PDA

Zobacz pełną wersję : Co zrobić?



pyrka
28-05-2005, 14:33
Sroki dziobią mi wszystkie kolorowe kwiaty. Są wredne i przeganiane stale wracają. Połowa kwiatów leży podziobana a wsadziłam je raptem tydzień temu. Jak skutecznie odstraszyć sroki?

pyrka
30-05-2005, 11:17
Nikt nie wie, jak odstraszyć sroki?

Ania i Wojtek
30-05-2005, 13:26
To inteligentne ptaszyska żeby je można było tak po prostu odstraszyć.
Myśle, że w konfrontacji ze srokami niewiele da się zrobić.
Ja się poddałam po tym jak mi skutecznie wydziobały dywanik wyrzucony do wietrzenia- na gniazdo :D
Uznałam, że skoro są - to wolę sroki niż dywanik i już :D
Trudno się mówi, widocznie jest w Twoich kwaitkach jakiś nieodparty urok dla srok, może są smaczne? Może warto pomyślec o niesmacznych kwiatkach?
Przecież one tego nie robią złośliwie :D
Trzeba by dociec co im tak się podoba i po prostu z tego zrezygnowac, ja nie słyszałam, by zajadały się kwiatkami... więc coś w tych kwiatkach jest pięknego i tyle...
Pelargonie są dobre na balkon bo mają na tyle intensywny zapach i smak, że niewiele istot chce je jeść :)

partner
30-05-2005, 18:39
My mamy dwa duże psy i karmimy je suchą karmą którą uwielbiają sroki. Nie patrzą na niebezpieczeństwo tylko jak nadarzy się okazja to wyjadają "chrupki". WSZYSTKIE - my myśleliśmy że to karma jakaś gorsza i psy jej więcej zjadają aż w końcu podpatrzyliśmy te inteligentne ptaszyska. Teraz psy dostają jedzenie wieczorem.

Ania i Wojtek
30-05-2005, 22:46
No właśnie, więc może zamiast zmieniac preferencje srok, lepiej zmienić wygląd balkonu, poprzez zmianę gatunku hodowanych roślin :D

marcinelli
31-05-2005, 10:09
To polsrodek z ta zmiana kwiatków - jest sposob bardzo nieprzyjemny ale skuteczny na ptaszyska (nie tylko sroki) o ktorym slyszalem od zanjomego, ktory mial podobny problem.

Sposob jest smieszny i dziecinny sam w sobie ale podobno skuteczny.

Kiedy sroki beda na Twoim podworku - wyrzuc przez okno petarde hukową. Jedna powinna pomoc - gdyby okazalo sie ze za kilka dni ptaki wroca powtorz czynnosc, zadziala :)

Nie wiem tylko co na to ekologowie ;)
Pozdrawiam

Wciornastek
31-05-2005, 10:36
Sroki to spryciule, żeby je odstraszać trzeba zmienać co pewien czas metody odstraszania. Na początek coś imitujące dużego ptaka lub zwierzę, potem paski z folii, potem płyty CD, butelki itp. Trzba to niestety zmieniać. Można też podrzucić srokom coś smaczniejszego niż kwiaty np słoninę. U mnie słonina wisi ciągle i to ona stanowi głowny punkt zainteresowania srok.

Ania i Wojtek
31-05-2005, 13:46
Pytanie tylko czy zamiast stosowac te wszystkie podmiany i zamiany środków ostraszających, albo ściągać na ptaki głuchotę przez rzucanie petard, nie prościej zmienić gatunek kwiatków, którymi zainteresowane są ptaki?
Wydaje mi się, że to prostsze i bardziej "ekologiczne"
Problem będzie wtedy, gdy okaże się, że jednak sroki po prostu lubią Twój balkon... 8)

Wciornastek
31-05-2005, 14:42
Pytanie tylko czy zamiast stosowac te wszystkie podmiany i zamiany środków ostraszających, albo ściągać na ptaki głuchotę przez rzucanie petard, nie prościej zmienić gatunek kwiatków, którymi zainteresowane są ptaki?
Wydaje mi się, że to prostsze i bardziej "ekologiczne"
Problem będzie wtedy, gdy okaże się, że jednak sroki po prostu lubią Twój balkon... 8)
To wcale nie jest takie proste. Sroki to smakosze lubią wiele roślin, a czasem zrywają kwiatki ot tak dla zabawy. Do tego jak wiecie sroki lubią gromadzić skarby w gniazdach a kwiatki to dopiero skarby :o

partner
31-05-2005, 16:33
Z tą petardą to chyba marcinelli przesadziłeś.

