Zobacz pełną wersję : Kajakarze wszystkich rzek
To moja pasja - pływanie rekreacyjne małym rzekami. Stawiam na dopływy Gwdy - mają górski charakter, są malownicze i płytkie. A jakie są wasze najpiękniejsze odcinki rzek - jeśli kto pływa.
Res
Ja co prawda nie "spływam", ale za moim płotem imprezki kajakowe odbywają się regularnie. Za ogrodem płynie mi rzeczka Wełna, która klasyfikowana jest do rzek górskich , ma wartki nurt i cechę najważniejszą - nie zamarza nawet zimą, wije się malowniczo przez skraj puszczy nadnoteckiej. Spływy zimowe po Wełnie są szczególnym rarytasem.
Docent - Gdańsk
15-11-2002, 14:51
A może ktoś nie tylko jest kajakarzem ale i żeglarzem . Sam osobiście jestem żeglaerzem i posiadam stopień - kapitana. Czy ktoś w tym kraju jeszcze oprócz mnie żegluje.
Melduję się na pokładzie. Moje żeglarstwo ma charakter szuwarowo-bagienny /na okolicznym zalewie /ale patent żeglarza mam i jedną wywrotkę na Omedze / i rozróżniam foka od grota i nie mówię na szoty sznurki :lol: .Lubię szanty choć już dawno nie stawiałam żagli
Ahoj Ewa
rchmielewski
16-11-2002, 07:43
Zakochałem się w Krutyni. Przepiękna rzeczka. Idealna do jednodniowych i kilkudniowego spływu.Złapałem tam "bakcylka kajakowca" i teraz szukam jakiegoś składanego kajaka. Ciekawe czy są takie.
Szkapeusz
16-11-2002, 19:44
Zgłaszam się jako miłośnik spływów Drawą (odcinek Parkowy), malutkiej i praktycznie dziewiczej kajakowo Gowienicy oraz pięknych rzek Kaszub - z krystaliczną Chociną na czele!
Jestem patentowanym żeglarzem ale więcej szuwarowałem bagiennie kajakiem.
Kajaki składane były częstym dobrem przewożonym zza wschodniej granicy (odważni młodzi ludzie wpisywali w deklaracje "kijek turystyczny" a wracali - po niewielkich przeróbkach :smile: z kajakiem). Dużo lepiej wykończone ale bardziej delikatne i rzadziej spotykane są produkty z byłego NRD.
Obecnie ten rodzaj kajaczków jest już raczej dostępny z drugiej ręki, choć może istnieje możliwość zakupu nowego???
Witam wszystkich wodno-lubnych
Nawet nasza pociecha w brzuszku jeszcze zaliczyła spływ, a nasz klub Bractwo Wodne opływa co roku inna rzeczkę na ogólnopolskim "świętojańskim" my niestety spasowaliśmy ze względów wiadomo.. wyzszych. A morze obecnie tez tyle co za oknem. Dobrze chociaż wymoczyć się w basenie co? Napiszcie jakie plany na najbliższy sezon. Może coś wspólnego?
Żeglarstwo - tak, kajaki - nie. Nie lubię za bardzo się męczyć :razz: Ostatnio jednak na lądzie /praca, dzieci, budowa domu, mąż nie "pływajacy"/.
W tym roku w lipcu zrobiliśmy sobie mały urlopik (od pracy i budowy) i wzięliśmy udział w spływie Popradem. Tzn. ja płynąłem po raz pierwszy bo żona od kilku lat pływała Popradem i Dunajcem.
Zaczynaliśmy w Starej Lubowni na Słowacji i przez 3 dni dopłynęliśmy do Nowego Sącza. Strasznie mi się podobało i nie mogę się doczekać kolejnych spływów. Ale chyba nie uda się regularnie w nich uczestniczyć bo i budowa i małe dziecko...
Kiedyś na pewno.
