PDA

Zobacz pełną wersję : WALKA DOBRA ZE ZŁEM czyli dylemat: piec gazowy czy piec jonowy(katodowy)



star24
30-06-2020, 14:41
Witam Wszystkich
Od jakiegoś dłuższego czasu borykam sie i główkuje co do zainstalowania systemu w moim świeżo pobudowanym domu.
Każdy z Was zapewne liczy sobie każdą złotówkę szukając jak najlepszego rozwiązania a za razem najtańszego.
Mając na działce słynnego MiNIONKA:) z gazowni tj skrzynkę, zacząłem szukać alternatyw przed podłączeniem budynku konkretnie do instalacji.
Natrafiłem na piec JONOWY.
Mało opinii, mało informacji, jedynie sucha teoria.
Zaskakująco ciekawa system zważywszy iz w teorii i w praktyce może sie okazać tańszym rozwiązaniem od gazu. ( a w połączeniu z fotowoltaiką to już miodzio)
Moi drodzy mam gorącą prośbę o opnie i poradę co do wyboru może sugestii.
Czy iść w piec Jonowy czy w gaz.....
Niby gaz bezobsługowy i w miarę tani, ale wszyscy wiemy jakie są koszta obsługi tj serwisy i żywotność pieców a do tego koszt samego podłączenia do budynku itp.
Z piecem jonowym sytuacja wydaję sie atrakcyjniejsza finansowo a korzyści i koszta samego CO i CWU zbliżone.
W skrócie Dom:
pow. użytkowa 270 m2 (z poddaszem użytkowym)
pełne ogrzewanie podłogowe
pustak 25, styropian grafit 15, podłoga styro.15, strych ocieplony 15 wełna, sufity 25wełna, okna wraz z dachowymi trzy szybowe, plus rekuperacja.
Ogólnie patrząc na piec jonowy powinien zaistnieć na taki metraż 12-15 Kw....

Forumowicze, będe wdzięczny za opnie posiadaczy a za razem ludzi co liznęli tego tematu i sa mi w stanie doradzić:D
Gorąco Pozdrawiam
Sebastian

vr5
30-06-2020, 16:22
Taki kocioł w zasadzie działa jak grzałka - COP = 1. Więc w eksploatacji będzie droższy od gazu. Przy tej powierzchni chyba dużo droższy.

Elfir
30-06-2020, 17:18
jakby to było tańsze, to by wszystkie "janusze" sobie pomontowali :)

Kaizen
30-06-2020, 18:35
Chwalą się, że piec jonowy jest wieczny i dają 10 lat gwarancji. Ale tylko na kocioł. Na osprzęt tylko 2 lata.
Blado to wygląda przy kablach grzewczy z 25 latami gwarancji. COP ten sam. Koszt instalacji kabli niższy.
Ale przy 270m2 średnio ocieplonego domu to PC do poważnego rozważenia, czy się nie opłaci - w sygnaturce pomoc w liczeniu.

star24
01-07-2020, 18:10
W czym jest notoryczny problem z decyzjami co do wyboru co i cwu?
Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o kasę... jaką musimy przeznaczyć na daną instalacje TERAZ i co najważniejsze w przyszłości...
Biorąc pod uwagę Gaz mamy w gratisie dodatkowe koszta serwisów i przeglądów gazowych co rocznych a i z piecami bywa równie...jeden wytrzyma 10 drugi 12 lat. i Od nowa zabawa...a bym zapomnial jeszcze o niemalych kosztach samego doprowadzenia gazy do budynku plus projekty. A instalacja kotłowni z reguły działa podobnie, wiec raczej powinniśmy sie skupić na konkretnym systemie ogrzewania.
Co do Pieców jonowych martwi mnie stosunkowo mało opinii oraz info co do użytkowników.
Kurcze ale przecież ta technologi a jest znana od dziesiątek lat i względem pomiarów zużycia jej efektywność jest wspaniała....
Tu jest dylemat czy gaz + koszt obsługi, krótka żywotność CZY i dlaczego piec katodowy - wspierany fotowoltaiką w przyszłości skoro technologia i systemy fotowoltaiczne są coraz lepsze, uzyskiwanie energii coraz to wydajniejsze to jaki sens ma Pompa Ciepła skoro koszt ogrzewania elekrtrycznego a Pompa ciepła równają sie po 13 latach.(arkusz opłacalności prąd & pompa ciepła)(a tak przy okazji BRAWO p. Kaizen za arkusz opłacalności - sympatyczny i przejrzysty)
15 lat temu Pompa Ciepła była tak odległa jak dzisiaj w Polsce dachówki fotowoltaiczne Tesli...co bedzie za kolejne 15 lat......
A co do Januszowania to nie każdy ma świadomość i wiedzę, doświadczenie co do pieców katodowych myślę że tu chodzi tylko o obawy przed tym systemem, w związku z tym staram sie na maxa uzyskac jakiekolwiek opinie aby na wstępie go nie odrzucać.
Panie i Panowie na forum, myślę że mało kto montuje dane piece ponieważ nie ma wystarczającej wiedzy,

Kaizen
01-07-2020, 18:31
Kurcze ale przecież ta technologi a jest znana od dziesiątek lat i względem pomiarów zużycia jej efektywność jest wspaniała....

Akurat sprawność kotła gazowego kondensacyjnego jest wyższa. Kabli w wylewce również (przez brak strat na dystrybucji i precyzyjnemu adresowaniu ciepła do pomieszczenia). Więc przestań tak wierzyć w marketing. Byle kotłem elektrycznym za 2,5 czy 3K osiągniesz to samo, co tą wspaniałą technologią. I nawet jak po dziesięciu latach przerdzewieje, to wymiana tania.


jaki sens ma Pompa Ciepła skoro koszt ogrzewania elekrtrycznego a Pompa ciepła równają sie po 13 latach.(arkusz opłacalności prąd & pompa ciepła)(a tak przy okazji BRAWO p. Kaizen za arkusz opłacalności - sympatyczny i przejrzysty)

Arkusz nie mój. Też mi się podoba :)

Karasso
02-07-2020, 17:02
czy piec jonowy to to samo co kociol elektrodowy zwany moderatorem zimnoplazmowym ?
Jeżeli tak to miałem z tym ustrojstwem styczność przez jakiś czas. Ja bym tego do domu nie założył. Jak chcesz więcej info pisz na priv bo nie chce nikomu robić czarnego PR. To grzeje z COP =1 czyli tak samo jak grzałka elektryczna a nie jest tak samo bez obsługowy jak grzałka elektryczna. W dodatku zastanów się grzejesz wodę żeby ogrzać nią powietrze. Nie lepiej grzać bez pośredników? Jak już chcesz grzać prądem to albo kable + foto , albo pompa ciepła + foto bo grzanie 270m2 czystym prądem z cop=1 bez wspomagania dodatkowym zródłem energi zje Cie finansowo ( okolice 2k PLN miesięcznie w sezonie zimowym )

star24
02-07-2020, 20:35
Gdyby był to marketing i gdyby było to nowe auto, możemy rozmawiać o dużej sugestii producentów.
Niestety Piece katodowe nie mają marketingu jedynie suche fakty...

W sobotę umówiłem sie ze znajomym elektrykiem tzw. złota rączka, jest tak samo zainteresowany tym systemem.
Zamierza stworzyć prowizorkę bądz prototyp amatorski:D takiego pieca i sprawdzić szybkość, wydajność, oraz zużycie.....
Pozdrawiam

Kaizen
02-07-2020, 23:05
Niestety Piece katodowe nie mają marketingu jedynie suche fakty...

Jedyne co go wyróżnia, to cena. COP=1 tak samo jak innych kotłów elektrycznych.

Karasso
03-07-2020, 11:35
Jedyne co go wyróżnia, to cena. COP=1 tak samo jak innych kotłów elektrycznych.

jak pisałem wyżej miałem doświadczenie z tego typu piecem. Jego moc grzewcza zależała od konduktywności czynnika grzewczego ( czyli ilości jonów w czynniku) konduktywność nie była stała i zmniejszała się z czasem. Moim zdaniem z cop=1 to on grzał tylko przez jakiś czas dopóki dopóty z czynnika nie wytrąciły się jony . Później trzeba było je uzupełnić /dolać bo zwyczajnie przestawał grzac tzn pobierał prąd z sieci a kaloryfery były ledwo letnie. Po dolaniu czynnika sytuacja wracała doo normy przez jakiś czas.
Ogrzewanie elektryczne ma być przede wszystkim bezobsługowe a ten piec z którym miałem styczność taki nie był . Być może w tej technologii coś się zmieniło. Niech producent się wypowie - byłoby to bardzo wskazane

asolt
03-07-2020, 13:16
Moim zdaniem z cop=1 to on grzał tylko przez jakiś czas dopóki dopóty z czynnika nie wytrąciły się jony .
Pozniej COP tez był taki sam, a tylko zmieniła sie jego moc

vr5
03-07-2020, 15:17
jak pisałem wyżej miałem doświadczenie z tego typu piecem. Jego moc grzewcza zależała od konduktywności czynnika grzewczego ( czyli ilości jonów w czynniku) konduktywność nie była stała i zmniejszała się z czasem. Moim zdaniem z cop=1 to on grzał tylko przez jakiś czas dopóki dopóty z czynnika nie wytrąciły się jony . Później trzeba było je uzupełnić /dolać bo zwyczajnie przestawał grzac tzn pobierał prąd z sieci a kaloryfery były ledwo letnie. Po dolaniu czynnika sytuacja wracała doo normy przez jakiś czas.
Ogrzewanie elektryczne ma być przede wszystkim bezobsługowe a ten piec z którym miałem styczność taki nie był . Być może w tej technologii coś się zmieniło. Niech producent się wypowie - byłoby to bardzo wskazane

Obawiam się, że producent raczej się nie wypowie, a jeśli to będzie chwalił jakie to dobre.

W mojej młodości były różne piece i kotły z COP = 1. Chwalili je albo sprzedawcy i producenci -"słoneczko", olejowe, farelki i co tam jeszcze... Na pewno nie były to pompy ciepła, a jedynie "nowe wynalazki" które miały działać jak perpetuum mobile.

Karasso
03-07-2020, 17:34
Pozniej COP tez był taki sam, a tylko zmieniła sie jego moc

W przypadku tego pieca zmniejszała się jego moc grzewcza natomiast sieci pobierał taką samą ilość kWh ( 12kW/h) co na początku jak czynnik grzewczy był nowy.
Grzałka elektryczna z 1kw/h z sieci produkuje 360000 dzuli. Ten z 1kWh z sieci po jakimś czasie produkował tego ciepła mniej niż na początku jak czynnik był świeży .

asolt
03-07-2020, 17:44
W przypadku tego pieca zmniejszała się jego moc grzewcza natomiast sieci pobierał taką samą ilość kWh ( 12kW/h) co na początku jak czynnik grzewczy był nowy.
Grzałka elektryczna z 1kw/h z sieci produkuje 360000 dzuli. Ten z 1kWh z sieci po jakimś czasie produkował tego ciepła mniej niż na początku jak czynnik był świeży .

Co sie stało z pozostałą czescią pobranej energii elektrycznej? Jakas czarna mikrodziura? Czyzby tu sie nie sprawdziła zasada zachowania energii?, widocznie tak.
Sprawdzałes ciepłomierzem ile energii kocioł wyprodukował i porównywałes ze wskazaniami licznika. Oczywiscie ze ceiepłomierz nie pokaze dokladnie tej samej ilosci energii bo są straty nie sa mierzone ale one powinny byc w miarę stałe i niezalezne od czynnika grzewczego.

Kaizen
03-07-2020, 20:19
W przypadku tego pieca zmniejszała się jego moc grzewcza natomiast sieci pobierał taką samą ilość kWh ( 12kW/h) co na początku jak czynnik grzewczy był nowy.
Grzałka elektryczna z 1kw/h z sieci produkuje 360000 dzuli. Ten z 1kWh z sieci po jakimś czasie produkował tego ciepła mniej niż na początku jak czynnik był świeży .

Ja wiem, że fizyka to czarna magia dla wielu.
Ale zasada zachowania energii i pierwsza zasada termodynamiki naprawdę są banalnie proste.

Więc skoro zmienia się COP, to co się dzieje z energią pobraną z gniazdka?
W przypadku PC sprawa jest jasna - część energii z gniazdka, część z otoczenia. W jakich proporcjach - o to trwa wyścig i postęp technologiczny, żeby jak najmniejsza część z gniazdka. Ale na co zostaje zamieniona energia z gniazdka, jak ciepła jest mniej, niż pobranego prądu?

Karasso
03-07-2020, 22:47
słuchajcie ja wam pisze jak było w przypadku grzania tym piecem. Z czynnika grzewczego wytrącały się osad zbierany w filtrze sedymentacyjnym który co jakiś czas trzeba było oczyszczać bo blokował przepływ czynnika przez piec. Może cześć Energi szła na elektrolizę? nigdy nie zagłębiałem się nad działaniem tego ustrojstwa, natomiast co miesiąc trzeba było dolewać nowego czynnika bo piec zwyczajnie przestawał grzać i czyścic filtr z czarnego osadu. Było to ładnych lat temu, być może ta technologia posunęła się do przodu i piece tego typu pozbawione są opisanych przeze mnie niedogodności. Nikomu nie chce robic czarnego PR autorowi wątku wszystko napisałem na priva tyle w temacie.
P.S
Do wszystkich teoretyków - typu pan kaizen. Nie wszystko działa tak jak wam się teoretycznie wydaje więc miejcie trochę pokory zamiast pouczać ludzi na temat zjawisk fizycznych. Niby budowa takiego pieca jest bardzo prosta w skrócie 2 elektrody dobrane do czynnika o danej konduktywności które wprawiają w ruch cząsteczki ( jony) które wydzielaja w ten sposób ciepło. Ale oprócz tego zjawiska wystepuje pare dodatkowych zjawisk fizycznych o których pojęcia nie macie bo niby skąd. Nawet swojego czasu tego typu piece były nazywane "zimnoplazmowymi" - być może zabawane przynajmniej dla mnie ale nikt by tego tak bez powodu nie nazywał

vr5
04-07-2020, 11:19
Do wszystkich teoretyków - typu pan kaizen. Nie wszystko działa tak jak wam się teoretycznie wydaje więc miejcie trochę pokory zamiast pouczać ludzi na temat zjawisk fizycznych. Niby budowa takiego pieca jest bardzo prosta w skrócie 2 elektrody dobrane do czynnika o danej konduktywności które wprawiają w ruch cząsteczki ( jony) które wydzielaja w ten sposób ciepło. Ale oprócz tego zjawiska wystepuje pare dodatkowych zjawisk fizycznych o których pojęcia nie macie bo niby skąd. Nawet swojego czasu tego typu piece były nazywane "zimnoplazmowymi" - być może zabawane przynajmniej dla mnie ale nikt by tego tak bez powodu nie nazywał

Jesteś w błędzie - w tym wypadku ciepło otrzymujesz w uproszczeniu wyłącznie "z gniazdka sieciowego". Ono się nie rozmnoży w jakiś cudowny sposób.

Kaizen
04-07-2020, 11:29
Ale oprócz tego zjawiska wystepuje pare dodatkowych zjawisk fizycznych o których pojęcia nie macie bo niby skąd. Nawet swojego czasu tego typu piece były nazywane "zimnoplazmowymi" - być może zabawane przynajmniej dla mnie ale nikt by tego tak bez powodu nie nazywał

Jakież to zjawiska egzotermiczne zachodzą, że COP w tym układzie jest <1?

Powód cudownych nazw różnych sprzętów znajdziesz na kursach marketingu. Innego powodu nazywania buzały plazmotronem nie znajdziesz.

mistalova
06-07-2020, 14:18
Ten wątek upewnił mnie, iż należy zreformować program nauczania w podstawówkach. W szczególności z fizyki.

Dolewanie jonów, znikająca w nicość energia... :lol2:

Karasso
07-07-2020, 05:20
Ten wątek upewnił mnie, iż należy zreformować program nauczania w podstawówkach. W szczególności z fizyki.

Dolewanie jonów, znikająca w nicość energia... :lol2:

no twój wpis utwierdza mnie w przekonaniu że masz rację. O zasadzie grzania piecem elektrodowym i pojęciach jak konduktywność widzę że nie masz zielonego pojęcia to po co bierzesz udział w dyskusji? Nie miałeś doświadczenia z tego typu urządzeniem a się udzielasz... słabe to. Czy energia w przypadku tego pieca idzie w nicość tego nie wiem, wiem natomiast że pomimo całkiem sporego zużycia prądu ( piec miał 12kW) urządzenie grzało z czasem coraz słabiej aż do momentu zalania go świeżą wodą i tak w kółko. Napisałem co wiedziałem na temat tego urządzenia . Więcej nie ma sensu . Niech ludziska kupują i przekonują się na własnej skórze

asolt
07-07-2020, 05:54
no twój wpis utwierdza mnie w przekonaniu że masz rację. O zasadzie grzania piecem elektrodowym i pojęciach jak konduktywność widzę że nie masz zielonego pojęcia to po co bierzesz udział w dyskusji? Nie miałeś doświadczenia z tego typu urządzeniem a się udzielasz... słabe to. Czy energia w przypadku tego pieca idzie w nicość tego nie wiem, wiem natomiast że pomimo całkiem sporego zużycia prądu ( piec miał 12kW) urządzenie grzało z czasem coraz słabiej aż do momentu zalania go świeżą wodą i tak w kółko. Napisałem co wiedziałem na temat tego urządzenia . Więcej nie ma sensu . Niech ludziska kupują i przekonują się na własnej skórze

Masz ciepłomierz za kotłem? porównywałes energie pobraną i oddaną? Zasada grzania piecem elektrodowym i jakimkolwiek innym musi byc zgodna z zasadą zachowania energii.

mistalova
07-07-2020, 12:48
...Napisałem co wiedziałem na temat tego urządzenia...

