rabbit23
02-01-2021, 23:51
Szanowni,
Mam następujący problem, który nie do końca wiem jak skategoryzować,a tymbardziej rozwiązać.
Poddasze użytkowe, dach dwuspadowy (jeszcze nieocieplony): dachówka cementowa i membrana. Bez deskowania.
Wylewki (anhydryt) wylane na początku listopada. Ściany keramzybetonowe bez tynków ocieplone 20cm styro. Elewacja zakończona na początku grudnia.
Na północnej połaci zbiera się woda na membranie - naprawdę dużo wody. Południowa jest sucha.
Tuż przed świętami zaczęliśmy grzać część parteru, więc podłogówki już nie wyłączę, mogę ją ewentualnie bardziej rozgrzać i zacząć grzać poddasze.
Wilgotność na poddaszu ok 85%. Wilgotność na zewnątrz ok 90%. Wilgotność na parterze ok 65%.
Planowałem ocieplać poddasze pianą PUR. Niestety obecna wilgotność (krokwie ok 20%) nie pozwalają mi na to.
Co robić? Wiem, że sytuacja jest słaba, ale wynika z opóźnień i przesunięć prac, bo plan był zupełnie inny. Proszę o poradę jak uratować sytuację i rozsądnie kontynuować prace?
Czy wynająć osuszacze? Gadałem z dwiema firmami, nie mają pewności, że osuszacze będą osuszać efektywnie poddasze przy braku izolacji. Czy to nie pójdzie para w gwizdek i nie będę osuszał okolicy?
Czy otwierać okna skoro wilgotność na zew jest większa niż wew?
Czy podłączyć jakieś wentylatory? Czy ogrzewać poddasze? Czy może włączyć rekuperacje (mam wymienni entapliczny, sic!)?
Będę dzwięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Mam następujący problem, który nie do końca wiem jak skategoryzować,a tymbardziej rozwiązać.
Poddasze użytkowe, dach dwuspadowy (jeszcze nieocieplony): dachówka cementowa i membrana. Bez deskowania.
Wylewki (anhydryt) wylane na początku listopada. Ściany keramzybetonowe bez tynków ocieplone 20cm styro. Elewacja zakończona na początku grudnia.
Na północnej połaci zbiera się woda na membranie - naprawdę dużo wody. Południowa jest sucha.
Tuż przed świętami zaczęliśmy grzać część parteru, więc podłogówki już nie wyłączę, mogę ją ewentualnie bardziej rozgrzać i zacząć grzać poddasze.
Wilgotność na poddaszu ok 85%. Wilgotność na zewnątrz ok 90%. Wilgotność na parterze ok 65%.
Planowałem ocieplać poddasze pianą PUR. Niestety obecna wilgotność (krokwie ok 20%) nie pozwalają mi na to.
Co robić? Wiem, że sytuacja jest słaba, ale wynika z opóźnień i przesunięć prac, bo plan był zupełnie inny. Proszę o poradę jak uratować sytuację i rozsądnie kontynuować prace?
Czy wynająć osuszacze? Gadałem z dwiema firmami, nie mają pewności, że osuszacze będą osuszać efektywnie poddasze przy braku izolacji. Czy to nie pójdzie para w gwizdek i nie będę osuszał okolicy?
Czy otwierać okna skoro wilgotność na zew jest większa niż wew?
Czy podłączyć jakieś wentylatory? Czy ogrzewać poddasze? Czy może włączyć rekuperacje (mam wymienni entapliczny, sic!)?
Będę dzwięczny za pomoc.
Pozdrawiam