Budowa rozumiem ale wiekiem dzieci nie ma co się martwić moje chłopię pływa od 3lat z tesiową(moją) i żyje nawet niezle wiosłuje. Poza tym Poprad to wyzwanie z wyższej pólki. Nasze spływy maja dobrą organizację techniczną , wozą rzeczy samochodem i zawsze jest ciepła zupka więc to co najbardziej potrzeba (zabładzić też trudno, mozna najwyżej dostać wiosłem od latarnika).
Gabi, a może jakiś spływ Forumowy by się udał? Ja dołączyłbym z synem bardzo chętnie.
Res
Gabi w tym spływie brało udział jedno małżeństwo, chyba byli Czechami i płynęli z dwuletnim synkiem w pontonie. Ale ja nie narażąłbym dziecka na takie bądź co bądź niebezpieczeństwo. Płynąć trzeba i w upalnym słońcu i w deszcz. Do mety danego odcinka trzeba dopłynąć przed zmrokiem. Potem rozbić namiot, zrobić jakieś jedzonko i ewentualnie pokleić dno kajaka - niestety często szoruje się po kamieniach.
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: greg dnia 2002-11-25 13:33 ]</font>
Ja bym na Poprad tez nie wzięła bejbisa, chociaż znam tylko z opowieści. Nasi w tym roku jadą na Drawę mam nadzieje że uda się dobic do nich na 2-3 etapy. Wiosną będziemy znów gonić czas.
Stokrotka
26-11-2002, 09:52
Cześć Greg, tu Twoja żonka :smile:
Mała korekta - oni byli Słowakami. A dziecko...wybitnie spokojne - naprawdę niezwykły okaz (kto ma dwulatka, ten wie o czym mówię :smile: )
PS. Gabi - ja kiedyś rozmawiałam z jedną Gabi na forum edziecko właśnie o kajaczkach i tak się zastanawiam....:smile:
Pewnie tak, jak będe dalej obskakiwać forum to chyba nie wyrobię z pracą
Cześć! Ja płnęłam tylko raz w spływie- takim weekendowym- Pilicą. Pierwszy dzień było super, bo czas nas nie gonił to nawet wisłować mocno nie musieliśmy, ale drugiego dnia zawiało z drugiej strony i jak się nie wiosłowało to wiatr pchał kajak pod prąd! Bardzo mi się podobało!
Poprad znam ale od strony brzegu, jeździłam wiele lat na wakacje do Rytra.
Jakby się w przyszłym roku zorganizowała grupa na spływ to czemu nie?
jak dla mnie Pilica najładniejsza chociaż najmniejsza cały urok "spływania" chociaż dla nas to jeden etap/dzień
Docent - Gdańsk
07-12-2002, 23:04
Gabi - czyżbyś mieszkała nad samym morzem - to się świetnie składa ja mieszkam w Gdańsku na Przymorzu , a pochodzę zBrzeźna - czy należysz do jakiegośklubu jachtowego?
ano na Kamiennej a z okna pracy mam morski widok. Obecnie morskie pływanie pauzujemy - niestety budowa pochłania cały czas albo jeszcze więcej. Ale tęsknę bardzo kiedy "znów popłynę na morze bujać się między falami.." a ty?
Widze sporo ludzi z Trojmiasta a nik nie wspomnial o wspaniałym przelomie Raduni jest niezly i niedaleko.
Gabi jerzeli mieszkasz na Kamiennej to masz bardzo blisko na wspanile szanty a tak poza tym ja tez w pracy mam za oknem morze i wcale nie jestew z tego szczesliwy
zibi.maz.
10-01-2003, 01:10
Czy ktos z forumowiczów stoi przed takim dylematem jak ja?Działka nad jeziorem i duży nacisk "lepszej połowy" zeby zacząć budowę domu na wiosnę. W hali stoi jacht wymagający jeszcze wykończenia i włożenia sporej kasy a potem juz tylko wiatr i woda!Jak pogodzić wodę z ogniem? Pozdrowienia dla wszystkich budujących żeglarzy i stopy wody pod kilem / nie pod fundamentem/.
