PDA

Zobacz pełną wersję : przesiadka z samochodu do autobusu



AdelaidaR1
16-06-2021, 09:58
W celach ekologicznych. Czy gdziekolwiek taka akcja zakończyła się sukcesem?
Dużo się mówi o stanie powietrza, dbaniu o zdrowie swoje i innych. A jak przychodzi co do czego, to wygoda okazuje się istotniejsza. Mi na przykład aktualny rozkład jazdy kompletnie by nie pasował w ramach dojazdu do pracy. Trzeba by poświęcać dodatkową godzinę na czekanie.
A jak Wy podchodzicie do takich propozycji, żeby zostawić auto w garażu i korzystać z komunikacji miejskiej?

EDIT
Popatrzcie na przykład na https://www.mlawa.pl/artykuly/mlawska-komunikacja-miejska-mkm - dalibyście się skusić na taką przesiadkę?

kulibob
16-06-2021, 10:20
W celach ekologicznych. Czy gdziekolwiek taka akcja zakończyła się sukcesem?
Dużo się mówi o stanie powietrza, dbaniu o zdrowie swoje i innych. A jak przychodzi co do czego, to wygoda okazuje się istotniejsza. Mi na przykład aktualny rozkład jazdy kompletnie by nie pasował w ramach dojazdu do pracy. Trzeba by poświęcać dodatkową godzinę na czekanie.
A jak Wy podchodzicie do takich propozycji, żeby zostawić auto w garażu i korzystać z komunikacji miejskiej?

Jeśli to zrobić to tylko z powodu ekonomicznego jeśli kompromis czas cena będzie zadowalający. A co do motywacji eco :lol2:
Ja jak jeszcze mieszkałem w mieście i pracowałem to codziennie chodziłem 7-8km do roboty. I bilet miesięczny był zaoszczędzony

Arturo1972
16-06-2021, 10:57
Gdybym miał przesiąść się na autobus to sam dojazd do i z pracy autobusem trwałby 1,5h.
Autem robię to w pół godziny (18km w jedną stronę)..
Dla mnie to ma znaczenie bo co najmniej godzinę wcześniej musiałbym wstawać a na to nie pójdę :D

kemot_p
16-06-2021, 11:41
Do mnie takie akcje przesiadki z auta do autobusu nie przemawiają. Mam darmowy bilet po całej Warszawie, ale z niego nie korzystam, bo wygodniej i szybciej mi jeździć autem.

casual
16-06-2021, 11:59
Na forum budowlanym to raczej ciężki temat, bo większość pewnie pobudowana na przedmieściach albo w małych miejscowościach ze szczątkową komunikacją. Trend przesiadkowy dotyczy ludzi robiących od 8 do 16 w jednym miejscu na terenie miasta.

Bertha
16-06-2021, 13:05
Czyli wszystkich urzędników, których pojazdy używane od 7-8 i od 16-17 blokują miejsca parkingowe w centrum miasta. Howgh!

giman
16-06-2021, 13:07
Mógłbym się przesiąść pod warunkiem, że czas dojazdu taki sam jak samochodem i brak przesiadek.
Ale to tak deklaratywnie, w praktyce z wygody pewnie przesiadłbym się pod powyższymi warunkami i tylko na pociąg/metro.

casual
16-06-2021, 13:13
Czyli wszystkich urzędników, których pojazdy używane od 7-8 i od 16-17 blokują miejsca parkingowe w centrum miasta. Howgh!

Miejsca parkingowe w centach miast to się ogólnie robi gorący temat, bo coraz więcej osób zadaje pytanie po co je budować dla mieszkańców ościennych wiosek. A przesiadają się nie tylko urzędnicy ale nauczyciele, pracownicy administracyjni, korpoludki. Tyle, że na rowery.

Gik
16-06-2021, 19:31
To jest fajny temat.
Ja uważam, że komunikacja publiczna powinna wyglądać tak, żeby opłacało się z niej korzystać.
TZN. Mieszkasz w dużym mieście. Wsiadasz w pociąg i 2-3x szybciej niż własnym samochodem w dodatku jeszcze nie stoisz w korkach jesteś w górach czy nad morzem.
Wtedy tak. Poważnie się zastanowię czy jest sens bujać się samochodem.
A jaka rzeczywiśtość? Samochodem jest szybciej.
To samo powinno dotyczyć miast. Czyli komunikacja nie dzieląca dróg z samochodami. Tramwaje i Metra. Komunikacja podwieszona lub podziemna.
Ale to kosztuje.... co z tego, korki też kosztują.
Tylko wtedy to wypali. A tak mamy... utrudnianie sobie życia nawzajem.

Kaizen
16-06-2021, 19:34
W celach ekologicznych.

Ja przez pandemie zupełnie zrezygnowałem z komunikacji publicznej. A szkoda, bo pociągiem mam szybciej, taniej i można coś w czasie jazdy porobić.

Bertha
17-06-2021, 00:58
To samo powinno dotyczyć miast. Czyli komunikacja nie dzieląca dróg z samochodami. Tramwaje i Metra. Komunikacja podwieszona lub podziemna.
Ale to kosztuje.... co z tego, korki też kosztują.
Tylko wtedy to wypali. A tak mamy... utrudnianie sobie życia nawzajem.

Tylko że koszt budowy metra bezpośrednio ponosi państwo i samorząd (oczywiście obywatele także - pośrednio) a koszty korków ponoszą obywatele bezpośrednio a "państwo" którego urzędniki liczyć nie potrafią ma to w rzyci.

gnago
18-06-2021, 19:19
eee ekonomia jest po stronie transportu publicznego . Auta wykorzystuje max przez parę godzin na dojazdy do roboty zakupy. Potem auto stoi i generuje koszty.

Ale wykonanie przez biurwy do niczego. Od doopy strony zaczęli. Zamiast postawić na częste odjazdy i terminowe dojazdy . Utrudnia się życie kierowcom w nadziei że sami zrezygnują. U mnie biurwy zlikwidowali pasy parkingowe wzdłuż ulicy na korzyść dwumetrowego pasa rowerowego. Rowerzyści korzystają z wału - skraca drogę o 2 kilometry

Kaizen
18-06-2021, 19:27
a "państwo" którego urzędniki liczyć nie potrafią ma to w rzyci.

Potrafią. Przecież większa część ceny benzyny to podatki. Więc w interesie państwa jest, żeby jak najwięcej auta spalały - a trudno spalić więcej, niż stojąc w korku.