Zobacz pełną wersję : Dogrzewanie pomieszczeń piecykiem koza
Szklarza
13-04-2020, 20:31
Witam
Stawiam dom z poddaszem użytkowym, główne źródło ogrzewania to kocioł gazowy. W salonie na parterze chcę postawić kozę do delikatnego dogrzewania.
W domu będzie rekuperacja. Kozę oczywiście dobiorę szczelną. Mam pomysł, jak dostarczyć ciepło z kozy również na poddasze, ale nie poprzez DGP.
Czy można tak zrobić, i czy będzie to działać: dół ogrzewany będzie promieniowaniem ciepła od kozy, dodatkowo ciepło będzie rozprowadzane przez nawiewy wentylacji. Na poddaszu, chciałbym wyciąć otwór w kominie systemowym, usunąć część wełny, tak, żeby ciepło od wkładu ceramicznego uchodziło do hallu na poddaszu, skąd będzie rozdmuchiwane przez nawiew w hallu.
Czy wkład ceramiczny na tyle się rozgrzewa, że będzie odczuwalne ciepło uchodzące przez kratkę wyciętą w kominie.
Załączam rysunek poglądowy jak to widzę i link do projektu, w celu poglądu rzutów kondynacji.
442952
domoweklimaty
W salonie na parterze chcę postawić kozę do delikatnego dogrzewania.
Koza nawet najmniejsza będzie do przegrzewania - do delikatnego dogrzewania to biokominek w nowoczesnym domu się nadaje.
Kozę oczywiście dobiorę szczelną.
Czemu to takie oczywiste? Bo marketing sprzedawców kominków tak twierdzi, żeby wyeliminować rynek wtórny, na którym jest mnóstwo pięknych kóz, ale mało szczelnych?
Czy można tak zrobić, i czy będzie to działać: dół ogrzewany będzie promieniowaniem ciepła od kozy, dodatkowo ciepło będzie rozprowadzane przez nawiewy wentylacji. Na poddaszu, chciałbym wyciąć otwór w kominie systemowym, usunąć część wełny, tak, żeby ciepło od wkładu ceramicznego uchodziło do hallu na poddaszu, skąd będzie rozdmuchiwane przez nawiew w hallu.
Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale przestrzeń między pustakiem a wkładem ceramicznym jest wentylowana (zobacz instrukcję montażu komina systemowego i wykończenie wylotu) - więc nie bardzo rozumiem, jak to sobie wyobrażasz.
Przez te 99% czasu, gdy nie będziesz palił będzie tamtędy dostarczany zimą chłód z wkładu w którym hula mróz, a latem upał?
Czy wkład ceramiczny na tyle się rozgrzewa, że będzie odczuwalne ciepło uchodzące przez kratkę wyciętą w kominie.
U mnie na wylocie z komina jest jakieś 120*. A mam starą, nieszczelną kozę. Nowsze jeszcze bardziej schładzają spaliny, żeby osiągnąć większą sprawność. Czy po jeszcze większym schłodzeniu będzie wystarczający cug - trudno zgadywać.
Kolejne ryzyko, to co się stanie, jak rura się rozszczelni? Zdarzają się błędy montażowe, zdarzają się wady materiału i pożary sadzy, które powodują pęknięcie ceramiki. Otynkowany pustak jest drugą barierą bezpieczeństwa.
Nawiew wentylacji w hallu to nietypowe rozwiązanie - tam nie ma nic (i to ma zazwyczaj największy sens) albo ostatecznie wywiew, jak w łazience jest za mały.
Szklarza
13-04-2020, 21:12
Koza nawet najmniejsza będzie do przegrzewania - do delikatnego dogrzewania to biokominek w nowoczesnym domu się nadaje.
Czemu to takie oczywiste? Bo marketing sprzedawców kominków tak twierdzi, żeby wyeliminować rynek wtórny, na którym jest mnóstwo pięknych kóz, ale mało szczelnych?
Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale przestrzeń między pustakiem a wkładem ceramicznym jest wentylowana (zobacz instrukcję montażu komina systemowego i wykończenie wylotu) - więc nie bardzo rozumiem, jak to sobie wyobrażasz.
Przez te 99% czasu, gdy nie będziesz palił będzie tamtędy dostarczany zimą chłód z wkładu w którym hula mróz, a latem upał?
