Michal K
16-12-2022, 09:30
WItam,
Zacząłem w tamtym tygodniu ocieplać poddasze w domu.
Założenie było takie by dać 10 cm wełny między krokwie, 10cm wełny na krokwie. Na krokwiach wełna trzymała by się poprzez stelaż do płyt gk. NA to wszystko folia paroizolacyjna.
Konstrukcja dachu to pełne deskowanie, na nim papa, potem membrana, kontrłata, łata oraz blachodachówka. Dach wymieniałem w sierpniu, tzn, konstrukcja została wraz z deskowaniem i papa, a nowa jest membrana, kontrłaty i łaty wraz z nową blachą na dachu.
W obrębie kalenicy są 2 kominki wentylacyjne.
Wełnę układałem między krokwie z szczeliną dylatacyjną ok 3cm- sznurek dla pewności by wełna nie oparła się o deskę.
Ułożyłem tak gdzieś z 40 % dachu.
Kontrolnie, sprawdziłem jak wygląda sprawa w szczelinie wentylacyjnej i niestety wełna jest tam mokra/wilgotna. Przy kalenicy jest całkowicie sucho, ale im niżej to czuć wilgoć, mokro. Wełna jest mokra, natomiast na desce tego nie czuć, prócz tego że jest zimna.
Dlaczego tak się stało? Może ma to związek z tym iż łaty i kontrłąty są jeszcze swieze i oddają wilgoć? Albo z tego względu ze to jest dopiero cześć dachu ocieplona a nie całość i powietrze się miesza? Na poddaszu mam ok 16 stopni, natomiast na dworze teraz nawet i -10 st. C.
Martwić się tym czy robić to dalej i sprawdzić np. za jakiś rok jak wygląda sytuacja?
Nie chce by coś się stało z więźbą na dachu czy samym deskowaniem. Nadmienię że jak włoże rekę to czuje delikatny ruch powietrza w szczelinie wentylacyjnej miedzy deskowaniem a wełną, a mimo to ona i tak jest mokra.
Prosze o rady, oponie na temat mojego problemu, czy nie problemu, bo tego nie wiem.
Zacząłem w tamtym tygodniu ocieplać poddasze w domu.
Założenie było takie by dać 10 cm wełny między krokwie, 10cm wełny na krokwie. Na krokwiach wełna trzymała by się poprzez stelaż do płyt gk. NA to wszystko folia paroizolacyjna.
Konstrukcja dachu to pełne deskowanie, na nim papa, potem membrana, kontrłata, łata oraz blachodachówka. Dach wymieniałem w sierpniu, tzn, konstrukcja została wraz z deskowaniem i papa, a nowa jest membrana, kontrłaty i łaty wraz z nową blachą na dachu.
W obrębie kalenicy są 2 kominki wentylacyjne.
Wełnę układałem między krokwie z szczeliną dylatacyjną ok 3cm- sznurek dla pewności by wełna nie oparła się o deskę.
Ułożyłem tak gdzieś z 40 % dachu.
Kontrolnie, sprawdziłem jak wygląda sprawa w szczelinie wentylacyjnej i niestety wełna jest tam mokra/wilgotna. Przy kalenicy jest całkowicie sucho, ale im niżej to czuć wilgoć, mokro. Wełna jest mokra, natomiast na desce tego nie czuć, prócz tego że jest zimna.
Dlaczego tak się stało? Może ma to związek z tym iż łaty i kontrłąty są jeszcze swieze i oddają wilgoć? Albo z tego względu ze to jest dopiero cześć dachu ocieplona a nie całość i powietrze się miesza? Na poddaszu mam ok 16 stopni, natomiast na dworze teraz nawet i -10 st. C.
Martwić się tym czy robić to dalej i sprawdzić np. za jakiś rok jak wygląda sytuacja?
Nie chce by coś się stało z więźbą na dachu czy samym deskowaniem. Nadmienię że jak włoże rekę to czuje delikatny ruch powietrza w szczelinie wentylacyjnej miedzy deskowaniem a wełną, a mimo to ona i tak jest mokra.
Prosze o rady, oponie na temat mojego problemu, czy nie problemu, bo tego nie wiem.