PDA

Zobacz pełną wersję : Szambo, wszystko idzie w mury



Reynald
01-07-2021, 12:07
Dzień dobry.
postaram się dobrze zobrazować jak wygląda sytuacja. Dom poniemiecki z wychodkiem ceglanym przy ścianie, w którym znajduje się "małe szambo". W tym wychodku poziom szamba to około 0,5 metra, wpada do niego rura odprowadzająca ścieki z domu, a następnie po przelaniu poziomu spływa wszystko do głównego zbiornika oddalonego od domu. Problem jest taki, że wszystko z małego szamba idzie w ściany, gdzie po drugiej stronie jest piwnica z wieczną wilgocią, i wykwitami brązowymi na ścianach. Pytanie jest takie, jak najlepiej rozwiązać ten problem, czy obejść ten wychodek i wszystko rurami poprowadzić do głównego szamba? Zastanawiam się i nie mam pojęcia jaki cel ma to szambo w wychodku prócz możliwości korzystania z wychodka którego nikt już nie używa. Druga opcja, to wypompowanie i zrobienie wszystkiego od nowa szczelnie aby nie szła wilgoć w mury. Proszę jednak o opinie czy pierwsza opcja będzie dobra, skłaniałbym się jednak w jej stronę.
Pozdrawiam

WojtekINST
01-07-2021, 14:05
Kojarzę podobne pomysły, robione w starych kamienicach i sądzę, że najlepiej jest to poprowadzić bezpośrednio do końcowego szamba. Ja bym nowe rury położył na całym odcinku, co najmniej 160mm i pozbył się tego "sraczyka przepływowego" :) . Stare rury do szamba, za nim, mogą być już w połowie tylko drożne. Jaksą jakieś skręty lub większy odcinek to wstawiłbym dodatkowo studzienkę rewizyjną z odpowiednią kinetą.

Jaka była zasadność robienia czegoś takiego ? Wydaje mi się, że maksymalnie pomysłowe wykorzystanie jednego spływu z budynku, do którego po drodze można coś dodać, bo i tak spływnie w jedną stronę :) . No po prostu też nie wiem :)

DekorPlanet
01-07-2021, 14:18
U dziadków (też stary poniemiecki budynek) było bardzo podobnie to rozwiązane. Rura z domu szła najpierw do wychodka z takim mini szambem i dopiero z tego do szamba głównego. Widocznie tak kiedyś budowali :)

Przebudowaliśmy ten system kładąc nową rurę bezpośrednio z domu do zbiornika głównego a wychodek został zlikwidowany, oczyszczony i zasypany. Mniej więcej w połowie daliśmy jak wyżej kolega wspomniał studzienkę rewizyjną (na szczęście nie musiała jeszcze być używana :D ). Co do samej ściany w piwnicy... imo po tylu latach wesołego taplania się w gówienku kwalifikuje się do wymiany bo będzie bardzo ciężko pozbyć się wszystkiego co naciągneła do tej pory.

Reynald
06-07-2021, 12:14
Panowie dzięki za odpowiedź. Tam wszystkie rury były wymieniane 30 lat temu na plastikowe 100mm. Zaryzykuję i zostawię je, tylko zrobię obejście wychodka. Pytanie tylko, czy potrzebny jest tam jakiś odpowietrznik? Dwie rury które będa wpadały do odpływu połączyć trójnikiem pod dużym kątem, czy pod kątem prostym będzie okej?

WojtekINST
07-07-2021, 10:07
Zatkać to się nie mogą raczej rury PCV160, a po tylu latach mniejsza średnica i tak jest dla mnie do wymiany. O ile to ktoś chce to zrobić raz, a dobrze.
Nie wiadomo, czy jest jakieś odpowietrzenie pionu kanalizacyjnego w budynku, więc dl bezpieczeństwa wstawiłbym tam trójnik, aby wyprowadzić wentylację 110 po murze.
Pod kątem prostym rur kanalizacyjnych się nie łączy. Możesz to zrobić na 2 sposoby. Taniej to trójnikami i kolankami po 45 stopi. Drożej to studzienka rewizyjna 315 z kinetą zbiorczą i od niej dopiero dalej rura kanalizacyjna. Pełny dostęp i łatwiej czyścić.