U mnie na wylocie z komina jest jakieś 120*. A mam starą, nieszczelną kozę. Nowsze jeszcze bardziej schładzają spaliny, żeby osiągnąć większą sprawność. Czy po jeszcze większym schłodzeniu będzie wystarczający cug - trudno zgadywać.
Kolejne ryzyko, to co się stanie, jak rura się rozszczelni? Zdarzają się błędy montażowe, zdarzają się wady materiału i pożary sadzy, które powodują pęknięcie ceramiki. Otynkowany pustak jest drugą barierą bezpieczeństwa.
Nawiew wentylacji w hallu to nietypowe rozwiązanie - tam nie ma nic (i to ma zazwyczaj największy sens) albo ostatecznie wywiew, jak w łazience jest za mały.
Dzięki za wyjaśnienia. Czyli zostaje tylko rozprowadzenie ciepła dodatkowymi przewodami, chociażby do hallu. Co do szczelności kozy - przy rekuperacji chyba powinna być? Przecież może powstać ryzyko podcisnienia w salonie, jak koza zabierze za dużo tlenu, i spaliny wciągnie z powrotem z przewody dymowego
Dzięki za wyjaśnienia. Czyli zostaje tylko rozprowadzenie ciepła dodatkowymi przewodami, chociażby do hallu.
Albo pozostawienie wentylacji zadania rozprowadzenia ciepła. Ewentualnie w okolicach kozy (ale nie za blisko, żeby nie było za gorące) możesz zrobić dodatkowy wywiew z przepustnicą otwierany tylko w czasie palenia.
Co do szczelności kozy - przy rekuperacji chyba powinna być? Przecież może powstać ryzyko podcisnienia w salonie, jak koza zabierze za dużo tlenu, i spaliny wciągnie z powrotem z przewody dymowego
Niby jak miałoby powstać w takiej sytuacji podciśnienie, skoro więcej powietrza wpadałoby do domu, niż z niego wypadało (nawet przy zerowym ciągu kominowym)?
A przy wentylacji grawitacyjnej to nie może się stać?
Przepisy często dmuchają na zimne - a nie zakazują otwartych kominków przy wentylacji nawiewno-wywiewnej (jedynie przy wywiewnej).
Czemu to takie oczywiste? Bo marketing sprzedawców kominków tak twierdzi, żeby wyeliminować rynek wtórny, na którym jest mnóstwo pięknych kóz, ale mało szczelnych?
Stare kozy często nie mają dolotu powietrza z zewnątrz i centralnego zamknięcia dopływu powietrza. A jak na moje to dwa warunki konieczne aby mieć kozo/-kominek
Stare kozy często nie mają dolotu powietrza z zewnątrz i centralnego zamknięcia dopływu powietrza. A jak na moje to dwa warunki konieczne aby mieć kozo/-kominek
Nie ma takich warunków. Ani prawnie, ani funkcjonalnie. Dwa sezony z nieszczelną kozą bez doprowadzenia za mną.
Szklarza
15-04-2020, 21:24
Nie ma takich warunków. Ani prawnie, ani funkcjonalnie. Dwa sezony z nieszczelną kozą bez doprowadzenia za mną.
A jaki postawiłes komin do tej kozy? systemowy ceramiczny (z wentylacją, czy bez?)
A jaki postawiłes komin do tej kozy? systemowy ceramiczny (z wentylacją, czy bez?)
Jawar uniwersal plus. Przestrzeń między ceramiką a pustakiem wentylowana. Kanału do wentylowania pomieszczenia oczywiście nie mam, bo to niedozwolone przy wentylacji mechanicznej.
Nie ma takich warunków. Ani prawnie, ani funkcjonalnie. Dwa sezony z nieszczelną kozą bez doprowadzenia za mną.
Raczej pogorszenie szczelności budynku nie wpływa pozytywnie.
Raczej pogorszenie szczelności budynku nie wpływa pozytywnie.
Co to ma wspólnego ze szczelnością budynku? Jak komuś na tej szczelności zależy, to montuje szczelny szyber. W czasie palenia i tak ciepło wylatuje kominem niezależnie od tego, skąd koza bierze powietrze. Straty to przepływ x różnica temperatur tego, co wylatuje z komina - temperatura gdy to wpadało do domu (czyli temperatura zewnętrzna).
Co to ma wspólnego ze szczelnością budynku? Jak komuś na tej szczelności zależy, to montuje szczelny szyber. W czasie palenia i tak ciepło wylatuje kominem niezależnie od tego, skąd koza bierze powietrze. Straty to przepływ x różnica temperatur tego, co wylatuje z komina - temperatura gdy to wpadało do domu (czyli temperatura zewnętrzna).
