Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : czy wy też macie taką brudną wodę z wodociągów?



flufy
23-09-2021, 21:21
Jedno wiem na pewno i nikt mnie nie przekona że się mylę. Mieszkam w tym domu od 32 lat (ma on około 37 lat) i doskonale wiem jaka przez te lata była woda z kranu, a przynajmniej od początku tego wieku na pewno. Czystsza niż obecnie, z kamieniem, ale bez tego żółtego czegoś co teraz płynie w rurach. Jeśli naleję wodę z kranu do szklanki to owszem, jest czysta, przejrzysta, ktoś może powiedzieć "krystaliczna", ale zdjęcia poniżej nie kłamią. Na jednym z nich jest sitko spod regulatora ciśnienia na przyłączu wody do domu które znajduje się w garażu. Nowy czajnik w mniej jak pół roku zrobił się od środka żółty. Teraz widzę powoli podobne przebarwienie w szufladce na detergenty pralki która jeszcze nawet nie ma 2 lat. W łazience obok prysznica mam wiaderko od mopa do którego codziennie spuszczam wodę z prysznica - taka oszczędność zanim nie napłynie mi ciepła z przepływowego podgrzewacza który znajduje się piętro niżej (wykorzystuje potem do podlewania kwiatów, mycia podłogi, itp.). Czysta woda, przynajmniej w teorii. Po tygodniu wlewania tej wody do tego wiadra i wylewania jej z niego - podkreślam, że jest ono cały czas czyste, to znaczy nie moczę w nim mopa, nie płuczę i nie myję w nim nic bo mam do tego inne wiadro - zbiera się na dnie podobny, brązowy osad jak ten w czajniku i filtrze na wlocie wody do domu. Myślałem że to wina instalacji domowej która cała jest metalowa. W tamtych czasach instalacje plastikowe nie istniały jeszcze. Ale jak ostatnio zobaczyłem jak wygląda ten filtr wlotowy do domu to już wiem że się myliłem. Czy wy też tak macie? Poniżej też żółte wiaderko w którym jest to co wypłukałem z filtra wlotowego przy regulatorze ciśnienia. Uprzedzając sugestie, gotowanie octu w czajniku usuwa tylko kamień z dna i ścianek, ale nie żółto-brązowy nalot. Na moje oko - a nie jestem specjalistą - to co widać na filtrze wygląda jak drobinki rdzy. Znalazłem tam też piasek, ale potrafię go odróżnić od całej tej reszty.

457888457890457891457892457893

Bertha
24-09-2021, 01:59
Spoko luz! Piasek to pryszcz, widziałem igliwie a o innych elementach przyrody dawniej ożywionej nie napiszę, bo tylko słyszałem a nie widziałem, więc pewnie ohydne pomówienia względem firmy wod-kan. Lecz na serio, nic w okolicy się nie działo z siecią wodociagową? Remont wodociagu, wykonywanie przyłączy do budynków lub jakiekolwiek prace polegające na zamykaniu sieci (przerwy w dopływie) lub przepływie wody w innym kierunku niż zwykle - to dla sieci pierscieniowych/gwiażdzistych a nie w choinkę. Każda zmiana przepływu (szczególnie zmiana kierunku przepływu) powoduje wzburzenie osadów z rur i różne cudeńka wypływają. Nie piszesz jaka to okolica (mniasto, gmina), więc nie wiadomo czy to ujęcia powierzchniowe czy głębinowe. Z ujęć powierzchniowych woda po gwałtownych opadach może być różnej barwy i klarowności. O zgodności z normami nie wypowiadam się, wiem co spotykam. Gdy kiedyś do sąsiada wykonywano nowe przyłącze, to musiałem czyścić wszystkie perlatory, filtr (sitko) przed ogrzewaczem przepływowym wody (wtedy to był Siemens 3F, 18 lub 21kW.). Gdy są prace na sieci w poblizu, to zaraz widzę w kranach. Na czajnik nie narzekaj, lepiej pić filtrowaną wodę bez gotowania - tak jest zdrowiej. Herbaty nie piję już kilka lat i żyję.

KLARSAN
24-09-2021, 09:06
Dzień dobry.

Zanieczyszczenia pokazane na zdjęciach to zapewne żelazo i zanieczyszczenia mechaniczne (w tym również cząstki korozji). Jeśli problem pojawia się od dłuższego czasu, to sugerujemy zbadać wodę pod kątem fizykochemicznym i zgłosić się do wodociągów. Problem może także leżeć w stanie rur doprowadzających wodę do budynku. Tak czy inaczej, warto to sprawdzić.

Jeśli chcieliby Państwo zadbać o jakość wody na własną rękę, warto zamontować odpowiedni filtr na wejściu wody do domu bądź system przeznaczony typowo do wody pitnej.

W razie pytań zapraszamy do kontaktu.