PDA

Zobacz pełną wersję : Krata wema w garażu



zaq12
24-08-2020, 14:04
Witam

Mam taką nietypową sprawę i zarazem pytanie do ekspertów.

Mam garaż z dość głębokim kanałem - ponieważ miałem swojego czasu problem z deskami które kanał przykrywały (ciągłe gnicie/próchnienie etc), to wymieniłem je na kratę wema.

Ogólnie jestem z samej kraty zadowolony, lecz problemem jest, że czasem mam nieswoje uczucie jak na niej stroję, bo kanał jest dość głęboki. Dodatkowo warsztatowe krzesła często klinują się, wpadając w otwór kraty, oraz czasem coś jak poleci przy rozkręcaniu, to wpadnie do kanału przez kratę (o czym w sumie nie pomyślałem przed wymianą).

Wpadłem na pomysł, by czymś może "zarobić" kratę tj. jakąś masą nieprzezroczystą, ale jednocześnie trwałą by się nie kruszyła. Ktoś mi coś mówił, o masie epoksydowej, ale chciałbym, by to nie była zbyt droga inwestycja (krata ma 2500mmx800mm) i by nie potroiło to wagi kraty. No i by była to decyzja "odwracalna" :D

Nie wiem czy to ma sens? Proszę o doradę.

Bertha
24-08-2020, 17:34
Połóż arkusz blachy ze sprytnymi zagięciami na narożnikach aby nie mogła się przesuwać. Na akustykę nic nie poradzisz.
Wracając do desek. To było próchno świerkowe? Kanał mam przykryty częściowo kratą a częściowo deskami świerkowymi grubymi na 5 może 6 cm i zapuszczonymi gorącym przepracowanym olejem. Zapuszczono je w roku 1960 (łebkiem byłem, dokładałem drwa do ognia) pełniły swoją funkcje przez chyba 20 lub 25 lat (fakt że pod zadaszeniem, lecz nie w garażu bo na wolnym powietrzu) ) potem je zabrałem, przyciąłem i dalej pełnią swą funkcję, teraz w garażu. 2020 - 1960 = 60 lat. Niedawno zastanawiałem się czy służba ich nie sięga kresu, lecz nie trzeszczą. Jak wlecę kiedyś do kanału, to na łożu śmierci wydam polecenie aby spadkobiercy wpisali tu ile lat wysłużyły.

zaq12
24-08-2020, 18:12
Dzięki za odpowiedź. Myślałem nad podkładami z blachy lub plastiku, ale blacha będzie, albo rdzewieć albo jak zabezpieczona i grubsza to sporo wyjdzie + wspomniany hałas blachy. Plastik nie da z kolei stabilności.

Co do desek - miałem dość grube 4cm min z tego co Pamiętam. Ale diabeł tkwił w tym że chyba deski miały za mało powietrza "od dołu" pomimo że impregnowałem je 2x (sadolinem i olejem) wytrzymały 1 sezon tylko. Nie wiem jakie to było drzewo,ale na pewno nie najgorsze (sosna). Stąd postanowienie kraty.

Najbliżej mi było do kupienia podkładek meblowych z plastiku (czarnych - grubszych) Wyeliminowałoby to problem widoczności do kanału, wpadania śrubek etc i jakichkolwiek konserwacji czy hałasów. Wadą byłoby jedynie, brak stabilności co można wyeliminować ew wymienię krzesła na "płozowe"

Nie jestem jakimś znawcą ale zdarzają mi się jakieś tam pomysły i tak wpadłem, czy nie ma jakiejś masy "a la szpachlowej" co by mi to wypełniła :D
Stąd moje pytanie - tylko nie wiem czy to właściwy trop.

jajmar
24-08-2020, 19:46
Dziwne z tymi deskami, u ojca kanał przykryty deskami już ponad 30 lat , te same dachy chyba nie impregnowane niczym.
Co do mas typu szpachla odpadają , bo to się pokruszy od chodzenia i wpadnie do kanału. Żywica epoksydowa pewnie by dała radę ale dociążysz kraty i tanie to nie jest. Rozumiem że krata się teraz ugina, wiec jak ją teraz dociążysz czym kolwiek i staniesz odczucie pracy się powiększy.

A może na kracie położyć jakieś sklejki wodo-odporne i zamocować do krat żeby się nie ruszało.

zaq12
25-08-2020, 10:22
Krata uginać się nie ugina - grube są prowadniki - jakby się uginała to by była masakra.Chyba jednak coraz bardziej przekonuje się do plastikowych podkładów.

Myślę że chyba na to się zdecyduję - https://allegro.pl/oferta/pcw-spienione-pcv-czarny-reklamy-3mm-50x100cm-plyt-8978975728

To są dość sztywne płyty - nie za grube ale tez nie cienkie 3mm. Wiec nie podniosą kraty jakoś specjalnie. Spienione to nawet lepiej bo kratę zamortyzują + nie będzie na nich tak widać brudu i kurzu jak na wygładzonym błyszczącym. Tak mi się przynajmniej wydaje - jeśli ktoś ma jakieś uwagi/sugestie, to bardzo proszę ;)