Powątpiewam w szczelny szyber.
A wg mnie jest różnica czy powietrze jest pobierane z zewnątrz czy z domu. Tym bardziej że w "starej kozie ryzyko lewego uciekania powietrza z domu jest dużo większe niż w nowej.
Powątpiewam w szczelny szyber.
Ja tam Piotrowi wierzę:
Szczelne szybry są
A wg mnie jest różnica czy powietrze jest pobierane z zewnątrz czy z domu. Tym bardziej że w "starej kozie ryzyko lewego uciekania powietrza z domu jest dużo większe niż w nowej.
Powietrze, które wylatuje przez komin zawsze jest pobierane z zewnątrz. Bo skąd niby ma pochodzić?
Jak jest szczelny szyber - to nie ma żadnego uciekania. Tylko te nowe, szczelne kominki szybra nie mają wcale i nie wiem, jaka część użytkowników montuje dodatkowy (w starych kozach szyber to standard).
A szczelność tych niby szczelnych kóz często jest niedokładna (np. zapominają wspomnieć o nieszczelności przy szybie, żeby powietrze z pomieszczenia zapewniało czystość szybie). I okazuje się, że w czasie niepalenia tym niby szczelnym kominkiem, nawet przy idealnie szczelnej przepustnicy na doprowadzeniu powietrza ucieka przez komin więcej ciepła, niż przez zamknięty średnio szczelny szyber w mało szczelnym, starym kominku. A co dopiero, jak ktoś po wyrzuceniu popiołu nie domknie drzwiczek :P
Chociaż ta szczelność też jest do podyskutowania, bo jak zamykam dopływ powietrza do swojej kozy, nawet jak komin jest rozgrzany i ma maksymalny cug, to ogień gaśnie.
Po części na pewno masz rację, ale z drugiej strony porostu upierasz się żeby wyszło na twoje. Lepiej mieć nowa kozę niż starą chociaż to kwestia pieniędzy i chęci.
Podlinkuj mi szczelny szyber. Tak szczelny jak klapka w okapie? Swoją drogą to z okapem walczę:)
A Powietrze skąd ? No ja to skąd z rury idącej pod ziemią
Po części na pewno masz rację, ale z drugiej strony porostu upierasz się żeby wyszło na twoje. Lepiej mieć nowa kozę niż starą chociaż to kwestia pieniędzy i chęci.
Polemizuję ze oczywistością szczelności kozy do WM.
Podlinkuj mi szczelny szyber. Tak szczelny jak klapka w okapie? Swoją drogą to z okapem walczę:)
Piotra pytaj. Ja nie drążyłem tematu - mi wystarcza wbudowany w kozę.
A Powietrze skąd ? No ja to skąd z rury idącej pod ziemią
Czyli z zewnątrz - niezależnie, czy masz na myśli GWC, czy doprowadzenie do kominka. W każdym rozwiązaniu bilans będzie tej sam.
To chyba logiczne że pobieranie powietrza z zewnątrz bezpośrednio do kozy przynosi mniej strat niż powietrza z domu które trzeba później gdzieś na lewo wprowadzić do domu
To chyba logiczne że pobieranie powietrza z zewnątrz bezpośrednio do kozy przynosi mniej strat niż powietrza z domu które trzeba później gdzieś na lewo wprowadzić do domu
Pierwszą zasadę termodynamiki i zasadę zachowania energii znasz?
Pierwszą zasadę termodynamiki i zasadę zachowania energii znasz?
Nie wiem co ma to do rzeczy?
W 1 przypadku pobierasz powietrze rurą z zewnątrz bezpośrednio do komory spalania i nie tracisz ciepła z domu\
W 2 przypadku pobierasz ciepłe powietrze do spalenia z domu i w to miejsce naciągasz zimne powietrze nieszczelnościami i jesteś stratny $$$$
Nie wiem co ma to do rzeczy?
W 1 przypadku pobierasz powietrze rurą z zewnątrz bezpośrednio do komory spalania i nie tracisz ciepła z domu
Za to kominek więcej ciepła poświęca na ogrzanie tego powietrza, żeby osiągnąć odpowiednią temperaturę spalania i komina a mniej oddaje do pomieszczenia. Bilans ten sam.
Za to kominek więcej ciepła poświęca na ogrzanie tego powietrza, żeby osiągnąć odpowiednią temperaturę spalania i komina a mniej oddaje do pomieszczenia. Bilans ten sam.