To niewiele wiesz. I piszę to jako elektronik.



... Niech ludziska kupują i przekonują się na własnej skórze...

Jasne. I niech tracą swoje pieniądze.
Istotą forum jest pomagać ludziom, a nie wpędzać ich w kłopoty.
Każdy piec elektrodowy (czyli "buzała") czy też kable grzejne, czy też zwykły kocioł elektryczny, czy też "farelka" oddają do układu taką moc, jaką pobrały.
NIEMOŻLIWE jest, aby taki kocioł pobrał z sieci np. 10kWh a w układ oddał 5kWh.

Karasso
07-07-2020, 18:33
Masz ciepłomierz za kotłem? porównywałes energie pobraną i oddaną? Zasada grzania piecem elektrodowym i jakimkolwiek innym musi byc zgodna z zasadą zachowania energii.

nie miałem ciepłomierza. Tak jak pisałem po zalaniu świeżej wody kaloryfery były gorące natomiast po 2 tygodniach w tych samych warunkach tzn godzinie, temperaturze zewnetrzej i wewnetrzej , ustawieniu sterownika na grzanie, kalorydery były ledwo ledwo letnie a w robocie zimno. Po zalaniu świeżej wody sytuacja wracała do normy i znów normalnie grzał przez jakieś 2 tygodnie i tak w kółko. Czy piec pobierał mniej energii z gniazda jak słabiej grzał ? tego nie wiem bo nikt z nas tego nie sprawdzał być może tak właśnie było.

Kaizen
07-07-2020, 19:31
nie miałem ciepłomierza.

Watomierz miałeś?

vr5
07-07-2020, 21:20
Dodam jeszcze: Jeśli weźmiemy kabel z wtyczką i 2 żyletki dopięte na drugim końcu i zanurzymy w szklance z wodą (te żyletki) to po podłączeniu do gniazdka jeśli będzie to "kranówa" to ją zagotujemy, jeśli destylowana - raczej się to nie uda.

asolt
07-07-2020, 22:03
nie miałem ciepłomierza. ..... Czy piec pobierał mniej energii z gniazda jak słabiej grzał ? tego nie wiem bo nikt z nas tego nie sprawdzał być może tak właśnie było.

Ale twierdziłes ze dalej pobierał 12 kW, chociaz tego nie zmierzyłes. Kazde stwierdzenie wymaga dowodów, szczegolnie gdy łatwo to zmierzyc.

Karasso
08-07-2020, 13:17
Watomierz miałeś?

naturalnie. Piec podpięty był do sieci przez swój własny 3 fazowy licznik energii taki z kręcącym sie kółkiem( był zasilany 3 f)

mistalova
08-07-2020, 15:09
Nie no, normalnie komedii ciąg dalszy:lol2:

fachman19
09-07-2020, 05:38
no twój wpis utwierdza mnie w przekonaniu że masz rację. O zasadzie grzania piecem elektrodowym i pojęciach jak konduktywność widzę że nie masz zielonego pojęcia to po co bierzesz udział w dyskusji? Nie miałeś doświadczenia z tego typu urządzeniem a się udzielasz... słabe to. Czy energia w przypadku tego pieca idzie w nicość tego nie wiem, wiem natomiast że pomimo całkiem sporego zużycia prądu ( piec miał 12kW) urządzenie grzało z czasem coraz słabiej aż do momentu zalania go świeżą wodą i tak w kółko. Napisałem co wiedziałem na temat tego urządzenia . Więcej nie ma sensu . Niech ludziska kupują i przekonują się na własnej skórze

A może jakaś szkoła i trochę fizyki. NP . prawo zachowania energii.

vr5
09-07-2020, 08:24
Nie no, normalnie komedii ciąg dalszy:lol2:

Coś w tym jest, prawie tak jak w zmienionym powiedzeniu - "wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię , polskie go wydało plemię".:no: