PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik Alicji i Andrzeja - dm-11



Andrzej.S
11-06-2005, 09:52
Decyzja o zakupie działki zapadła na wiosnę ubiegłego roku. Mieszkamy w domu czterorodzinnym i praktycznie wszystko jest wspólne, łącznie z dachem, który sam musiałem czyścić. Doszedłem do wniosku, że w niedalekiej przyszłości będę musiał wymienić dachówkę i nikt się do tego nie dołoży. Decyzja - sprzedajem mieszkanie i budujemy się jak najtańszym kosztem. Działkę kupiliśmy od gminy w maju 2004r. Znajduje się w tej samej miejscowości (ok. 15. 000 mieszkańców). W czasie przetargu nagle okazało się że jeszcze muszę zapłacić VAT, który właśnie w maju został wprowadzony (szlag mnie trafił na miejscu - misiałem dopłacić 2.500 zł). W sumie za działkę 654 m kw. wraz z opłatami notarialnymi zapłaciłem 15.300 zł. Ale mam na własność, uzbrojona we wszystkie media. Postanowiłem, że budowę zacznę w 2005r.

Andrzej.S
11-06-2005, 10:02
Jesienią 2005r. załatwiłem już decyzję o warunkach zabudowy, gdyż naczytałem się na forum, że niektórzy bardzo długo oczekują. Ja czekałem tylko 3 tygodnie. Po przejrzeniu tysięcy projektów kupiśmy gotowy projekt dm-11 pracowni BAUHERR SA www.dom-parterowy.pl
Chciałem jak najprostszy a zarazem funkcjonalny. Z prawej strony zrezygnowałem z okna w kuchi, które przenioslem na inną ścianę oraz świetlika w holu i doprojektowalem garaż z pomieszczeniem gospodarczym obniżony o 0,5 m. Garaż jest pod przedłużeniem dachu dwuspadowego, co oczywiście obniżyło koszty. Więźba dachowa to wiązary kratowe. Dom ma powierzchni użytkowej 105 m + garaż.

Andrzej.S
11-06-2005, 10:12
Pozwolenia postanowiłem załatwiać po nowym roku i tak 3 stycznia 2005r. uderzyłem do geodety, branżowców itp. Przeliczyłem się gdyż myślałem że 3 miesiące to góra aby otrzymać pozwolenie na budowę. Otrzymałem je 4 maja 2005r. W międzyczasie kredyt w PEKAO SA. W maju wspólnie z synem wykopaliśmy fundamenty. Teren pochyły (cholernie) wykopy w najgłębszym miejscu miały prawie 2 m. Zaczął padać deszcz i część się zawalała, ale już 11 maja 2005r. miałem zalane ławy fundamentowe. Radość ogromna, że coś już jest zrobione. Kilka dni i były już ściany fundamentowe, czyli coś juz było widać nad ziemią. Do 3 czerwca miałem już ściany zewnętrzne a dziś będą zalewane wieńce. Znajomi mówią, że szybko idzie, chociaż mogło być szybciej, gdyby moja ekipa nie zmarnowała kilka dni na "zalewanie robaka", ale tak to już jest w tej branży. Na razie myślę, że dom wraz z działką wyniesie mnie około 160 tys. zł. Wszystko idzie zgodnie z planem i kosztorysem jaki sobie sporządziłem. Wiele rzeczy mam zamiar robić sam.

Andrzej.S
23-06-2005, 21:21
Dziś dostarczono mi na budowę wiązary kratowe ( 7 sztuk). Wykonane przez profesjonalną firmę ze Szczecina. Teraz wykonać więźbę dachową to pestka. Niestety muszę jeszcze czekać aż murarze skończą kominy oraz ścianki działowe, bo bank nie da mi drugiej transzy, która przeznaczona jest na dach.

Andrzej.S
10-07-2005, 11:27
Dziś niedziela to mam chwilę aby cokolwiek napisać. Dom powoli rośnie. Praktycznie skończyć kominy z klinkieru i będzie stan surowy bez dachu. Wczoraj położyłem murłaty i od środy ruszam z więźbą dachową. Na budowie straszne upały a zapowiadają się jeszcze większe ale jakoś trzeba będzie wytrzymać. Kasy na razie poszło więcej niż liczyłem w swoim oraz bankowym kosztorysie. Pierwszą transzę przekroczyłem o 3 tys. zł ale muszę przyznać że wielu znajomych mi to przepowiadało. Dobrze że widok przyszłego domu cieszy.

Andrzej.S
10-09-2005, 12:09
Dawno nie pisałem aż myslałem, że nie znajdę mojego dziennika. Budowa idzie planowo. Mam już dach pokryty blachodachówką tupu KRON "pruszyńskiego". Wygląda super. Wczoraj zakończyłem prace nad stelażem sufitowym i zacząłem układać wełnę mineralną. Okna będą za dwa tygodnie. Stan surowy otwarty wraz z działką do tej pory wyniósł 73 tys. zł. Jak kupowałem projekt to miałem informacje że koszt 1 m kw. stanu surowego otwartego wynosi ok. 800 zł netto ( oczywiście bez działki).

Andrzej.S
20-09-2006, 17:46
Przez tą budowę zapomniałem o dzienniku. Można powiedzieć że skończyłem. Mieszkamy od końca maja 2006r. Jest fantastycznie. Do tej pory bez ogrodzenia wszystko wyniosło mnie 180.000 zł. Brakuje pare szczegółów na zewnatrz takich jak gress na tarasie oraz ganku, ogrodzenie, farba elewacyjna ale zostawiam to już na drugi rok. Wybraliśmy dobry projekt bo na razie niczego bym nie zmienił.