PDA

Zobacz pełną wersję : SADY - komentarze do budowy YaMarzeny i Wojtka



YaMarzena
03-07-2005, 14:06
Ciekawe czy w środku sezonu ktoś jeszcze ma czas to czytać, a tym bardziej komentować...

Jeżeli tak - zapraszam :P

Pozdrawiam Forumowiczów
YaMarzena

zaba_gonia
03-07-2005, 14:19
Witam! :D
Jestem pierwsza, więc w imieniu wszystkich witam Ciebie w naszym gronie! :lol:
Bardzo podoba mi się strona dotycząca budowy. A jak się ucieszyłam, że śledzisz moją budowę.. :D :D
Będe Twoją wierną czytelniczką!
Życzę powodzenia!

YaMarzena
03-07-2005, 14:26
Dzięki Żaba!

Śledzę :D Z nieukrywanym podziwem i zazdrością. Nie chciałam się ujawniać do tej pory, bo właściwie niczego jeszcze nie zaczęliśmy, ale teraz stanę się bardziej śmiała również w Twoich komentarzach :)

Dzięki za życzenia i powodzenia :P
YaMarzena

rafałek
03-07-2005, 21:07
Nie chciałam się ujawniać do tej pory, bo właściwie niczego jeszcze nie zaczęliśmy...

Jak to niczego nie zaczęliście :o ? Podjeliście decyzję, macie działkę, projekt, kredyt i ekipę. To tak jakby dom już stał... Nie martwcie się, na zmartwienia przyjdzie jeszcze czas, czy starczy pieniędzy, czy nas (Was) nikt nie wykiwa, czy zrobią dobrze, a to dopiero przygrywka, potem przychodzi elektryk i chce do centymetra wiedzieć gdzie mają być gniazdka, hydraulik zadaje równie niespodziewane pytania, a trzeba jeszce wybrać płytki do łazienki, kolor okien... ech wykończeniówka - to dopiero wyzwanie.
Czyli nie mart się i oszczędzaj się

Powodzenia

YaMarzena
03-07-2005, 23:30
Dzięki za słowa otuchy rafałku :)

Przeczytałam o Twoich bojach o polskość ziemii i dodałam Twój dziennik do obserwowanych budów.

Pozdrawiam
YaMarzena

zaba_gonia
09-07-2005, 20:00
No, no.....Świetnie Wam idzie budowa, nie wspominając o dzienniku (te fotki, objaśnienia......)
:wink: Życzę, żeby wszystko przebiegało tak gładko.. :D
Pzdr :D

YaMarzena
09-07-2005, 20:13
Dzięki Żaba, ale widzę, że u Ciebie też wszystko na pełnych obrotach...
Tak z ciekawości: planujesz urlop w tym roku, czy ze względu na budowę nie bardzo?

Pozdrawiam
YaMarzena

zaba_gonia
09-07-2005, 20:43
Dzięki Żaba, ale widzę, że u Ciebie też wszystko na pełnych obrotach...
Tak z ciekawości: planujesz urlop w tym roku, czy ze względu na budowę nie bardzo?

Pozdrawiam
YaMarzena

Teraz będzie 2 tyg. przerwa na budowie, więc moglibyśmy gdzies wyskoczyć, ale tak jestem pochłonięta budową, że nie mam ochoty na wyjazd. Zawsze jest coś do zrobienia, trzeba zaplanować następne zakupy, ponegocjować ceny... Jeszcze tyle przed nami....
Zresztą, wystarczy, że moje dzieci wyjadą, a czuję sie jakbym miała urlop :D

inż. Mamoń
09-07-2005, 20:45
Brawa i gratulacje dla kolejnych odważnych budowniczych :D :D Będę z uwagą śledził relacje z postępów na budowie.
Pozdrowienia z Krainy Kwitnącej Pyry -
- przesyła
inż. Mamoń

PS - stronka o budowie to pełen profesjonalizm (że też Ci się chce :wink: )

YaMarzena
09-07-2005, 21:28
Żaba: a ja już planuję jakiś wyjazd na wrzesień, bo obawiam się, że do tego czasu budowa może mnie pokonać ;) Nie wiem jednak, czy wtedy zostanie chociaż złotówka... :wink:

inż. Mamoń: przez chwilę miałam poczucie, że Wojtek, mój luby i Bardzo Ważny Inwestor podszył się i robi mi kawał. Miałam takie poczucie, bo: a) też jest spod Poznania, b) często używa tekstów z Rejsu, c) nawet mój motocykl nazwał "Mamoniowa". Po dzienniku widzę jednak, że nie :)

Witam serdecznie więc i życzę powodzenia na Twojej budowie :D

Pozdrawiam
YaMarzena

Whisper
09-07-2005, 21:49
Legalett... hmmm... chodziło mi to swego czasu po głowie :) Ciekaw jestem jak Ci to wyjdzie (to znaczy mam nadzieję że jak najlepiej, a ciekaw jestem ze względów techniczno-poznawczych :wink: )

A co do terminu "działkobudowa" to chyba zrobię go Public Domain. Żadnych copyrightów, używajcie do woli :D Ale dziękuję za pamięć :)

maksiu
09-07-2005, 21:59
Profesionalna stronka... dla mnie bomba... nawet jest tam link do mojego dziennika :D
pozdrawiam
zapaleniec :D

YaMarzena
09-07-2005, 22:09
Whisper: ja się do Legalettu zapaliłam od razu po zobaczeniu tej technologii. Potem urabiałam mojego Inwestora, negocjowałam z Gdańskiem i w końcu stanęło na moim :lol: Jak chcesz obejrzeć "bebechy" to zapraszam, w końcu masz niedaleko... :)

A Twój dziennik jest dla mnie inspiracją, otuchą, motywacją i dawką humory na przemian :P

maksiu: witaj... już dawno zostałeś okrzyknięty guru na forum budujących, więc to zaszczyt gościć takiego speca :) I dzieki za slowa uznania o stronce... tak sobie dlubie po nocach ;)

Pozdrawiam
YaMarzena

09-07-2005, 22:18
Tak, piszemy do admina, aby przyznal nagrode za stronke Maksia i Marzeny :lol: :wink:

rafałek
10-07-2005, 07:24
Widzę, że budowa ruszyłą z kopyta. To miło i cieszy.
Co do wykonawcy - tak się czasami zastanawiam czy zawsze wykonawca polecany sprawdzi się u innego inwestora. My ogólnie mamy o swoim dobre mniemanie, choć ostatnio zaliczył drobną wpadkę w wyliczaniu ilości płytek :cry:
Pozdrawiam i zyczę trafnego wyboru, choć w środku sezonu pewnie będzie ciężko znaleźć dobrą firmę od zaraz.

YaMarzena
10-07-2005, 19:29
Pewnie nie zawsze ktoś polecany sprawdzi się u innego inwestora, ale szanse na to, że okaże się dobry rosną wraz z ilością poleceń :)

Co do ekip - to zaskakujące - ale znalazłam ich mnóstwo. Mam jednak wątpliwości odnośnie jakości pracy, w końcu zdrowy rozsądek nakazuje przypuszczać, że dobra ekipa ma cały sezon z góry zajety. Nie załamuję rąk jednak, tylko umawiam się ze wszystkimi po kolei, rozmawiam, zbieram wyceny i targuję się do bólu. Ci, którzy opuszczają cenę o 30% po kilku minutach, odpadają od razu. Pewnie zbyt zdesperowanilub nie mający pojęcia o zakresie prac ;)

Dzięki za odwiedziny rafałku i niech Ci rośnie w górę! :lol:


damiangajda: a piszcie sobie, piszcie... admin ma co innego do roboty 8)

YaMarzena

rafałek
10-07-2005, 20:52
Ja tak jeszcze w kwestii oczekiwań od ekipy. Ocena np. tynków może być bardzo subiektywna. Ja jestem zadowolony, są proste, mają w zasadzie oczekiwaną fakturę, ale co by było, gdybym zaczął biegać z halogenem? :roll:
Uważam, że warto przed podpisaniem umowy dopisać w niej jak będziemy odbierać daną pracę, bo jak powiedział kiedyś nasz majster - przy halogenie to by była zupełnie inna cena (a tam mamy zapis o PN i nam się podoba).

