gryziciel
08-09-2022, 16:58
witam, firma od klimy wyprowadziła mi zaraz pod listwą startową cokołu z jednostek wewn. ze spadkiem takie rurki ze skroplinami a la peszel, na oko fi18: https://drive.google.com/file/d/1mDITwELW9On0RbXiyZMsZqtwv9AbLdlf/view?usp=sharing
Obok cokołu będę instalował rurę fi110 na odprowadzenie deszczówki, wiec mogę je podłączyć.
Podejrzewam, że takie podłączenie to przerost formy nad treścią, bo mam obok cokołu chłonny piasek, a strona domu gdzie są te rurki jest schowana. Więc najchętniej bym je po prostu obciął, żeby się z nich lało. Ale jednak je podłączę, żeby mi ich czasem jakieś robale nie zatkały.
pytania:
1) w jaki sposób taką rurkę łączyć z kanaliza fi110? goglam i jedyne co widzę, to kształtki kanalizy WEWNETRZNEJ fi32 od których już miałbym redukcje aż do fi110. Czyli co, wkładam taka rurkę fi16 do fi32 i piankuje dookoła? czy jest jakiś lepszy pomysł na przejście? pozatym mam nadzieje, ze taki peszelek sie nie rozpadnie od mrozu i słońca..
2) deszczówka spływa rurą fi110 do skrzynki rozsączającej, która jest 10m dalej. To chyba żaden syfon w tej rurce z klimy nie jest potrzebny? no bo co ma tam niby śmierdzieć..
Obok cokołu będę instalował rurę fi110 na odprowadzenie deszczówki, wiec mogę je podłączyć.
Podejrzewam, że takie podłączenie to przerost formy nad treścią, bo mam obok cokołu chłonny piasek, a strona domu gdzie są te rurki jest schowana. Więc najchętniej bym je po prostu obciął, żeby się z nich lało. Ale jednak je podłączę, żeby mi ich czasem jakieś robale nie zatkały.
pytania:
1) w jaki sposób taką rurkę łączyć z kanaliza fi110? goglam i jedyne co widzę, to kształtki kanalizy WEWNETRZNEJ fi32 od których już miałbym redukcje aż do fi110. Czyli co, wkładam taka rurkę fi16 do fi32 i piankuje dookoła? czy jest jakiś lepszy pomysł na przejście? pozatym mam nadzieje, ze taki peszelek sie nie rozpadnie od mrozu i słońca..
2) deszczówka spływa rurą fi110 do skrzynki rozsączającej, która jest 10m dalej. To chyba żaden syfon w tej rurce z klimy nie jest potrzebny? no bo co ma tam niby śmierdzieć..