PDA

Zobacz pełną wersję : Żyrandol 13kg, strop drewniany w kamienicy z 1936r, mieszkanie pod strychem.



Bajaderrka
15-12-2020, 23:41
Dzień dobry, chciałabym własnoręcznie powiesić w mieszkaniu podarowany mi wielki i ciężki żyrandol. Waży 13 kg i bardzo chciałabym zamontować go sprytnie, bezpieczne i równocześnie możliwie ekonomicznie. I bez demolowania mieszkania ;)

Wieszać będę na poniemieckim stropie drewnianym, lampa wypada akurat na środku przestrzeni między belkami i nie może zostać przesunięta. Grubość drewnianego stropu to 30cm: belki 20cm, na belkach, wzdłuż nich deski i do nich w poprzek przybite deski podłogi strychu gr. 3cm, od dołu deski mojego sufitu gr. 2cm + trzcina + tynk. Pod deskami podłogowymi strychu gruzopodobne coś - zapewne słynna polepa.

Problem nr 1 - na czym właściwie miałby zawisnąć żyrandol. Skoro strop ma 30cm potrzebuję wkrętów lub śrub (prętów gwintowanych?) dłuższych, powiedzmy 350mm, ale wtedy są one też słusznej grubości. Żyrandol wiesza się za przykręconą do niego blaszkę z niewielkim trójkątnym otworem, wygląda jakby dedykowana średnica haka to było 6mm. Więc śruba hakowa, która występuje w takiej długości - 350mm np M12 będzie za duża. Widziałam też, że gdzieś w otchłaniach internetu istnieją kwadratowe płytki ok 5x5cm z hakiem na środku, ale wtedy nawet jeśli uda się wcisnąć żyrandol na hak (a tego też nie wiem, nie podają jego wymiarów) moje ewentualne śruby/wkręty pewnie się nie zmieszczą w otworach płytki. A płytkę musi przykryć podsufitowy metalowy kubeczek średnicy 9cm.

Problem nr 2 - samym ponad 80-letnim deskom sufitu, nawet jeśli są zdrowe aż tak bym nie wierzyła, mogłyby w końcu kiedyś pod ciężarem oderwać się od belek.
Czy starczą długie wkręty do drewna (widziałam ciesielskie, 8x320 z gwintem na całej długości) wkręcane od dołu w 3 warstwy desek (wg. mnie w środku powinna być jeszcze warstwa desek "ślepej podłogi"), mocujące "coś" (ale co?) do zawieszenia żyrandola? Wkrętów chyba musiałoby być kilka, żeby akurat nie trafić w szpary między deskami ;)
Dokładać coś jeszcze od góry? Potencjalnie sąsiedzi będą się mogli o to potknąć... Kupić wkręty 400mm i zagiąć je u góry? Czy taki wkręt w ogóle da się zagiąć?

Czy jednak lepiej zrobić to na wylot - śruby czy pręty gwintowane z nakrętkami, blachami (?) na podłodze piętro wyżej. Z nadzieją oczywiście, że kiedyś ktoś postronny tego na dostępnym dla wszystkich mieszkańców strychu nie odkręci z ciekawości...

Pomocy! Ja tutaj liczyć mogę na pomoc jedynie fizyczną, metodę i sprzęt muszę ogarnąć sama. Na razie cała moja wiedza na temat wieszania rzeczy jest niestety czysto teoretyczna i może jakiś praktyk mógłby sprowadzić mnie na ziemię? Może przesadzam i starczy iść do lokalnego warzywnika i poprosić "o tę długą szpilę do sufitów" ;)

key1
16-12-2020, 08:24
chcesz przewiercić się przez strop na wylot po to by powiesić żyrandol 13kg???
zagalopowałeś się.

pandzik
16-12-2020, 12:28
W czym problem? Ale jak sie boisz to opchnij klamora i kup lekkie ledziki.

Stermaj
16-12-2020, 13:56
Może przewiercić "na wylot" i zastosować taką śrubę https://allegro.pl/oferta/m10x300-sruba-zamkowa-do-drewna-1kg-6szt-9184475320. wkładaną od góry. może nikt jej nie wykręci.