YaMarzena
11-07-2005, 04:42
Rafałku, ja o tynkach to nawet jeszcze nie zaczęłam marzyć... na razie prowadzę rozmowy z ekipami od ścian. Rozrzut cen do tej pory to około 15 tysięcy :o No nic, jadę na kolejne rozmowy :-?

Pozdrawiam
YaMarzena

Funia
11-07-2005, 06:53
No Marzenko stronka rzeczywiscie pierwyj sort.
Trzymam kciuki i czekam na postępy :D

YaMarzena
11-07-2005, 23:37
Funia, wielkie dzięki, że tu zajrzałaś :)

Dzięki Tobie poznaliśmy bloczki ogrodzeniowe i zaczęliśmy się za nimi rozglądać w internecie. Napisz troszkę więcej o nich, ile kosztowały, z jakiej firmy są itp.

Uściski!
YaMarzena

Renatka
15-07-2005, 19:24
Jestem pod ogromnym wrażeniem :
a) świetnie zrobionej strony budowy
b) dziennika
c) ładnej działeczki , o przepraszam - działkobudowy :)
d) metodycznego podejścia do zatrudniania ekip
e) ..... no i kosztów pospółki i jej ogromnej ilości :o

Pisz , pisz o wszystkim. Wygląda na to , że wiele będę mogła się nauczyć od Ciebie, a pewnie nie tylko ja :)

Marzenko , ja również planuję płytę legalett.

rafałek
15-07-2005, 20:23
Dzisiaj na budowie kompletny marazm. W południe ekipa przerwała prace, bo żar lejący się z nieba nie pozwalał na oddychanie, nie mówiąc już o wysiłku fizycznym. Najpierw trochę pomarudzili na upał, potem część ekipy poszła wykąpać się w Wiśle (wariaci!), a Szef został dotrzymać mi towarzystwa.

:lol: :lol: :lol:
Tak tam - Pogoda daje się we znaki. Nasz kafelkarz to szef naszej ekipy murarskiej. Ostatnio jakoś robota nie pali mu się w rękach, siedzi w chłodzie domku i z dziwnym namaszczeniem dopasowuje płytki na podłodze. A chłopaki kopią fundamenty pod jakiś dom. Czasmi tylko jedzie do nich zobaczyć i szybko wraca. Żona podejrzewa, że nie skończy szybko - chyba, że się ochłodzi... :wink: Tak więc widzisz sama, że zachowania Twojej ekipy są całkiem "normalne".
Pozdrawiam i trzymam kciuki (mam nadzieję, że się ochłodzi).

YaMarzena
16-07-2005, 21:05
Renatka:

Dzięki za ciepłe słowa :P Jesteś wielka! :wink:

Pospółki szukaliśmy ponad miesiąc, normalnie cena oscyluje około 20-22 złotych + transport. Znaleźliśmy taką za 16,80 już z transportem, ale i tak cena za całość jest powalająca, to prawda :(

Co do Legalettu to mam nadzieję, że sprawdzi się w praktyce. To ja pierwsza w domu przeczytałam o tej technologii i to ja przez kilka miesięcy urabiałam mojego Inwestora, żeby zaryzykował i zdecydował się na coś nowego. Jak płyta nie spełni naszych oczekiwań, to mnie po prostu w domu powieszą :o

A Ty kiedy zaczynasz budowę Renatko? Masz już konkretne plany?

Uściski
YaMarzena

Whisper
16-07-2005, 21:10
Rrrrrany, jakie masz fajne pająki... Zdjęcia z powstawania płyty fundamentowej też są miodne. Jestem pod wrażeniem porządku - super to wygląda, kiedy jest tak... równo :)

YaMarzena
16-07-2005, 21:37
Whisperku, na żywo wygląda to jeszcze bardziej hmmm... profesjonalnie. Zawsze budowa kojarzyła mi się z brudem i bałaganem, a jak na razie wszystko jest jakieś takie... czyste i w ogóle :-?

Mam nadzieję, że jak zaczną stawiać ściany i przyjdzie już "normalna" ekipa to wreszcie zobaczę "prawdziwą" budowę :wink:

Uściski
YaMarzena

rafałek
16-07-2005, 22:42
na żywo wygląda to jeszcze bardziej hmmm... profesjonalnie.

I oby tak pozostało...

YaMarzena
17-07-2005, 11:07
Rafałku:

Kurcze, chcesz mnie pozbawić przeżyć obowiązkowych dla każdego inwestora? Trochę się muszę powkurzać, a wzorem innych kobiet z forum powinnam też wprowadzić kilka niecenzuralnych słów do własnego słownika. A jak na razie jedyne co mogę powiedzieć to "dobra robota chłopaki" :(

Heh, wiem, że i tak mnie to nie minie :P

Pozdrawiam
YaMarzena

Renatka
17-07-2005, 11:15
Marzenko
ja jeszcze nie zaczęłam , ale o tym, co dla mnie ważne piszę na priva

Nulla
17-07-2005, 19:00
YaMarzena, będę się powtarzać ale cóż, fajną macie budowę i jeszcze fajniejsza stronkę. "Sąsiadko gminna" z chęcia bym te wasze pająki zobaczyła w realu.
Jak tam decyzja w sprawie bloczków na ogrodzenie, bo na prezentowanym przez Ciebie zdjęciu wyglądaja ok. moze i my byśmy takie zakupili, zawsze w grupie rażniej się negocjuje :D

Przy okazji czym jeżdzisz?

YaMarzena
17-07-2005, 22:56
Nulla, sąsiadko, witaj ponownie :P

Z obejrzeniem "pająków" możesz mieć niestety problem, bo jutro (poniedziałek) od 7 rano zalewają to betonem :( Zostaną już tylko zdjęcia... Ale oczywiście zapraszam Cię w dowolnej chwili, po południu robimy na przykład grilla pożegnalnego dla ekipy od płyty fundamentowej - będzie można obejrzeć gotowy efekt przy kiełbasce lub kurczaku - gorąco zapraszam :)

Co do bloczków to ciągle liczymy koszty. Niezbędna jest podmurówka lub fundamenty pod same słupki. Mamy ceny jednostkowe za poszczególne elementy, mogę podesłać Ci mailem jak chcesz (napisz może adres na priva).

I już na koniec: jeżdżę (jeszcze) Yamahą Virago, mój miły Dragstarem. Piszę "jeszcze" bo z okazji budowy domu wystawiliśmy sprzęty na sprzedaż, teraz liczymy każdą złotówkę. Oczywiście w planach jest "odkucie się" po budowie i kupienie czegoś... ale sama wiesz pewnie jak to jest :-?

Uściski
YaMarzena

inż. Mamoń
19-07-2005, 07:29
YaMarzena - dlaczego do fundamentów wrzuciłaś 10 gr zamiast 1 gr? A czy zwróciłaś uwagę na rok bicia tejże monety? Według wszelkich zasad powinna to być moneta z bieżącego roku. Poza tym należy zalać po 1 monecie za każdego domownika. Jakby co - sprawdź: art 167, ust 15. Ustawy (Dz. U. 80 z 2004 poz 783)

POZDRAWIAM :D

YaMarzena
19-07-2005, 09:59
Ja to mam chyba całe życie pod górkę :-?

