PDA

Zobacz pełną wersję : Czy można położyć tynk na otynkowaną już ścianę dwuwarstwową



pug
23-05-2005, 14:03
Jak w temacie. Mam ścianę 2w ocieploną styropianem i na to oczywiście siatka i tynk mineralny z fakturą (takie bruzdki).
Czy na to można zaciągnąć jeszcze raz siatkę i otynkować, czy lepiej zerwać istniejący tynk? Czy to mi się nie odklei?
Czy mogę zastosować inny rodzaj tynku (np silikonowy lub silikatowy)??
Czy są tynki gładkie (bez faktury - w lerojach i innych takich nie mają)?
Czy możecie mi polecić taki tynk. Pozdrawiam. Pug.

invx
23-05-2005, 20:12
mozesz, tylko pozostaje problem ciezaru istniejacej juz warstwy+dodatkowej. W sumie moze to dac taki ciezar ze styropian tego nie bedzie w stanie utrzymac, i odejdzie od swciany. Rozwiazaniem bylo by zakolkowanie istniejacego juz ocieplenia, przes siatke i tynk, wzmocnilo by to znaczie styropian , i mozna by bylo zaciagnac wszystko jeszcze raz siatka i klejem i potem na to tynk. :wink: Bo zrywanie tynku i siatki ze styropiany, jakos mi sie nie widzi ... :roll:

pyrka
23-05-2005, 23:08
Te bruzdki to pewnie baranek. Ja bym umyła Karcherem, zagruntowała np. Cerplastem i polożyła milimetrową świeżą warstwę tynku. Baranka bym zostawiła, bo stanowi on dobrze rozwiniętą powierzchnię, polepszającą przyczepność nowej warstwy tynku.

Waldon
24-05-2005, 10:22
pyrka a jak byś go zatarła na gładko :o

pyrka
24-05-2005, 10:59
Waldon, tak samo jak na każdej innej powierzchni, najprawdopodobniej metalową pacą. Porotherm ma pionowe rowki i też można tynkować na gładko.

Waldon
24-05-2005, 11:15
sory źle się wyraziłem drugą warstwe nie zatrzesz na baranka ani w kornika, chyba tylko na gładko.

Grzegorz63
24-05-2005, 12:03
U mnie na jednej ścianie wyszły plamy na silikonowym "baranku" (nie chciało im się zatrzeć całej powierzchni świeżym klejem i w miejscach starego kleju były różne odcienie :evil: ) Musieli jeszcze raz "przelecieć" całą ścianę klejem i dopiero na to kładli świeżego "baranka". Jak na razie- po roku wszystko OK!

vacus
24-05-2005, 13:25
Korzystając z tematyki posta napiszcie co daje tynk akrylowy w przeciwieństwie od zwykłego. Mój znajomy po położeniu styropianu, w ostatniej chwili zamiast tynku akrylowego położył zwykły tynk. Wyszło znacznie taniej.
Pomysł mnie kusi, ale nie wiem czy w ten sposób nie popoełnia się jakiegoś błędu.

Sp5es
26-05-2005, 19:58
Po pierwsze po co kładziesz na 2w drugi raz tynk?
Może to można załatwić inaczej ? Ale po pierwsze ...po co?

Jeśli już - w żadnym wypadku nie kłaść na żywca tak drugiej warstwy tynku. Trzeba klejem do warstwy zbrojącej wyrównać ścianę, zrobić drugą warstwę zbrojącą Z SIATKĄ i gruntowanie oraz otynkować.
Żadnych nowych, dodatkowych kołkowań, o ile poprzednio kołkowania były prawidłowe.

