PDA

Zobacz pełną wersję : A niedźwiedzie do klatek...



kroyena
06-06-2005, 12:27
.. zwłaszcza jak zeźrom kogoś nieodpowiedzialnego.
To wtedy trzeba te niedźwiedzie do klatek.
A jak ajiś następny głupek zostanie przez misie przeciągnięty między szczeblami klatek, to wtedy te niedźwiadki weźmie się i na lato do krat im blaszkę taką z 5 mm grubą przyspawa.

Jerzysio
06-06-2005, 21:53
..najlepiej wszystkie misie zamknac w klatkach, a baby co chcom siem rzucic w wode jak ofiary traktowac 8)
J

...jako tajny Komitet Misiów Polarnych protestujemy za niesluszne uwiezienie naszego Brata i jego szykanowanie

kroyena
07-06-2005, 07:21
Patrz Jerzysio.
Łażą po wątku, patrzają, a nik się nie wypowie, że zwierzaki biedne przez nie wiadomego pochodzenia samicę homo spaiens, żyją na 4 m2 na łeb.Smród, bród i ubówstwo. Łobrońcy zwieżond się znależli, voneTeek se założyli, a misie w klatkach to im nie przeszkadzają. A co im tam niech siedzą ludożercy bo dla dobra sprawy to ważne. Pewnie prokurator po ostatnich burzach i ulewach jakiś nowy ślad znajdzie. Ale on źle szuka bo powinien zarządzić karmienie zwierzaków roślinami i analizę gufna, żeby wiedzieć, który z misi odniósł największe korzyści na ludzkim mięchu (oczywiście :-? ). Oczywiście 8) .
A może tak Ślązaki coś naklikają w końcu to ich Zoolog, ich prokurator i ich problem. A co tam niech se misie za kratami całe lato przesiedzą to może zmądrzeją i jak jaki kawał żywego mięcha im następnej wiosny z nieba spadnie (no bo pewnie jakiś idiota się znajdzie co na to nowe ogrodzenie wejdzie i będzie pokazywał w które miejsce kobita spadła) to zwołająnaradę stada i po niej pódą na szczypior z michy, bo już będą wiedziały, że mięcha nie należy ruszać. :roll:

aha26
07-06-2005, 10:56
Mnie tez jest szkoda biednych misiow,kobieta zachowala sie bardzo nieodpowiedzialnie czego konsekwencja byl ten tragiczny wypadek,ale byla to jej wina a nie tych misiow i uwazam,ze niedzwiadki nie powinny siedziec teraz w tych klatkach. :(

Wojty
07-06-2005, 20:35
Patrz Jerzysio.
Łażą po wątku, patrzają, a nik się nie wypowie, że zwierzaki biedne przez nie wiadomego pochodzenia samicę homo spaiens, żyją na 4 m2 na łeb.Smród, bród i ubówstwo. Łobrońcy zwieżond się znależli, voneTeek se założyli, a misie w klatkach to im nie przeszkadzają. A co im tam niech siedzą ludożercy bo dla dobra sprawy to ważne. Pewnie prokurator po ostatnich burzach i ulewach jakiś nowy ślad znajdzie. Ale on źle szuka bo powinien zarządzić karmienie zwierzaków roślinami i analizę gufna, żeby wiedzieć, który z misi odniósł największe korzyści na ludzkim mięchu (oczywiście :-? ). Oczywiście 8) .
A może tak Ślązaki coś naklikają w końcu to ich Zoolog, ich prokurator i ich problem. A co tam niech se misie za kratami całe lato przesiedzą to może zmądrzeją i jak jaki kawał żywego mięcha im następnej wiosny z nieba spadnie (no bo pewnie jakiś idiota się znajdzie co na to nowe ogrodzenie wejdzie i będzie pokazywał w które miejsce kobita spadła) to zwołająnaradę stada i po niej pódą na szczypior z michy, bo już będą wiedziały, że mięcha nie należy ruszać. :roll:

No wlasnie, z tego powodu ja juz nie chodze do zoo. Kiedys jak bylam malym dzieckiem to uwielbialam takie wycieczki, zwlaszcza do wroclawskiego zoo. Ostanio po 10 latach przerwy (nie bylam tam, momo ze przez 5 lat mieszlkalam 500m od ogrodu) bylam tam 2 lata temu. No i bylo tak jakby mozna bylo przypuszczac. Bród, smród i ubóstwo i do tego mnóstwo wybiedznych zwierzat w malych klatakach. Nie wiem co w tym wszykim jest wspanailego - tłumy ludzi, dzieci patykami rzucajace w zwierzeta? Podenerwowane zwierzeta.
Albo ogladanie wielkiego węża który żywcem zjada świnke morska?
To widoki nie dla mnie.
ogólnie sadze ze trzymanie dziekich zwierzat w klatkach jest wielkim nieporozumeniem (kiedyś popsztykalam się an ten temat z Joshi... ).

A co do misów, to przyznaję ze nie slyszalm o tym ze teraz w klatkach :oops: myslalm ze nadal, po staremu, biegaja po "wielkim" wybiegu.

A w kwestii robienia wielkiego hallo z tej calej sprawy sadze ze ten przypadek jest równie "niezwykły" jak potracenie przez samochód pijanego czlowieka, ktory nagle wszedl na ulice. Jeden i drugi przypadek jest straszny, ale tez w kazdym przypadku mozna powiedziec, ze winna byla osoba poszkodowana.

rrmi
07-06-2005, 23:17
a ja powiem , ze ogolnie szkoda mi zwierzat , te misiaki wlaczajac , psa z Poznania takze
moje podejscie jest nastepujace

o zwierzetach przewaznie decyduja ludzie , ale nie sa oni czesto odpowiedzialni

do ZOO nie chodze, z powodow wymienionych przez kolezanke w poscie poprzednim :(

a do klatek to sami niech powlaza i posiedza, czego tym , ktorzy o tych misiach zdecydowali(nie czytalam o tym ) -w szczegolnosci zycze

kroyena
08-06-2005, 06:43
Wojty podjedź do Zoo w Dvur Kralowe, jakieś 2,5 h na południe.
Nikt zwierząd nie drażni, bo obiekt jest monitorowany (no chyba, że przyjadą Polacy). Zwierzątka w miarę fajnie wyeksponowane, nikt nie buduje dodatkowych płotów tam gdzie to niepotrzebne.
Dyrektory z naszych zoologów piwinni trochę podpatrzeć, a nie budować dodatkowe przegrody i karać zwierzęta, gdy szajbuska się zabija. (Dlaczego szajbuska, bo żadna baba przy zdrowych zmysłach nie popełnia samobójstwa tak by trumna musiała być zamknięta, chodzi o wygląd po śmierci).
Przecież ogrodzenie było wystarczające, jeno dozór nad klientami w naszych parkach nie jest dostateczny.

A, i w Dvur Kralowe można wejść do zoo z psem. I ludzie kupują bilety i wchodzą, dostają papierową torbę, a po Zoo są rozstawione poidła. I nawet ptaki typu kaczki nie boją się za bardzo szalonego labradora (sprawdzone empirycznie) dlatego sresowanie zwierząt psami można włożyć między bajki.

A misiów żal. :(

aha26
08-06-2005, 10:52
a ja bym polikwidowała wszystkie zoo,to jest jednak w jakimś stopniu męczenie zwierząt.
Polikwidowałabym też wszystkie cyrki w których tak męczy się te biedne zwierzęta. :(

kroyena
08-06-2005, 11:36
I wypuściła do nattury, żeby zdechłu z głodu lub od myśliwych.

aha26
08-06-2005, 12:48
I wypuściła do nattury, żeby zdechłu z głodu lub od myśliwych.

tak do ich naturalnego srodowiska skad pochodza.Tam gdzie gina ,ale przez naturalna selekcje.
Jezeli tych nie mozna by bylo juz wypuscic bo zapewne nie poradzilyby sobie to zabronilabym tworzenia nowych cyrkow i przetrzymywania tych biednych zwierzat w klatkach 2 na 2 metry i poddawaniu ich bezesensownej tresurze{slon podajacy noge,zeby dzieci mogly sie posmiac}.dziwie sie ludziom chodzacym na takie przedstawienia

Jerzysio
09-06-2005, 07:05
..wolnosc dla MISIA !
J

rzyraf
09-06-2005, 07:43
Aha. musisz wiedzieć, że
a) dzięki ogrodom i ich naprawdę ciężiej pracy (z nielicznymi nischlubnymi wyjatkami) część gatunków w ogóle możesz zobaczyć. Zoo to nie tylko show, to placówka naukowa.
b) po wypuszczeniu tych zwierzątek musiałabyś szybko palić to co z nich zostanie, bo w większości rady by sobie nie dały - większość z nich to zwierzęta urodzone w niewoli.

