tomkowz
18-04-2020, 16:37
Cześć! Chciałbym zapytać o sensowność i opłacalność instalacji termostatów/siłowników przy instalacji ogrzewania podłogowego wodnego.
Chciałbym utrzymywać w domu stałą temperaturę grzejąc kotłem elektrycznym tudzież grzałką, dlatego grubsza wylewka (10 cm) żeby też grzać nocą. W łazience troszkę cieplej jak w sypialniach i salonie. W spiżarce troszkę chłodniej. To chyba dosyć standardowy przypadek.
Czytając o podłogówce i akumulacji natknąłem się, że niektórzy robią instalację w taki sposób, że zakładają:
- termostaty z czujnikami temperatury w podłodze
- pogodowy czujnik temperatury
- siłowniki na rozdzielaczu
- listwę sterującą
Czy taka "automatyka" do sterowania pracą pompki obiegowej oraz pieca elektrycznego tudzież grzałki elektrycznej jest niezbędna? Czy taka instalacja spowoduje, że będę mniej płacił za ogrzewanie? Jakie są zalety takiej instalacji, które tutaj pominąłem?
Dla mojego projektowanego domu koszty (szacunkowe) przedstawiają się następująco (akcesoria dobrane na podstawie innych wpisów):
- Siłownik TECH STT-230/2 S: 10-12 sztuk x 50 zł = 500 - 600 zł
- Czujniki temperatury FS 300: 10-12 sztuk x 35 zł = 300 - 360 zł
- Termostat Salus Controls VS35W: 10-12 sztuk x 220 zł = 2200 - 2640 zł
- Listwa sterująca: 700 zł (?)
- i pewnie coś jeszcze pominąłem.
- dodatkowo te siłowniki pewnie też pobierają prąd gdy są odkręcone/zakręcone (?)
Wychodzi od 3700 do 4300 zł brutto.
Czy taka instalacja rzeczywiście daje na tyle oszczędności, że opłaca się te pieniądze w nią włożyć?
Chciałbym utrzymywać w domu stałą temperaturę grzejąc kotłem elektrycznym tudzież grzałką, dlatego grubsza wylewka (10 cm) żeby też grzać nocą. W łazience troszkę cieplej jak w sypialniach i salonie. W spiżarce troszkę chłodniej. To chyba dosyć standardowy przypadek.
Czytając o podłogówce i akumulacji natknąłem się, że niektórzy robią instalację w taki sposób, że zakładają:
- termostaty z czujnikami temperatury w podłodze
- pogodowy czujnik temperatury
- siłowniki na rozdzielaczu
- listwę sterującą
Czy taka "automatyka" do sterowania pracą pompki obiegowej oraz pieca elektrycznego tudzież grzałki elektrycznej jest niezbędna? Czy taka instalacja spowoduje, że będę mniej płacił za ogrzewanie? Jakie są zalety takiej instalacji, które tutaj pominąłem?
Dla mojego projektowanego domu koszty (szacunkowe) przedstawiają się następująco (akcesoria dobrane na podstawie innych wpisów):
- Siłownik TECH STT-230/2 S: 10-12 sztuk x 50 zł = 500 - 600 zł
- Czujniki temperatury FS 300: 10-12 sztuk x 35 zł = 300 - 360 zł
- Termostat Salus Controls VS35W: 10-12 sztuk x 220 zł = 2200 - 2640 zł
- Listwa sterująca: 700 zł (?)
- i pewnie coś jeszcze pominąłem.
- dodatkowo te siłowniki pewnie też pobierają prąd gdy są odkręcone/zakręcone (?)
Wychodzi od 3700 do 4300 zł brutto.
Czy taka instalacja rzeczywiście daje na tyle oszczędności, że opłaca się te pieniądze w nią włożyć?