Inżynierze, już tłumaczę: przyjeżdżam sobie na działkobudowę... jak zwykle oczekuję atmosfery sielskiej i anielskiej, powitania ciepłego i ogólnego marazmu w oczekiwaniu na gruchę... a zastaję pana czyszczącego pompę i drugiego, co właśnie resztkę gruchy w ostatni róg leje... i tutaj wypadki nabierają tempa:

parkuję, wyskakuję z samochodu i lecę pędem do ostatniego niezabetonowanego jeszcze rogu (jakieś 50m)... w biegu krzyczę "staaaaaaaaaaaaaaaać!"... panowie trochę osłupiali, ale wzrok miałam na tyle dziki, a suknię plugawą (hehe), że odstąpili... podbiegam, zaglądam: uff, zmieści się... no, ten grosz oczywiście... gdzie pieniądze? zostały w samochodzie :x... nigdy nie umiałam biegać szybko, ale teraz niejeden sprinter popatrzyłby na mnie z podziwem.... biegnę, łapię portfel, wracam... w biegu drżącymi paluchami przeszukuję kieszonkę na drobne... 5 zł? eee - myślę sobie - już mnie straszą wykończeniówką, to zacznę oszczędzać, za takie 5 zł to... no właśnie, co mogę kupić za 5 zł? waciki? :wink: z tego samego powodu odpada także 2 zł i złotówka... nie mam grosika :evil: ale dostrzegam dwie żółte pięciogroszówki... może jedna to za mało? dwie? trudno, musi wystarczyć :)
stoję nad szalunkiem zachwycona własnym dziełem, pan najwyraźniej przymierza się do zakończenia roboty, a mi jakaś natrętna myśl zaczyna formować się z tyłu głowy... aparat! :o :x :evil: i wszystko od nowa, znowu "staaaaaaaaaać!", znowu galop, powrót i dokumentacja faktograficzna... ufff, zdążyłam 8)

Po wszystkim panowie uprzejmie sugerowali jakie inne rzeczy mogłabym wrzucić do fundamentu. Z łagodniejszych usłyszałam stanik lub majtki, a z mniej łagodnych męża :wink: Tylko kto by wtedy był inwestorem???

Mam nadzieję, że teraz rozumiecie inżynierze Mamoń... :lol:

Pozdrawiam
YaMarzena

rafałek
19-07-2005, 10:05
Widzę, że na zimę jesteście już przygotowani - teraz wystarczy namiot na tym postawić i jakoś do wiosny dociągniecie :wink:

Pozdrawiam

YaMarzena
19-07-2005, 10:20
Na tym to się zmieści i kilka namiotów, tak więc zapraszam rafałku, zapraszam.... w kupie raźniej ;)

nurni
19-07-2005, 10:46
Czołem Marzenko,
Z ziemi pajączysko wyszło to teraz już zaraz DOM całą gębą (no morze wieńcem) będzie.
Swoją drogą to znalazłem na Twojej stronie, że mój dziennik poczytujesz.
Tylko gdzie te Sady koło W-wy? Czyżby gdzieś kole Grójca?

Pozdrawiam

YaMarzena
19-07-2005, 11:27
Czekam na ten wieniec nurni, oj czekam... przebierm nóżkami z niecierpliwością :D

Sady są w gminie Czosnów, za Łomiankami, wzdłuż trasy gdańskiej. Halinów jest mi bliski bo i moi rodzice i brat mają tam działki, tylko ja się nie dałam namówić :oops: Wybrałam zimną północ ;)

A Twój dziennik nie poczytuję tylko czytam regularnie, howgh!

Pozdrawiam
YaMarzena

Renatka
19-07-2005, 12:01
O kurcze , Marzena , to się czyta jak scenariusz filmu akcji :wink:

nurni
19-07-2005, 13:02
Aaaaaaaa Czosnów. To już wiem.
Intercars tam jest - czyli moja ulubiona firma bo ma wszystkie części do wszystkich samochodów (no może prawie) :wink:
No to w sobotę będę koło Ciebie przejeżdżał, bo jadę obozowisko nad morzem dla Rekina rozbić. Jak nie masz nic przeciwko to możem z rodzinką zajechać - będzie gdzieś koło 4:00 AM :o :D .

Pozdrowionka dla Cię i rodzinki z Halynowa

YaMarzena
19-07-2005, 15:30
Renatko: dzięki, ale ten film akcji to będzie klasy C, budżet nie ten i aktorzy tacy jacyś... naturszczyki same ;)

nurni: o 4 am powiadasz? A to zapraszam serdecznie :) Możesz wstąpić i podlać beton, żeby za bardzo nie wysechł ;) A na poważnie to możecie zajechać wracając znad morza, zapraszamy :P


YaMarzena

Renatka
19-07-2005, 17:20
Naturszczyki , nie naturszczyki , a napiecie rośnie :wink:

Chętnych do obejrzenie Twojego legalettu pewnie byłoby więcej , a Ty Marzenko myślisz w słusznym kierunku. Ustal grafik zwiedzania i każdemu oglądającemu węża w rękę i niech podlewa , a cooo ! :wink: :wink:

zaba_gonia
19-07-2005, 18:09
Rzeczywiście, ten dom to totalne bezguście!
Niedaleko Wrocławia widziałam domy z mnóstwem wieżyczek, kolumienek, łuków i wszelakich wątpliwych ozdób. Zwieńczeniem zwykle jest baszta dla "uwięzionych księżniczek". Niestety, nie mam zdjęć tego "cuda"
Pozdrawiam :D

YaMarzena
19-07-2005, 18:41
Renatko: jakiego węża? wiadereczko! Do pompy, tam kilka skłonów, coby napełnić naczynie, potem na płytę i podlewać równiuteńko :lol: Na szczęście przykryliśmy płytę folią budowlaną, więc beton sam się o siebie zatroszczy :)

Żaba: szkoda, że nie masz zdjęcia... ja widziałam jeszcze w okolicy cudownego gargamela z pałacowymi tralkami dosłownie wszędzie, jak się poprawi pogoda to go obfotografuję, bo naprawdę warto pooglądać :o

Uściski
YaMarzena

Renatka
19-07-2005, 23:07
Widzę ,że pojawiło się uzupełnienie kosztów budowy. Mam w związku z tym pytanie: czy płyta jest tak duża jak podana w projekcie powierzchnia zabudowy , czy też musi być odrobinę większa ?
Czy Legalett liczy sobie mniej za płytę w części nieogrzewanej, czy jak leci z metra?

Czy bank żądał od Was oprócz ubezpieczenia budowy i kredytu również i ubezpieczenia się Was na życie w jakimś renomowanym towarzystwie ubezpieczeniowym?

Jagna
20-07-2005, 01:03
No, no wreszcie się rusza forum w stronę północy :D Witam daleką sąsiadkę i życzę powodzenia!

YaMarzena
20-07-2005, 01:33
Renatko,
Płyta ma dokładnie takie wymiary jak powierzchnia zabudowy, bez tarasów i ganku. Na wykonanie tarasu i wejścia dogadałam się bezpośrednio z ekipą wykonującą płytę - łatwiej było zrobić to od razu, bo i koparka była na miejsu i ludzie, trzeba było zamówić tylko trochę więcej pospółki i betonu. Legalett nie liczy "z metra" - w ofercie wyszczególnione są materiały użyte do wykonania i robocizna, za powierzchnie nieużywane nie płacisz więc nic poza robocizną i rzeczami, które tam wchodzą (styropian, pospółka, zbrojenie, beton). W ofercie Legalettu jest pospółka i beton, ale dosyć drogie, z oficjalnych cenników. My dogadaliśmy się tak, że wszystkie dodatki załatwiamy sami, bierzemy faktury na Legalett, dzięki czemu w ostatecznym rozrachunku odzyskujemy jeszcze 15% z VATu. Ogólnie wyszło nam taniej o jakieś 10 000 od pierwszej oferty z Legalettu. Namiary na naprawdę tanią pospółkę i pana od koparki masz na naszej stronie, beton jest wszędzie w okolicy mniej więcej w tej samej cenie 155-160 zł za metr razem z pompą.

Po stronie Legalettu było: styropian na obrzeża płyty i na izolację, zbrojenie, rurki w systemie grzewczym, obudowy agregatów + robocizna (wykonanie płyty wraz z kanalizacją, wejściem wody, prądu, drenażem, ułożeniem ogrzewania itp).
Po naszej stronie: koparka (polecona przez ekipę wykonującą płytę), pospółka, beton, rurki miedziane i rurki wszystkie inne (w praktyce wygląda to tak, że dajemy kasę szefowi ekipy a on sam jedzie do hurtowni i wybiera odpowiednie rury oraz bierze faktury na Legalett - po prostu raj).

Same agregaty, termostaty i połączenie z kominkiem montuje się już w późniejszym etapie, jak stoją ściany i jest prąd.

Kredyt brał sam Wojtek, bo istniało niebezpieczeństwo, że jako pracownik budżetówki mogłabym zaniżyć zdolność kredytową :wink: Z tego co wiem nie chcieli ubezpieczenia na życie, ale Wojtek takie ma, więc albo wzięli to co już było albo po prostu nie chcieli - zapytam rano, jak się obudzi :)

Trzymaj się Renatko i odwiedź nas niedługo!
YaMarzena

Nulla
20-07-2005, 02:24
Ja to chyba bede monotematyczna
Którą Virago? bo ja do takiej jednej wzdycham :o

YaMarzena
20-07-2005, 02:54
Virago SX 535 DX z 2002 r (cała czarniutka). Ale mam już chętnego na kupienie i w ten piątek będę być może finalizować sprzedaż. W czwartek prawdopodobnie pojadę jeszcze na działkobudowę - taka ostatnia trasa sentymentalna - a potem... :cry: :cry: :cry:

A do jakiej Wirażki wzdychasz Nulla?

Nulla
20-07-2005, 03:02
Najbardzie podoba mi się 535 i tnajlepiej w latach 1996-1998 z dwukolorowym bakiem, bordo + krem, ale z moich wstępnych obliczeń wynika że jedyne na co moge sobie pozwolić to 125 , no i najpierw musze lejce zrobić.
BTW zatrzymała Cie kiedyś policja jak jechałaś na Virago?

Nulla
20-07-2005, 03:05
A i jeszcze jedno ile waży 535 z płynami?

kroyena
20-07-2005, 06:54
Marzena kolory dobierane z Feng-Shui, a ty się czepiasz. :lol:

YaMarzena
20-07-2005, 10:02
Nulla:
Policja zatrzymała mnie chyba ze dwa razy w ciągu 3 lat. W obu przypadkach, żeby pooglądać motocykl i pogadać :P Raz to byli kolesie na Hondach, a raz zwykłe krawężniki, ot wszystko.... Nie sprawdzali żadnych dokumentów, nic, po prostu pytali jak się jeździ, ile wyciąga (hehe :D ) i kto mnie na to namówił (może to temu komuś chcieli wlepiać mandat, nie wiem) :roll:

Waga Wirażki to 180 kg + płyny, czyli w sumie niecałe 200 kg, da się od biedy podnieść :wink:

kroyena:
Witam, witam! Mam poczucie, że znam Cię od dawna (czytuję dziennik oczywiście :) )
Teraz już wiem, dlaczego nigdy jakoś nie ufałam feng-shui :wink:

Uściski
YaMarzena

Jagna
20-07-2005, 12:10
Szukając informacji o Twoim projekcie obejrzałam sobie Twoją stronkę. I co tam zobaczyłam? No co...? Dzięki Marzenko :oops: Zaproszenie na kawę bardzo aktualne, a za tego linka i komentarz do niego to i nawet ciastko dorzucę... :D :P Wzruszyłam się. Naprawdę.

Jagna
20-07-2005, 12:20
Acha, no i zapomniałam napisać z wrażenia, że projekt jest szałowy. Jak my wybieraliśmy, to jeszcze go nie było... :evil:
Moje największe miłości: parter, duży salon i zadaszony taras. Cudo. Bardzo mi się podoba rozwiązanie kuchni, jadalni i salonu. Bardzo dyskretnie oddzielone. Czy salon jest obniżony? Bo w opisie nic nie ma, ale na rysunku tak mi wygląda. No i te dwie garderoby z sypialni. Świetny pomysł, my mamy jedną, ale już wiemy, że ją podzielimy... :roll:
Gratuluję wyboru projektu.
To kiedy do nas wpadniecie?

Renatka
20-07-2005, 14:58
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź Marzenko.

Podoba mi się taki układ z Legalettem jaki sobie wynegocjowaliście.

Powodzenia ! Aby na wszystkich etapach budowy było tak fajnie i bezproblemowo :)

Nulla
20-07-2005, 18:58
Jak bedziesz jutro jechać na działkobudowę, to może przy okazji zajrzysz do nas? Wysyłam telefon na priv

YaMarzena
20-07-2005, 21:46
Jagna:
Nasze projekty są bardzo podobne - taras w tym samym miejscu, podobnie garaż, rzuty zbliżone. Miło będzie sobie porównywać oba domki :P Za zaproszenie serdecznie dziękuję, ciacha sami przywieziemy :) Mało kto z naszych znajomych teraz się buduje, więc szansa porozmawiania z kimś, kto buduje podobny dom i w dodatku bardzo blisko to wielka frajda! A co do terminu to może ten łykend? Tylko nie wiem czy nie za szybko i czy będziecie mieli wtedy czas...

Renatka:
Dzięki za życzenia. Mam nadzieję, że już niedługo sama będziesz negocjować z Legalettem, a my będziemy z wypiekami czytać Twój dziennik 8) Kiedy przyjeżdżasz na swoje włości?

Nulla:
Sąsiadko, oczywiście! Dzięki za priva :lol:

Jagna
20-07-2005, 22:20
Czasu to nam nie braknie, martwi mnie tylko prognoza pogody na najbliższe dni. Ma lać i grzmieć. W niedzielę ma być ładniej... Niedziela Wam pasuje?

YaMarzena
20-07-2005, 22:27
Niedziela jest po prostu re-we-la-cja!
Dzięki Jagna! :P :) 8)

Uściski :D

Jagna
20-07-2005, 22:44
No to jutro dogadamy szczegóły. Jutro, bo mój ślubny już śpi a jeszcze go nie pytałam czy jemu termin odpowiada, ale nie powinno być problemów :D Bardzo się cieszę :P

andrzejka
21-07-2005, 21:09
Powiem tak budowa zaczyna się troche innaczej niż te które znam dotychczas :roll: :-? Dziennik pisany super :P Pomyślałam zajżę a jak zaczęląm to nie mogłam przestać i cały czas z uśmiechem :P :P Styl pisania masz jak dla mnie porywający :P
Wpisuję się do obserwatorów twojej budowy :wink:
No i na poprawę humoru będę to zaglądać bo opowieśc o groszach w płycie była :roll: :roll: bardzo realistyczna :lol: Prawie widziałam cię w akcji :lol: :lol: :lol:

PS. Pozdrawiam imienniczkę :wink:

YaMarzena
21-07-2005, 22:04
Dzięki andrzejka za dobre słowo :) To Ty w końcu jesteś andrzejka czy Marzena? A może Marzena Andrzeja? Rozwiej wątpliwości :P

I oczywiście gorąco pozdrawiam :)
YaMarzena

andrzejka
22-07-2005, 08:10
A może Marzena Andrzeja? Rozwiej wątpliwości :P



No i zgadłaś :wink: 8)
Andrzejką zostałam przypadkowo i tak już mi zostało :wink:

rafałek
25-07-2005, 09:00
Na koniec zagadka: Co jest na zdjęciu?


Wierzba kaspijska (Salix acutifolia Willd.)?

YaMarzena
26-07-2005, 00:12
rafałek

Chyba tak, ale dla pewności spytam Jagny :) W końcu to jej drzewko :wink:

Jeżeli to wierzba kaspijska to zdobyłeś główną nagrodę! Ale zanim ujawnię co jest nagrodą, to dopytam Jagny 8)

Jaaaaagnaaaa! TO wierzba?

YaMarzena

Jagna
26-07-2005, 20:14
Marzenko, dziękuję za zdjęcia, którymi sobie upstrzyłaś dziennik :D
Ale przede wszystkim dziękuję za wspaniały wieczór. Ten był pierwszy, mam nadzieję, że stanie się to naszym stałym zwyczajem! Jesteście wspaniali, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że los Was rzucił w nasze okolice. Huuuurrrraaaa!!!! :P :P :P
A tak, to wierzba, ale nie wiem czy to ta Salix acuto..coś tam. Ładna bestyja ma być i tyle.

Jagna
28-07-2005, 09:10
Trzymam kciuki! Nie daj się. Trzeba twardym być...itd!
Uważaj dzisiaj na upały na tej budowie!

