PDA

Zobacz pełną wersję : Popękany strop



Radoslawski
26-04-2020, 10:50
Chciałbym zapytać o opinię w tej bardzo niepożądanej sytuacji. Strop zalany 21 kwietnia, godzina 8.00 - 11.00, grubość stropu 15 cm, klasa B25, beton wibrowany, zbrojenia książkowo, o godzinie 16 strop był już popękany, rysy do 2-3 mm. Beton od początku pielęgnowany 3 razy dziennie, przykryty folią, pod stropem tez folia. Czy waszym zdaniem strop nadaje się do naprawy czy do skucia ? Według opinii dwóch konstruktorów i kierownika budowy wina leży w betonie- czyli betoniarnia.

Radoslawski
26-04-2020, 11:06
[QUOTE=Radoslawski;7934464]Chciałbym zapytać o opinię w tej bardzo niepożądanej sytuacji. Strop zalany 21 kwietnia, godzina 8.00 - 11.00, grubość stropu 15 cm, klasa B25, beton wibrowany, zbrojenia książkowo, o godzinie 16 strop był już popękany, rysy do 2-3 mm. Beton od początku pielęgnowany 3 razy dziennie, przykryty folią, pod stropem tez folia. Czy waszym zdaniem strop nadaje się do naprawy czy do skucia ? Według opinii dwóch konstruktorów i kierownika budowy wina leży w betonie- czyli betoniarnia. Link do zdjęć: https://m.fotosik.pl/u/Radoslawski/album/2538032
/QUOTE]

Radoslawski
26-04-2020, 11:13
https://m.fotosik.pl/u/Radoslawski/album/2538032

Dulin7
27-04-2020, 10:23
Byles przy laniu tego stropu? Majstry przypadkiem nie dolali wody do betonu? Jak skonczyliscie lac o 11 to do 16 beton nie byl pielegnowany? Poprzedni tydzien byl dosyc sloneczny i wietrzny a wiec beton narazony na szybka utrate wody. Co do metod naprawy to juz niech decyduje konstruktor/kierownik .

jajmar
28-04-2020, 21:21
Byles przy laniu tego stropu? Majstry przypadkiem nie dolali wody do betonu? Jak skonczyliscie lac o 11 to do 16 beton nie byl pielegnowany?

Bardzo istotne dwa pytania. Dolanie wody do mieszanki a potem brak pielęgnacji mogło wywołać takie skutki. W zasadzie pojedynczo te dwa błędy moga wyglądac podobnie. Byleś przy zalewaniu , ?

Radoslawski
03-05-2020, 08:11
Niestety ie byłem przy zalewaniu, o 11.00 wykonawcy skończyli i pojechali. Dopiero ja po przyjeździe o 15.00 zacząłem lać wodę. Panowie zarzekają się że żadnej wody nie dolewali, zresztą myślę że zbyt poważna firma * brtoniarnia) żeby im na to pozwolili. Wiem, niestety po fakcie, że betoniarnia ma na swoim koncie wtopy, przegrali jakieś procesy, u dużego dewelopera musieli skuwać słupy- więc podejrzewam ich

dawid blasiak
03-05-2020, 13:38
Niestety ie byłem przy zalewaniu, o 11.00 wykonawcy skończyli i pojechali. Dopiero ja po przyjeździe o 15.00 zacząłem lać wodę. Panowie zarzekają się że żadnej wody nie dolewali, zresztą myślę że zbyt poważna firma * brtoniarnia) żeby im na to pozwolili. Wiem, niestety po fakcie, że betoniarnia ma na swoim koncie wtopy, przegrali jakieś procesy, u dużego dewelopera musieli skuwać słupy- więc podejrzewam ich

Oj tam betoniarnia, powiesz operatorowi betoniarki żeby dolał z 50 litrów wody i ci doleje, mało który będzie robił problemu, chyba że będą lali jakieś mosty i próbki będą brane z każdej gruszki.
Ale mniejsza o to. Jak masz kwit z betoniarni to zrób zdjęcie i podeślij. Takie rzeczy zdążają się jak jest bardzo ciepło wręcz upalnie i leje się mocne betony np C40/45. Wtedy potrafi strzelić zaraz po zacieraniu. 2-3 h od zalania. Wygląda na to że dostałeś mocny beton albo zrobiony na CEM I, albo z plastyfikatorami i małą ilością wody. Wtedy nawet przy takiej pogodzie jak jest mniej więcej teraz czyli około 20 stopni i niska wilgotność. Potrafi tak postrzelać w te 4-5 godzin.
Co do naprawy się nie wypowiem. Kierbud i konstruktor mają lepsze rozeznanie sytuacji. Wiedza gdzie i jak mocno pracują stropy i jakie jest zbrojenie.