Noria
14-10-2020, 14:34
Czy ktoś spotkał się z takim hasłem ze strony usługodawcy (w tym wypadku tynakrza), żeby nie przyjeżdżać na budowe! :confused:Tylko to nie była prośba tylko stanowcze zabronienie inwestorowi pokazywania się we własnym domu. Nawet nie potrafił podać powodu. My do domu nawet nie wchodzimy ale poddasze wykanczamy sami a wejscie jest z garażu więc nawet sobie w drogę nie wchodzimy. A między innymi z powodu obsuwy parotygodniowej właśnie firmy tynkarskiej jesteśmy w plecy z innym zamówionymi usługami. Już z paroma firmami współpracowaliśmy i nigdy takiego żądania nie usłyszeliśmy. Ja rozumiem- "pryskam sufit" to będzie kapać, albo ktoś przez przypadek uszkodzi świezy tynk i będzie na tynkarza, że to jego wina. No ale zabraniać klientowi kontroli własnego domu?:wtf: