PDA

Zobacz pełną wersję : Landseer - czy ktoś ma takiego "psiaka" ?



rispetto
10-06-2005, 08:43
Nasza córeczka ma dostać takiego psa i szukamy osób, które mają doświadczenia z tą rasą. Gdyby ktoś chciał podzielić się swoimi spostrzeżeniami, to bylibyśmy bardzo wdzięczni.
http://www.landseer-magazin.de/Fotoalbum/Seite_4/Paul01.JPG

http://www.landseer-magazin.de/Apollo01.JPG

Poniższe zdjęcie trochę mnie przeraziło :lol:

http://www.landseer-magazin.de/Fotoalbum/Seite_5/Balou04.JPG

Mieszkamy oczywiście w domku z dużą działką, a nie w bloku.

nowwi
11-06-2005, 14:17
Rasa wyprowadzona z wodołazów.
Ma więc dość podobne cechy psychiczne (jak wiele "olbrzymów"): opanowanie, łagodność itp.
Decydując się na takiego pieska warto uwzględnić pewne rzeczy:
koniec z czystą podłogą, ślina czasem nawet na suficie, koniecznie samochód, koniecznie szkolenie. Taki piesek nie może ciagnąć na smyczy, jest po prostu silniejszy.
Lubią dzieci, ale nie każdy osobnik ma wrodzoną delikatność. Są takie, co nie przewrócą domku z kart przechodząc obok, i takie, co przepchną kanapę, bo stoi im na drodze (mój tak robił).
Nie miałam landseera, tylko wodołazy (przez ponad 20 lat), ale takie są moje wnioski.
Zlikwidowałam wszystkie dywany i chodniki. Na meblach narzuty do łatwego i częstego prania.
Trzeba się niestety liczyć z utratą kilku przyjaciół, którzy nie lubią psów
(tyle żre!!! A tu taka bieda dokoła!!!).
Jestem jednak przeciwna hodowaniu psa w budzie i nie wpuszczaniu do domu. On potrzebuje swojego stada, bierze udział w życiu mieszkańców.
Czy przywiązalibyśmy kogoś z domowników na podwórzu?
(no, może czasem, z małymi wyjątkami ;-)
A więc - warto się dobrze zastanowić.

rispetto
11-06-2005, 16:57
Pies przed przyjęciem go przejdzie badania "psychologiczne" na agresywność i jeśli go nie zda, to będziemy czekać na innego. Na pewno pójdzie też do szkółki, bo nie wyobrażam sobie obcowania z takim psem, gdy jest nieułożony i ustawia wszystkich dookoła. Wybraliśmy landseera także dlatego, że nie ślini wszystkiego dookoła jak np wodołaz.
No i oczywiście nie mam zamiaru kupować mu budy, a jeśli już, to na pewno nie poto, żeby tam cały czas siedział. Będzie mieszkał z nami w domu, bo ma być w założeniu "zabawką" dla naszej córeczki.

aha26
11-06-2005, 17:03
Pies jest poprostu cudowny,pierwszy raz widze te rase.Zauroczyl mnie bardzo.
Prosze Cie niech ten pies nie bedzie zabawka dla Twojej corki bo to istota,ktora czuje i kocha.

ara
11-06-2005, 21:49
Pies ... ma być w założeniu "zabawką" dla naszej córeczki.

O rety, już na początku źle skręcacie :wink: Chciałabym się mylić. Nawet , jeśli to tylko przenośnia.

nowwi
12-06-2005, 12:51
Postraszyłam, ile tylko się dało. Proszę zgadnąć, dlaczego :wink: .
Posiadanie zwierzaka, zwłaszcza tych rozmiarów, wiąże się niestety z pewnymi wyrzeczeniami.
Czasem się mówi, że ta rasa to "mercedes" wśród psów. Zarówno pod względem kosztów utrzymania, jak i cech.
Co do agresji - tu "nie dotyczy".

