PDA

Zobacz pełną wersję : Budowa z doskoku. Frankai o sobie



Frankai
01-11-2002, 13:20
Biorąc pod uwagę moje gadulstwo uznałem, że zamiast debatować z wieloma ludźmi tu i ówdzie stworzę ten wątek i nie będę "zaśmiecać" innych.

Najpierw wytłumaczę dlaczego budowa z doskoku. Pracuję w firmie gdzie czesto musze wyjezdzac. Zdarzało się, że dopilnowanie fachowców spadało wtedy na moją wspaniałą żonę. Czasem okazywało się, że lepiej rozumie moje wytyczne od "fachowców". Stan surowy postawiłem w roku 2000, wtedy też urodził nam się syn. Wiele czynników sprawiło, że w 2001 niewiele się działo na budowie. W tym roku już jest trochę lepiej, ale nie wiem co bedzie w przyszlym. Po 10 m-cach na Forum i kilku latach czytania Muratora - i nie tylko - wiem co można spaprać na budowie i czego chcę. Nie mam też zaufanej osoby, która by takich rzeczy dopilnowała, bo im dalej, tym więcej szczegółów do sprawdzenia i decyzji.

Jeżeli ktoś ma ochotę podyskutować sobie ze mną na różne tematy, to to miejsce będzie optymalne, więc zapraszam.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2002-11-07 15:36 ]</font>

Luśka
01-11-2002, 18:55
Cześć lider! Pozdrowienia dla Agaty :smile: Swoją drogą tak sobie myślę, że to "zdalne sterowanie" to skrzywienie zawodowe (hi, hi, hi). Podziwiam żonę, że to wytrzymuje. A może właśnie dlatego :smile: Trzymam kciuki za Wasze plany i oby się wszystkie udały. Pozdrowionka

Frankai
01-11-2002, 19:11
Luśka - Agata dziękuje za pozdrowienia. Ma nadzieje, że uda nam się spotkać. Biorąc pod uwagę, że może skorzystamy z Waszego projektanta, to może przy tej okazji. Moje sprawy ruszają powoli z miejsca. Jeżeli pamiętasz, to miałem dwie możliwości. Z powodu wyjazdu w najbliższą niedzielę musiałem już podjąć decyzję, więc stwierdziłem, że lepszy wróbel w garści. Jeżeli zostanie to popchnięte do tego momentu, że już będzie wszystko jasne, to robimy projekt wnętrz na mur-beton. Pozdrowienia dla męża i synów.

Luśka
01-11-2002, 19:16
Dzięki ogromne i oczywiście, jeśli bylibyście w Łodzi - to zapraszamy. Wszelkie namiary masz. Serdeczności

ckwadrat
01-11-2002, 19:47
Frankai, toż Ty prawdziwy Nomad jesteś. 50% życia w rozjadach! Budowanie domu w Twoim przypadku to jak łączenie ognia z wodą.
Jak tyle podróżujesz to może pomyśl o jakim zastępczym domku na 4 kółkach. Fakt, że nie są tanie. Ale jak będziesz tam, gdzie się teraz wybierasz (też tam byłem, świetną colę i kiepskie piwo piłem :wink: ), jakiś używany w rozsądnej cenie powinieneś znaleźć.

Frankai
02-11-2002, 01:00
Ckwadrat - w niedzielę wybieram się na ok. tydzień do Hiszpanii. Czy tam robią świetną colę i kiepskie piwo? Co do pierwszego nie wypowiadam się, bo ja coli bez czystej nie piję, bo mnie otrzącha :wink: Piwo faktycznie mamy lepsze.
Domy na 4 kółkach nie wchodzi w grę - odległość między Chinami a Texasem raczej trudno byłoby pokonać, a do Egiptu bezpiecznie dojechać też raczej trudno.
Co się tyczy domu, to gdzieś chyba wyląduję na emeryturze :wink:

pitbull
04-11-2002, 08:21
Frankai - gadulstwo Twoje nie zna granic, ale przesympatyczna z Ciebie "bestia". :grin:
Wyrazy uznania.

dobrzykowice
04-11-2002, 08:47
Frankai mam jedno pytanko, czy Twoja firma to jakaś część byłego ZAPu ?

Frankai
05-11-2002, 10:57
Dobrzykowice - cieplo, cieplo. Czesc ludzi wywodzi sie z ZAP, ale nasza firma rozwija sie w przeciwienstwie do ZAP.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2002-11-07 15:27 ]</font>

dobrzykowice
08-11-2002, 14:04
ZAP przede wszystkim się "rozcienczył" na niezliczoną ilość małych firemek. Pytam bo miałem kolegę który robił w Twojej branzy i w Twoim miescie , "bawił się" programatorami Siemensa :smile:

Frankai
12-02-2003, 21:27
Jakby ktoś chciał w przyszłości porozmawiać, to jestem uchwytny w MSN Messanger, a przy użyciu także w wersji z kamerką.