YaMarzena
28-07-2005, 09:14
Rafałek:
Gratulacje! Niniejszym zdobyłeś główną nagrodę, czyli zaproszenie na grilla :lol: :P :D Jak będziesz w okolicy to daj znać, zorganizujemy huczne grillowanie, zaprosimy wszystkich naokoło i będziemy spiewać hymny pochwalne na Twoją cześć :)

A swoją drogą to zazdroszczę ludziom, którzy znają się na roślinkach. Będę urządzała ogród dopiero w przyszłym roku, więc wszystko jeszcze przede mną...

Jagna:
Eh, a ja się nie mogę doczekać kolejnego razu. Polubiliśmy Was i tyle :P A i tak zadzwonię jeszcze :wink:

Uściski!

YaMarzena
28-07-2005, 09:16
Jagna:

Ale Ty szybka jesteś! Komentujesz zanim ja zdążę napisać :wink:
Nie podglądaj! 8) :P :D

Buziaki :)

Martka
28-07-2005, 10:27
Marzenka,

Ani grosika - pamiętaj.
Mi też moich bywalo żal (patrz opowieść o Budrysie co to na chleb nie miał), ale chłopaki szybko sie zorientowały że jakoś miętko im to idzie.
Dopominaj się o szefa, żeby codziennie zagladał sprawdzać postępy i możesz mu napomknąc, ze mógłby im dawać troszkę więcej pieniędzy bo bywają przegłodzeni :)
Lub po prostu wysyłaj swojego Wojtka - ot faceta rzadko wołają :)
Ale co tam - poradzisz sobie na mur beton - wszak specem od negocjacji jesteś.

Trzymam kciuki mocno
m.

rafałek
28-07-2005, 10:41
NIc nie noś, sama płacz, że na chleb nie masz bo Ci szef wszystko na zaliczki zabrał i jesz na okrągło chleb ze smalcem.

Ja moim piwko to przynosiłem niekiedy, a i owszem, ale za szczególne zasługi lub z dobrego serca, ale była to zawsze moja inicjatywa. Efekt był taki, że poprawiało się morale i byli skłonni do zrobienia czegoś jeszcze...
Ci o których piszesz przypominają pilnowaczy podsklepowych "Szefunio popilnujemy za 50 groszy, ale da szefuniu na winko..."

Bądź twarda, bo za chwilę sama będziesz biegać do sklepu po te ich śniadania.

A tak na marginesie - czy masz zapis w umowe o sprzątaniu placu budowy i okolicy. Ja mam taki zapis - zawsze wiadomo kto sprząta puszki po piwie i puste paczki po papierosach...

YaMarzena
28-07-2005, 11:29
Martka:
Niestety, Wojtek pracuje i to ja zostałam zesłana do pilnowania interesu :(
Chociaż, nie powiem, lubię to :P (na razie) 8)

Rafałek:
O sprzątniu w umowie nic nie mam, ale za to mam zapis, że nie mogę dawać ani złotówki pracownikom, a jak ich podkupię to płacę 30% kontraktu. Heh, widać wcześniej już były takie sytuacje :wink:

rafałek
28-07-2005, 11:47
ale za to mam zapis, że nie mogę dawać ani złotówki pracownikom, a jak ich podkupię to płacę 30% kontraktu. Heh, widać wcześniej już były takie sytuacje :wink:

No tak... bo my szefowa to te fundamenty zrobimy za dwa wina i kaszankę... :lol:
Szef wiedział co ma być w umowie, pewnie nie lubi kaszanki :lol:

zaba_gonia
28-07-2005, 12:14
Marzenko, u mnie też zdarzały się sytuacje, że budowlańcy sugerowali mi, że jak będę w sklepie, to mogę im "coś" kupić, to i robota sprawniej pójdzie....( z reguły ci od fundamentów, to największe lujostwo). A ja po prostu udaję wtedy, że niczego nie usłyszałam. Odchodzę, albo zmieniam temat.
Pozdrawiam :D

Renatka
28-07-2005, 15:38
Kilka dni nie zaglądałam , a tu się u Ciebie Marzenko tyylee dzieje !
Znów sobie poczytałam jak literaturę akcji :wink: , a zdjęcia jakie ładne !
Ale fajny dziennik!

A ja w tym tygodniu wybieram się na moją działeczkę by wypocząć w cieniu sosenek :D (to odp. na pytanie kiedy wybieram się na swoje włości :lol: )

Trzymaj krótko tych L1 i L2 i nie daj się !!!

YaMarzena
28-07-2005, 18:04
Rafałek:
Ja też nie lubię kaszanki, tutaj całym sercem solidaryzuję się z szefem :wink:

Żaba:
Od dziś udaję, że nie słyszę. Napuściłam Wojtka, który zadzwonił do szefa i spytał, czy mamy dawać im pieniądze :wink:. Rżnął głupa, że on oczywiście chętnie da, ale odliczymy to potem od kontraktu. Szef się wkurzył i zaczął przepraszać, powiedział, że do kopania fundamentów to najgorszy sort roboli tylko idzie i że więcej nie będzie takich wpadek. Ja myślę :evil:.

Renatka:
No właśnie nic się nie dzieje :(. Czekam i czekam na tych fachowców, jasna ich natka :evil: A co do przyjazdu , to dawaj namiary na priva, spotkamy się może, coooo? :P

Olkalybowa
28-07-2005, 18:27
L2: to może szefowa dałaby 20 zł na papierosy?

:o :o :o :o co za koleś :lol:
Niezłą masz stronke www, bardzo mi się podoba.
Jak czytałam Twój dziennik do pokoju wszedł mój tata i zapytał : czy to nie jest strata czasu (miał na myśli internet) ja na to :ależ skąd teraz np. zagłębiam się w tajniki Systemu Legalett.
Zaciskam kciuki za dalsze prace.
P.S. Mam jeszcze pytanko, ile czekaliście na kredyt?

zaba_gonia
28-07-2005, 18:45
--------------------------------------------------------------------------------

Dokładnie tak samo rozmawiałam z moim szefem. I zawsze mówił, że jutro będzie na 100%. Dopiero za 4 razem dotrzymał słowa. Oby u Ciebie tak nie było.
Doskonale Cie rozumię! Krew zalewa ze złości!
Czy oni nie wstydzą się tak kłamać? Wymyślają różne historie, kombinują....Ale widać to taki typ ludzi......
Trzymam kciuki!

A jeśli myślisz, że u mnie robota WRE, to muszę Ci donieść, że już przed 16 nikogo nie było na mojej budowie.....
_________________

YaMarzena
29-07-2005, 11:51
olkalybowa:
Dzięki za pochwałę strony :P
Boje z kredytem opisał Wojtek na naszej stronie, w sumie to ponad 2 tygodnie czekaliśmy - Multibank ma u nas wielkiego minusa.

zaba_gonia:
A dzisiaj kierownik ekipy dzwonił już z samego rana, że są i zaczynają pracę! Wow... Powiedziałam, że nie będę tak codziennie jeździć i przyjadę jutro, więc jutro też mają być ;) A Twoi robotnicy pojawili się dzisiaj?

zaba_gonia
29-07-2005, 12:20
Tak, właśnie wróciłam z budowy. Budują strop już od 6 rano, ale nie podobają mi się kominy.( o tym napiszę w dzienniku).
Cieszę się, że u Ciebie też są. Bardziej słowni od moich... :roll:


A ta historia z żabkami w fundamentach zupełnie mnie rozkleiła.... :cry:

Nulla
29-07-2005, 13:50
Niestety nie udało nam się spotkać przed naszym urlopem, ale mam nadzieję że jak wrócimy to nadrobimy zaległości, urządzimy jakiegoś grila albo coś w tym stylu?

Ekipie nie dawaj nic, nawt grosika bo jak raz zmiękniesz to potem będą to wykorzystywać, trzymaj się !

YaMarzena
29-07-2005, 14:29
Nulla - miłych wakacji!!!

