wojtekweb
25-08-2020, 17:01
Zastanawiam się jak rozwiązać następujący problem, może ktoś będzie w stanie podpowiedzieć lepsze rozwiązanie.
Mam pochyłą działkę, a różnica wysokości pomiędzy górną granicą działki a chodnikiem dookoła domu dochodzi do 1,5m (spadek w kierunku domu) i zastanawiam się nad odwodnieniem, teren jest piaszczysty więc ogólnie problemu nie ma, jednak boję się, że przy dużych jesiennych opadach woda może się nie wchłonąć.
https://ibb.co/6v8z60z[
https://ibb.co/nQqt5c9
Kierownik zaleca, aby od chodnika zrobić spadek na odległość 5m od domu, tylko w takim przypadku, obniżę teren powiedzmy o 20cm a potem dodatkowo muszę podnieść na 1,5 + wspomniane 20cm, czyli po pierwsze będzie duża ilość ziemi do wywiezienia (koszty), a dwa to nie będzie to wyglądało zbyt dobrze.
Obecnie mam ziemię oddaloną na ok 0,5m - 1m od chodnika (10 cm poniżej), a potem jest ok 30% pochylenia terenu na wysokość ok 0,5m ponad chodnik, a dalej teren łagodnie podnosi się do góry w stronę granicy działki. Takie rozwiązanie najbardziej mi odpowiada, tylko jak wspomniałem obawiam się, że w przypadku ulewy cała woda popłynie w kierunku domu.
Zastanawiałem się nad palisadą oddaloną od domu na kilka metrów, która wyprowadziłaby nadmiar wody w kierunku ulicy - w tym przypadku koszt dosyć wysoki, bo prefabrykowane L oporowe to koszt ok 100 pln za m2 za sam materiał.
Myślałem jeszcze, aby zamiast palisady, obniżyć teren na szerokość 1m i głębokość 10-15cm i też wyprowadzić w kierunku ulicy - koszt praktycznie zerowy, tylko nie będzie to zbyt dobrze wyglądało i obawiam się, że może nie zdać egzaminu.
Kopania rowu i wrzucania żwiru wolałbym uniknąć.
Za inne pomysły z góry dziękuję!
Mam pochyłą działkę, a różnica wysokości pomiędzy górną granicą działki a chodnikiem dookoła domu dochodzi do 1,5m (spadek w kierunku domu) i zastanawiam się nad odwodnieniem, teren jest piaszczysty więc ogólnie problemu nie ma, jednak boję się, że przy dużych jesiennych opadach woda może się nie wchłonąć.
https://ibb.co/6v8z60z[
https://ibb.co/nQqt5c9
Kierownik zaleca, aby od chodnika zrobić spadek na odległość 5m od domu, tylko w takim przypadku, obniżę teren powiedzmy o 20cm a potem dodatkowo muszę podnieść na 1,5 + wspomniane 20cm, czyli po pierwsze będzie duża ilość ziemi do wywiezienia (koszty), a dwa to nie będzie to wyglądało zbyt dobrze.
Obecnie mam ziemię oddaloną na ok 0,5m - 1m od chodnika (10 cm poniżej), a potem jest ok 30% pochylenia terenu na wysokość ok 0,5m ponad chodnik, a dalej teren łagodnie podnosi się do góry w stronę granicy działki. Takie rozwiązanie najbardziej mi odpowiada, tylko jak wspomniałem obawiam się, że w przypadku ulewy cała woda popłynie w kierunku domu.
Zastanawiałem się nad palisadą oddaloną od domu na kilka metrów, która wyprowadziłaby nadmiar wody w kierunku ulicy - w tym przypadku koszt dosyć wysoki, bo prefabrykowane L oporowe to koszt ok 100 pln za m2 za sam materiał.
Myślałem jeszcze, aby zamiast palisady, obniżyć teren na szerokość 1m i głębokość 10-15cm i też wyprowadzić w kierunku ulicy - koszt praktycznie zerowy, tylko nie będzie to zbyt dobrze wyglądało i obawiam się, że może nie zdać egzaminu.
Kopania rowu i wrzucania żwiru wolałbym uniknąć.
Za inne pomysły z góry dziękuję!