kesser
06-06-2020, 10:49
Opis problemu:
Mieszkanie na 1p w łazience toaleta, wanna, prysznic, umywalka, pralka. Toaleta jest wpięta do pionu w rogu łazienki natomiast pozostałe odpływy schodzą się w połowie długości ściany i przechodzą przez strop na parter i tam odcinkiem ~1,5-2m wpięte są do tego samego pionu co toaleta. Podobno tak się kiedyś robiło. Problem polega na tym, że ten odcinek na parterze jest zajechany żeliwny i np. spuszczając wodę z wanny wraca mi przez brodzik. Sąsiad jak robiłem remont nie zgodził się na wymianę tego odcinka i nie chce robić u siebie remontu. Z tego co czytam i się dowiaduję to nie bardzo można coś zrobić tzn. zmusić sąsiada do udostępnienia itd. a za ten odcinek odpowiadam ja.
Zrodził mi się taki pomysł, żeby z tego miejsca gdzie łączą się te odpływy i idą do sąsiada wyjść na zewnątrz budynku i zejść do ziemi w formie takiej dodatkowej rynny. Dokładnie w tym miejscu na moim podjeździe do garażu mam studzienkę rewizyjną odprowadzającą kanalizację z całego budynku. Nie wiem czemu tak to jest zrobione ale jest to normalny pełnowymiarowy właz studzienki i pod nim jest kanał otwarty. Miałem już akcję, że śmierdziało latem i zamawiałem czyszczenie od tej studzienki do drugiej za płotem. Robiłem to na koszt własny bo to studzienka na moim terenie i ten odcinek czyszczony też więc to mój problem.
Wracając do tematu czy da się tak zrobić i czy to będzie działać, żeby ścieki ze wszystkich miejsc oprócz toalety szły na zewnątrz po ścianie bezpośrednio do tej studzienki?
Załóżmy, że sąsiedzi się zgodzą.
Potwierdzone, że się tak da i nawet się tak robi
https://domowo158.blogspot.com/2016/08/jak-budowane-sa-domy-w-anglii.html
Ktoś może ma doświadczenie +/- tematu?
Mieszkanie na 1p w łazience toaleta, wanna, prysznic, umywalka, pralka. Toaleta jest wpięta do pionu w rogu łazienki natomiast pozostałe odpływy schodzą się w połowie długości ściany i przechodzą przez strop na parter i tam odcinkiem ~1,5-2m wpięte są do tego samego pionu co toaleta. Podobno tak się kiedyś robiło. Problem polega na tym, że ten odcinek na parterze jest zajechany żeliwny i np. spuszczając wodę z wanny wraca mi przez brodzik. Sąsiad jak robiłem remont nie zgodził się na wymianę tego odcinka i nie chce robić u siebie remontu. Z tego co czytam i się dowiaduję to nie bardzo można coś zrobić tzn. zmusić sąsiada do udostępnienia itd. a za ten odcinek odpowiadam ja.
Zrodził mi się taki pomysł, żeby z tego miejsca gdzie łączą się te odpływy i idą do sąsiada wyjść na zewnątrz budynku i zejść do ziemi w formie takiej dodatkowej rynny. Dokładnie w tym miejscu na moim podjeździe do garażu mam studzienkę rewizyjną odprowadzającą kanalizację z całego budynku. Nie wiem czemu tak to jest zrobione ale jest to normalny pełnowymiarowy właz studzienki i pod nim jest kanał otwarty. Miałem już akcję, że śmierdziało latem i zamawiałem czyszczenie od tej studzienki do drugiej za płotem. Robiłem to na koszt własny bo to studzienka na moim terenie i ten odcinek czyszczony też więc to mój problem.
Wracając do tematu czy da się tak zrobić i czy to będzie działać, żeby ścieki ze wszystkich miejsc oprócz toalety szły na zewnątrz po ścianie bezpośrednio do tej studzienki?
Załóżmy, że sąsiedzi się zgodzą.
Potwierdzone, że się tak da i nawet się tak robi
https://domowo158.blogspot.com/2016/08/jak-budowane-sa-domy-w-anglii.html
Ktoś może ma doświadczenie +/- tematu?