PDA

Zobacz pełną wersję : Przed zasypaniem fundamentów - odczekać?



rafal9
28-06-2005, 09:32
Czy po wymurowaniu ścian fundamentowych można od razu zasypywać?

Czy nie trzeba poczekać paru dni, aby ściany się dobrze związały, żeby
podczas zasypywania i ubijania nie naruszyć ich konstrukcji?

I jeszcze jedno pytanko:
piach z wykopów leży na działce i ma być wykorzystany do zasypania.
Czy wynajmować do tego koparkę, czy powinna to zrobić ekipa ręcznie.
Jak to się zwyczajowo robi, bo w umowie chyba nie mam sprecyzowane kto organizuje tę kwestię.

długi
28-06-2005, 09:44
Trzeba odczekać kilka dni. Przy świeżym murze możesz rozepchnąć ściany. Co do zasypywania u nie kopala i zasypywała koparko ładowarka. operator był fachowy i robił to z dużym wyczuciem. Ekipa rozgarniała łopatami w budynku i ubijała ubijaczką.

pawelurb
28-06-2005, 13:19
odczekać parę dni, może jeszcze zaizolować przed zasypaniem , jakbyś chciał izolować ściany również od wewnątrz, ale nie jest to konieczne, ja nie robiłem izolacji wewnątrz , ale czasami niektórzy robią, a zasypanie to raczej koparką , u mnie np. weszło 170 ton piasku , niezabardzo wyobrażam sobie jakbym miał to ładować do środka łopatą.... przywieźć piasek na podsypkę, póżniej ładować do środka, i zagęszczać.

rafal9
28-06-2005, 13:24
Kurcze, a kierownik mówi, że czekać nie trzeba i po dwóch dniach można zasypywać.

pawelurb
28-06-2005, 13:59
Kurcze, a kierownik mówi, że czekać nie trzeba i po dwóch dniach można zasypywać.

pewnie mozna , bo zanim sie zasypie do końca to i tak zwiąże zaprawa, ale co szkodzi poczekać , chopćby przez ten czas zgromadzić piasek do zasypywania

rafal9
28-06-2005, 15:38
Było dokładnie tak:
w piątek wymurowano tak gdzieś 50 % ścian fundamentowych,
w poniedziałek do 80%, we wtorek zakończono całość.
Zastanawiam się czy w czwartek można zasypywać i zagęszczać.

Wydaje się, że powinno być bezpiecznie.

Co o tym sądzicie?

SylwekW
28-06-2005, 15:47
Rafal9 ... jeśli się nie mylę to mamy tych samych murarzy ...(chyba też tego samego kierownika budowy). U mnie odczekaliśmy kilka dni (zarówno majster jak i kierownik sugerowali conajmniej 2-3 dni odczekać i tak też zrobiliśmy.

Whisper
28-06-2005, 15:49
Było dokładnie tak:
w piątek wymurowano tak gdzieś 50 % ścian fundamentowych,
w poniedziałek do 80%, we wtorek zakończono całość.
Zastanawiam się czy w czwartek można zasypywać i zagęszczać.

Wydaje się, że powinno być bezpiecznie.

Co o tym sądzicie?

U mnie jednego dnia skończyli murować, a drugiego od rana zasypywali. Ostrówek podsypał sobie piasku pod ściankę i potem jeżdził z piaskiem po tym w tą i z powrotem do środka. Nic nawet nie drgnęło.

happyluke
28-06-2005, 20:16
Czy po wymurowaniu ścian fundamentowych można od razu zasypywać?

Czy nie trzeba poczekać paru dni, aby ściany się dobrze związały, żeby
podczas zasypywania i ubijania nie naruszyć ich konstrukcji?

I jeszcze jedno pytanko:
piach z wykopów leży na działce i ma być wykorzystany do zasypania.
Czy wynajmować do tego koparkę, czy powinna to zrobić ekipa ręcznie.
Jak to się zwyczajowo robi, bo w umowie chyba nie mam sprecyzowane kto organizuje tę kwestię.
Nie będzie żadnej izolacji tych ścian?
Koparką szybciej, tylko niech równomiernie obsypują z obu stron,
Jaka wysokość tych ścian fundamentowych?
Tak szczerze powiedziawszy to zaprawa w ścianach nie jest do łączenia bloczków fundamentowych (choć w pewnym sensie też tak czyni) co bardziej do umożliwienia równomiernego przenoszenia obciążeń ściskających na te bloczki.

budulec
28-06-2005, 20:26
Czy po wymurowaniu ścian fundamentowych można od razu zasypywać?

Czy nie trzeba poczekać paru dni, aby ściany się dobrze związały, żeby
podczas zasypywania i ubijania nie naruszyć ich konstrukcji?

I jeszcze jedno pytanko:
piach z wykopów leży na działce i ma być wykorzystany do zasypania.
Czy wynajmować do tego koparkę, czy powinna to zrobić ekipa ręcznie.
Jak to się zwyczajowo robi, bo w umowie chyba nie mam sprecyzowane kto organizuje tę kwestię.
Nie będzie żadnej izolacji tych ścian?
Koparką szybciej, tylko niech równomiernie obsypują z obu stron,
Jaka wysokość tych ścian fundamentowych?
Tak szczerze powiedziawszy to zaprawa w ścianach nie jest do łączenia bloczków fundamentowych (choć w pewnym sensie też tak czyni) co bardziej do umożliwienia równomiernego przenoszenia obciążeń ściskających na te bloczki.k
tak, tak... to poukładaj sobie jeden na drugi wtedy też fajnie się przekażą obciążenia ściskające, a jakie oszczędności :D

happyluke
28-06-2005, 20:54
tak, tak... to poukładaj sobie jeden na drugi wtedy też fajnie się przekażą obciążenia ściskające, a jakie oszczędności :D

Bloczki betonowe mają nierówną powierzchnię, gdyby je poukładać jeden na drugim nie bardzo by do siebie przylegały - zaprawa tworzy siatkę rozkładu sił. Stąd przy pewnych warunkach można np. wykuwać otwory w ścianach bez dodatkowego zabezpieczania nadproża nad nimi(zaprawa przenosi obciążenia na sąsiednie bloczki czy cegły)
A jak wyjaśnisz zastosowanie murów na cienkie spoiny? Super klejąca zaprawa o warstwie kilku milimetrów? Nadal uważasz, że zaprawa służy do "sklejania" elementów?
Główne zadanie zaprawy to równomierny rozkład naprężeń w ścianie i tyle.
Ale to jest temat rzeka i chyba nie wszystkich interesują szczegóły obliczeniowe ścian murowych.



Geno
28-06-2005, 21:10
tak, tak... to poukładaj sobie jeden na drugi wtedy też fajnie się przekażą obciążenia ściskające, a jakie oszczędności :D

Bloczki betonowe mają nierówną powierzchnię, gdyby je poukładać jeden na drugim nie bardzo by do siebie przylegały - zaprawa tworzy siatkę rozkładu sił. Stąd przy pewnych warunkach można np. wykuwać otwory w ścianach bez dodatkowego zabezpieczania nadproża nad nimi(zaprawa przenosi obciążenia na sąsiednie bloczki czy cegły)
A jak wyjaśnisz zastosowanie murów na cienkie spoiny? Super klejąca zaprawa o warstwie kilku milimetrów? Nadal uważasz, że zaprawa służy do "sklejania" elementów?
Główne zadanie zaprawy to równomierny rozkład naprężeń w ścianie i tyle.
Ale to jest temat rzeka i chyba nie wszystkich interesują szczegóły obliczeniowe ścian murowych.


Akurat cienka spoina jest po to aby nie tworzyć mostków termicznych....Ja z chęcią wysłucham tematu rzeki - bardzo ciekawym....

happyluke
28-06-2005, 21:27
Akurat cienka spoina jest po to aby nie tworzyć mostków termicznych....Ja z chęcią wysłucham tematu rzeki - bardzo ciekawym....

