Zobacz pełną wersję : oleander nie kwitnie:(
Mam dość sporego oleandra w wielkiej donicy. W tamtym roku skracałam mu gałęzie, teraz pieknie wszystko się rozkrzewia. Ma sporo maleńkich pączków i .................nic :(
Będzie kwitł, czy nie? :roll:
Skoro ma sporo malutkich pączków ( na cienkich łodyżkach) to musi zakwitnąć. Od ukazania się pączków do kwiatów mija ok. 1 m-ca. U mnie kwitnie od tygodnia - nie był cięty. A jeżeli po cięciu wypuszcza coś z kątów liści, to to są gałązki a nie pąki kwiatowe i w tym roku raczej nie zakwitnie. Za to się rozgałęzi i zgęstnieje, zwłaszcza jak się będzie pamiętać o zasadzie - mokre nogi głowa w słońcu i nawoziło dużymi dawkami dobrego nawozu.
Majka,
nie wiem co to znaczy "małe pączki", bo jak pączki, to zakwitnie, ale długo to będzie trwało. Jeżeli, to mają być przyrosty, to od razu w zasadzie widać, że to tylko przyrosty - czy są podobne do tych z poprzednich lat?
Ja mojego skracam i to mocno, co roku, - kwitnie jak oszalały, w poprzednim nie skracałam - właśnie zakwitł, zdecydowanie wcześniej i pąków ma tyle samo. Donica nie może być za duża, bo wtedy roślina "idzie" w korzenie i liście, a nie w kwiaty, ta zasada ma się do wszystkich kwitnących. Ale potwierdzam - dużo wody i duuużo słońca!
Może stać w najbardziej gorącym i słonecznym miejscu (ale regularnie podlewana) tarasu, bo od wiosny do jesieni uwielbia być na powietrzu.
Pamiętaj, że jest trująca :-? , wiec uwaga na dzieciaki i zwierzaki :)
Majeczko,
uuu, zapomniałam, po wcześniejszym (ubiegłorocznym) cięciu pojawiają się najpierw nowe przyrosty, a potem oczywiście pąki kwiatowe, to wszystko musi trwać, a więc bądź dobrej myśli, bo może właśnie w tym roku :roll:
Pozdrawiam.
Jestem Wam niezmiernie wdzięczna, za odpowiedź. :D
Oleander ma pączki na cieńkich gałązkach, tak po pare w jednym miejscu. Napewno nie są to nowe liście. Stoi pod ścianą domu w pełnym słońcu, donica jest w miednicy do której wlewam wieczorem pół wiadra wody. Gorzej z nawozem, bo daje go tylko raz na tydzień. :oops: Może dałoby się oleandra podsypać jakimś nawozem, aby rozkładał się przez pare dni? 8)
Jak zakwitnie, to obiecuję wkleić tutaj zdjęcie :D
agniesia
29-06-2005, 13:33
Majka sfotografuj go, prosze :D
ja mialam i nigdy nie zakwitl, po kilku latach zaczal chorowac i niestety gubil liscie i potem go wywalilismy.
Jeżeli nawozisz jeden raz na tydzień, to dobrze, częściej nie ma potrzeby. Co za dużo, to niezdrowo. Jeżeli przenawozisz, zasolisz ziemię i roślina zamiast urosnąć, zmarnieje, choć oleander jest żarłoczny. Z nawozów najlepsza jest prawdziwa, przefermentowana gnojowica - oleandry, fukcje, kloniki, mirt, wawrzyn, datura rosną po niej jak oszalałe.
Majka,
zgadzam się z przedmówcą - lepsze jest wrogiem dobrego, nawóz 1 raz w tygodniu w zupełności wystarczy.
Nooo, to jestem dobrej myśli ... pączki w rozetce, na cieńkich łodyżkach, ... fiu, fiu ... fotka musi być ! Ciekawam jaki masz kolor, bo mój jest różowy. Czekamy na zdjęcia, ale sobie poczekamy ... do końca lipca... :wink:
Pozdrawiam.
Do końca lipca :o :o :o Toż to moja cierpliwość będzie wystawiona na ciężka próbę :roll: :wink:
Dzieki za rady :D
A mój oleander zakwitł wprawdzie w tym roku (kupiony w ubiegłym, jako mała roślinka), ale wcale nie pachnie.
A słyszałam, że oleandry ładnie pachną...
Więc nie wiem, czy to plotki z tym zapachem, czy mój jakiś zmutowany :(
Oleandry mają raczej delikatny zapach, a poza tym najbardziej pachną wieczorem, więc powąchaj w suchy, ciepły wieczór i napisz jak było.
No faktycznie zapach jest raczej delikatny.
Ale nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie:
Co robić (jak ciąć i prowadzić), żeby uformować drzewko o ładnym pokroju, trzymające się sztywno bez żadnych podpór i ładnie obsypane co roku kwiatami. Bo na razie moje "drzewko" jest bardzo wiotkie i bez podpórki ani rusz. A na zdjęciach w pismach ogrodniczych są takie ładne drzewka... :(
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin