Zobacz pełną wersję : Zaskroniec w scianie działowej
devilne1
03-03-2020, 21:41
Witam
Kupiłem parterówkę od dewelopera i zaczne odrazu od rzeczy. Podczas transportu ziemi na działkę zauważyłem, że zaskroniec pełza w strone drzwi wejsciowych. Wpełznął do wiatrołapu i wszedł w szczelinę, gdzie stoi ściana działowa z płyt GK . Zostawiłem temat z myślą, że gad sobie kiedyś wyjdzie, bo pod drzwiami wejściowymi była szpara 2 cm. Był to sierpień 2019. Dziś mamy marzec, od paru dni dziwny zapach wydobywa sie z pokoju, który dzieli wspólną ścianę z wiatrołapem, jakby stara skórka z banana. Niewiem, czy rozbierać ściankę w poszukiwaniu trupa, miał ktoś podobny przypadek? Wiem jak śmierdzi zdechła mysz, ale ten zapach jest taki inny. Niewiem co robić, w każdym pokoju pachnie budową, a w tym jednym bananem..
obrzydliwy
04-03-2020, 06:48
hehehe mistrzostwo
Nie jestem ekspertem, ale raczej zdechłe węże nie pachną bananem :)
W ogóle jak można pozwolić żeby sobie wąż wpełznął do domu i zamieszkał w ścianie :lol:
CityMatic
04-03-2020, 07:02
Ten zapach to nic innego jak zapach śluzu i wysuszającej się wylinki(skóry) gada. Faktycznie może przypominać zapach przejrzałego banana:P, ale jest bardziej intensywny.
Gad niestety zapada w sen zimowy i jeszcze z miesiąc jak będzie mieszkał, na pewno nie zdechł więc trzeba mu umożliwić wyjście na żer po zimie -(żaba, mysz, małe pędraki, owady ptaki, jajka itp) to jego karma którą nie znosi do legowiska:no:.
Czy wyjdzie - na pewno, kiedyś - trzeba go zostawić sam odejdzie.
ty sie lepiej podziel, jak to zonie tłumaczysz bo moja by mi kazała dom rozebrać
Zbliża się armagedon będziesz miał co jeść
CityMatic
04-03-2020, 08:10
Zbliża się armagedon będziesz miał co jeść
Można też zamarynować na potem:sick:
441410
jacekwit
04-03-2020, 11:47
Ludzie mają ciekawe przygody aż się papa cieszy. Oczywiście nie z właścicieli tylko z sytuacji. Ja bym to zagazował.
Gad niestety zapada w sen zimowy i jeszcze z miesiąc jak będzie mieszkał, na pewno nie zdechł więc trzeba mu umożliwić wyjście na żer po zimie -(żaba, mysz, małe pędraki, owady ptaki, jajka itp) to jego karma którą nie znosi do legowiska:no:.
Czy wyjdzie - na pewno, kiedyś - trzeba go zostawić sam odejdzie.
Wyobraziłam sobie właśnie ścieżkę z matrwych zab , myszy i pędraków od ściany do wyjścia :D
CityMatic
04-03-2020, 16:29
Wyobraziłam sobie właśnie ścieżkę z matrwych zab , myszy i pędraków od ściany do wyjścia :D
:no:to tak nie jest. Gady tak nie polują. To co złapią zjadają na miejscu, a potem szukają spokoju i miejsca gdzie to przetrawią. Ze względu, że żadko jedzą i w 90%trawią wydalają niewiele, a to co już wydalą nic już nie zawiera więc nie śmierdzi. Sam gad ma zapach i to on śmierdzi jest to sposób, że inne drapieżniki nie traktują go jak pokarm.
devilne1
04-03-2020, 19:51
Gad miał pecha, w sumie ja pecha, gdyż po wpełźnięciu tydzień później przyszedł kafelkarz i podłoga w kaflach już była, jeśli w ciągu tygodnia nie wyszedł, to do tej pory tam siedzi i nie ma dostępu nawet świeżego powietrza, jedynie przez kontakty w ścianie. Właśnie wczoraj w końcu się przełamałem i powiedziałem to żonce, ona o dziwo lajtowo to przyjeła, spodziewałem się dewastacji wszystkich ścian. Sąsiedni pokój w panelach i listwy wykończeniowe są założone. Ale jeśli już jest smrodek, to wydaje mi się, że gadzina padła. Poczekam z miesiąc, jak odór będzie coraz silniejszy, to będę zmuszony rozwalać ścianę.
@obrzydliwy łapałem go, ale on był tak zwinny, giętki i szybki, że zdołał uciec i w pierwszą lepszą szczelinę wszedł
Pytajnick
04-03-2020, 19:55
Ja bym zaczął od próby namierzenia gada kamerką inspekcyjną.
CityMatic
04-03-2020, 21:15
No tak, jeśli zdechł a miał takie prawo bo w domu jednak było ciepło i nie poszedł spać, to będzie śmierdzieć, trzeba go zlokalizować.... Jak masz psa to znajdzie :p
Kein problem! Za rok intensywność smrodu opadnie tak jak ceny jachtów produkowanych w Polsce. A może lokomotyw? Do smrodu się przyzwyczaicie, jeszcze będziecie go wspominać, tak jak ludzie wspominają inhalowanie dwusiarczkiem węgla przez zakład słynny na całą Polskę (jeden z trzech).
Misterhajt
08-03-2020, 16:35
Mistrz Trollingu!
Ale chociaż taki fajny, śmieszny :wiggle:
Mieszkałem prawie 40 lat pod "hodowlą" królowej strychów (Martes foina), z kominem ziejącym CS2 widocznym z okna, więc o smrodach wiem co nieco. Kiedyś jadąc obok Świecia n/W zawiało ichnim powietrzem a dzieciaki zapytały : już w domu jesteśmy?
devilne1
05-05-2020, 23:16
22 Marca wprowadziliśmy się. Zapach nadal unosił się w wiatrołapie, przedpokoju i pokoiku. Wszystkie te 3 pomieszczenia miały wspólną ścianę. Powiem wam, odetchnąłem z ulgą. Nie czuć już tego, nic a nic, a ja mam bardzo dobry węch :D Teraz jestem na 2tyg kwarantannie, i po tygodniu otwarłem drzwi wiatrołapu ( nie były otwierane hmm 3 dni?) i miniminimalnie cos było czuć, ale tak jakby wcale. Wcześniej to był konkretny odór, teraz jakby nic. Uważam problem zażegnany i jednocześnie cieszę się, jakbym może nie 6-stkę, ale 5-tke w totka wygrał :))
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin