AdrianJT
11-02-2022, 18:40
Dzień dobry wszystkim!
Szukam skutecznego rozwiązania problemu spadających tafli lodu z dachu wykonanego z miedzi, na kamienicy. Dach montowany był w 1970 roku.
Problem pojawia się w trakcie roztopów, kiedy cienkie tafle lodu zaczynają powoli przesuwać się ku krawędzi dachu, a następnie spadają z niego na chodnik i podwórko. Dach ma niewielkie nachylenie - około 10 - 15 stopni.
Pewna firma zamontowała na dachu śniegołapy, które zupełnie nie zdają egzaminu jeżeli chodzi o lód. Tafla jest w stanie przejechać pod nimi.
Tutaj rodzi się też drugi problem. Mianowicie firma założyła płotki śniegowe lakierowane proszkowo wykonane ze stali cynkowanej i przykręciła je do dachu ocynkowanymi wkrętami. Z tego co zauważyłem pod otworami montażowymi są jakieś podkładki między dachem, a płotkiem.
Oczywiście jest to błąd z ich strony - po fakcie zgłębiłem temat i jak wiadomo nie można łączyć tych dwóch materiałów.
Zastanawiam się czy lepiej już nie dotykać tych obecnych płotków czy upierać się na wymianę na płotki montowane na rąbek blach bez wiercenia, a dziury po obecnych wkrętach zlutować? Jakich problemów można spodziewać się od kontaktu stali z miedzią? Czy skoroduje sam dach czy korodować będą wkręty i ewentualnie płotki?
Poniżej w linku zdjęcie zamontowanych śniegołapów.
https://ibb.co/dQNSt32
Pozdrawiam,
Adrian
Szukam skutecznego rozwiązania problemu spadających tafli lodu z dachu wykonanego z miedzi, na kamienicy. Dach montowany był w 1970 roku.
Problem pojawia się w trakcie roztopów, kiedy cienkie tafle lodu zaczynają powoli przesuwać się ku krawędzi dachu, a następnie spadają z niego na chodnik i podwórko. Dach ma niewielkie nachylenie - około 10 - 15 stopni.
Pewna firma zamontowała na dachu śniegołapy, które zupełnie nie zdają egzaminu jeżeli chodzi o lód. Tafla jest w stanie przejechać pod nimi.
Tutaj rodzi się też drugi problem. Mianowicie firma założyła płotki śniegowe lakierowane proszkowo wykonane ze stali cynkowanej i przykręciła je do dachu ocynkowanymi wkrętami. Z tego co zauważyłem pod otworami montażowymi są jakieś podkładki między dachem, a płotkiem.
Oczywiście jest to błąd z ich strony - po fakcie zgłębiłem temat i jak wiadomo nie można łączyć tych dwóch materiałów.
Zastanawiam się czy lepiej już nie dotykać tych obecnych płotków czy upierać się na wymianę na płotki montowane na rąbek blach bez wiercenia, a dziury po obecnych wkrętach zlutować? Jakich problemów można spodziewać się od kontaktu stali z miedzią? Czy skoroduje sam dach czy korodować będą wkręty i ewentualnie płotki?
Poniżej w linku zdjęcie zamontowanych śniegołapów.
https://ibb.co/dQNSt32
Pozdrawiam,
Adrian