Opalaj się i odpoczywaj, do zobaczenia po powrocie :)

tomek1950
29-07-2005, 23:41
:D Super dziennik. Faktycznie można by z tego zrobić niezły scenariusz:
Marzena biegnie do samochodu, chwyta portmonetkę, wyjmuje 5 złotych, wraca... do fundamentu wrzuca... no... wrzuca co ekipa radziła.
A tak na poważnie pozdrawiam i życzę ekip takich jak od Legaletu do końca budowy.
Potworków budowlanych u nas w Polsce dostatek, ale ten jest naprawdę wyjatkowy.
Pozdrawiam


PS Przy okazji pozdrowienia dla Jagny.

facio
30-07-2005, 13:54
Witam :D Sami zamierzamy budować domek ale jesteśmy jeszcze w powijakach. Za to z wielkim zainteresowaniem czytamy forum a szczególnie dzienniki budowy. Spędzamy przy tym wiele godzin i z wypiekami na twarzy kombinujemy jak wybudować własne 100 m. Myslałem też o dzienniku ale na chwile obecną mogę pochwalić się tylko działką i setką dylematów "zielonego budowniczego" :-? . Gratuluję odwagi budowania, świetnej strony i dziennika. Pozdrawiamy serdecznie życząc jak naszybszej przeprowadzki do własnego domku Aga i Rafał z Bydgoszczy

facio
31-07-2005, 11:02
Rany .... czytam Wasze dzienniki i ja już też chcę.... BUDOWAĆ BUDOWAC BUDOWAĆ !!!!
Pozdrawiam

Jagna
31-07-2005, 20:50
A ja dzisiaj na własne oczy widziałam! Płyta pod dom prezentuje się pięęęknie, bardzo okazale. Fundamenty pod garaż obiecujące. Działka śliczna. Będzię wspaniale. Ja o przyszłorocznych ziemniakach pamiętam, upomnę się :wink:

YaMarzena
02-08-2005, 01:21
tomek1950:
dzięki za odwiedziny i słowa otuchy :) Tęsknię za normalną (czytaj: pracującą) ekipą...

facio:
My się zastanawialiśmy pięć lat nad budową (takie gdybanie). W końcu Wojtek się zebrał w sobie i zaczął działać, to znaczy poszedł do banku i złożył wniosek o kredyt. Resztę zostawił na mojej głowie :wink:
A poza tym to do dzieła! Łap za łopatę - reszta sama pójdzie ;)

Jagna:
Kurcze, kiedy się sadzi ziemniaki? Na wiosnę czy na jesieni???

Martka
02-08-2005, 08:12
Marzenko - nie martw się, w końcu się pojawią. Trzymam mocno kciuki za to.
Dzięki za sobotę :)

Renatka
02-08-2005, 08:51
Marzenko, zdjęcia zachodu słońca są prześliczne.
Co rusz to odkrywasz przed nami swoje nowe talenty i rozpieszczasz forumowiczów.

Rozumiem Cię , że masz nerwy na taką ekipę budowlańców, zwłaszcza po ekipie z legalettu. Kontrast straszny!
Życzę zatem cierpliwości :)

YaMarzena
02-08-2005, 10:12
Renatka:
Ja po prostu myślałam, że czasy bezczelnych budowlańców mających w nosie inwestorów dawno minęły. Że mamy gospodarkę rynkową i "klient nasz pan". A czasami się czuję jak na filmach Barei :(

Przecież ja nie chcę wodotrysków, tylko uczciwej pracy za uczciwą zapłatę! (Ops, chyba znowu ciśnienie mi skoczyło, sorry)

Martka:
Głęboko wierzę, że kryzys minie, chociaż na razie mam "fazę narzekania". Dzięki za pocieszenie :)

facio
02-08-2005, 21:10
faktycznie robota aż kipi.... :evil: współczuje.... :cry: ale nic to spójrz n ate zachody i uśmiechnij się :)

YaMarzena
02-08-2005, 23:05
Facio, dzięki :)
Właciwie, to po dzisiejszej wizycie u Jagny (sorry raz jeszcze Aga za wproszenie się) zły nastrój mi odpuścił. Chyba doszłam do wniosku, że wściekanie się niczego nie przyspieszy, a jedynie skróci... życie. Głównie moje ;)
W końcu to mój Wojtek chce się przeprowadzać na święta, ja mogę poczekać do kolejnych wakacji 8)

zaba_gonia
03-08-2005, 07:54
Marzenko, ja od wczoraj chodzę podminowana, bo u mnie znowu "przejścia".....opiszę później w dzienniku.....
Mój mąż tez mnie uspokaja i mówi, że nerwy niczego nie zmienią. Ale jakoś ten spokój przychodzi mi z trudem, jak patrzę w jakim tempie i jak niedokładnie "pracuje"ekipa.
Zdjęcia cudowne!
Zazdroszcze Ci, że możesz spotykać sie z tak wspaniałymi ludźmi! Mi pozostaje tylko czytac i rozmawiać wirtualnie
Pozdrawiam

Martka
03-08-2005, 19:20
Przyjechali?

Jagna
03-08-2005, 22:37
Facio, dzięki :)
Właciwie, to po dzisiejszej wizycie u Jagny (sorry raz jeszcze Aga za wproszenie się) ...
Zaraz Cię kopnę w d...! Bardzo się cieszę, że byłaś i mam nadzieję, że stanie się to nawykiem :P
No właśnie - przyjechali?

Martka
04-08-2005, 20:36
Marzenka - gdzie się podziewasz?
Murujesz?

YaMarzena
05-08-2005, 00:26
Żaba: nie zazdrość... popatrz niżej, Jagna już mnie kopie w d... :wink: Humor Ci się odrobinkę poprawił?

Martka: Przyjechali! I jakieś toto wszystkie kumate... sama nie wiem... budowlańcy? Może jakie aktorzyny poprzebierane? ;) A swoją droga to już bliska byłam samodzielnego złapania za kielnię... :wink: Dzięki za pamięć :)

Jagna: Ty już wiesz co... :P 8) :lol:

Jagna
05-08-2005, 14:33
Baaardzo się cieszę! :D :P Nareszcie!!! :P :P

05-08-2005, 14:34
Cześć,

Pozdrawiam "z drugiej strony Warszawy". Dziennik zapowiada się świetnie, strona budowy dla mnie rewelacja i baaaaaaaaaaaardzo pouczająca. Również planuję Legalett, a przynajmniej samą płytę fundamentową, bo na działce mam "przypływy i odpływy" wód gruntowych "dość znaczne" - jak wyraziła się uprzejma pani w gminie... Czytam więc i uczę się! Nie zniknijcie mi tylko z Forum!!! :P

Pozdrawiam i trzymam kciuki. :wink:

facio
05-08-2005, 20:55
Super, że w końcu zaczeło się coś dziać dobrego... może jednak nie zapeszać? Ja załatwiam bank z początku szło gładko ale im dalej w las tym więcej kłód.... pozdrawiam

Martka
05-08-2005, 21:04
Marzenko,

no to teraz najradośnijszy czas - wszystko rosnie w oczach :)
Bardzo się cieszę, ze się pojawili

zaba_gonia
06-08-2005, 12:18
Cieszę sie,`że u Ciebie w końcu ruszyło..... :D

U mnie też (odpukać.....) coraz lepiej. :D

Maluszek
09-08-2005, 08:12
Marzenko, gdzie jesteś :o Nic nie piszesz co na budowie :cry: Mam nadzieję, że mury szybko rosną :D Pisz kochana, pisz :D

Martka
10-08-2005, 05:58
Marzenka,

Napisz coś. Wyglądasz już przez okna? Urlopujesz? Umarłaś z zachwytu nad ekipą?

Tęsknimy!!!

YaMarzena
10-08-2005, 08:59
Rzeczywiście, trochę zaniedbałam forum. Po kolei:

Maluszki kochane - jeszcze raz wielkie dzięki za sobotnie zaproszenie, było SUPER! Martka, Jagna, Luśka, Whisper, Paweł - dzięki za przesympatyczny wieczór :) :P 8)

Ściany się stawiają :) A ja, pełna zachwytu, jeżdżę tam codziennie, siedzę do oporu i jak wracam, to w głowie mam już tylko sen. Stąd przestoje na forum. Pewnie jeszcze dzisiaj dodam kolejne zdjęcia...

Aussie: Witaj :) Fajnie Ci, bo masz blisko Whisperów i Martki... Za to ja mam blisko Jagny :) Też mam fajnie 8)

Zaba, Maluszek, Martka: jesteście kochane, dzięki za pamięć... obiecuję już nie zaniedbywać forum....

Maluszek
10-08-2005, 10:22
Marzenko - zapraszamy częściej w odwiedziny :D

Z niecierpliwością czekam na zdjęcia Waszej chałupki :D

YaMarzena
10-08-2005, 15:11
Dzisiaj mam wolne od budowy :) A właściwie to :(
Zdjęcia będą wieczorem, obiecuję...

Jagna
10-08-2005, 15:24
No to czekamy do wieczora.... :roll: :D

facio
10-08-2005, 20:55
Są newsy i to ze zdjęciami :D Przez chwile myslałem, że budowę zamknęli :D Muszę przyznać, że czytanie dzienników wciąga bardziej niż niejeden serial w TV, których zresztą nie oglądam. Fajnie jest patrzeć jak mury pną się do góry i co z tego, że wolno? byle do góry :) Pozdrawiam

YaMarzena
10-08-2005, 23:19
facio: nooo.... w górę to fajnie :) w bok już mniej... albo jakoś tak pod skosem... aaa... sam zobaczysz :) jak na razie to jak sobie tak usiądę przy murarzu to mogę tak siedzieć i siedzieć i patrzeć... fajna robota :)

facio
11-08-2005, 09:15
Nie wiem tylko kiedy u siebie zobacze.... wizja budowy oddala sie troche... :( ale spokojnie na razie bede czytał i czytał i czytał... Wasze dzienniki :D

YaMarzena
11-08-2005, 11:21
facio - a co się stało??? Bank nie chce dać kredytu?

facio
11-08-2005, 12:46
Bank daje kredyt i to nawet dzisiaj :lol: !!! Zacznę walkę z mediami, (piszę o tym w innych wątkach), dowiadywałem się troszkę wcześniej i wiem już, że będą małe kłopoty. Pożyjemy zobaczymy, wszystko w swoim czasie.... Tymczasem czytam i kombinuje na wszystkie strony. Może kiedyś i ja napiszę dziennik?:)

YaMarzena
11-08-2005, 20:07
No to brawo! Kasa to dobry początek :) Już teraz możesz zacząć pisać dziennik :) Będę wierną czyteniczką 8)

facio
12-08-2005, 08:06
Dzięki. Jak zacznę to dam znać :)

facio
12-08-2005, 20:27
A kasa to jest na razie na działkę. Dzisiaj bylismy u notariusza i..... MAMY SWOJĄ DZIAŁKĘ
:D bo NASZA
:( i co dalej ??? :roll:

Whisper
12-08-2005, 20:51
A kasa to jest na razie na działkę. Dzisiaj bylismy u notariusza i..... MAMY SWOJĄ DZIAŁKĘ
:D bo NASZA
:( i co dalej ??? :roll:

Dalej projekt.

facio
14-08-2005, 20:52
No to brawo! Kasa to dobry początek :) Już teraz możesz zacząć pisać dziennik :) Będę wierną czyteniczką 8)

Coraz bardziej chylę się do tego pomysłu, Whisper też mi doradza pisanie.... więc coś z tego bedzie, boję się jednak, że zaleje Was falą zdjęć mam na tym punkcie pier... no tego... fioła :lol:
a na razie będzie to tylko działka...

YaMarzena
15-08-2005, 21:22
facio:

Widziałam, przeczytałam, skomentowałam... Brawo! Oby tak dalej! :P 8) :D

Whisper
15-08-2005, 21:38
YaMarzena, nie przejmuj się tym spaniem na paletach, tak źle nie będzie. Po ocieplaniu zostanie Wam przecież sporo styropianu - będzie cieplej i wygodniej niż na paletach.

YaMarzena
15-08-2005, 21:42
Dzięki Whisper, Ty to zawsze potrafisz pocieszyć w biedzie ;) Ale wiesz co? Wy będziecie mieszkać wcześniej, więc jak tak bardzo, bardzo zmarzniemy w nocy, to... przyjedziemy się ogrzać, co??? No powiedz, że nas wpuścisz ;) 8) :wink:

Maluszek
16-08-2005, 09:10
Marzenko - zobaczysz nie będzie tak źle a jakby co to do nas macie bliżej niż do Whisperów.

Whisper
16-08-2005, 20:30
Dzięki Whisper, Ty to zawsze potrafisz pocieszyć w biedzie ;) Ale wiesz co? Wy będziecie mieszkać wcześniej, więc jak tak bardzo, bardzo zmarzniemy w nocy, to... przyjedziemy się ogrzać, co??? No powiedz, że nas wpuścisz ;) 8) :wink:

Wpuszcze :)

facio
16-08-2005, 22:02
Porobiliśmy zdjęcia w stylu "panienka z okienka" (w końcu już widać otwory okienne) i chciałam je tutaj zamieścić, ale niestety nasz serwer padł W związku z tym zdjęcia będą jutro...


Facio chce zdjęcia !!! :x :cry: :wink:

YaMarzena
16-08-2005, 22:35
Maluszku: dzięki za zaproszenie :wink: Jesteś wielka :)

Whisper: dzięki za zgodę, trochę lakoniczna i jakoś tak... bez entuzjazmu, ale niech tam :wink: :lol: 8)

facio: zdjęcia już niedługo...

kroyena
17-08-2005, 07:19
No to macie psa.

Działania zalecane:
po pierwsze primo)
rozpytać czyj on,
po drugie primo)
jak niczyj to zaszczepić, bo juz wasz. 8) :lol:

Maluszek
17-08-2005, 08:03
Marzenko - zawsze jesteście u nas mile widziani :D
Piesa cudna :D i widzę, że i Ciebie zauroczyła :D

Jagna
17-08-2005, 21:30
Marzenko, co do ekipy to spoko. Mamy czas. Najpierw tynki. Whisper mówił :wink:
Piękne macie okna, znaczy się otwory. Jakie duże! Będzie pięknie.
A psa miałam okazję chyba poznać osobiście. Pilnował, bo trochę poszczekał. Z daleka :-? Bardzo miły jest. Macie już psa, co do działki się przyzwyczaił. Trzeba ogrodzić z psem w środku i już :D

Martka
17-08-2005, 21:38
Marzenka - super psinka. Zaszczep i kochaj.

A co do ekipy...
Może złapiemy Twoich od budowania i moich od ocieplania i damy w pakiecie komus kogo nie lubimy, a kto buduje...
Tylko kogo my nie lubimy... :(

Jagna
17-08-2005, 21:42
A co do ekipy...
Może złapiemy Twoich od budowania i moich od ocieplania i damy w pakiecie komus kogo nie lubimy, a kto buduje...
Tylko kogo my nie lubimy... :(
Marzenka właśnie ostatnio obiecała mi namiary na swoją ekipę. Teraz już rozumiem o co chodzi... :-? :wink:

Martka
17-08-2005, 21:47
Jaguś - zapomniałas, ze Marzenka była wtedy w stanie szczytowego zadowolenia :)

Jagna
17-08-2005, 21:56
Jaguś - zapomniałas, ze Marzenka była wtedy w stanie szczytowego zadowolenia :)
Szczytowego zadowolenia...jak Ty to pięknie ujęłaś :lol: :lol: :lol:

zaba_gonia
18-08-2005, 15:58
Szykuje się niezła chałupka z duzymi oknami. Ja tez lubię duże! :D
Zdjęcia z serii 'panienka z okienka" urocze. W ogóle Twój dziennik przyjemnie się czyta i ogląda.
A co zrobicie z pieskiem- przybłędą?