Stokrotka
10-01-2003, 07:22
Zibi - my w zeszłym roku pojechaliśmy na spływ Popradem mając zrobioną jedną stronę dachu :wink: - no bo tak wypadło. Myślę, ze da się pogodzić, wiadomo, że trzeba więcej planować i że urlopik nie będzie taki długi, ale zawsze coś można dla siebie uszczknąć...
Ahoj!
na Radunię nigdy mi się nie składało bo ..to blisko może następnym razem ..
Szekle a co za mocno szumi czy masz sztorm?
Zibi fakt jacht i budowa to dylemat ja bym to pierwsze niestety ojciec mojemu dziecku twierdzi że chałupka! może oni się z twoją żonką znają?
Gabi to znaczylo ze jak jestem akurat w pracy to mam za oknami morze .A tak szczerze mowiac myslalem ze od razu zaskoczysz ze jestem plywajacym. Co do Raduni to zaluj,wlasnie dlatego ze tak blisko ,bo mozna zrobic splyw jedno albo dwudniowy
zibi.maz.
10-01-2003, 20:21
Polecam wszystkim trasę kajakową z Bornego Sulinowa rzeką Piławą.Szczególne atrakcje to żeremia bobrowe, poniemieckie budowle hydrotechniczne a przede wszystkim rozległe Bagna Nadarzyckie( mozna się zgubić bo nie ma wyznaczonych torów wodnych).Płynąłem tym szlakiem w 1998. Jeśli ktoś planuje urlop na Podlasiu to niesamowite wrażenia robi spływ Biebrzą - konieczne zobaczyć zabytkowe forty w Osowcu, też byłem w 2000 roku i gorąco polecam.
Szekle teraz to jasne, chyba ten piatek mi się rzucił na głowę że nie zaskoczyłam. Teraz to się zastanawiam czy się nie znamy?
Docent - Gdańsk
13-01-2003, 10:27
Gabi - ja codziennie mam styczność z morzem - taka praca, na razie u Poskiego armatora - może w przyszłości gdzieś dalej. Ale latem chętnie żegluję jeśli tylko starcza czasu. Z kamiennej to masz wspaniały widok. Pozdrowienia!
Gabi mam Cie za usprawiedliwiona ( piatek). Ale zachodze w glowe skad ten pomysl o naszej znajomsci , czysbys rozpoznala moj styl( prawie jak znany literat, gdyby nie to ze pisze dwoma palcami) czy po prostu znasz tak duzo plywajacych. A z drugiej strony w naszej"rybackiej wiosce " trudno sie nie znac.
raczej to drugie bo siedzę w temacie parę lat /jak ten czas leci/ kłania się szkoła wybrzeza zachodniego.
No to ja ze swej strony polecam Wigry i Czarna Hancza w dol, a pozniej w gore pod prad. :wink: rewelka.
Nie do opisania jest wyraz twarzy ludzi plynacych spokojnie z pradem, kiedy mija ich kilka kajakow dralujacych pod prad, na dodatek scigajacych sie...
Heeej
A ja zapraszam na spływ nad Narwią - nigdzie nie jest tak pięknie. Nawet moim zdaniem Biebrza takich uroków nie posiada. Za mało nasz zakątek reklamują, Ci z nad Biebrzy mają chyba większe nakłady na reklamę.
Jest śliczniutko : łosie, zajączki, bociany, bąki, czaple, gęsi, czajki, a w majowe wieczory donośny rechot żab.
PS: Właśnie buduję się nad Narwią i nie chciałabym gdzie indziej.
Ooo, jaki sympatyczny wątek! Zastanawiałam się, gdzie się wszyscy żeglarze ukryli, a tu pod kajakarskim płaszczykiem całe towarzystwo... :wink:
Pora roku wprawdzie na ten temat nie odpowiednia (chociaż mam kolegę - wodniaka dla którego sezon trwa cały rok, i to bynajmniej nie w ciepłych krajach), ale w temacie łączenie budowy z rekreacją (konflikt interesów :( ), kajaczki są lepsze, bo to chyba najtańsza możliwa wersja wakacji - my w przyszłym roku planujemy spływ. A i nasz młodszy będzie w przyszłe wakacje prawie 3-latkiem, nada się już na załoganta.
Rejsy na razie muszą poczekać. :(
A tak przy okazji, może zaplątał się tu także jakiś miłośnik deski z żaglem? Pozdrawiam! :D
Witam :wink:
Wontek troche zapomniany wiec odświeżam :P
Jestem posiadaczem kajaku typ sportowy troche nie wygodny bardzo wywrotny. Kajak posiadam chyba już 4 lata i jeszcze nie byłem nie stety na spływie tylko pływam sobie po jeziorach ale to nie to jak spływ rzeką napewno :D
Pytanko czy w okolicy woj Lubuskiego są fajne spływy kajakowe i czy może ktoś organizuje z was albo coś w tym stylu a pozatym mam pytanko czy kajak wersja spetowa 2 osobowa nadaje sie na spływy bo z wody do niego nie wejdzie sie bo sie wywraca ale nieźle pocina sie tylko to na spływach nie jest potrzebne :D dno kajaku jest pół okrągłe i dlatego jest takie wywrotne a wy jakie macie ??
PS. GABI widze ze mamy nastepną ceche wspulną poza posiadaniem tego samego domku chodzi o ten sam projekt czyli SASANKE :wink: niezły zbieg okoliczności teraz doszło kajakarstwo
POZDRAWIAM ARi :wink:
Wreszcie synoptycy zapowiadają pogodny weekend...no przynajmniej u mnie. Może uda mi się w końcu przewietrzyć nasz stary kajaczek- składaczek.
Niestety podobnie jak u ARi-ego nie mam w pobliżu rzek do spływu kajakowego, zatem zostaje tylko pobliski Zalew i wkurzanie wędkarzy . :roll: W myśl powiedzeniu jak się nie ma co sięlubi to się lubi co się ma :)
pozdrawiam
Edzia
Edzia Ty pływasz fiu fiu do Twojego domku pasowała by tratwa lub kajak drewniany strugany :D
Ja narazie nie zamieżam pływać bo niechce mi sie bagażniku zakładać na dach bo go ostatnio na dniach ściągnełęm bo mnie wkużał bo wył :) ale jak słonko przyświeci to nie wytrzymam i śmigne nad jeziorki :wink:
POZDRAWIAM KAJAKARZY :wink:
Witam :D
Jak tam KAJAKI zwodowane ????? Ja jeszcze nie zwodowałem niemam jakoś czasu ale to musi sie zmienić !!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich :wink:
Witam
Nikt tu nic nie klika potopili sie czy co ????
Prawde mówiąc ja swoim kajakiem jeszcze nie pływałęm tylko wypożyczyłem pare razy bo tak czasu sie nie ma ale jak w tym roku nie popływam swoim kajakiem to sie wkuże :evil:
Pozdrawiam ARi :wink:
Melduje sie na pokładzie.
Uwielbiam pływac kajakiem. Ostatnio nie mam za wiele czasu, ale jak już się "ustatkuje" to kupię sobie swój własny kajaczek :D
Na studiach mielismy z kolegami wielki plan CAŁA WISŁA od poczatku to samego morza, na planach sie zakonczyło ale kto wie......... jeszcze dużo wody przedemną :wink:
Osobiscie polecam Słupie na trasie Słupsk Ustka :D
Ale stary temat żeś odkopał :)
Ja też jestem wodnolubny i kajaki i wędkarstwo nie są mi obce.
Pojezierze Lubuskie jest całkiem sympatyczne do pływania. Czyściutkie jeziora to jest to czego potrzeba.
Polecam spływ od rejonów Bledzewa :D
Przeglądałem stare tematy. :D
Uwielbiam wszystko co jest związane z wodą. Wkońcu jak wodnik to wodnik :)
No, a wędkarstwo to podstawa mojej egzystencji :wink:
A troć potrafisz dobrze przyrządzić? :D
A troć potrafisz dobrze przyrządzić? :D
Witam.
Osobiście to nie (ja tylko zajmuje się łowieniem i patroszeniem), trocie i łososie najczęściej wędzimy (te większe) u wujaszka na wsi, lub mamuśka robi z pieczarkami, ssssssuuuuuupppppppeeeeeerrrrrr :D
Jaki był w tym roku początek sezonu?
Szarpakowcy jeszcze działają? I czy robale to nadal norma?
pozdrawiam
Goni_Mnie_Peleton
15-02-2007, 21:41
Hej kajakarze!!!
W Krakowie nie tak dawno oddano do uzytku super profesjonalny tor kajakarstwa gorskiego.
Inwestycja mimo wczesniejszych zapowiedzi okazala sie nierentowna i trzeba do niej doplacac.
Zapraszam wiec do Krakowa :wink:
No właśnie, jaki by łpoczątek sezonu trociowego na Parsęcie? Jest po co jechać ?
Jaki był w tym roku początek sezonu?
Szarpakowcy jeszcze działają? I czy robale to nadal norma?
pozdrawiam
Szarpakowcy dalej działają (mniejsza ilość), sieci też, bez zmian.
Pracuje w wiosce przez którą przepływa Słupia i ryb było pod dostatkiem.
Tylko chłopaki raz popili i pobili się o sieci, hihihihihi jeden drugiemu ryby podbierał! Policja zwineła obu jak lała się na wiosce sztachetami!
O robalach nie wiem za dużo.
No właśnie, jaki by łpoczątek sezonu trociowego na Parsęcie? Jest po co jechać ?
Nie wiem o Parsecie bo za daleko mam.
Moje rejony to Wieprza i Słupia. Tylko po ostatnich trociowych niepowodzeniach przerzuciłem sie na inne ryby!
Muszę się uśmiechnąć do Waszmościa do ja spiningista pełną gębą ale akurat okolic Słupska za bardzo nie znam a ponadto niedługo na Kaszuby się przeprowadzę :)
Oj to dopiero będzie głowa boleć od wyboru wody :D
Nie ma problemu, służe radą i pomocą.
Też lubię pospiningować. Ryba w Wieprzy i Słupi jest, tylko trzeba mieć troszke szcześcia :D W tamtym roku kupiliśmy do wędzenia trotke~ 15 kg !!! To była rybka! Zostały zdjęcia i głowa :D
Coś o Raduni jesteś w stanie powiedzieć? bo akurat do niej będę miał najbliżej.
Słupia, Wieprza, Radunia - zazdraszczam Wam zdrową zazdrością.To musi być wspaniałe mieć takie łowiska pod nosem..ech
Coś o Raduni jesteś w stanie powiedzieć? bo akurat do niej będę miał najbliżej.
Niestety nic nie wiem o tej rzece, za daleko mam.
Słupia, Wieprza, Radunia - zazdraszczam Wam zdrową zazdrością.To musi być wspaniałe mieć takie łowiska pod nosem..ech
Ano super łowiska i przyroda :D
Ostatnio jednak przerzuciliśmy się na morskie łowienie, tzn.. w portach, morskich kanałach, z plaży :D (w przyszłości dorsze na pełnym morzu) Ludzie,a jakie tam są ryby!!!!!!!!!!!!!!
Niech się chowają wszystkie śródlądowe łowiska. I duży plus, kłusownicy nie wyłowią wszystkiego!!!
No i inne gatunki ryb, do wyboru do koloru :D , tylko tutaj można złowić rybkę o zielonych ościach (wyglada jak mini miecznik :D )
Witam po przerwie kajaczek sobie lezy i marznie :) mam nadzieje ze zima mu niezaszkodzi bo nie pierwsza to zima dlaniego na londzie
Pozdrawiam ARi ;)
Ja czekam na rozpatrzenie pozwolenia na zakup kajaka.
Wniosek złożony u żonki :-?
Dołączam do klubu.
Kajakami zaraziłam się na Brdzie. Wprawdzie żadnego spływu nie zaliczyłam, ale całodzienne wiosłowanie pod prąd i z prądem wiele razy. Brda i Zbrzyca w okolicach Swornychgaci są piękne. I te jeziorka po drodze!
Nawet wiele lat temu kupiliśmy używany składak do remontu (na remont nadal czeka). Jakoś potem nie było okazji, bo ciągle ktoś za mały na pływanie wymagał opieki. Dwa lata temu mąż zabrał starsze córki na kajak, a ja zostałam z najmłodszą. Teraz nas za dużo na jeden kajak, a ja sama pewnie daleko nie dopłynę. Chociaż, jak tak obserwowałam niektóre spływy, to tak na leniwca bym sobie poradziła...
Pod żaglami też się zdarzało popływać (Turawa i też okolice Sworów).
My spływamy Krutynią. Zazwyczaj w piękny letni weekend. 2-3dni bo na tyle mozeny się wyrwać z miasta. A wtedy jak szaleńcy machamy po kilkadziesiat kilometrów wiosłami :lol: W poniedziałek wracamy do pracy z zakwasami, że szkoda gadać :lol: Zaczynamy spływ Jeziorem Mokrym w miejscowości Zgon. Płyniemy przez Jezioro Krutyńskie do Krutyni. Następnego dnia do Ukty. Trasa spacerowa, akurat na spływy rodzinne, z dzieciakami. Spokojnie, pięknie, malowniczo i bardzo przyjemnie. Polecam gorąco! Noclegi w ośrodku wczasowym w domkach lub na polu namiotowym w Krutyni. :)
Krzysztofik
07-03-2007, 18:05
Dołączam do klubu.
Pływam "fizycznie" i z żagielkiem.
Na kajaczek polecam dzikie rzeczki i na dziko :wink:
Krutynia to już niestety autostrada :(
...... Płyniemy przez Jezioro Krutyńskie do Krutyni. Następnego dnia do Ukty.
troche długo jak na jeden dzień.
To chyba z długim postojem na placki ziemniaczane :wink: :D
A i owszem, z postojem na placki i piffffko, z przenoszeniem kajaków przy tamie, z kąpielą przy wysepkach :) tempo spacerowe, trasa na cały dzień. Potem padamy padnięci przed namiotami i leżymy, aż noc nas zastanie :lol:
Coś o Raduni jesteś w stanie powiedzieć? bo akurat do niej będę miał najbliżej.
Pytanie dawno padło, ale - w zasadzie, że sezon się dopiero na dobre zaczął to szczerze polecam Radunię. Trzeba troszkę wprawy mieć, są bystrza (prawie jak w górach) dużo zwalonych pni, pod którymi trzeba się nieźle położyć w kajaku. Ale to wszystko rekompensują walory krajoznawcze i możliwość zorganizowania naprawdę długiej i ciekawej trasy.
A tu jest link do strony niejakiego Stefana, który zawsze służy pomocą w organizacji i transporcie:
http://www.glada.pl//dz_03_splywy_wedrowki_remosowe.php
Michałka
16-11-2007, 13:01
Kajaki to moja pasja od kilku lat, jak widze temat zszedl bardziej na zagle i wedkarstwo...
Plywalem jak na razie Brda, Wda, Drwecą, Krutynią, Czarną Hańczą, Rospudą, Dunajcem - tylko przełom, Wisłą - nasz odcinek, Słupią i Drawą. Splyw to byl jedyny wypad dla ktorego zostawilismy budowe. W przyszle lato mysle o Gwdzie, ale jak poczytam forum, moze beda lepsze pomysly - na Radunia.
Tempo mamy dosc dobre i rekord w 1 dzien to odcinek na Krutyni ze Zgonu do Beldan w miejscowosci Wygryny - mniej wiecej tydzien plyniecia dla splywu PTTK
Kajaki to moja pasja od kilku lat, jak widze temat zszedl bardziej na zagle i wedkarstwo...
Plywalem jak na razie Brda, Wda, Drwecą, Krutynią, Czarną Hańczą, Rospudą, Dunajcem - tylko przełom, Wisłą - nasz odcinek, Słupią i Drawą. Splyw to byl jedyny wypad dla ktorego zostawilismy budowe. W przyszle lato mysle o Gwdzie, ale jak poczytam forum, moze beda lepsze pomysly - na Radunia.
Tempo mamy dosc dobre i rekord w 1 dzien to odcinek na Krutyni ze Zgonu do Beldan w miejscowosci Wygryny - mniej wiecej tydzien plyniecia dla splywu PTTK
Niezły kawałek trasy :o :o Podziwiam i gratuluję!!! My to raczej rekreacyjnie pływamy no i z dziećmi więc odcinek ze Zgonu do Krutyni to dla nas jeden dzień :lol:
Ja też bym popływał, tylko teraz czasu nie mam :cry:
Ale jak się wybuduje to sprawię sobie swój kajaczek :D
Od kilku lat jeździmy dość pokaźną grupką na spływy kajakowe. Zawsze w sierpniu bo akurat w tym miesiącu mozemy zgrać urlopy. Niestety ostatnie dwa lata pogoda nie dopisała i ze spływu nici. Strasznie nad tym ubolewam... Spływamy ok 10 dni, średnio 20 km dziennie. Śpimy tam gdzie chcemy, jemy tam gdzie chcemy, no i te widoki ... Ach, bajka poprostu...
Michałka - my zawsze biwakujemy w Zgonie. Trudno zapomnieć nazwę tej mieściny ;). Krutynia jest piękna ale chyba najbardziej podobało mi sie na Czarnej Hańczy. Może nawet kiedyś się spotkałyśmy ;)
mc_gregor
16-11-2007, 20:55
Ciekawy temat, to i ja sie wlacze. Jezdzimy w meskim towarzystwie na kilka namiotow od trzech lat, przewaznie na 4-5 dni, na wiecej malzonki nie pozwola i ciezko tez sie zgrac z urlopami.
Rok 2004 - Drawa
rok 2005 - Wel
rok 2006 - Drwęca
rok 2007 - Piława
Kazda z tych rzek ma swoj urok i wyjatkowe miejsca, dla szukajacych mocnych wrazen polecam Wel, dla poczatkujacych Drawe.
Co bedzie na przyszly rok - jeszcze nie wiem, moze Łupawa, moze Rospuda.
Rzek nam nie zabraknie.
Drawe dla poczatkujacych :roll:
Splynelismy w tym roku Drawa , na odcinku parku krajobrazowego zaliczylismy dwie spektakularne wywrotki i nie bylo lekko :lol:
No ale my wlasnie poczatkujacy jestesmy - opocz Drawy tylko Hancza i Brda plynelismy.
Widokowo bylo cudnie :)
My tylko jakoś tej Krutyni się trzymamy. Ale może jak znajdziemy czas to zaczniemy pływać po innych rzekach. Narazie budowa nam zabiera ten czas. Ale już niedługo... :wink:
Nocujemy zawsze w Krutyni w dawnym ośrodku Syrenka (teraz zmienił nazwę na Mazur). Ośrodek ma 4 hektary powierzchni. Są pola namiotowe, domki i hotel. Co kto lubi. Dzieciaki sie tam nie nudzą bo jest boisko, plac zabaw i wogóle dużo ogrodzonego i bezpiecznego miejsca. Można naprawdę spędzić miło czas we własnym towarzystwie bez tłumu ludzi nad głową :wink:
Michałka
19-11-2007, 07:21
Drawa nie jest za dobra dla poczatkujacych - moze pierwszy etap z Czaplinka jest ok ale pozniej te przedzieranie przez galezie, z Prostyni moze byc ,ale pierwsza czesc parku to tez przeciaganie przez drzewa. Z Sitnicy do ujscia plynalem samotnie - pierwszy raz w zyciu sam kajakiem bo tak to albo w grupie albo pontonem 1 - osobowym, ktory mam swoj. Dzecydowalem sie nawet wrocic pod prad do mostu w Str. Osiecznie bo tam byl zamowiony transport - nie jest latwo plynac pod prad ale wykonalne.
Moze zgadamy sie w kilka osob z forum i razem gdzies sie wybierzemy ?