No oczywiście, chociaż sprawą dyskusyjną są mostki termiczne występujące za warstwą ocieplenia, no chyba, że mur jest jednowarstwowy. Wzrost temperatury za warstwą kilkunastu cm styropianu jest tak duży, że to, czy tam wystąpi 1,5cm zaprawy tradycyjnej czy cienkiej wg mnie nie ma aż tak wielkiego znaczenia.
Ale skoro może być mur na cienkiej spoinie, to chyba zrozumiałym jest, że ta zaprawa tak naprawdę nie ma znaczenia konstrukcyjnego. Czy nie?
Sztywność konstrukcji w kierunku poprzecznym nadają stropy, ściany poprzeczne, ciężar własny konstrukcji nadległej, tarcie materiału o materiał (także zaprawy)
Zaprawa nie stanowi spoiwa w sensie takim, że klei elementy ze sobą. Takie coś oczywiście też występuje ale to jest tylko sprawa poboczna. W końcu podaje się markę zaprawy określającą jej wytrzymałość na ściskanie.
Dalej będę się upierał przy swoim, że tradycyjna zaprawa ma za zadanie równomierne przenoszenie obciążeń na elementy konstrukcyjne (bloczki, cegły itp.) i to jest jej główne założenie. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że w jakimś stopniu następuje zespolenie elementów w skutek zastosowania zaprawy ale to jest tak, jak z przyjmowaniem zerowej wytrzymałości betonu na rozciąganie w konstrukcjach żelbetowych, de facto beton posiada wytrzymałość na rozciąganie.

budulec
28-06-2005, 21:49
Dla mnie to możesz możesz nawet na kit lub na gumę do żucia murować. pod warunkiem, że nie jest to mój dom
pzdr

happyluke
28-06-2005, 22:00
Dla mnie to możesz możesz nawet na kit lub na gumę do żucia murować. pod warunkiem, że nie jest to mój dom
pzdr
Czyżby brak zrozumienia zagadnienia?

Geno
28-06-2005, 22:02
To załóżmy ,że sciana zbudowana jest z idealnych bloczków ,które idealnie przekazują obciążenia - to zaprawa jest niepotrzebna? To kopnij w taką ścianę....

budulec
28-06-2005, 22:03
Dla mnie to możesz możesz nawet na kit lub na gumę do żucia murować. pod warunkiem, że nie jest to mój dom
pzdr
Czyżby brak zrozumienia zagadnienia?
to może przybliżysz. :D

happyluke
28-06-2005, 22:11
to może przybliżysz. :D
Czyli nadal za daleko....
:D
Nie będe tego powtarzał o czym pisałem wcześniej.
Nie bardzo rozumiem istotę problemu i skąd te dziwne komentarze?
Czy jest coś nieprawdziwego w tym, co napisałem? Jeśli tak, to proszę mnie poprawić. Każdy uczy się całe życie.
Co do gumy: polecam Winterfresha... ma dobrą wytrzymałość na zginanie wzdłuż włókien. Koniecznie miętową.
Pozdrawiam.

budulec
28-06-2005, 22:19
Moim zdaniem stwierdzenie, że zaprawa nie słuzy do łaczenia bloczków jest co najmniej nieprecyzyjnym ( mam nadzieję, że jest to po prostu zły dobór słów)
W praktyce nie występują ustroje osiowo ściskane. NIGDY!
Każdy mur (oraz inny ustój budowlany) pracuje w złożonym stanie naprężenia. W przypadku muru jest on dodatkowo spotęgowany jego niejednorodnością.
W murze ściskanym oprócz naprężeń ściskających może występować także rozciąganie, ścinanie, docisk.
pzdr

happyluke
28-06-2005, 22:21
To załóżmy ,że sciana zbudowana jest z idealnych bloczków ,które idealnie przekazują obciążenia - to zaprawa jest niepotrzebna? To kopnij w taką ścianę....
Zapewniam Cię, że przy odpowiednim obciążeniu takiej ściany, kopnięcie skończyłoby się interwencją lekarską.
Pozostaje jeszcze kwestia tarcia.... Jeśli bloczki byłyby idealnie gładkie, tak jak twierdzisz (bo tylko wtedy byłaby możliwość prawidłowego przenoszenia obciążeń na kolejne elementy) to tarcie między nimi byłoby niewielkie. A to zmniejszyło by wytrzymałość takiego muru na siły poziome.
Zaprawa natomiast wypełniając nierówności w elementach powoduje zazębianie się materiału o materiał i zwiększenie tarcia pomiędzy elementami - wynikiem czego jest pewna wytrzymałość na siły ścinające i rozciągające.
Zaprawa wypełniając nierówności powoduje ciągłość materiałową na całym przekroju ściany.
Nie następuje przecież scalenie dwóch bloczków, tak jak to ma miejsce w przypadku zastosowania kleju typu "Super Glue".

