PDA

Zobacz pełną wersję : Kocioł na ekogroszek - wszedzie pył



Lukas8282
18-06-2020, 10:34
Cześć,

Posiadam kocioł na ekogroszek STALBUD (zakład Kowalew/Pleszew) wraz z podajnikiem ARDEO AZP25.

Problem jest taki, że wszędzie w kotłowni osadza się pył. Nie znam poprzedniej historii tego produktu, gdyż dom zakupiłem jakiś czas temu, a w sumie to pylenie obserwuje od samego początku. Dodam, ze sam kocioł to produkcja 2012/2013 rok.

Czy takie kotły się jakoś uszczelnia, albo czy są jakieś metody sprawdzenia którędy się ten pył wydostaje?

Wydaje mi się, że coś może lecieć przez drzwiczki podajnika, choć tam są uszczelki i nie widać żeby nie przylegały do siebie.

Zakładam, że to nie jest normalna rzecz skoro czasem na filmach ludzie mają kotły na ekogroszek wręcz w białych kotłowniach, a u mnie możnaby rzec, że jest od pyłu siwo :(

Chyba, że przy kotłach na ekogroszek to jest normalne i po prostu jak się pali węglem to musi być pył..... (?)

kryzys
18-06-2020, 13:31
To nie w kotle jest problem , problem jest podczas załadunku opału do zasobnika podczas którego się kurzy ale jeszcze większy problem podczas wybierania popiołu który lubi się kurzyć ale czasem pomaga zmiana opału na bardziej kaloryczny gdzie jest zdecydowanie mniej popiołu i i sam popiół jest bardziej cięższy .

Bertha
20-06-2020, 11:30
Przy kotłach na paliwo stałe (każde) kurzyć się musi i to widzisz na ścianach kotłowni. Białe ściany kotłowni to ściema reklamowa. Reklama służy kształtowaniu potrzeb, abyś kupił to co masz zaoferowane a nie to czego potrzebujesz. Abyś wiedział czego potrzebujesz, musisz być wyedukowany. Edukacja jest kosztowna dla rządzących i na dłuższą metę kłopotliwa dla nich.
Zrozumiał to Kościuszko dwieście lat temu, i dlatego szybko został uciszony i musiał emigrować.
W często pomijanym przez polskich naukowców starszego pokolenia Memoriale Kościuszki z 1814 r. pisanym do A.J. Czartoryskiego”, Kościuszko surowo oceniał kler katolicki: ,,nie można żywić nadziei, by kapłani – J. Ż) zmienili swój sposób postępowania, gdyż jest ich w żywotnym interesie otumanianie ludu kłamstwami poprzez lęk przed piekłem, poprzez chimeryczne dogmaty, abstrakcyjne i niezrozumiałe myśli teologii”
http://www.humanizm.net.pl/tadeuszk.html#sdfootnote17sym

Konto zamknięte
20-06-2020, 11:48
Hm... moze warto sie poradzic tych ktorym nic nigdy nie kurzylo, w kotlowni maja suszarke na pranie a i z komina nic nie wylatuje.
I obsluga systemu to doslownie czysta przyjemnosc.
( dzis czesc tych expertow od spalania/smrodzenia ma juz PC :) )

Bertha
20-06-2020, 13:29
Kotłem na paliwo stałe posługiwałem się przez kilkadziesiąt lat (1975-2018 ) wiec chyba jakieś tam doświadczenie mam. Paliłem koksem, węglem kamiennym, kiedyś kilka miesięcy nawet brunatnym którego połowa poszła do kubła na śmieci, drewnem i przez ostatnich kilka lat również brykietami drzewnymi gdy łatwo było je kupić - dosłownie wszędzie - nawet na stacjach paliw. Do przepalania w okresie przejściowym dobre. O ile bieganie do pieca jest dobre, niby zawsze jakiś ruch. Zdrowszy niż do lodówki aby sprawdzić czy światło zgaszone.
Przeżyłem różne sposoby kupowania opału: począwszy od
https://www.youtube.com/watch?v=rE-X9zvOvbE

przez jakieś podania o tonę czegokolwiek , o zamianę kilku ton czegokolwiek na tonę koksu, jakies talony dla piekarzy, rolników od upraw specjalnych i czego tam jeszcze waadza nie wymysliła. Nawet zatrzymywanie cieżarówek na szosie, kierowca zrzucał co miał a ja to taczkami z ulicy woziłem dwa dni. Dom wariatów. Takie były durne czasy. Czy nie wrócą? Nie wiem. Nic mnie już nie zdziwi. Damy radę.

kryzys
21-06-2020, 11:03
No może cie zdziwić , wiesz dobrze że już za komuny był gaz potem koks potem olej opałowy ale węgiel zawsze był na topie i średnio co max 10 lat już był dany opał nieopłacalny lub dostępny np koks , o gazie już w eu pitolą że to paliwo przejściowe ze względu na co2 (Timermans) a jak system energetyczny zacznie szwankować to znów PC będą BE , tu niczego nie można być pewnym przynajmniej na 5 lat do przodu .

Bertha
21-06-2020, 16:33
Hahaha, gaz za komuny? Przychodziła zima i problem był z upieczeniem ciasta na święta a ogrzewanie ... Pominę milczeniem, choć grzać się dało, a jakże!
Olej "opałowy" - to było dobre dla operatorów sprzętu ciężkiego pracującego na motogodziny. Oni żyli jak pączek w maśle. I tak grzali - lecz do czasu aż obcięto normy w 1981 potem któryś raz chyba w 1985. Po dymie z komina było widać kto palił ropą. Wracając do kopciucha. Miałem CO grawitacyjne, z rozdziałem dolnym i sprytnym odpowietrzeniem rurkami 3/8'' z dwóch odległych miejsc. Nie imały się mnie żadne 20 stopnie zasilania. Było ciemno to były świeczki lecz ciepło było zawsze, aby pniaka wrzucić do pieca. A dziś? Jakiekolwiek ogrzewanie masz, to gdy zabraknie prądu to jesteś ugotowany. UPS to kilka godzin, agregat trochę dłużej. Pozostaje nadzieja, niektórym modlitwa :o

kulibob
21-06-2020, 16:42
Hahaha, gaz za komuny? Przychodziła zima i problem był z upieczeniem ciasta na święta a ogrzewanie ... Pominę milczeniem, choć grzać się dało, a jakże!
Olej "opałowy" - to było dobre dla operatorów sprzętu ciężkiego pracującego na motogodziny. Oni żyli jak pączek w maśle. I tak grzali - lecz do czasu aż obcięto normy w 1981 potem któryś raz chyba w 1985. Po dymie z komina było widać kto palił ropą. Wracając do kopciucha. Miałem CO grawitacyjne, z rozdziałem dolnym i sprytnym odpowietrzeniem rurkami 3/8'' z dwóch odległych miejsc. Nie imały się mnie żadne 20 stopnie zasilania. Było ciemno to były świeczki lecz ciepło było zawsze, aby pniaka wrzucić do pieca. A dziś? Jakiekolwiek ogrzewanie masz, to gdy zabraknie prądu to jesteś ugotowany. UPS to kilka godzin, agregat trochę dłużej. Pozostaje nadzieja, niektórym modlitwa :o

Dobrze wiesz że teraz budy ciepło trzymają to jak prąd wsiąknie to niktodrazu nie zamarznie. A jak ktoś rozwali elektrownie to warto mieć przyjaciela człowiekaw którym pali się dla rekreacji.
Wrazie W szkoda prądu by mi było na CO tylko trzymał bym wentylacje na minimum i dwie lodówki

Bertha
21-06-2020, 22:53
Chałupy są wprawdzie lepsze, lecz gdyby zasypało jak 31 grudnia 1978 i potem przymroziło z wiatrem z północy, to nie ma silnych - po dwóch dobach bez prądu robi sie średnio... . Nawet zwykłej kuchenki gazowej nie zapalisz - jeśli nie masz zapałek. Mrozy po -19 to znam z nieodległej przeszłości i mam cyfrowe zdjęcia , takie po -28 to z czasów gdy nie byłem siwy a zdjęcia robiło się rozważniej czyli oszczędniej.

mtdeusz
22-06-2020, 10:57
Jedyna rada aby się nie kurzyło to pozbyć się kopciucha na paliwa stałe z kotłowni.