rispetto
12-06-2005, 20:37
Info dla tych, którzy przestraszyli się, że pies będzie "zabawką". Źle to może ująłem i stąd Wasze niepokoje, czy nie wiem, jak to nazwać.
Nasza córeczka jest inwalidką i cały czas leży nieruchomo w łóżeczku. We współpracy ze specjalistyczną szkółką (zajmują się tresurą psów dla niewidomych) chcemy go tak ułożyć, żeby stał się jej przyjacielem i był dla niej druhem, gdy któreś z nas nie może akurat z nią (z jakiejkolwiek przyczyny) być. Treserki ze szkoły uznały, że jest to możliwe dla tej rasy i same ją zaproponowały.
Nie będzie to więc na pewno zabawka w stylu: "ciągnę go za uszy i ogon, a on ani piśnie" :-? Dla takiej "zabawy" na pewno nie brałbym psa do domu.
Przy okazji pies ma oczywiście również odstraszać potencjalnych złodziei, choć jak juz ktoś wspomniał jedyną jego bronią jest to, że może zalizać na śmierć :lol: Wierzę, że jego rozmiary będą wzbudzały respekt.
My już się w nim zakochaliśmy i mamy nadzieję, że polubią się także z córką.

aha26
12-06-2005, 20:40
Mysle,ze napewno Twoja coreczka bedzie miala w nim wspanialego przyjaciela i opiekuna :wink:

ara
12-06-2005, 22:53
rispetto, teraz rozumiem. Całkiem odmienia postać rzeczy ta twoja historia i powody, dla których chcesz mieć tego pięknego psiura. Powodzenia.

nowwi
13-06-2005, 19:36
Życzę wspaniałego nowego domownika, pozdrowienia dla córeczki. Wierzę w możliwości dogoterapii.
:D Trzymam kciuki. :D

mdzalewscy
13-06-2005, 22:50
nie lepiej byczka chować, będzie mięcho........



fajny pieso


i wyrośniety

Lilianka
13-06-2005, 23:40
Polecam stronki poniżej;
Piesek fantastyczny charakter i dusza całkiem jak Berneński pies pasterski wielkością jak nowowfunland , uwielbia dzieci.
http://www.wapienik.pl/hobby/?sid=landseer
http://www.aresibo.pl/lands/index.html
Pozdrawiam

14-06-2005, 09:31
Wiem,że jest jakiś pan chyba z Helu,który ma landseera i hovka na dokładkę.Niestety nie mogę znaleść jego strony.
Tych psów jest bardzo mało w PL-na wystawach to widać.

Pozdrowienia dla córci i nie oszukujmy się-wszyscy mamy pieski też tak trochę dla zabawy. :wink:

rispetto
14-06-2005, 09:53
Właśnie chyba z Helu będzie ten nasz psiak

http://www.balticstorm.cypel.pl/index.htm

Określenie "psiak" jakoś tak kontrastuje mi z tą rasą :lol:
Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia dla córci
A oto ona w całej krasie :D

http://samoloty.webd.pl/dom/dscn9276.jpg

16-06-2005, 11:58
Śliczna dziewuszka.
Czy ten landseer to nie za duży dla niej trochę? :)

rispetto
16-06-2005, 12:08
Musi być na tyle duży, żeby położyć łeb na jej łóżeczku. Bardzo chcieliśmy golden retrievera, ale okazał się ... za mały. :-?

16-06-2005, 12:15
Faktycznie,ale ona jest jeszcze taka maleńka,że od razu pojawia się obawa,że ten misiek trochę za duży. :) A rośnie taki jak na drożdżach zapewne. :D
Od razu odpowiednio szkolony na pewno nie zrobi jej krzywdy i będzie radością i pociechą.

rispetto
16-06-2005, 12:26
Mam wątpliwości któe z nich szybciej rośnie :lol:

20-06-2005, 09:45
Misiek szybciej urośnie.Z małej kulki nagle stanie się kawałem psa. :D
A wtedy cieszymy się,że nasze dzieci-kulki rosną troszkę wolniej. :D

rispetto
04-10-2005, 09:34
Wszystkim, którzy zainteresowali się losem naszej córeczki i perypetiami z psiakiem chciałbym donieść, że z wielkim bólem musieliśmy zrezygnować z landseerka (przynajmniej w najbliższym czasie). Pieska zamieniliśmy na rybki, które nasza Hanusia dostała w prezencie od pewnej fundacji. Jakby ktoś był zainteresowany, to zapraszam na fotoreportaż: http://www.mammarzenie.org/trojmiasto/2005/hania.php
Pozdrawiam
Paweł

07-10-2005, 09:49
Rybki są kojące,spokojne,grzeczne. :lol:
Też bym chciała akwarium,ale nie mam go gdzie postawić.Może jakieś małe,kiedyś?

Pozdrowienia dla Maleńkiej.