PDA

Zobacz pełną wersję : Brak pr?du - jak sobie z tym radzi?



kwiatkor
06-11-2002, 16:03
Współcześnie tak przyzwyczailiśmy się do korzystania z en.elektryczne, że życie bez niej wydaje się nam niemal ułomne. Niestety dostawcy jej nie są niezawodni – i co teraz robić? Chciałbym tu podzielić się i poznać Wasze metody na brak prądu w domu.


Z PRĄDEM DO KOTŁA


Moim największym kłopotem było wyłączenie kotła (sterowanego elektrycznie, jak chyba wszystkie współczesne kotły) dla CO i wody użytkowej. Wpadłem na pomysł, aby wykorzystać tu zasilacz awaryjny stosowany np. dla komputerów. Ale jest tu problem i sformułowałem do przedstawiciela zapytanie:

czy można podłączyć kocioł do zasilacza awaryjnego, jeśli wiadomo, że w
trakcie pracy 'z baterii' zasilacze nie dają napięcia o takim kształcie jak
sieciowe (zamiast sinusoidy jest tam często napięcie prostokątne czy
piłokształtne)?


Otrzymana odpowiedź:

Nie mamy zastrzeżeń do montowania zasilaczy awaryjnych. Dobrze by było
jednak przed zakupem wybrany zasilacz przetestować gdyż z sygnałów od
klientów wiemy, że przy niektórych UPS w momencie przełączania zasilania
kocioł wchodzi w stan awarii.

Ciekawe – zwłaszcza, gdy na dłuższy czas wyjedziemy z domu. Zasilacz może nam "zabić" kocioł (bo sam ze stanu awarii się nie wydostanie) nie tylko na czas braku napięcia, ale aż do naszego powrotu!!!!

Postaram się zatem skorzystać z udzielonej rady i postaram się wypożyczyć UPS'a

03-12-2002, 12:57
No niby masz racje z tym UPSem, ale wez, prosze, pod uwage, ze oprocz elekktroniki w kotle lup poza nim znajduje sie pompka obiegowa/cyrkulacyjna o konkretnym, niemalym jak dla przecietnego UPSa, poborze pradu. Z charakterem pradu nie ma problemu, przynajmniej moj Junkers (generacyjnie ma dwa sezony) pracowal OK, ale na UPSie 600 VA (z nowymi bateriami) pracowal zaledwie 84 minuty, co nie jest wynikiem zachecajacym do stosowania go jako awaryjne zasilanie. Mowie, oczywiscie, o sytuacji, gdy pradu nie ma dobre kilka godzin lub poltora dnia (jak u mnie po zeszlomiesiecznych wichurach).

tczarek
06-12-2002, 06:02
No jak wiesz UPS stosowane są jako awaryjne zasilacze do sprzętu komputerowego. A więc komputer w twoim kotle napewno nie zostanie uszkodzony. Chodzi tylko o moc UPS i inwestycja z tym związana a co idzie za tym to dodatkowe koszty. Więc nie widzę żadnych przeciwskazań do stosowania UPS.
Pytanie czy inwestycja w UPS jest warta tego do czego go stosujesz
Powodzania.

kgadzina
07-12-2002, 07:51
No tak - rzecz jest może i prostsza gdy masz UPS w domu. A jeśli nie? Może wtedy warto wydać pieniądze na mały generator prądu? Widziałem takie w OBI coś chyba za niecały (?) tysiąc złotych. Co wy na to?

tczarek
09-12-2002, 08:24
No tak ale jeszcze chodzi o jakość takiego generatora. Wszystkie rzeczy w supermarketach te tanie nie są najlepszej jakości. Ale oczywiście jest to jakiś pomysł. W tym wypadku koszt dobrego UPS jest porównywalny.

kwiatkor
09-12-2002, 09:41
On 2002-12-06 07:02, tczarek wrote:
No jak wiesz UPS stosowane są jako awaryjne zasilacze do sprzętu komputerowego. A więc komputer w twoim kotle napewno nie zostanie uszkodzony. Chodzi tylko o moc UPS i inwestycja z tym związana a co idzie za tym to dodatkowe koszty. Więc nie widzę żadnych przeciwskazań do stosowania UPS.
Pytanie czy inwestycja w UPS jest warta tego do czego go stosujesz
Powodzania.


W celu wyjaśniane różnicy mdzy kotłem a sprzętem komputerowym (pisze to jako laik w tej materii, i proszę traktować te uwagi jako coś co mnie zaniepokoiło, a nie jako fachowa opinia):
1. w zdecydowanej większości zasilaczy awaryjnych występuje tzw. przerwa beznapięciowa (występująca w chwili przełączenia trybu pracy), która w komputerach może prowadzić do zawieszenia się. Przwdopodobnie to ona sprawia, ze piec może przełączyć się w stan awarii (o czym napisał mi przedstawiciel serwisu Junkersa)
2. UPS'ów nie zaleca się do zasilania drukarek igłowych (jeśli na wyjściu nie ma sinusoidy - ups potrafi rozwalić występujący w drukarce silnik krokowy)
3. komputery maja swoje zasilacze, i nie jest to zwykły transformator, ale urządzenie sterujące poborem mocy przez komputer: np. przy zmniejszeniu napięcia wejściowego zwiększa pobierany przez komputer prąd. Być może zatem potrafi uniezależnić pracę komputera od kształtu napięcia wejściowego czy innych zakłóceń występujących w sieci. A nie jestem przekonany, że takie urządzenie jest w piecach gazowych.

09-12-2002, 10:41
UPS Z POWODZENIEM ALE ZAMIAST TEGO AKUMULATORKA PODŁĄCZYĆ AKUMULATOR Z SAMOCHODU NP TAKI OD MALUSZKA I WTEDY CHODZI NAWET 6 GODZIN - SPRAWDZONE , PO WYŁADOWANIU MUSI SIĘ ŁADOWAĆ 48 GGODZIN

09-12-2002, 18:25
ZASILACZE AWRYJNE:
1) Kształt napięcia wyjściowego. To oczywista nieprawda że wszystkie zasilacze awaryjne mają napięcie wyjściowe o kształcie innym niż sinusoidalne. Kształt napięcia wyjściowego silnie zależy od jakości zasilacza a więc i jego ceny.
2) Przerwa napięcia w zasilaczu awaryjnym. Przedstawiciel Junkersa wie że dzwonią tylko nie specjalnie w jakim kościele.
Nie wszystkie zasilacze mają nawet krótki zanik napięcia a jeżeli już to na poziomie 2 ms. Przerwa ta jest związana z tak zwanym czasem przełączania i dotyczy tylko tych najtańszych zasilaczy tzw "off-line" i "interactive".
3) Myśląc o zasilaniu awaryjnym możemy przyjąć że czas na poziomie 30 min to dobry czas (i jeszcze rozsądne pieniądze). To jest zasilanie AWARYJNE a NIE ZASTĘPCZE !!! Jeżeli sytuacja jest aż tak zła że często potrzeba więcej niż 30 min. to nie ma co rozważać "agregat zamiast UPS" tylko "agregat i UPS". Oczywiście zestaw musi być bardzo starannie dobrany bo inaczej nie zadziała.
Układ taki działa następująco:
I) w pierwszej chwili przy zaniku napięcia działa UPS (o czasie podtrzymania np. 30 min)
II) po upływie 20 min włącza się agregat.
III) przez 8 minut agregat się stabilizuje i wygrzewa (po tym czasie można powiedzieć, że napięcie zaczyna nadawać się do stosowania w instalacjach zasilających coś innego niż piecyk elektryczny czy betoniarkę) napięcie i częstotliwość wyjściowe zaczynają być podobne do napięcia sieci (im tańszy tym mniej podobne).
IV) po 29 minutach (od zaniku) Układ SZR podłącza napięcie wyjściowe z agregatu do zasilacza który przestaje działać z baterii.
4) Agregat za 1000 zł, nie wiem, co to jest, ale z doświadczenia strzelam, że takie coś podłączone do pieca zadowoli serwis pieca, bo będą mieli stałą robotę. Na pewno nadaje się do zasilania kosiarki, betoniarki etc.
5) Jeżeli twój UPS nie działa jak trzeba to najprawdopodobniej jest za mały lub ma zbyt mały współczynnik przeciążenia. Chodzi o to, że podczas rozruchu pieca przede wszystkim pojawiają się krótkie przeciążenia:
a) rozruch pompy.
b) iskrownik.
są to obciążenia chwilowe ( <10 ms) o wartościach od kilku nawet do kilkunastu razy większe niż wartości nominalnej power consumption.

REASUMUJĄC:
UPS UPS’owi nie równy, żeby nie wyrzucać pieniędzy dobrze się skonsultuj.
Agregat agregatowi nie równy, uwagi j.w.
Nie zawsze najdroższy agregat i najdroższy UPS będą ze sobą działać.

Napisałem się trochę a to i tak wierzchołek góry lodowej, nie umiem powiedzieć, co na pewno i zawsze będzie działać. Dla tych, którzy mają problemy proszę o mail na priva.

Y@mes (........... ożeniony z Panher’ką)

09-12-2002, 18:28
ZASILACZE AWRYJNE:
1) Kształt napięcia wyjściowego. To oczywista nieprawda że wszystkie zasilacze awaryjne mają napięcie wyjściowe o kształcie innym niż sinusoidalne. Kształt napięcia wyjściowego silnie zależy od jakości zasilacza a więc i jego ceny.
2) Przerwa napięcia w zasilaczu awaryjnym. Przedstawiciel Junkersa wie że dzwonią tylko nie specjalnie w jakim kościele.
Nie wszystkie zasilacze mają nawet krótki zanik napięcia a jeżeli już to na poziomie 2 ms. Przerwa ta jest związana z tak zwanym czasem przełączania i dotyczy tylko tych najtańszych zasilaczy tzw "off-line" i "interactive".
3) Myśląc o zasilaniu awaryjnym możemy przyjąć że czas na poziomie 30 min to dobry czas (i jeszcze rozsądne pieniądze). To jest zasilanie AWARYJNE a NIE ZASTĘPCZE !!! Jeżeli sytuacja jest aż tak zła że często potrzeba więcej niż 30 min. to nie ma co rozważać "agregat zamiast UPS" tylko "agregat i UPS". Oczywiście zestaw musi być bardzo starannie dobrany bo inaczej nie zadziała.
Układ taki działa następująco:
I) w pierwszej chwili przy zaniku napięcia działa UPS (o czasie podtrzymania np. 30 min)
II) po upływie 20 min włącza się agregat.
III) przez 8 minut agregat się stabilizuje i wygrzewa (po tym czasie można powiedzieć, że napięcie zaczyna nadawać się do stosowania w instalacjach zasilających coś innego niż piecyk elektryczny czy betoniarkę) napięcie i częstotliwość wyjściowe zaczynają być podobne do napięcia sieci (im tańszy tym mniej podobne).
IV) po 29 minutach (od zaniku) Układ SZR podłącza napięcie wyjściowe z agregatu do zasilacza który przestaje działać z baterii.
4) Agregat za 1000 zł, nie wiem, co to jest, ale z doświadczenia strzelam, że takie coś podłączone do pieca zadowoli serwis pieca, bo będą mieli stałą robotę. Na pewno nadaje się do zasilania kosiarki, betoniarki etc.
5) Jeżeli twój UPS nie działa jak trzeba to najprawdopodobniej jest za mały lub ma zbyt mały współczynnik przeciążenia. Chodzi o to, że podczas rozruchu pieca przede wszystkim pojawiają się krótkie przeciążenia:
a) rozruch pompy.
b) iskrownik.
są to obciążenia chwilowe ( <10 ms) o wartościach od kilku nawet do kilkunastu razy większe niż wartości nominalnej power consumption.

REASUMUJĄC:
UPS UPS’owi nie równy, żeby nie wyrzucać pieniędzy dobrze się skonsultuj.
Agregat agregatowi nie równy, uwagi j.w.
Nie zawsze najdroższy agregat i najdroższy UPS będą ze sobą działać.

Napisałem się trochę a to i tak wierzchołek góry lodowej, nie umiem powiedzieć, co na pewno i zawsze będzie działać. Dla tych, którzy mają problemy proszę o mail na priva.

Y@mes (........... ożeniony z Panher’ką)

PANTHER
09-12-2002, 18:32
Psorki tekst podpisany przez Y@mes to ja.
Piszcie do mnie przekażę dalej.

inwestor
12-12-2002, 21:22
Jeżeli chodzi o agregat prądotwórczy to są pewne wady.
Za cenę ok 1000zł na pewno nie ma autostartu (samodzielnie się nie odpala)trzeba ciągać za sznurek, i jest na benzynę a benzyna jest paliwem łatwopalnym o czym wszyscy wiedzą. Nie wspomnę o tym, że agragat chałasuje i śmierdzi spalinami i benzyną.
Godny zainteresowania byłby agregat z silnikiem diesla (aczkolwiek olej i jego spaliny śmierdzą również ) i z autostartem ale na taki potrzeba ok 5k zł. Za 3k zł. można już mieć UPS na 1.5 KVA na ok 30 min. Co daje podtrzymanie kotła z pompkami na cały dzień.
Pozdrowionka

Griszka
15-12-2002, 18:38
A co w przypadku gdy napięcie nieco spada (wieczorem chyba odpalają w okolicy jakieś piece akumulacyjne) - światło miga. Czasami patrzyłem na analogowy miernik napięcia skutecznego było 200-205 V.
Czy jest urządzonko (może wbudowane w UPS) gdzie może to napięcie tak podciągnąć do 220V (czy 230V) lub jakoś stabilizować?
Czy ktoś zna takie UPSy?
Elektronika mojego kotła jest pod tym względem wrażliwa.

Dzięki za info także na mailto:[email protected]


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Griszka dnia 2002-12-15 19:39 ]</font>

Wladek
18-12-2002, 14:55
Może chodzi ci o falownik. To właśnie jest w UPS'ach. Dzielą się głównie na falowniki npięcia i prądu. Jeżeli chcesz mieć inne napięcia niż napięcie źródła stałego musisz stosować step-up-conwerter. co w większości upsów jest stosowane (akumulator na 314V hi hi hi :smile:) Najczęściej w falownikach jest stosowana modulacja PWM (po polskiemu Modulacja szerokością impulsu) Napięcie (poza falownikami 3f) na wyjściu ma zawsze stan albo pełne napięcie źródła stałego alobo zero. Natomiast prąd ze względu na indukcyjność i jej Ldfi/dt zmienia się łagodnie i tak naprawdę chodzi o ten prąd. Może zastosuj po prostu trafo separujące wyjdzie taniej. Z tym akumulatorem ołowianym to trzeba uważać bo ma zwykle dużo mniejszą rezystancję wewnętrzną i może się okazać, że wystąpią zakłucenia w pracy falownika.

Jeżeli chodzi o zasilacze w komputerach to są one typu impulsowego, co powoduje że tak naprawdę prąd pobierany jest w krutkich okresach czasu w momęcie jak napięcie na kondensatorze spadnie poniżej nap. chwilowego w sieci. Powoduje to (ten impulsowy pobór prądu) strasznie nieprzyjene obiawy w sieci np. przepięcia (nawet pow. 1.2kV w sieci 220V (314 szczytowe) oraz niesymetrię.

Spróbuj może włączyć swój kociołek na inną fazę?