Oj, ci budowlańcy! Szkoda gadać!

facio
18-08-2005, 20:57
Dzięki za zdjęcia :) to lubię :lol:

Whisper
18-08-2005, 21:23
Whisper: dzięki za zgodę, trochę lakoniczna i jakoś tak... bez entuzjazmu, ale niech tam :wink: :lol: 8)

Bo ja podobno mrukliwy jestem. Ale wpuszczę :)

Martka
21-08-2005, 21:19
Słuchajcie - spotkałam YaMarzene i Wojtka w sklepie.
To znaczy że żyją
Mimo, że nie piszą :)

Marzenka - do klawiszy :)

facio
22-08-2005, 18:33
Słuchajcie - spotkałam YaMarzene i Wojtka w sklepie.
To znaczy że żyją
Mimo, że nie piszą :)

Marzenka - do klawiszy :)

Właśnie... jednego czego nie lubię to ciszy na budowie tzn. w Dziennikach Forumowiczów, bo u mnie cisza związana z papierologią :wink: 8)

Maluszek
23-08-2005, 07:22
Słuchajcie - spotkałam YaMarzene i Wojtka w sklepie.
To znaczy że żyją
Mimo, że nie piszą :)

Marzenka - do klawiszy :)

A do mnie Marzenka dzwoniła w zeszłym tygodniu :D

YaMarzena
24-08-2005, 01:00
Kochani, dziękuję za wpisy. Miałam chwilę odpoczynku od komputera, ale jednak tęskniłam za Wami straszliwie...

Los psiny niepewny. Nie przybłąkał się tak zupełnie do mnie, tylko do ekipy budującej obok. Chyba jednak lepiej go karmiłam, bo częściej siedział u nas :) Ale ekipa jest z nim związana emocjonalnie 8) i czuje się za niego odpowiedzialna. Na razie więc dzielimy się psiną :P :D Jak ekipa skończy prace i wyjedzie, to pewnie wtedy pies zostanie :)

Martka: na drugi raz jak Cię zobaczę w sklepie to nawet nie podejdę! Tak mnie podkablować na forum! :evil: 8) :o :wink: I jeszcze Maluszek! Też więcej nie zadzwonię! :evil: :wink: :o :D

No dobra, jutro za to będą zdjęcia :) (Facio, specjalnie dla Ciebie :wink: )

Maluszek
24-08-2005, 07:36
Marzenko - a jednak zadzwoniłaś raz jeszcze :D :D :D

zaba_gonia
24-08-2005, 08:34
Niezłe masz przejścia na budowie!
u mnie na szczęście budowlańcy są trzeżwi.

Gratuluje udanych zakupów! I trzymam kciuki za nastę pną ekipę.
Pozdrawiam :D

24-08-2005, 11:08
Witam. Czytam sobie o Twoich przejściach z ekipą i nie mogę uwierzyć, że tacy ludzie mają pracę. Podziwiam Cię za cierpliwość, dawno bym ich już wykopała.

facio
25-08-2005, 11:43
No dobra, jutro za to będą zdjęcia :) (Facio, specjalnie dla Ciebie :wink: )


wow nie mogę się doczekać :wink: :D

facio
29-08-2005, 20:30
No dobra, jutro za to będą zdjęcia :) (Facio, specjalnie dla Ciebie :wink: )


wow nie mogę się doczekać :wink: :D


no to się nie doczekałem.... :cry:
ale chyba rozumiem - budowa to budowa...
:wink:

Renatka
05-09-2005, 22:47
Jak tam rośnie domek?
Czy chcesz nas zaskoczyć i pokazać już zdjęcia kompletnie wykończonego domku? :wink:
Ja tu z niecierpliwości obgryzam paznokcie :wink: :D

facio
13-09-2005, 19:49
No dobra, jutro za to będą zdjęcia :) (Facio, specjalnie dla Ciebie :wink: )


wow nie mogę się doczekać :wink: :D


no to się nie doczekałem.... :cry:
ale chyba rozumiem - budowa to budowa...
:wink:

obiecanki cacanki .... :cry:

Jagna
15-09-2005, 22:04
Hej, co tam się u Was dzieje? Co taka cisza? :(

Martka
15-09-2005, 22:06
Wiadomość sprzed około tygodnia - ciągła wymiana ekip, bo szef nie płaci pracownikom, więc oni nie chcą pracować.
I jeszcze komputer Marzenka miała zepsuty.

ale mogliby coś tam napisac, nie? :)

Jagna
15-09-2005, 22:07
Ano mogliby :(

Whisper
16-09-2005, 07:47
Będziemy czekać, czy wymyślimy tu sobie co się u nich dzieje? ;)

Martka
16-09-2005, 07:49
Może jakaś krwawa historia z udziałem duchów zabetonowanych żabek?

facio
16-09-2005, 07:54
Wszędzie cisza.. i na stronce i w dzienniku... obiecanych zdjęć też nie ma.. może cyfrówka im padła i nie mogą się z tym pogodzić? :-? :(

Whisper
16-09-2005, 19:44
A może to jednak te kościotrupki żabek?

Martka
16-09-2005, 19:45
DUCHY żabek :)

Whisper
16-09-2005, 19:48
A nie mogą być kościotrupkowe duchy?

Martka
16-09-2005, 19:51
Whisper, nie dosyc, że z fizyki ciężko (Whisper myśli, że jak podniesie się na rekach to mniej waży) to jeszcze z biologii coś nie tak.

Duchy sa niematerialne. I dlatego straszą. Kościotrupki to tylko kostki. czego tu się bać ?

zaba_gonia
16-09-2005, 20:06
Może jakaś krwawa historia z udziałem duchów zabetonowanych żabek?

Tylko nie żabek!!!!!

Whisper
16-09-2005, 20:09
Whisper z fizyki może nie ten teges, ale za to z metafizyki lepiej :P

Kościotrupkowe duchy żabek bielejące w mroku mogą być bardziej widowiskowe niż jasna fuga na ciemnych kafelkach...

Martka
16-09-2005, 20:10
Zwłaszcza jeśli byłyby fluorescencyjne :)

cicho
Marzenka jest na gg

Whisper
16-09-2005, 20:22
To mów co i jak.

Martka
16-09-2005, 20:27
Nie odzywa się :o

facio
16-09-2005, 21:08
Zwłaszcza jeśli byłyby fluorescencyjne :)

cicho
Marzenka jest na gg

też zaczepiałem na GG ale cisza... dziwne.. ale co tam... każdy ma jakieś swoje tajemnice... trzeba to uszanować, co nie? :-?

Jagna
16-09-2005, 22:41
Ha! A ze mną gadała! Ale przez telefon. No dobra, to ja zadzwoniłam. Powiedziała, że miała do mnie zadzwonić jutro. To znaczy dzisiaj. Ale nie zadzwoniła :( I ja wiem co się u nich dzieje, a Wy nie-e!!! :P

facio
17-09-2005, 19:46
Ha! A ze mną gadała! Ale przez telefon. No dobra, to ja zadzwoniłam. Powiedziała, że miała do mnie zadzwonić jutro. To znaczy dzisiaj. Ale nie zadzwoniła :( I ja wiem co się u nich dzieje, a Wy nie-e!!! :P

no i ?? :-?

Maluszek
19-09-2005, 07:47
A ja wczoraj widziałam Marzenkę i Wojtka :D Marzenka obiecała wkleić zdjątka więc troszkę cierpliwości :D

anick
19-09-2005, 13:02
YaMarzena ale mnie zachwyciłas stronką domku:) rewelacja:)

Renatka
25-10-2005, 16:34
A ja wczoraj widziałam Marzenkę i Wojtka :D Marzenka obiecała wkleić zdjątka więc troszkę cierpliwości :D

Marzenko a ja już nie chcę dłużej być cierpliwa, więc proszę napisz coś :(
Czy Ty dopiero chcesz cokolwiek napisać jak już się wprowadzisz i dopniesz wszystko na ostatni guzik???
A cała dramaturgia wszystkiego co po drodze się dzieje - to co?

Wwiola
30-12-2005, 10:07
Tyle na dzisiaj, jutro pojadę znowu popatrzeć, porobię jakieś zdjęcia i napiszę co słychać
_________________

Ostatni wpis z sierpnia... Yamarzena napisz coś !

Jagna
30-12-2005, 10:23
Może Marzena mnie nie zabije....może Wojtek też nie...więc śpieszę wykablować, że oni....JUŻ MIESZKAJĄ!!!!! :D :D :D
Przeprowadzka bardzo świąteczna, dopiero co, ale Marzena mówi, że mieszka się super. O reszcie niech sama napisze, tlko nie wiem kiedy, bo w nowym domu nie ma jeszcze internetu.

Aga - Żona Facia
30-12-2005, 14:45
ALE NAS ZAŁATWILI

Chociaż zdjęcia poprosimy!!!