budulec
28-06-2005, 22:27
To załóżmy ,że sciana zbudowana jest z idealnych bloczków ,które idealnie przekazują obciążenia - to zaprawa jest niepotrzebna? To kopnij w taką ścianę....
Zapewniam Cię, że przy odpowiednim obciążeniu takiej ściany, kopnięcie skończyłoby się interwencją lekarską.
Pozostaje jeszcze kwestia tarcia.... Jeśli bloczki byłyby idealnie gładkie, tak jak twierdzisz (bo tylko wtedy byłaby możliwość prawidłowego przenoszenia obciążeń na kolejne elementy) to tarcie między nimi byłoby niewielkie. A to zmniejszyło by wytrzymałość takiego muru na siły poziome.
Zaprawa natomiast wypełniając nierówności w elementach powoduje zazębianie się materiału o materiał i zwiększenie tarcia pomiędzy elementami - wynikiem czego jest pewna wytrzymałość na siły ścinające i rozciągające.
Zaprawa wypełniając nierówności powoduje ciągłość materiałową na całym przekroju ściany.
Nie następuje przecież scalenie dwóch bloczków, tak jak to ma miejsce w przypadku zastosowania kleju typu "Super Glue".
happyluke,
zapewniam Cie, że jeśli ściana miałaby wysokośc 10 m (bez usztywnień oczywiście :D ) to rozwaliłbym ją nawet głową.

Geno
28-06-2005, 22:28
Przykłąd miał być jedynie unaoczniający - gdybyś chciał nie stosować zaprawy tzreba by wykonać "zamki" , wręby itd.

happyluke
28-06-2005, 22:37
Moim zdaniem stwierdzenie, że zaprawa nie słuzy do łaczenia bloczków jest co najmniej nieprecyzyjnym ( mam nadzieję, że jest to po prostu zły dobór słów)
W praktyce nie występują ustroje osiowo ściskane. NIGDY!
Każdy mur (oraz inny ustój budowlany) pracuje w złożonym stanie naprężenia. W przypadku muru jest on dodatkowo spotęgowany jego niejednorodnością.
W murze ściskanym oprócz naprężeń ściskających może występować także rozciąganie, ścinanie, docisk.
pzdr
Wszystko się zgadza, tylko jaka jest wytrzymałość muru na rozciąganie a jaka na ściskanie? Wydaje mi się, że na ściskanie jest kilunastokrotnie większa aniżeli na rozciąganie.
Poza tym, rozciąganiu (bo chyba chodzi o rozciąganie przy zginaniu) w głównej mierze przeciwstawia się ciężar konstrukcji a nie wytrzymałość zaprawy na rozciąganie. (Oczywiście oczywiście, też ma tam swój wpływ)
Dalej... skoro zaprawa jest tak istotna dla zginania, to co z murami na cienką zaprawę? Jest tak mocno "klejąca" że wystarczy jej kilka mm?

happyluke
28-06-2005, 22:41
Przykłąd miał być jedynie unaoczniający - gdybyś chciał nie stosować zaprawy tzreba by wykonać "zamki" , wręby itd.
I te zamki,wręby to miałaby działać na zginanie? Chyba na siłę ścinającą.
A o tym już była mowa - tarcie. Zaprawa zwiększa tarcie.
Mało tego, ja wcale nie twierdzę, że zaprawy nie należy stosować.
Dziwna interpretacja moich tłumaczeń.

Geno
28-06-2005, 22:42
Przykłąd miał być jedynie unaoczniający - gdybyś chciał nie stosować zaprawy tzreba by wykonać "zamki" , wręby itd.
I te zamki,wręby to miałaby działać na zginanie? Chyba na siłę ścinającą.
A o tym już była mowa - tarcie. Zaprawa zwiększa tarcie.
Mało tego, ja wcale nie twierdzę, że zaprawy nie należy stosować.
Dziwna interpretacja moich tłumaczeń.

A gdzie ja nspiałęm ,że na zginanie?

happyluke
28-06-2005, 22:44
happyluke,
zapewniam Cie, że jeśli ściana miałaby wysokośc 10 m (bez usztywnień oczywiście :D ) to rozwaliłbym ją nawet głową.
A tak tak. Bo wtedy to ona będzie miała ogromną smukłość....
Ach.... gadki, szmatki a rano do pracy.
Dobranoc Panowie i Panie.

budulec
28-06-2005, 22:46
Moim zdaniem stwierdzenie, że zaprawa nie słuzy do łaczenia bloczków jest co najmniej nieprecyzyjnym ( mam nadzieję, że jest to po prostu zły dobór słów)
W praktyce nie występują ustroje osiowo ściskane. NIGDY!
Każdy mur (oraz inny ustój budowlany) pracuje w złożonym stanie naprężenia. W przypadku muru jest on dodatkowo spotęgowany jego niejednorodnością.
W murze ściskanym oprócz naprężeń ściskających może występować także rozciąganie, ścinanie, docisk.
pzdr
Wszystko się zgadza, tylko jaka jest wytrzymałość muru na rozciąganie a jaka na ściskanie? Wydaje mi się, że na ściskanie jest kilunastokrotnie większa aniżeli na rozciąganie.
Poza tym, rozciąganiu (bo chyba chodzi o rozciąganie przy zginaniu) w głównej mierze przeciwstawia się ciężar konstrukcji a nie wytrzymałość zaprawy na rozciąganie. (Oczywiście oczywiście, też ma tam swój wpływ)
Dalej... skoro zaprawa jest tak istotna dla zginania, to co z murami na cienką zaprawę? Jest tak mocno "klejąca" że wystarczy jej kilka mm?
niestety happyluke nie da się wziąć wszystkiego "na chłopski rozum".
te zagadnienia Cię troche przerastają. W związku z tym nazywaj to jak chcesz, a duduj jak Ci każą.

happyluke
28-06-2005, 22:55
niestety happyluke nie da się wziąć wszystkiego "na chłopski rozum".
te zagadnienia Cię troche przerastają. W związku z tym nazywaj to jak chcesz, a duduj jak Ci każą.
Mój chłopski rozum ma się dobrze i nic mnie nie przerasta.
Widzę tylko, że Ty masz problemy z wyjaśnieniem czegoś o czym tak naprawdę chyba nie masz większego pojęcia. Ani razu nie powiedziałem, że nie potrzeba zaprawy, wręcz przeciwnie, starałem się tylko przybliżyć jej rolę w murze błędnie interpretowaną przez niektórych forumowiczów.

P.S. To jak jest z tymi mostkami za termoizolacją? :lol:

Geno
29-06-2005, 09:20
niestety happyluke nie da się wziąć wszystkiego "na chłopski rozum".
te zagadnienia Cię troche przerastają. W związku z tym nazywaj to jak chcesz, a duduj jak Ci każą.
Mój chłopski rozum ma się dobrze i nic mnie nie przerasta.
Widzę tylko, że Ty masz problemy z wyjaśnieniem czegoś o czym tak naprawdę chyba nie masz większego pojęcia. Ani razu nie powiedziałem, że nie potrzeba zaprawy, wręcz przeciwnie, starałem się tylko przybliżyć jej rolę w murze błędnie interpretowaną przez niektórych forumowiczów.

P.S. To jak jest z tymi mostkami za termoizolacją? :lol:

Zapoznaj się może z jakąś literaturą dot. fizyki budowli.

happyluke
29-06-2005, 10:04
Zapoznaj się może z jakąś literaturą dot. fizyki budowli.

Do czego zmierzasz? Bo jakoś nie mogę zrozumieć zacietrzewienia?
Uważasz, że zaprawa ciepłochronna powinna być stosowana w każdym przypadku i do każdego typu murów? Niezależnie czy jest to mur warstwowy, czy nie? Moim zdaniem zastosowanie jej w murach warstwowych to zbędna przyjemność.
Jak myślisz jaka będzie różnica temperatur po obu stronach części murowanej przegrody ocieplonej np. 15cm styropianu? Przy różnicy temperatur 30st. (-10 na zewn. i +20 w środku) różnica ta przy założeniu, że zaprawa cem.-wap. ma wsp. przew. ciepła 1,0 (jak dla tynku) wyniesie około 3st.C. Jaką różnicę uzyskasz przy zastosowaniu spoin cienkich? (Zaprawa ciepłochronna ma lambda=0,2)
I to mają być te mostki termiczne?
Polecam zapoznanie się z definicją mostka cieplnego.

