kpc21
14-06-2020, 13:39
Mam łazienkę bez dostępu do komina wentylacyjnego. Rolę wentylacji pełni otwór na przestrzał w ścianie łazienki. Od wewnątrz wyposażony w wentylator wyciągowy (załączany ręcznie po skorzystaniu z prysznica lub wanny), od zewnątrz w zwykłą kratkę wentylacyjną.
Pomieszczenie zimą jest niedogrzane, i o ile powodów tego może być kilka (jest to zmodernizowany dawny wiatrołap – zamurowano drzwi wejściowe, wstawiono mniejsze okno – drewniane dwuszybowe z powietrzem pomiędzy szybami, ocieplono styropianem elewację oraz podłogę od strony znajdującej się pod nim piwniczki, w ww. piwnicy znajduje się też instalacja kanalizacyjna), to o bycie głównym mostkiem termicznym, obok m.in. dachu i przejść rur kanalizacyjnych przez podłogę, podejrzewam ww. wentylację.
Co będzie najbardziej słusznym i mającym sens ekonomiczny rozwiązaniem mającym na celu zmniejszenie strat ciepła wynikających z ww. wentylacji?
1. wymiana zewnętrznej kratki wentylacyjnej na taką z zaworem zwrotnym?
Czy w tej sytuacji racji nie będzie miało podłączenie wentylatora na stałe przez jakąś czasówkę lub czujnik ruchu? Obawiam się, że w takiej sytuacji wentylacja może nie działać przy wyłączonym wentylatorze. Z drugiej strony – będzie się to pewnie wiązać ze stratami energii elektrycznej na zasilenie wentylatora. Co jednak pewnie będzie i tak dużo mniejsze, niż straty energii na ogrzanie tego pomieszczenia.
2. wymiana zewnętrznej kratki wentylacyjnej na kominek wentylacyjny ścienny?
Jeśli tak, to czy konieczne lub wskazanie jest wystawienie wylotu tego kominka ponad dach budynku (mam możliwość wystawienia go ponad dach pomieszczenia łazienki, które wystaje poza obrys budynku, ale nie całego budynku – łazienka jest parterowa, a budynek piętrowy)?
W tej sytuacji nadal konieczne będzie użycie wentylatora, czy kominek zapewni naturalny ciąg?
3. wymiana wewnętrznej i zewnętrznej kratki na minirekuperator ścienny?
Najbardziej zaawansowane rozwiązanie, ale czy w moim przypadku ma to jakikolwiek sens? Minirekuperator także będzie zużywać energię elektryczną. Spotkałem się z informacją, że może on nawiewać zimne powietrze podczas kąpieli (wykrywając wysoką wilgotność powietrza), a to w łazience jest niezbyt pożądane.
Pomieszczenie zimą jest niedogrzane, i o ile powodów tego może być kilka (jest to zmodernizowany dawny wiatrołap – zamurowano drzwi wejściowe, wstawiono mniejsze okno – drewniane dwuszybowe z powietrzem pomiędzy szybami, ocieplono styropianem elewację oraz podłogę od strony znajdującej się pod nim piwniczki, w ww. piwnicy znajduje się też instalacja kanalizacyjna), to o bycie głównym mostkiem termicznym, obok m.in. dachu i przejść rur kanalizacyjnych przez podłogę, podejrzewam ww. wentylację.
Co będzie najbardziej słusznym i mającym sens ekonomiczny rozwiązaniem mającym na celu zmniejszenie strat ciepła wynikających z ww. wentylacji?
1. wymiana zewnętrznej kratki wentylacyjnej na taką z zaworem zwrotnym?
Czy w tej sytuacji racji nie będzie miało podłączenie wentylatora na stałe przez jakąś czasówkę lub czujnik ruchu? Obawiam się, że w takiej sytuacji wentylacja może nie działać przy wyłączonym wentylatorze. Z drugiej strony – będzie się to pewnie wiązać ze stratami energii elektrycznej na zasilenie wentylatora. Co jednak pewnie będzie i tak dużo mniejsze, niż straty energii na ogrzanie tego pomieszczenia.
2. wymiana zewnętrznej kratki wentylacyjnej na kominek wentylacyjny ścienny?
Jeśli tak, to czy konieczne lub wskazanie jest wystawienie wylotu tego kominka ponad dach budynku (mam możliwość wystawienia go ponad dach pomieszczenia łazienki, które wystaje poza obrys budynku, ale nie całego budynku – łazienka jest parterowa, a budynek piętrowy)?
W tej sytuacji nadal konieczne będzie użycie wentylatora, czy kominek zapewni naturalny ciąg?
3. wymiana wewnętrznej i zewnętrznej kratki na minirekuperator ścienny?
Najbardziej zaawansowane rozwiązanie, ale czy w moim przypadku ma to jakikolwiek sens? Minirekuperator także będzie zużywać energię elektryczną. Spotkałem się z informacją, że może on nawiewać zimne powietrze podczas kąpieli (wykrywając wysoką wilgotność powietrza), a to w łazience jest niezbyt pożądane.