pyrka
31-05-2005, 17:07
Bardzo lubię kolorowe kwiaty i sroki najwyraźniej też. Dom jest oddalony od drogi ok. 40m i wzdłuż dojazdu obsadziłam pas szerokości ok. metra kolorowymi roślinkami. Kiedy wyłaniam się zza zakrętu wszystkie uciekają, ale mojego kota raczej się nie boją. Nawet za nim chodzą. Kwiatki są różne i w różnych kolorach, sroki zdecydowanie preferują te z dużymi kwiatkami. Chociaż wczoraj przydybałam je pastwiące się nad świeżo posadzonym krzaczkiem bukszpanu. Moi rodzice doradzają mi jakiś zatruty chlebek. Poustawiałam furkoczące wiatraczki, ale nie zawsze wieje wiatr. Poprzednimi laty ich nie było, owszem wróble szpaki czy wrony byly a skąd przybyły te sroki? Trzy czwarte już wydziobały. Chyba zamienię się w podwórkowego łobuziaka i używając procy będę strzelać do nich z okna.

ziaba
31-05-2005, 19:31
Zabieram głos w sprawie tych francowatych srok.
Są bezczelne, aroganckie , za nic mają moje 4 psy i kota.
2 lata temu w momencie podfruwania młodych , obiły mi mocno kocicę ( rany kłute jak od bagnetu, w życiu bym nie sądziła, że można tak poranić !! )

Wyżeranie z misek suchego pokarmy jest drzwiami szeroko otwartymi do wszelakich ptasich zarazków, które się pięknie przenoszą .

Napastliwość srok jest podyktowana okresami lęgowymi, ale na litość, widzieliście srokę, co to na piechotę goni za najmniejszą suką i tą bidulę co 2 kroki DZIUB w okolicę ogona a potem choda na skrzydłach ???

Bidula moja już sika na czas, by tylko skubane jej nie dopadły. Gonią te zwyrodniałe pierzaste małpy wszystko co się rusza i atakują ludzi.

Kocham ptaśki.

Z wyjątkiem tych biało-czarnych padalców. :evil:

Ania i Wojtek
31-05-2005, 22:06
No tak, moje małe psy też zawsze były poddziobywane bo miały długa sierść i była super na gniazda... :o
Normalnie pikowały na moje biedne czworonogi. Bez ran się obyło i innych obrażeń, tylko strasznie dużo było płaczu, narzekań i strachu...
To co opisujesz to istne "Ptaki" normalny atak... niesamowite.
Wolałabym jednak nie stosować wobec nich ataków fizycznych mimo ich francowatości...
W końcu taka ich natura...
Co począć? Może przeczekać?! Nie wiem już sama... :roll:

pyrka
31-05-2005, 22:35
Może ogrodnicy lub leśnicy coś doradzą. Może są jakieś obrzydliwie niesmaczne, gorzkie, piekące środki chemiczne ,niekoniecznie trujące do opryskania roślinek ? Jak skubiącemu ptaszysku wypiecze dzioba za każdym razem, może w końcu zrezygnuje.

01-06-2005, 06:56
pyrko
wpierw sprubuj opryskać roztworem wody i mydła w płynie
później przygotuj zafermentowana w wodzie pokrzywa
to powinno je zniesmaczyć

:wink:
pzdr

pyrka
01-06-2005, 07:40
A kwiatom te mikstury nie zaszkodzą, rosną w otwartej przestrzeni, cały dzień w słońcu.

01-06-2005, 07:51
opryskac po zachodzie słońca
mydło jest łagodnym srodkiem
pokrzywa nie zaszkodzi a stanowi forme nawozu dolistnego ... o dość przykrym zapachu ... :-?
pzdr

pyrka
01-06-2005, 07:55
Brzoza, ale jak mi kwiatki od tego zdechną, to osobiście przyjedziesz zlizywać to paskudztwo z ich powierzchni. :P :wink:

01-06-2005, 08:03
upsss ... :-?
wole nie ryzykować ...
to juz lepiej ... niech te sroki sie pożywiaja ...
:wink:
:P
pzdr

Wciornastek
01-06-2005, 08:31
Brzoza, ale jak mi kwiatki od tego zdechną, to osobiście przyjedziesz zlizywać to paskudztwo z ich powierzchni. :P :wink:
Pyrko nie martw nic się nie stanie. Pokrzywy rzeczywiście mogą stanowić nawóz a mydło to stary środek na odstaraszanie owadów (np. jak spryskasz ziemniaki mydłem szarym to stonka nie chce konsumować liści). Co do skuteczności tego do odstraszania srok to nie wiem jak z ich doznaniami smakowymi :o