Pamiętaj że sprawności nie masz 100%
I zostaje sprawa szczelności no ale dla Ciebie niema znaczenie
Ok ale widzę że się uparłeś do swojej teorii wyższości starego nad nowym
Pamiętaj że sprawności nie masz 100%
I co to zmienia, ze spalania 95% vs 90% ze 100% czy z 70%? Zakładając tę samą sprawność doprowadzenie z zewnątrz zużyje więcej ciepła na ogrzanie spalin i mniej trafi do pomieszczenia. A za mniejszą cenę od nowej tandety możesz mieć używanego mercedesa. Więc realną sprawność szybciej będziesz mial wyższą w starej kozie.
A wracając do meritum - gdzie tu oczywistość?
Kto testował szczelność swojej kozy łapka w górę!
Kto wierzy w marketing, ten trąba :P
I zostaje sprawa szczelności no ale dla Ciebie niema znaczenie
A jak taka niby szczelna, nowoczesna koza okaże się nieszczelna i do tego nie ma szybra bo zazwyczaj nie ma nie ma (stare mają), to cały ten argument działa w drugą stronę. Że tak przypomnę fotkę z instrukcji do niby szczelnej, przeznaczonej do rekuperacji kozy z Kratek.
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=397661
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=397662
Przypomnę - w czasie palenia szczelność nie robi różnicy skąd powietrze dostało się do kominka, jak kominem wylatuje ta sama ilość spalin o tej samej temperaturze=te same straty ciepła. Różnicę robi to, co wylatuje kominem jak się nie pali.
Te rysunki mogą być nieco uproszczone. Moja pobiera powietrze zdomu i zewnątrz w momencie rozpalania. Przełożenie wajchy na normalne palenie teoretycznie zamyka powietrze z domu.
Jedyne sprawdzenie szczelności odbyło się na ucho:) Przy mocnym wietrze byłoby słychać jak zasysa powietrze. Podobnie jak jest teraz z okapem kuchennym gdy dociążyłem klapki i dorobiłem uszczelkę.
Skoro nie przekonuję Cę o wzroście sprawności przy powietrzy pobieranym z zewnątrz to zostaje jeszcze BHP (mniejsze ryzyko zaczadzenia), Teoretycznie komfort większy nie wprowadzasz lewego powietrze jakąś dziurą o temperaturze 0 -20
Estetyka to sprawa gustu ale stare klamoty są porostu brzydkie ale to tylko moje zdanie. Takie coś to na działkę.
Jedyne sprawdzenie szczelności odbyło się na ucho:) Przy mocnym wietrze byłoby słychać jak zasysa powietrze.
A, to przepraszam. Mam szczelną kozę Jotul No 1. Wszystkie łączenia i drzwiczki uszczelnione sznurem.
Skoro nie przekonuję Cę o wzroście sprawności przy powietrzy pobieranym z zewnątrz
Tego argumentu nie podnosiłeś. IMO jest odwrotnie jak pisałem, bo więcej ciepła musi zużyć do ogrzania spalin i mniej odda do pomieszczenia niż koza pobierająca już powietrze częściowo ogrzane.
to zostaje jeszcze BHP (mniejsze ryzyko zaczadzenia),
Od tego to jest czujnik. Awaria (np. pęknięcie trójnika przyłączeniowego) grozi tak samo przy starym jak i nowym kominku.
Teoretycznie komfort większy nie wprowadzasz lewego powietrze jakąś dziurą o temperaturze 0 -20
A jak zeciąga przez rekuperację to coś zmienia? A podciśnienie to samoczynnie mniejsze opory nawiewu i większa jego wydajność. A wiesz, ile m3 powietrza trzeba do spalenia kilograma drewna?
Estetyka to sprawa gustu ale stare klamoty są porostu brzydkie ale to tylko moje zdanie. Takie coś to na działkę.
Rzecz gustu faktycznie. Żeby kupić coś nowego, co jest nie tylko technicznie dobre, ale też jest na czym oko zawiesić trzeba wydać kilkanaście tysięcy. Jakbym nie kupił Jotula, to pewnie stałaby Evora... koza jak z marketu. Ale 6x droższa od Jotula.
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=419683
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=419684
Jotul No 4 i 10 bardziej mi się podobają, ale potrzebowałem jak najmniejszej (a i tak jest za duża - każda jest za duża).
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin