Zobacz pełną wersję : przerażona
jutro chyba w końcu kupujemy z moim przyszłym mężem działkę i jestem przerazona....... :o cały czas marzyłam o własnym domku a teraz nie wiem czy podołam ... w przyszłym roku chyba ślub , pewnie dzidzia i budowa :o tyle na raz .... zaczynam mieć jakieś lęki ... :roll:
Daj spokoj,przetrzymasz.Sile da Ci radosc z budowania :D
Im wiecej naraz, tym lepsza organizacja. Przetrzymasz na pewno! Tylko w to uwierz :D
dasz rade
powodzenia :lol: :lol: :lol:
Luc Skywalker
15-06-2005, 20:40
hos
Glowa do gory.
Tylko glupi sie nie boi.
Jerzysio
16-06-2005, 07:39
...jak zrównowazycie sily i zamiary, to wszystko pójdzie OK.
...i tylko kupujac dzialke sprawdzcie czy nie ma wad fizycznych i prawnych !!!
Pozdro
J
...najgorsze to przeinwestowac :(
Będzie dobrze :D takie obawy to normalka przy tak dużych zmianach zyciowych :wink:
ja też chciałam mieć dom a teraz nie mam siły cieszyć się wyborem kafelek- taka jestem sparaliżowana, ale to przejściowe- rano wstaję i znowu mam chęć by działać :lol:
w przyszłym roku chyba ślub , pewnie dzidzia i budowa :o tyle na raz ....
Hos,
to będzie najlepszy rok w Twoim życiu. :D Naprawdę.
Marcel2000
16-06-2005, 19:05
nawet się nie wahaj, zobaczysz porozmawiamy za jakiś rok :wink:
każdy ma jakieś lęki :lol:
1950 jak bedziesz sie tak podsmiewal z dziewczyny to Ci myszy nasle i po co Ci to? pytam tylko? :lol:
e.. niech się nie kryguje.
przecież chce się budować i to bardzo. a na forum chce jeszcze się utwierdzić że robi dobrze
ROBI DOBRZE :lol:
Ja też się boję- cały czas- a w międzyczasie :
:D kupiliśmy działkę :D
:D przygotowaliśmy niezbędną dokumentację( wizyt sto i więcej)
:D Zamówiliśmy projekt indywidualny :o :o
:D odebraliśmy gotowy" wizus "nasze chałupy :D :D :D
:D zanieśliśmy do Starostwa :D
:D piąty egzemplarz w tym czasie ciężko pracował- hurtownie, wykonawcy, wyceny, analizy :D
:D Odebraliśmy pozwolenie na budowę :lol: :lol: :lol:
:D Złożyliśmy wniosek o kredyt do banku :-? :-? :-?
:D czekamy.....
I cały czas się BOJĘ....ale nie wyobrażam już sobie żyć spokojnie , to dla mięczaków 8) 8) 8) Boję się i brnę dalej ( za radą Nurniego, staram się skupiać na poszczególnych etapach budowy a nie całym przedsięwzięciu. I tak krok do kroku ...) I cały czas mam stracha...
dzieki kochani jesteście wszyscy :D
Ja miałem taki rok 2000. W noc sylwestrowa oświadczyny , luty zmiana pracy , maj dzidzia na horyzoncie, czerwiec ślub , sierpien kolejna zmiana pracy- otwieram własna firme , koniec sierpnia zmiana mieszkania , grudzień urodziła się Michasia. Kolo marca następnego roku wreszcie stabilizacja finansowa i zlapanie oddechu. Nie mamy zadnych długów i ja nie mam ośmiu kg . Ale wszystko się udało .
TOBIE TEŻ SIĘ UDA !!!!
niciacia
20-06-2005, 10:02
Zaraz zaraz, ale czego sie boisz, bo wszyscy myślą że budowania :)
A może ty się za mąż boisz wyjść ?? :) :wink: :P
nie poganiaj mnie bo tracę oddech... :D
a może to o to chodzi? :lol:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin