Majkeltaker
23-08-2020, 20:22
Dzień dobry, mimo przejrzeniu wielu wątków na forum i w internecie wciąż mam mętlik w głowie co należy zrobić aby osiągnąć zamierzony cel.
Otóż mieszkam w 40 letnim domu. Ogólnie 3 kondygnacje (parter, piętro mieszkalne oraz poddasze mieszkalne i dodatkowy stryszek(powstały w wyniku pozostałości miejsca ze względu na dwuspadowy dach). Głownie chodzi mi o poddasze które będzie mieszkalne. Na razie dach jest ocieplony pianką pur. Dom jest ocieplony styropianem. Podłoga na poddaszu ocieplona syropianem 6 cm i n tym ogrzewanie podłogowe.Ściany działowe z pustaka piankowego 12cm .Powierzchnia poddasza 80m/2. Wentylacja gwawitacyjna( przedłużone rozwiązanie z niższych pięter). Układ poddasza to korytarz przez środek, po bokach po dwa pokoje a na końcu łazienka ( identyczny jak piętro niżej). Ściany to gołe pustaki bez tynków. Stan surowy Po tegorocznych upałach na poddaszu było dość gorąco (tak że nie wyobrażam sobie za parę lat tam spać). Nie mam pomysłu co zrobić aby zmiejszyć temperaturę na poddaszu. Czy jedyna opcją jest zamontowanie klimatyzatorów? W każdym pokoju ? a może wystarczyłby jeden np w "suficie" korytarza? Czy w wypadku klimatyzatorów w każdym pokoju wyrzut gorącego powietrza mógłbym zrobić do kanałów wentylacyjnych? Co tak naprawdę zrobić ze skroplinami? Jak je odprowadzić z poddasza? A może to co oczekuje spełniłaby rekuperacja z gruntowym wymiennikiem ciepła? Ponoć takie rozwiązanie powoduje wtłaczanie schłodzonego w gruncie powietrza? Ale jak o działa w zimę? Nie powoduje wychładzania domu? I w sumie jak doprowadzić to na poddasze? Kominami wentylacyjnymi? Chciałbym uniknąć kucia całego domu bo dopiero co jestem 3 lata po gruntownym remoncie piętra.
Mam nadzieję że będziecie w stanie mi doradzić co i na jakim etapie dalszych prac zrobić aby osiągnąć zamierzony efekt. Tak jak pisałem: chcę aby w letnie upały na podddaszu było komfortowo.A nie chciałbym kupić i remontować połowy czy całego domu
Otóż mieszkam w 40 letnim domu. Ogólnie 3 kondygnacje (parter, piętro mieszkalne oraz poddasze mieszkalne i dodatkowy stryszek(powstały w wyniku pozostałości miejsca ze względu na dwuspadowy dach). Głownie chodzi mi o poddasze które będzie mieszkalne. Na razie dach jest ocieplony pianką pur. Dom jest ocieplony styropianem. Podłoga na poddaszu ocieplona syropianem 6 cm i n tym ogrzewanie podłogowe.Ściany działowe z pustaka piankowego 12cm .Powierzchnia poddasza 80m/2. Wentylacja gwawitacyjna( przedłużone rozwiązanie z niższych pięter). Układ poddasza to korytarz przez środek, po bokach po dwa pokoje a na końcu łazienka ( identyczny jak piętro niżej). Ściany to gołe pustaki bez tynków. Stan surowy Po tegorocznych upałach na poddaszu było dość gorąco (tak że nie wyobrażam sobie za parę lat tam spać). Nie mam pomysłu co zrobić aby zmiejszyć temperaturę na poddaszu. Czy jedyna opcją jest zamontowanie klimatyzatorów? W każdym pokoju ? a może wystarczyłby jeden np w "suficie" korytarza? Czy w wypadku klimatyzatorów w każdym pokoju wyrzut gorącego powietrza mógłbym zrobić do kanałów wentylacyjnych? Co tak naprawdę zrobić ze skroplinami? Jak je odprowadzić z poddasza? A może to co oczekuje spełniłaby rekuperacja z gruntowym wymiennikiem ciepła? Ponoć takie rozwiązanie powoduje wtłaczanie schłodzonego w gruncie powietrza? Ale jak o działa w zimę? Nie powoduje wychładzania domu? I w sumie jak doprowadzić to na poddasze? Kominami wentylacyjnymi? Chciałbym uniknąć kucia całego domu bo dopiero co jestem 3 lata po gruntownym remoncie piętra.
Mam nadzieję że będziecie w stanie mi doradzić co i na jakim etapie dalszych prac zrobić aby osiągnąć zamierzony efekt. Tak jak pisałem: chcę aby w letnie upały na podddaszu było komfortowo.A nie chciałbym kupić i remontować połowy czy całego domu