Zobacz pełną wersję : Naprawa kafelek pod prysznicem, fuszerka wykonawcy
Drodzy forumowicze, proszę o radę co można zrobić z tak wykonanym prysznicem. "Glazurnik" zaczął układać od dołu i teraz nie ma z czego dodać płytki aby zniwelować szparę, stwierdził więc, że to zafuguje. Efekt finalny jest tragiczny (pomijając już postrzępione i nierówne płytki/fugi). Chciałbym uniknąć rozbierania całej podłogi w obrębie prysznica.
Poniżej zdjęcia:
https://ibb.co/wBbqrZp
https://ibb.co/HC7LfcL
https://ibb.co/PmZqwVj
https://ibb.co/0qdfDRN
https://ibb.co/ZNvDFtR
Ot leniuszek się trafił zwymiaruj te potrzebne listewki weź zapasowe płytki które ci zostały i wytnij ujmując wymiary fugi wykończenia styku podłogi z ścianami. Na pewno w okolicy masz gościa ze sprzętem do cięcia wodą.
No i drugie prostsze rozwiązanie i tańsze . Przyzwyczaj się do tego wykończenia, w końcu to nie hotel
Leniuszek? Kawał dziada!
Co on to pierwszy raz robił?
Ciężki temat. Chyba bym zbił dolny rząd w obrębie prysznica. Następnie pod 2 rzędęm wkleił listwe dekoru wysoką na 2cm i dolne płytki przykleił ładnie docinając.
Wklejanie na dole takiego cieniutkiego paska jak radzi kolega guago raczej nie będzie estetyczne.
Drodzy forumowicze, proszę o radę co można zrobić z tak wykonanym prysznicem. "Glazurnik" zaczął układać od dołu i teraz nie ma z czego dodać płytki aby zniwelować szparę, stwierdził więc, że to zafuguje. Efekt finalny jest tragiczny (pomijając już postrzępione i nierówne płytki/fugi). Chciałbym uniknąć rozbierania całej podłogi w obrębie prysznica.
Poniżej zdjęcia:
https://ibb.co/wBbqrZp
https://ibb.co/HC7LfcL
https://ibb.co/PmZqwVj
https://ibb.co/0qdfDRN
https://ibb.co/ZNvDFtR
A jak to powinno prawidłowo wyglądać ?
kafelek powinen był być cięty po skosie
kafelek powinen był być cięty po skosie
Myślisz że to by pomogło :(. Przepraszam ale może to kwestia zdjęć ale to wgląda tak tanio i tandetnie jak okleina z lat 90-tych dlatego się zastanawiałem czy to aż tak szkodzi i inne wykonanie by pomogło. Tego typu kafle powinny być przyklejone bezfugowo na styk
o to mi chodziło - nie powinno być tak napaćkane sylikonem, tylko spasowane płytki i docięte wraz ze spadkiem podłogi.
To, co tam kafelkarz narobił, to jest fuszera i chciałoby mi się płakać, gdyby to ktoś zrobił u mnie.
Chyba bym dziada zastrzelił. Czym on docinał płytki? Piłą twoje-moje???:mad:
Normalnie robi się to tak przy prysznica bez brodzika, że dopasowuje się wysokość płytek na ścianach do najniższego punktu. On złapał poziom nie uwzględniając zagłębienia brodzika i mu brakło, więc wypełnił silikonem.
Rozwiązanie które proponowałem wyżej to chyba jedyna rozsądna droga.
Jak te płytki są też większego formatu, to wystarczy skuć najniższy rząd i podocinać większe.
Jak nie ma większych, to albo jakieś zabawy z dekorem czy listwą (np. taką (http://elistwy.pl/product.php?id_product=591) - taki półśrodek, że dalej będzie brzydko, ale odrobinę mniej (IMO gra nie warta świeczki), za to drogo.
Cięcie i silikonowanie - masakra. Jakbym sam robił to w garażu bym sobie takie coś wybaczył - w mieszkaniu i jeszcze za to płacąc, w żadnym wypadku. Czym to było cięte? Tarczą na wiertarce?
Do zaakceptowania dla mnie byłyby trzy opcje:
1. Totalna demolka i ułożenie od nowa.
2. Znalezienie listwy narożnej/cokołu/kątownika, który by to zakrył bez żadnej demolki (ale dalej cięcia by mnie raziły).
3. Pogodzenie się z tym potrącając z wynagrodzenia glazurnika "na otarcie łez".
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin