje folii PVB od różnych dostawców.

W przypadku modułów z pierwszym rodzajem folii PVB stwierdzono średnią degradację wynoszącą zaledwie 0,2 proc./rok, co oznacza, że moduły z tej grupy po 35 latach zachowały przeciętnie 93 proc. mocy początkowej.

Średnia dla wszystkich modułów, w których wykorzystano folię PVB od drugiego dostawcy, wyniosła 76 proc. początkowej mocy, przy czym w przypadku "lepszej" połowy średnia wyniosła 78,3 proc., co oznaczało przeciętną degradację na poziomie 0,62 proc./rok.

Natomiast moduły, w których wykorzystano folię PVB najgorszej jakości, od trzeciego dostawcy, określono jako bezużyteczne.





Szwajcarskie stowarzyszenie energetyki słonecznej Swissolar podkreśla, że wysoką wydajnością charakteryzują się również inne, najstarsze i nadal pracujące instalacje PV, uruchomione w Szwajcarii na przełomie lat 80. i 90. XX wieku – w tym system o mocy 100 kW uruchomiony w 1989 r. wzdłuż drogi A13 w Felsberger i spełniający funkcję ekranu akustycznego, a także instalacja umieszczona w 1993 roku na fasadzie budynku w Jungfraujoch.

Z kolei w przypadku uruchomionej w Szwajcarii w 1993 roku instalacji o mocy 560 kW, która była wówczas największą elektrownią PV w Europie i w której wykorzystano moduły dostarczone przez Siemensa, stwierdzono średnią degradację wynoszącą 0,69 proc.

https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/101907/najstarsza-instalacja-fotowoltaiczna-w-europie-jak-dziala-po-35-latach

Stanowska
05-02-2020, 17:29
Okej, dzięki Panowie za pocieszenie!
Macie rację, nie ma się co martwić na zapas, będzie dobrze. Martwic to się można inflacją i podwyżkami cen energii, ale panele to raczej dobra inwestycja.

vr5
06-02-2020, 17:09
Okej, dzięki Panowie za pocieszenie!
Macie rację, nie ma się co martwić na zapas, będzie dobrze. Martwic to się można inflacją i podwyżkami cen energii, ale panele to raczej dobra inwestycja.

Ktoś powiedział, że inflacja jest pewna jak śmierć i podatki.. Prosumenci jak na razie mogą "wyluzować" z podwyżkami cen EE zużywanej na swoje potrzeby.

Ale Koń ma większą głowę, więc lepiej niech on się martwi.

W 2017 roku przeznaczyłem wszystkie środki z konta na którym "rosło" mi miesięcznie 4,06 złotych. Ta instalacja od stycznia 2019 do grudnia 2019 r. wyprodukowała ponad 5000 kWh.

Stanowska
16-02-2020, 19:35
To tak samo, jak i ja. Wszystkie oszczędności w fotowoltaikę poszły. Do tego mam nieoptymalne ustawienie paneli, ale czekam na dzień, w którym to wszystko zostanie podłączone do sieci i będę mogła sprawdzać uzyski... nie mogę się doczekać ;)
Jedynie czego się boję, to gradu....

vr5
16-02-2020, 22:08
Od gradu PV można ubezpieczyć.
U mnie też nie ma idealnego ustawienia paneli, ale tym się nie ma co przejmować, jak i tym, że nie zawsze jest słońce.

danSO
16-02-2020, 22:32
Czytam, czytam i takie dwa pytania mam:

1) Czy strata mocy paneli PV jest uzależniona od temp. otoczenia, czy też stricte od temp. samych paneli, czyli kątem padania promieni słonecznych na nie?
Wiadomo o co chodzi. Lato, upał, temp. pow. 30*C. Panele ustawione na południe pod idealnym kątem dostają maksymalną moc ze słońca, ale przegrzewają się dajmy na to do 60*C. Tym samym produkują do 20% mniej.
Czy panele skierowane na zachód - pod bardziej płaskim kątem - wytworzą mniej/więcej/tyle samo energii z uwagi na to, że nie będą przegrzane, albo przegrzane do 50*C w porównaniu do rzeczonych 60*C? W sensie, że temp. powietrza jest taka sama, ale kąt padania promieni słonecznych na panel jest mniejszy i nie przegrzewa jakiś tam zespołów/podzespołów/ nie wiem. Dlatego pytam, bo mam ten drugi wariant i próbuję znaleźć więcej argumentów ZA! - za takim ustawieniem paneli. Lepiej się poczuję :-)

2) Czy zmniejszona wydajność paneli - za 20 lat - jest spowodowana spowolnieniem reakcji fizyczno-chemicznej wytwarzającej prąd w panelach, czy też może jednak skutkiem przeźroczystości powłoki panela, co skutkuje większym rozproszeniem światła, co skutkuje mniejszą wydajnością.
Póki co, częściej czytam o tej drugiej teorii... I to by trzymało się kupy, bo z czasem ta powłoka będzie matowieć. Jak sądzicie? To jest główna przyczyna spadku wydajności paneli po parunastu latach?

Dużo oglądam filmików i dokształcam się. Myślę,że w tym filmiku na youtube u gościa co ma nazwę Panele słoneczne dostaniesz odpowiedzi . Nie mogę sobie przypomnieć nazwy odcina ehhh . Dam znać jak koórki się odblokują :wiggle: