Ina94
07-07-2020, 12:14
Witam wszystkich serdecznie!
Obserwuję muratordom już od dłuższego czasu i wiem, że jest to bardzo pomocna strona ,jest tutaj wiele życzliwych osób, które mają dużą wiedzę z zakresu budownictwa. Przejdę w takim razie do meritum sprawy.
Wspólnie z narzeczonym mamy bardzo trudną decyzję do podjęcia - kupić gotowy dom czy wybudować własny.
Interesuje nas działka o powierzchni 10ar, dom 110 - 120m2 maksymalnie, z użytkowym poddaszem. Mój narzeczony upiera się, żeby budować dom, bo ma się wtedy pełną kontrolę nad całą budową, użytymi materiałami, a poza tym wszystko jest nowe i tym samym, będzie służyć na lata. Początkowo sama brałam pod uwagę budowę domu, bo to ogromna satysfakcja i wszystko jest dopasowane do własnych potrzeb, ale na przykładzie znajomych i rodziny, jak słyszałam ile to wszystko zajmuje czasu - plany, pozwolenie na budowę, ciągłe latanie po urzędach, poświęcanie ogromnej ilości czasu na kontrolowanie całej budowy i ogólne zaskoczenie kosztami, które jak się okazało kompletnie przekroczyły budżet, stwierdziłam, że możemy później tego żałować.
Zarówno ja, jak i mój narzeczony, nie będziemy mieć czasu na to, aby codziennie przebywać na budowie, a jeśli już to jedynie bardzo późnymi popołudniami - bez sensu. Narzeczony ma wymagającą pracę, ja tak samo. Poza tym, on nie zna się na tym na tyle dobrze, żeby móc skontrolować czy wszystko jest w porządku - ma jedynie jakąś podstawową wiedzę w tym zakresie. Nasi rodzice budowali swoje domy - mój tata wie sporo, bo budował się systemem gospodarczym i ma też doświadczenie, ale stwierdził, że on już swoją budowę przeżył i ma dość (nie ma czasu ani siły, żeby pomagać).
Dlatego zaczęłam rozważać czy budowa ma sens - skoro i tak nie znamy się na tym, na tyle, aby budować się tzw. systemem gospodarczym, nie ma kto nam pomóc, a czasu też brak.
Stąd, pomyślałam, że może lepiej kupić gotowy dom - ale nie myślałam wcale o kupnie domu w stanie deweloperskim, myślałam bardziej o kupnie 10-15-letniego domu, w którym ktoś normalnie mieszkał z rodziną i samemu go zbudował, ale np. z powodu nagłych życiowych zmian, musi go sprzedać. Oczywiście taki dom wymagałby prędzej czy później remontów, ale przecież nie trzeba od razu wszystkiego remontować - można rozłożyć to w czasie.
Dodam jeszcze, że w mojej okolicy jest taki "bum" na budowanie się, że zaczyna brakować sensownych działek, wszystko sprzedaje się w ekspresowym tempie.
Poza tym wydaje mi się, że przy obecnych, rosnących kosztach materiałów i firm budowlanych, ale także wyposażeniu całego domu - taka budowa może pochłonąć ogrom pieniędzy. Rok temu remontowaliśmy nasze małe mieszkanie i już wtedy zaskoczyło nas to, jak drogie są nawet najmniejsze elementy wyposażenia i ile czasu należy poświęcić na "łapanie okazji i promocji", jeśli chce się trochę zaoszczędzić, a i tak wydaliśmy 2x więcej pieniędzy niż uprzednio zakładaliśmy.
Z tego względu obawiam się, że możemy nie zamknąć się w 400tys budując dom, przy czym domy na sprzedaż w mojej okolicy kosztują już 300tys, z całym wyposażeniem, ale również mają kilka lat i nie mają nowoczesnych rozwiązań.
Narzeczony mimo wszystko upiera się, że on woli się budować, a ja mam ogromne wątpliwości. Stoimy w miejscu i nie potrafimy zdecydować się, którą drogą powinniśmy podążać.
Obserwuję muratordom już od dłuższego czasu i wiem, że jest to bardzo pomocna strona ,jest tutaj wiele życzliwych osób, które mają dużą wiedzę z zakresu budownictwa. Przejdę w takim razie do meritum sprawy.
Wspólnie z narzeczonym mamy bardzo trudną decyzję do podjęcia - kupić gotowy dom czy wybudować własny.
Interesuje nas działka o powierzchni 10ar, dom 110 - 120m2 maksymalnie, z użytkowym poddaszem. Mój narzeczony upiera się, żeby budować dom, bo ma się wtedy pełną kontrolę nad całą budową, użytymi materiałami, a poza tym wszystko jest nowe i tym samym, będzie służyć na lata. Początkowo sama brałam pod uwagę budowę domu, bo to ogromna satysfakcja i wszystko jest dopasowane do własnych potrzeb, ale na przykładzie znajomych i rodziny, jak słyszałam ile to wszystko zajmuje czasu - plany, pozwolenie na budowę, ciągłe latanie po urzędach, poświęcanie ogromnej ilości czasu na kontrolowanie całej budowy i ogólne zaskoczenie kosztami, które jak się okazało kompletnie przekroczyły budżet, stwierdziłam, że możemy później tego żałować.
Zarówno ja, jak i mój narzeczony, nie będziemy mieć czasu na to, aby codziennie przebywać na budowie, a jeśli już to jedynie bardzo późnymi popołudniami - bez sensu. Narzeczony ma wymagającą pracę, ja tak samo. Poza tym, on nie zna się na tym na tyle dobrze, żeby móc skontrolować czy wszystko jest w porządku - ma jedynie jakąś podstawową wiedzę w tym zakresie. Nasi rodzice budowali swoje domy - mój tata wie sporo, bo budował się systemem gospodarczym i ma też doświadczenie, ale stwierdził, że on już swoją budowę przeżył i ma dość (nie ma czasu ani siły, żeby pomagać).
Dlatego zaczęłam rozważać czy budowa ma sens - skoro i tak nie znamy się na tym, na tyle, aby budować się tzw. systemem gospodarczym, nie ma kto nam pomóc, a czasu też brak.
Stąd, pomyślałam, że może lepiej kupić gotowy dom - ale nie myślałam wcale o kupnie domu w stanie deweloperskim, myślałam bardziej o kupnie 10-15-letniego domu, w którym ktoś normalnie mieszkał z rodziną i samemu go zbudował, ale np. z powodu nagłych życiowych zmian, musi go sprzedać. Oczywiście taki dom wymagałby prędzej czy później remontów, ale przecież nie trzeba od razu wszystkiego remontować - można rozłożyć to w czasie.
Dodam jeszcze, że w mojej okolicy jest taki "bum" na budowanie się, że zaczyna brakować sensownych działek, wszystko sprzedaje się w ekspresowym tempie.
Poza tym wydaje mi się, że przy obecnych, rosnących kosztach materiałów i firm budowlanych, ale także wyposażeniu całego domu - taka budowa może pochłonąć ogrom pieniędzy. Rok temu remontowaliśmy nasze małe mieszkanie i już wtedy zaskoczyło nas to, jak drogie są nawet najmniejsze elementy wyposażenia i ile czasu należy poświęcić na "łapanie okazji i promocji", jeśli chce się trochę zaoszczędzić, a i tak wydaliśmy 2x więcej pieniędzy niż uprzednio zakładaliśmy.
Z tego względu obawiam się, że możemy nie zamknąć się w 400tys budując dom, przy czym domy na sprzedaż w mojej okolicy kosztują już 300tys, z całym wyposażeniem, ale również mają kilka lat i nie mają nowoczesnych rozwiązań.
Narzeczony mimo wszystko upiera się, że on woli się budować, a ja mam ogromne wątpliwości. Stoimy w miejscu i nie potrafimy zdecydować się, którą drogą powinniśmy podążać.