Zasadniczo na ociepleniach nie można bezpiecznie uzyskać gładkiego tynku. Istnieje gigantyczne ryzyko pękania tynku.
Są na to rozwiązania, ale trzeba to zaplanować dla nowej ściany, wziąć specjalne materiały, wszystkie materiały powinny być systemowe, stosowne wykonawstwo itd...

invx
26-05-2005, 20:04
Żadnych nowych, dodatkowych kołkowań, o ile poprzednio kołkowania były prawidłowe.

a z jakich powodow ?? :) przeciez wyrownanie baranka (jak jak jeszce byl gruby...)klejem+siatka+klej+tynk to cos warzy ...

jedynym problem jaki moze wyniknac, to schowannie lebkow, kolkow, ale to da sie zalatwic :wink: [/code]

Sp5es
26-05-2005, 21:11
Dociążenie ściany na poziomie 5 - 7 kg/m2 -> 3- 4 kg żaprawa klejowa + 2,5 - 3 kg tynk i z tego tytułu wywodzące siły ścianające są bez znaczenia. Przyrost tych sił max 7000g/ 4000 cm2-> ca. 2 g/cm2 DLA PRAWIDŁOWO przyklejonego styropianu (40% powierzchni "chwytnej").

Dokołkowanie spowodowałoby :
1) zniszczenie częsciowe warstwy zbrojącej - stożek kołka pod "grzybkiem" będzie ją kruszył i uszkadzał siatkę
2) ryzyko wysunięcia grzybka ponad płaszczyznę siatki, będzie widoczny na ścianie przez tynk
3) konieczność dodatkowego siatkowania nad grzybkiem z prawdopodobieństwem nadmiernego pogrubienia warstwy zbrojącej -> koszty
4) a to wszystko bez żadnej przyczyny technicznej

Sp5es
27-05-2005, 07:01
Uzupełnienie.

Wszystkie rozważania dotyczą tynku fakturowego, cienkowarstwowego.
Tynku klasycznego, grubowarstwowego na takie coś kłaść nie wolno.

invx
27-05-2005, 08:04
Dokołkowanie spowodowałoby :
1) zniszczenie częsciowe warstwy zbrojącej - stożek kołka pod "grzybkiem" będzie ją kruszył i uszkadzał siatkę
to jest bez znaczenia, bo kolek, a potem siatka, wyrownaja straty.
2) ryzyko wysunięcia grzybka ponad płaszczyznę siatki, będzie widoczny na ścianie przez tynk
jesli najpierw kolek potem warstwa zbrojaca, nic podobnego
3) konieczność dodatkowego siatkowania nad grzybkiem z prawdopodobieństwem nadmiernego pogrubienia warstwy zbrojącej -> koszty
j.w
4) a to wszystko bez żadnej przyczyny technicznej

:wink:

Sp5es
27-05-2005, 09:50
Dokołkowanie spowodowałoby :
1) zniszczenie częsciowe warstwy zbrojącej - stożek kołka pod "grzybkiem" będzie ją kruszył i uszkadzał siatkę
to jest bez znaczenia, bo kolek, a potem siatka, wyrownaja straty.
2) ryzyko wysunięcia grzybka ponad płaszczyznę siatki, będzie widoczny na ścianie przez tynk
jesli najpierw kolek potem warstwa zbrojaca, nic podobnego
3) konieczność dodatkowego siatkowania nad grzybkiem z prawdopodobieństwem nadmiernego pogrubienia warstwy zbrojącej -> koszty
j.w
4) a to wszystko bez żadnej przyczyny technicznej

:wink:


Ma znaczenie - to praca na darmo, a zdjęcia wyjeżdzających kołków z fasady i miejsca do wykraplania pary, widoczne placki na płaszczyźnie do wglądu. Da się to oczywiście dobrze zrobić, tylko zawsze jest margines braku zaufania do wykonawcy. Bo tak wyglądają realia.

Osadziłeś chodź jeden kołek w istniejącej warstwie zbrojącej z tynkiem ?
Domyślam się że nigdy tego nie robiłeś.

Wiesz jak to pęka ? Kawałki po parę cm2 ustawiające się częściowo na sztorc. Co z nimi robić ? Wydłubywać z siatki ? Który robotnik to staranie zrobi ? Po tych kawałkach smarować klejem? Bez wydłubywania ? czy nie uszkodzi się styropianu w tym miejscu ? Zasiatkowanie ponowne nie gwarantuje przyczepności punktowej w tym miejscu do podłoża. Znajdują sie tam conajmniej dwa materiały o różnych rozszerzalnościach. To droga do pęknięć. A może szlifować? A jak się zerwie siatkę przy szlifowaniu? Jak wygląda odprężanie siatki w tym miejscu? Jak wygląda akumulacja wilgoci w tym miejscu ? czy też może jechać klejem wiszącym na siatce nad pustą przestrzenią?

Dalej pytanie. Po co to wszystko? Może chodźby jeden racjonalny argument aby to robić ?

Ja widzę same wady. Koszty i dodatkowe zwiększenie ryzyka potencjalnych szkód i pogorszenia optycznego wyglądu ściany.

Sp5es
27-05-2005, 10:24
mozesz, tylko pozostaje problem ciezaru istniejacej juz warstwy+dodatkowej. :


Napewno nie ma takiego problemu. Kołkowanie służy przeciw siłom odsysającym wiatru, czyli praca na odrywanie, a nie przeciw siłom ścinającym. W określonych przypadkach dopuszcza się wogóle nie kołkować.


W sumie moze to dac taki ciezar ze styropian tego nie bedzie w stanie utrzymac, i odejdzie od swciany. :

Jaki ciężar? 7 kg ? A może przeliczyć kiedy spada od tego ciężaru ?


Rozwiazaniem bylo by zakolkowanie istniejacego juz ocieplenia, przes siatke i tynk, wzmocnilo by to znaczie styropian :

Jaki parametr styropianu ulegnie wówczas polepszeniu ?

,
i mozna by bylo zaciagnac wszystko jeszcze raz siatka i klejem i potem na to tynk. :wink: Bo zrywanie tynku i siatki ze styropiany, jakos mi sie nie widzi ... :roll:

Odrywanie istniejacych warstw zbrojących też się robi. Jednakże rzeczywiście nie zalecane.



a z jakich powodow ?? :) przeciez wyrownanie baranka (jak jak jeszce byl gruby...)klejem+siatka+klej+tynk to cos warzy ... :


Waży - od słowa waga

invx
27-05-2005, 10:40
Ma znaczenie - to praca na darmo, a zdjęcia wyjeżdzających kołków z fasady i miejsca do wykraplania pary, widoczne placki na płaszczyźnie do wglądu. Da się to oczywiście dobrze zrobić, tylko zawsze jest margines braku zaufania do wykonawcy. Bo tak wyglądają realia.

Osadziłeś chodź jeden kołek w istniejącej warstwie zbrojącej z tynkiem ?
Domyślam się że nigdy tego nie robiłeś.

Wiesz jak to pęka ? Kawałki po parę cm2 ustawiające się częściowo na sztorc. Co z nimi robić ? Wydłubywać z siatki ? Który robotnik to staranie zrobi ? Po tych kawałkach smarować klejem? Bez wydłubywania ? czy nie uszkodzi się styropianu w tym miejscu ? Zasiatkowanie ponowne nie gwarantuje przyczepności punktowej w tym miejscu do podłoża. Znajdują sie tam conajmniej dwa materiały o różnych rozszerzalnościach. To droga do pęknięć. A może szlifować? A jak się zerwie siatkę przy szlifowaniu? Jak wygląda odprężanie siatki w tym miejscu? Jak wygląda akumulacja wilgoci w tym miejscu ? czy też może jechać klejem wiszącym na siatce nad pustą przestrzenią?

Dalej pytanie. Po co to wszystko? Może chodźby jeden racjonalny argument aby to robić ?

Ja widzę same wady. Koszty i dodatkowe zwiększenie ryzyka potencjalnych szkód i pogorszenia optycznego wyglądu ściany.

wbijasz odpowiednio kolek, z czuciem, i co ma sie dziac ?? :) kolkuje sie i to bardzo czesto wlasnie przez siatke (np. pod plytki na elewacje) i jakos nic nie peka, siatka ze sciany sie nie odrywa :wink: i przykleja sie potem na to plytki, i tez mozna by sie rozwodzic nad tym, ze punktowo sie nie trzymaja ... ze sie para wykrapla, ze mostki powstaja, etc.
koszt wcale nie jest taki wielki, a zalety moga byc nieocenione. :wink:

pytasz jaki powod takiego dzialania ??
a no odpowiadam, wzmocnienie istniejacego podloza, tak jak sie to robi chociazby pod wczesniej wspomniane plytki na elewacje. Jak by bylo tak jak mowisz, to nie robilo by sie tego tak :)

ja mam swoje zdanie Ty swoje .. :wink:

P.S.

i nie pisz postów pod soba, uzyj przycisku Zmien swoj post :evil:

Sp5es
27-05-2005, 12:15
To prawda, każdy ma swoje zdanie.

Przy klejeniu płytek - drobnostka - kołkowanie robi się przez siatkę, ale w świeżej zaprawie. O tym chyba zapomniałeś.

Również zapomnaiłeś, zę to materiały systemowe zupełnie innej klasy niż zwykłe ociepleniowe.

"koszt wcale nie jest taki wielki, a zalety moga byc nieocenione"

Dalej oczekuję rzeczowej argumentacji nieocenionych zalet.

WCIĄŻ MI BRAKUJE TECHNICZYCH , KONKRETNYCH , MIERZALNYCH ARGUMENTÓW.

Wzmocnienie podłoża ? Argument bez pokrycia w tej opcji.

invx
27-05-2005, 12:47
Przy klejeniu płytek - drobnostka - kołkowanie robi się przez siatkę, ale w świeżej zaprawie. O tym chyba zapomniałeś.


nic bardziej blednego, kolkowanie przez siatke, gdy siatka jeszcze nie jest "zwiazana" do podloza przez zaprawe klejowa, spowodowalo by jej naciagniecie, a to zkolei, nawet pofaldowanie warstwy elewacji.


Również zapomnaiłeś, zę to materiały systemowe zupełnie innej klasy niż zwykłe ociepleniowe.


?? ze niby sie tam stosuje kolki systemowe ? czy siatke systemowa ? :wink:

i mozesz sobie porownac korzysci z kolkowania pod te w/w plytki i przeniesc je na ten temat :)

Sp5es
29-05-2005, 18:34
Przepraszam, ale dyskusja ponad moj siły.

Wytyczne kołkowania systemów ceramicznych pochodzą z zaleceń Institut fuer Bautechnik w Berlinie i aprobat technicznych przez nich wydanych. Przez siatkę, na niezwiązany klej bez jej naciągania. Rozumiem, że ci ludzie się na tym nie znają....
Róbmy swoje - po polsku....

W systemach ceramicznych systemowe są przezde wszystkim ZAPRAWY.
A kołki stosuje się wkręcane - siatki o wyższej gramaturze. Całość stanowi system.

invx
29-05-2005, 19:22
dobra skonczmy dyskusje, bo schodzi na zle strony mocy :), kazdy z mas ma swoje zdanie i niech tak zostanie:

ale:
no nie wygadujmy "bzdur" powolujac sie na jakies tam bautechniki, ze pod plytki stosuej sie inna siatke niz pod reszte, nie wygadujmy, ze stosuje sie inne zaprawy zbrojace, bo dojdziemy, ze inny styropian, innne sciany etc. :wink: bo schodzimy na technologie kosmiczne


to jest moj ostatni post w tym temacie :wink:

Sp5es
29-05-2005, 19:36
Niestety, czy Ci się podoba, czy nie - to stosuje się tam inne materiały.
Rozumiem, że nie wiesz czym się one różnią, dlatego to jest obojętne. Wymogi "Bautechniki" wynikają z MIERZALNYCH i WYLICZALNYCH parametrów.
Ponieważ jak widac u nas brakuje w tym zakresie doświadczenia, nie ma przeciwskazań alby korzystać z dobrych wzorów, doświadczonych ludzi, również jeśli pochodzą z zagranicy.

"Polskie" wzory wykonawstwa na zwykłych siatkach i zwykłych kołkach mogę pokazać na zdjęciach. 4 piętrowe elewacje, które odleciały.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do tego pierwszego nie mam pewności"A. Einstein

To zdanie , które tak się może podobać.

A oczywiście każdy ma prawo budować jak mu się podoba, za jego pieniądze.