Zobacz pełną wersję : brak kanału grawitacyjnego pod okap, rekuperacja
miodas007
20-04-2021, 14:07
Witam, na początku dodam, że nie buduję sam, a deweloper.
W planie jest przewidziana wentylacja mechaniczna, jedyny pion wentylacji grawitacyjnej jest dla garażu.
I tutaj rodzi się moje pytanie:
* naciskać, żeby zrobili jednak pion pod okap, bo jeszcze jest na to czas (tylko pewnie trzeba zmiany w projekcie itd..)
* wyprowadzać to jakoś inaczej ?
* używać po prostu okapu w funkcji pochłaniacza (daje to coś w ogóle ? nie mam doświadczenia)
Co sądzicie ?
Ile ludzi tyle opnii. Jak poszukasz na forum to będą długie dyskusje i zwolenników po równo obu rozwiązań.
Zależy też ile i jak gotujesz. Pomyśl ile obecnie uruchamiasz wyciąg/pochłaniacz.
Ja mając WM ostatecznie zrobiłem wyciąg. Dziś zrobiłbym pochchłaniacz (tak, tak wiem w tę stronę łątwo przerobić).
miodas007
20-04-2021, 14:56
No właśnie popatrzyłem na neta zanim napisałem na forum. I znalazłem dwie sprzeczne opinie:
* robić pion grawitacyjny bo pochłaniacz do tylko 20% tego
* nie robić okapu z wywiewem bo zaburza wentylacje mechaniczna (nic nie wie o tym że odprowadzamy powietrze)
I zgłupiałem :)
Tak naprawdę to ja bym już wolał i to tak zostawić, bez tego pionu z wentylacją mechaniczną - więc może zapytam inaczej? Jak się wg Was sprawdza brak okapu i / lub posiadanie pochłaniacza ?
Co do gotowania... no to gotowanie raczej w weekendy (czasami coś wieczorem). Ogólnie myślę taka przeciętna dla dzisiejszej 4-os. rodziny.
Ale dodam, że aktualnie mam okap (z odprowadzeniem do wentylacji - mieszkanie w bloku), używam bo używam - ale przyznam że nie jakoś często, bo często zapominam - więc przy jakiś czymś co się przypala to tak, ale cały czas przy gotowaniu to nie chodzi...
Tylko sobie jeszcze tak myślę, czy koszt obsługi takiego pochłaniacza to nie jest też spora kwota - ze 4 razy do roku wymienić te filtry węglowe ...
Ja mając WM ostatecznie zrobiłem wyciąg. Dziś zrobiłbym pochchłaniacz
A czemu ? Jaką widzisz przewagę tego że miałbyś pochłaniacz ?
Wyciąg będzie bardzo zaburzał WM. Wyciąg to 200-300-400-500 m3/h a WM to 100-150-200 m3/h (typowo).
Przy takim trybie gotowania na twoim miejscu wybrałbym pochłaniacz. Pochłaniacz będzie trochę głośniejszy tyle z minusów. Plusy pochłaniacza - zachowujesz miejsce bo nie ma komina, zachowujesz ciepło, wilgoć z gotowania (zimą duży plus).
miodas007
20-04-2021, 15:28
Dzięki za odpowiedź. Na razie jest właśnie za tym, żeby zastosować pochłaniacz. Ale z chęcią jeszcze wysłucham zdania innych :) Dodam, że w samej kuchni, zaraz obok kuchenki i zlewu mam okno - choć to chyba niewiele w nosi do sprawy.
Dzięki za odpowiedź. Na razie jest właśnie za tym, żeby zastosować pochłaniacz. Ale z chęcią jeszcze wysłucham zdania innych :) Dodam, że w samej kuchni, zaraz obok kuchenki i zlewu mam okno - choć to chyba niewiele w nosi do sprawy.
Okno otwarte też zaburza wentylację mechaniczną. A ta wentylacja mechaniczna to jest "nawiewno-wywiewna z rekuperacją"?
miodas007
20-04-2021, 18:06
A ta wentylacja mechaniczna to jest "nawiewno-wywiewna z rekuperacją"?
Tak
Ja początkowo nie miałem w projekcie kanału do wyciągu ale zarówno facet od WM jak i stolarz od kuchni poradzili mi żeby przebić przez ścianę rurę 125 z klapką zwrotną.
miodas007
20-04-2021, 21:03
facet od WM jak i stolarz od kuchni poradzili mi żeby przebić przez ścianę rurę 125 z klapką zwrotną.
Czyli rozumiem już to robiłeś przy urządzaniu kuchni - zrobiłeś po prostu dziurę w ścianie i styropianie... jak to w tym wypadku jest ze stratami ciepła ?
Tak, dzura w ścianie.
Nie wiem jak jest ze stratami ciepła, mi badziej zależało, żeby intensywne zapach gotowanie wyrzucić poza dom.
Też przebiłem dziurę przez ścianę, działa świetnie. Faktycznie nie czuć zapachów, bez porównania z pochłaniaczem w bloku.
Co do rekuperacji, to rekuperator ma taki tryb okap, zmniejsza wywiew do 30% a nawiew na max. Nawet jak się nie równoważy (bo prawdopodobnie nie, pochłaniacz na max ma 700m3/h a reku 300) to nie zauważyłem żadnych problemów. Żaden dom super szczelny nie jest, zawsze jakoś sobie zaciągnie brakujące powietrze, próżni ci nie zrobi ;-)
Co do straty ciepła - pół godziny okapu na max to wyrzut powietrza o kubaturze domu. Czyli tak jakbyś porządnie przewietrzył cały dom. Nie zawsze też używasz okapu na max, wręcz powiedziałbym, że rzadko. Jak nie spuszczasz się nad każdym straconym kW to nawet nie zauważysz.
"Nawet jak się nie równoważy (bo prawdopodobnie nie, pochłaniacz na max ma 700m3/h a reku 300) to nie zauważyłem żadnych problemów."
Szczęściarz!
Ale... do czasu.
Do chwili włączenia okapu przy rozpalonym kominku.
Spadkobiercy naprawią błąd z pewnością
Adam M.
Do chwili włączenia okapu przy rozpalonym kominku.
Jak bym miał kominek, to bym się przejmował. Ale nie mam i nie mam zamiaru mieć.
Do chwili włączenia okapu przy rozpalonym kominku.
A po co to robić.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin