Akustyka w nowym wnetrzu

[Magda.we]

Prosze o pomoc.

Niedawno wynajelam mieszkanie w nowym budownictwie. Budynek jest apartamentowcem, kameralnym z 3 pietrami.
Mieszkam na 1 pietrze; nade mna jest dwupoziomowe mieszkanie.

Po kilku dniach zwrocilam uwage na bardzo czeste dudnienie spowodowane bieganiem i zeskakiwaniem ze schodow dzieci w mieszkaniu wyzej.
Moje mieszkanie jest w tym momencie praktycznie puste: oprocz pudel, kanapy i materaca.

Zastanawiam sie co moge zrobic by zniwelowac bardzo uciazliwe dudnienie; czasami az trzesie sie moja podloga. Ingerencje w konstrukcje nie wchodza w gre; mieszkanie jest wynajmowane.

Czy mozliwec, ze dudnienie, ktore zdecydowanie jest powyzej normy; moge zglosic do wlasciciela i oczekiwac interewencji lub napraw?


Nie wiem jak sie za to zabrac, ale zdecydowanie obecne poziomy halasu sa nie do zniesienie ( mieszkalam w blokach i obecne dudnienie jest o wiele donosniejsze niz kiedykolwiek doswiadczylam)

Dzieki,

[Elfir]

konstrukcja budynku - nic nie zrobisz. Bo na to by dzieci przestały tupać raczej nie liczę.

[Magda.we]

Kwestia tego czy moge wymagac poprawek od wlasciciela mieszkania, jezeli mieszkanie nie spelnia norm akustycznych.

Mieszkam w bloku od wielu lat i wiem, ze tupanie itp. bedzie sie zdarzac, ale natezenie z jakim to slysze zdecydowanie odbiega od normy. Cale mieszkanie sie trzesie kiedy sasiedzi po prostu po nim chodza (nie mowie tu o jakis imprezach, basach itp. a zwyklym uzytkowaniu)

Mieszkanie w takiej sytuacji chyba nie spelnia norm i mozna mowic o wadach ukrytych?
Nie wiem czego moge wymagac od wlasciciela w takiej sytuacji; gdyby to bylo moje mieszkanie to instalowalabym panele i rozmawiala z sasiadami, ale nie jestem wlascicielem a jedynie wynajmuje mieszkanie (reklamowane jako ciche).

[Elfir]

właściciel nic nie poprawi, przecież nie on budował.
A wszelkie próby wygłuszania wymagają kompleksowego remontu (stawianie przedścianek z dodatkową izolacją, podwieszane sufity), wiec rozwiąże umowę.
I pewnie nawiąże z kimś innym zamiast robić remont.

[Karasso]

bez władowanie grubych $$ nic się nie da zrobić. Budynek to na 99% konstrukcja lekka bo wysoka ( mój sąsiad ma coś identycznego) czyli ściany z ytonga/betonu komórkowego strop najlżejsza teriva + a cała konstrukcja na słupach żelbetowych. Teraz buduje się tanio i szybko a później wychodzą takie kwiatki
Jedyne co może zrobić właściciel to podwieszany sufit zaizolowany akustycznie wełną lub płytami akustycznymi. Czy to zrobi? Wątpię za duża inwestycja .Jeżeli się nie przyzwyczaisz czeka się poszukiwanie nowego lokum niestety.
Oczywiście wszystko zależy od właściciela ale skoro mieszkanie wynajmuje w celach zarobkowych to inwestowanie w nie dodatkowej kasy jest bez sensu. Lepiej pozbyć się marudera i wynająć komuś innemu- bez urazy pisze jak jest

[Magda.we]

Tak mi sie wlasnie wydaje, ze wlasciciel nie bedzie chcial przeprowadzac remontu. Poki co wlasciciel zaproponowal rozmowe z sasiadami i 'wybadanie', gdzie moze lezec problem oraz poproszenie o uszanowanie nas.

Na tym etapie mam nadzieje, ze po prostu wlasciel pozwoli nam sie wyprowadzic i zerwac umowe za porozumieniem stron. Moze znajdzie kogos kto po prostu nie pracuje z domu tak jak ja albo za kilka tygodni bedzie przechodzic przez to samo z kims innym. Na miejscu wlasciciela sama bym sie nas pozbyla; na to licze :wiggle:

Beznadziejna sytuacja, w ktorej wynajmuje mieszkanie w budynku 'premium' tak, aby moc pracowac z domu, a wprowadzam sie do mieszkania gorszego niz w wielkiej plycie (ktore byloby o polowe tansze).

[Elfir]

niestety ale nowe budownictwo premium ma najwyżej w lokalizacji, bo raczej nie w jakości.

[E-Rzecznik Śnieżka]

Zawsze rozwiązaniem mogą być dobre słuchawki ;) a poważnie to, jeśli mieszkanie nie spełnia norm akustycznych, to problem właściciela mieszkania i to on powinien przeprowadzić diagnostykę przyczyn i ewentualny remont. Na koszt własny lub developera. Jeśli Pani wynajmuje mieszkanie to najlepiej je po prostu zmienić. Wygłuszające materiały wykończeniowe oraz umeblowanie mieszkania pewnie zmniejszą efekty akustyczne ale całkowicie ich nie wyeliminują.

[Magda.we]

Z mieszkania bardzo chetnie sie wyprowadze, ale umowa jest na czas okreslony i podejrzewam, ze zerwanie umowy z tego powodu zostanie potraktowane jako fanaberia.. A niestety wlasciciel jakos niechcetnie chce przyjsc i posiedziec z nami przy kawie, bo bardzo latwo mu wtedy udowodnie, ze nie sa to 'zwykle' dzwieki, ktore znam z poprzednich mieszkan.

eh.