PDA

Zobacz pełną wersję : Ściana budynku na gruncie sąsiada



Teoria a praktyka
20-10-2020, 11:47
Witajcie.

Kupiłem budynek warsztatowy z gruntem. Jak się okazało (po wznowieniu granic) - jedna ściana zewnętrzna tego budynku została postawiona (ok. 20 lat temu) na gruncie sąsiadzów (dokładnie cała grubość ściany zewnętrznej jest po stronie sąsadów).

Sąsiedzi nie są skłonni odsprzedać tego ok. 0,4m pasa działki na której stoi ściana mojego budynku.

Mam plan - wybuduję wewnątrz hali nową ścianę ale już w głąb mojej działki (1,5m od granicy), odetnę dach od tej starej ściany (stojącej na gruncie sąsiada) i
uzyskam budynek (nieco węższy), którego żadna ściana nie stoi już na działce sąsiada. Stara ściana stanie się "płotem".

Pytanie:
1. Jak zakwalifikować tę procedurę (przebudowa, modernizacja, remont) ?
2. Czy tak mogę zrobić (bo w świetle prawa można budować min. 3m od granicy działki (bez okien)?
3. Czy ta nowa ściana wybudowana wewnątrz i posiadająca okna , po odcięciu tych 1,5m części dachu może mieć okna ?

Czy ktoś spotkał się z takim problemem i go podobnie rozwiązał ?

Pozdrawiam.

Elfir
20-10-2020, 18:27
A sąsiadom przeszkadza że od 20 lat stoi?

Bertha
20-10-2020, 18:57
Do sądu - podział na podstawie postanowienia i przeniesienie własności gruntu pod budynkiem. Cena to temat osobny.

adam_mk
20-10-2020, 21:24
Na wsi mieszkam. No, od jakiegoś czasu...
Czasem pętają się tu " z urzędu" różni faceci (babka jakaś też raz była) z takimi "talerzykami" na kijku.
Postawią to ustrojstwo przy jakim rogu stodółki, coś odczytają , coś zapiszą w papierki i...
Pół wsi ma "swoje" u sąsiada !
Na 10cm, na metr, na dwa kroki...
:lol:
Najprościej byłoby całą wieś "przesunąć w lewo o 20cm" aby im się wszystko "zgadzało"
To wynika z innych, znacznie dokładniejszych sposobów pomiaru w terenie, aniżeli te, które stosowano kiedyś.

Najprościej by było - pójść W ZGODZIE do sądu i poprosić o jednoznaczną interpretację tego co jest.
Kwity się "wyprostuje" nie robiąc sobie wroga za płotem.
Przecież tak jak jest było już od bardzo dawna i nikogo to nie dziwiło, nie bulwersowało...
Z flaszką do sąsiada, pogadać jak z człowiekiem - i będzie dobrze!

Adam M.