PDA

Zobacz pełną wersję : kino domowe



2112wojtek
20-06-2005, 08:44
Dzieki za temat w nr 7/2005.Coraz czesciej dobrze "zrobione" kino domowe to nie fanaberia bogatych, tylko rzecz zupelnie normalna. Cieszy , ze telewizor przestaje byc konkurencją dla kominka i moderatorem towarzysko-rodzinnych konwersacji, no i ze Murator to propaguje :lol: . Zabraklo mysle jednak informacji o rozwiazaniu, ktore eliminuje mankamenty kina domowego wyeksponowane w artykule, a ktore mozna rozwiazac na etapie budowy domu.Maksymalne zaciemnienie pomieszczenia nie jest bowiem konieczne do swobodnego korzystania z projektora w przypadku projekcji tylnej. Wymaga to oczywiscie wydzielenia osobnego/niewielkiego wbrew pozorom/ pomieszczenia dla projektora, ale nie jest to wielkim problemem gdzyz mozna je wygospodarowac np z przylegajacego garazu, "slepego" pokoiku obok itd.Obraz jest jasny jak z LCD/te same , czasem nawet lepsze wartosci kontrastu i jasnosci/, dodatkowo nawet niskie wartosci projektora wzmacnia soczewka fresnela, ktora jest tutaj szklanym ekranem.Mysle , ze to frajda miec telewizor , ktory ma ekran np. 120" i wiecej. Nie ma tez koniecznosci szukania duzych odleglosci pomiedzy projektorem a ekranem. Wiekszosc sredniej klasy projektorow ma standardowo instalowany zoom i regulacje geometrii optyki/likwidacje trapezu obrazu/.Stad tez nie ma koniecznosci ustwienia idelnie prostopdlego elementow projektor-ekran, jak sugerowal artykul.Rozwiazanie z projekcja tylna eliminuje takze szumy projektora - mimo wszystko nawet te 38dB to moze byc duzo , gdzie wiekszosc projektorow to ponad 40dB. Dla przykladu, jako ciekawostka , jedno z najmniejszych kin domowych ma niejaki Eddi Murphy. To pomieszczenie 3x2m, gdzie 3 m to sciana z ekranem.Szkoda , ze nie znalazla sie, we wspomnianym artykule, wzmianka o rozdzielczosci, ktora tak na prawde determinuje dobra jakosc obrazu w niewielkich pomieszczeniach.Malo tez bylo powiedziane o materialach , ktorymi nalezy wykonczyc pomieszczenie /"wytlaczanki" po jajkach i piankowe kolce mysle , ze to malo estetyczny pomysl, sa lepsze i jest ich sporo/.Nie prawda tez jest , ze kazdy sufit podwieszany pogarsza akustyke, pomijam tu oczywiscie ludzi "chorych" na audiofilie, ktorzy slysza powyzej 22kHz i przeszkadza im szum elektronow na zlotych koncowkach kabli.
I na koniec. Skoro w artykule poruszono juz temat multiroom , to byloby milo , zeby Murator wspomnial kiedys,przy okazji o sytemach "uzupelniajacych" nowoczesne domy i wnetrza takie jak Lutron, czy chociazby EIB.
pozdrawiam

Darek Rz
01-07-2005, 23:08
Witam !!!

Zestawy kina domowego mają coś czego nie ma chyba żaden sprzęt elektroniczny na świecie . Żenująca jakość dźwięku sprzedająca się tak dobrze .Nigdy nie pojmę tego fenomenu .

D.RZ