Zaprawy ciepłochronne mają uzasadnione zastosowanie w murach jednowarstwowych
Mało tego, sami producenci takich zapraw polecają jej zastosowanie właśnie do murów jednowarstwowych. Tu link: zaprawa (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1084979414922&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=SR_Product&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1083571294954) i dlaczego w zestawieniach nie ma (przy murach warstwowych) porównania wsp. przew. ciepła z zastosowaniem zapraw ciepłochronnych i tradycyjnych ?
link (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1083571245431&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=WBArticle&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1077526674111)
Proste, bo ich znaczenie jest niewielkie w stosunku do całej przegrody.
Proszę najpierw pomyśleć, a potem pisać o dokształcaniu.
Pozdrawiam

budulec
29-06-2005, 12:30
Zapoznaj się może z jakąś literaturą dot. fizyki budowli.

Do czego zmierzasz? Bo jakoś nie mogę zrozumieć zacietrzewienia?
Uważasz, że zaprawa ciepłochronna powinna być stosowana w każdym przypadku i do każdego typu murów? Niezależnie czy jest to mur warstwowy, czy nie? Moim zdaniem zastosowanie jej w murach warstwowych to zbędna przyjemność.
Jak myślisz jaka będzie różnica temperatur po obu stronach części murowanej przegrody ocieplonej np. 15cm styropianu? Przy różnicy temperatur 30st. (-10 na zewn. i +20 w środku) różnica ta przy założeniu, że zaprawa cem.-wap. ma wsp. przew. ciepła 1,0 (jak dla tynku) wyniesie około 3st.C. Jaką różnicę uzyskasz przy zastosowaniu spoin cienkich? (Zaprawa ciepłochronna ma lambda=0,2)
I to mają być te mostki termiczne?
Polecam zapoznanie się z definicją mostka cieplnego.

Zaprawy ciepłochronne mają uzasadnione zastosowanie w murach jednowarstwowych
Mało tego, sami producenci takich zapraw polecają jej zastosowanie właśnie do murów jednowarstwowych. Tu link: zaprawa (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1084979414922&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=SR_Product&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1083571294954) i dlaczego w zestawieniach nie ma (przy murach warstwowych) porównania wsp. przew. ciepła z zastosowaniem zapraw ciepłochronnych i tradycyjnych ?
link (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1083571245431&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=WBArticle&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1077526674111)
Proste, bo ich znaczenie jest niewielkie w stosunku do całej przegrody.
Proszę najpierw pomyśleć, a potem pisać o dokształcaniu.
Pozdrawiam
Nie bardzo rozumiem problem (zreszto kolejny, troche sztuczny :D )
Co do stosowania zaprawy to każdy orze jak może i jest mi obojętne co dają inni. Ja do muru 2W / 3W daje "standardową"
Mostek termiczy jest to lokkalne obnizenie (pogorszenie) współczynnika przewodzenia ciepła. Mostki termiczne występują zawsze , wszędzie i u każdego, bez względu z czego i jak buduje.

Co do róznicy temperatur: to jeśli na zewnątrz będzie -10st wewnątrz 20st. to niezależnie z czego jest wykonana ściana i jak jest wykonana, i niezależnie kto i jak będzie liczył to ta różnica wynosi 30st :D .
To jest tak samo jak z pytaniem: co jest cięższe kilogram ołowiu czy kilogram piór? :D
pzdr

budulec
29-06-2005, 12:34
Doczytałem teraz, że chodziło o różnicę temperatur na wewnętrznej i zewnętrznej powierzchni docieplonego elementu. W związku z tym mój poprzedni post jest prawdziwy, choć nie odnoszący się do poprzednich
pzdr

Geno
29-06-2005, 17:50
Zapoznaj się może z jakąś literaturą dot. fizyki budowli.

Do czego zmierzasz? Bo jakoś nie mogę zrozumieć zacietrzewienia?
Uważasz, że zaprawa ciepłochronna powinna być stosowana w każdym przypadku i do każdego typu murów? Niezależnie czy jest to mur warstwowy, czy nie? Moim zdaniem zastosowanie jej w murach warstwowych to zbędna przyjemność.
Jak myślisz jaka będzie różnica temperatur po obu stronach części murowanej przegrody ocieplonej np. 15cm styropianu? Przy różnicy temperatur 30st. (-10 na zewn. i +20 w środku) różnica ta przy założeniu, że zaprawa cem.-wap. ma wsp. przew. ciepła 1,0 (jak dla tynku) wyniesie około 3st.C. Jaką różnicę uzyskasz przy zastosowaniu spoin cienkich? (Zaprawa ciepłochronna ma lambda=0,2)
I to mają być te mostki termiczne?
Polecam zapoznanie się z definicją mostka cieplnego.

Zaprawy ciepłochronne mają uzasadnione zastosowanie w murach jednowarstwowych
Mało tego, sami producenci takich zapraw polecają jej zastosowanie właśnie do murów jednowarstwowych. Tu link: zaprawa (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1084979414922&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=SR_Product&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1083571294954) i dlaczego w zestawieniach nie ma (przy murach warstwowych) porównania wsp. przew. ciepła z zastosowaniem zapraw ciepłochronnych i tradycyjnych ?
link (http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1083571245431&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=WBArticle&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1077526674111)
Proste, bo ich znaczenie jest niewielkie w stosunku do całej przegrody.
Proszę najpierw pomyśleć, a potem pisać o dokształcaniu.
Pozdrawiam

A mógłbyś mnie nie rozśmieszać - chyba sam jednak definicji nie znasz.

happyluke
29-06-2005, 18:34
A mógłbyś mnie nie rozśmieszać - chyba sam jednak definicji nie znasz.

Geno, widzę, że ilość postów zupełnie nie ma się w parze z wiedzą dotyczącą budownictwa.
Mam konkretne pytanie do ciebie:
Czy wg ciebie uzasadnione jest stosowanie zapraw ciepłochronnych w murach warstwowych? I tylko na to pytanie odpowiedz.
dz

Geno
29-06-2005, 19:57
A mógłbyś mnie nie rozśmieszać - chyba sam jednak definicji nie znasz.

Geno, widzę, że ilość postów zupełnie nie ma się w parze z wiedzą dotyczącą budownictwa.
Mam konkretne pytanie do ciebie:
Czy wg ciebie uzasadnione jest stosowanie zapraw ciepłochronnych w murach warstwowych? I tylko na to pytanie odpowiedz.
dz

Ehh dobrze wiesz ,że nie pije do zagadnienia spoin ciepłochronnych w ścianach warstwowych a jedynie do Twoich słów - cytuję

A jak wyjaśnisz zastosowanie murów na cienkie spoiny?
nie przekręcaj może....

happyluke
29-06-2005, 20:06
Ehh dobrze wiesz ,że nie pije do zagadnienia spoin ciepłochronnych w ścianach warstwowych a jedynie do Twoich słów - cytuję

A jak wyjaśnisz zastosowanie murów na cienkie spoiny?
nie przekręcaj może....
Oj dobrze już dobrze, posty zupełnie odbiegły od pytania zainteresowanego.

Teraz do Rafała:
Czy ten piach to faktycznie piasek? Czy może jakaś mieszanka z glebą urodzajną?

rafal9
29-06-2005, 21:26
Ehh dobrze wiesz ,że nie pije do zagadnienia spoin ciepłochronnych w ścianach warstwowych a jedynie do Twoich słów - cytuję

A jak wyjaśnisz zastosowanie murów na cienkie spoiny?
nie przekręcaj może....
Oj dobrze już dobrze, posty zupełnie odbiegły od pytania zainteresowanego.

Teraz do Rafała:
Czy ten piach to faktycznie piasek? Czy może jakaś mieszanka z glebą urodzajną?

W zasadzie piasek, ale trochę gleby się do tego dostało, choć kierownik mówi, że może być.