Co do cyrków - pomijając warunki, często tresura w nowoczesnym cyrku opiera się na naturalnych chęciach zwierząt do zabawy:) bo jest to znacznie prostsze niż przymus. Polecam lekturę materiałów klikerowych lub szkolenia z piłeczkę (oba dot. psów)

A że Polacy to naród niezdyscyplinowany ," lejący" na jakiekolwiek przepisy itp. Coż na ostatnie 233 lata mamy tylko 35 niepodległosci (jaka jest to jest...) i łamanie prawa było powodem do chwały jeśli nie do pomnika. To co sie dziwić, że ludzie mają w nosie tabliczkę - nie wkładać głowy do tygrysa...

W warszawskim zoo często obserwuję sytuację: ludzie stawiają dzieciątka, także te mnie skoordynowane ruchowo, na barierce wybiegu białych niedźwiedzi. Tylko czekam, kiedy któryś dzidziuś się "wymsknie". Ciekawe, czy wtedy białe pójdą pod ścianę??

Serdecznie pozdrawiam
Paweł Adamski

Jerzysio
09-06-2005, 07:46
..."bialych" nie damy gnebic, Kroyena powiedz cos, nasi w niebezpieczenstwie !
J

aha26
09-06-2005, 10:50
Aha. musisz wiedzieć, że
a) dzięki ogrodom i ich naprawdę ciężiej pracy (z nielicznymi nischlubnymi wyjatkami) część gatunków w ogóle możesz zobaczyć. Zoo to nie tylko show, to placówka naukowa.
b) po wypuszczeniu tych zwierzątek musiałabyś szybko palić to co z nich zostanie, bo w większości rady by sobie nie dały - większość z nich to zwierzęta urodzone w niewoli.

Co do cyrków - pomijając warunki, często tresura w nowoczesnym cyrku opiera się na naturalnych chęciach zwierząt do zabawy:) bo jest to znacznie prostsze niż przymus. Polecam lekturę materiałów klikerowych lub szkolenia z piłeczkę (oba dot. psów)

A że Polacy to naród niezdyscyplinowany ," lejący" na jakiekolwiek przepisy itp. Coż na ostatnie 233 lata mamy tylko 35 niepodległosci (jaka jest to jest...) i łamanie prawa było powodem do chwały jeśli nie do pomnika. To co sie dziwić, że ludzie mają w nosie tabliczkę - nie wkładać głowy do tygrysa...

W warszawskim zoo często obserwuję sytuację: ludzie stawiają dzieciątka, także te mnie skoordynowane ruchowo, na barierce wybiegu białych niedźwiedzi. Tylko czekam, kiedy któryś dzidziuś się "wymsknie". Ciekawe, czy wtedy białe pójdą pod ścianę??

Serdecznie pozdrawiam
Paweł Adamski

Oczywiscie wiem,ze masz racje,wiem tez ,ze wypuszczenie tych zwierzakow skonczylo by sie dla nich tragicznie ,wiem takze i to,ze Zoo jest faktycznie czasami jedyna okazja zobaczenia niektorych gatunkow zwierzat.Denewruje mnie jednak,ze za bezmyslnosc ludzka odpowiadaja zwierzeta.
Jezeli chodzi o cyrk to tu akurat zdania nie zmienie,w zoo to chociaz te zwierzaki jakies wybiegi maja,te warunki do zycia sa na jako takim poziomie ,ale cyrk to jedna wielka pomylka.Te biedne zwierzaki cale zycie spedzaja w ciasnych klatkach i na pojkazach.Mysle,ze gdyby mialy wybor to wybralyby zycie w swoich naturalnych warunkach a nie w jakiejs przyczepie po swiecie jezdzac.

kroyena
09-06-2005, 14:14
Spoko Jerzysio dyskusja spływa na cyrki, a tam białych nie uraczysz.

A ostatnio w tygodniku to było jak Kanadyjczycy białym żarcie wybijają pałami :o .
Mówię ci jadka, kt (kilotony), o co by one jadły, jak człowiek se gospodaruje i to na foczych niemowlakach (bo fajne futerka mają).

Jerzysio
10-06-2005, 07:27
...to moze Ci sponsorzy od pieców, bialym cosik podrzuca, coby glodem nie przymieraly :-?
J