Ja niekoniecznie wybieram sie na Gwde - byle nie plynac ta sama rzeka bo jest ich tak duzo ze wole nowe poznawac.
Nie plywam tez trapersko z bagazami - wole nocowac na kwaterze czy kempingu i dojezdzac. To jest drozsza wersja ale za to bez skladania i rozkladania namiotow, z lzejszym kajakiem mozna znacznie wiekszy dzienny dystans przeplynac.
mc_gregor
19-11-2007, 08:06
Na Drawie jednak ciężko się zgubić, jest dużo miejsc do nocowania i są ładnie utrzymane, rzeka dość szeroka bez dużych uciążliwych przenosek a że przez park "kilka" drzew leży i trzeba uważać - no cóż, w końcu po ten dreszczyk emocji się płynie, to nie jezioro.
Michałka
20-11-2007, 06:45
Pod tym wzgledem to masz racje, ale jak plynalem ze Złocienca do Drawska to w ustach we wlosach i w kajaku bylo pelno lisci i galazek, cali podrapani. Dodatkowo byl wysoki poziom wody wiec miejsca pomiedzy tafla wody a galeziami mniej.
Napisz jakie to mocne wrazenia sa na rzece Wel - czy tam wiecej przenosi sie kajak niz plynie ?
mc_gregor
20-11-2007, 07:53
Drawę miło wspominam zwłaszcza ze względu na odcinek płynący przez park - zwalone drzewa i przeprawy przez przesmyki między pniami. Rzeka w tym miejscu jest na tyle szeroka że niewprawni kajakarze mają "większe" pole manewru zanim wpakują się na drzewo. Jest to też szlak bardzo uczęszczany, więc w razie kłopotów prędzej Ci ktoś pomoże niż np. na takim Welu, gdzie przez całą trasę (5 dni) nie spotkaliśmy nikogo innego w kajaku.
Wel to rzeka wąska w porównaniu do Drawy, zwłaszcza w górnym odcinku, płytsza i miejscami ma charakter rzeki górskiej - odcinkek zwany Piekiełko. Przez prawie 2 km kajaki spławialiśmy ręcznie, nie dało się płynąć ze względu na wartki nurt, kamienie i dużą ilość zwalonych drzew. Polecam :D
WEL (http://www.korbik.com/wel/index.html)
DRWĘCA (http://korbik.pl/drweca/)
Ja znów lubię takie traperskie spływy. Zawsze namiot, zawsze cały majdan w kajaku. Pola namiotowe lub kwatery sa surowo zabronione :lol: tak jak dostęp do bierzącej wody ;) Ale za to jak sie po tych 10 dniach wróci do domku, wykąpie w ciepłej wodzie, prześpi w czystej pościeli i wyprózni w czyściutkim kibelku to człowiek wie ze żyje i jakie luksusy ma na codzień których nie docenia. I jak się juz tak umyję, wypachnię i wyśpie to mam ochotę spakować sie i wracać. I znów choc przez kilka dni poczuć się częścią przyrody, obcować z wiatrem i deszczem, wyrzucić w kąt buty, komórki i radia, przypomniec sobie jak wiele mamy do stracenia i jak szybko życie mija w betonowych miastach.
Michałka
21-11-2007, 07:28
CIekawe podejscie !
Wszystkie rzeki mozna tak zaliczyc nie martwiac sie o warunki bytowe.
Podobno z wiekiem ludzie wygodnieja ale na pewno nie wszyscy. Mnie nie sluzy spanie w namiocie - jestem coraz bardziej niewyspany i coraz mniej sily na wioslowanie. Jak jade na splyw to ciesze sie kontaktem z przyroda na samej rzece a na organizacje miejsca do rozbicia namiotu i pozniej z rana suszenie i zwijanie sie - szkoda mi czasu.
My z męzem złapaliśmy bakcyla na Krutyni ale wolimy nasze okolice (Wieprz na lubelszczyznie) gdzie jest mniej tłoczno. Dobra ekipa i zabawa gwarantowana nawet dla kogoś kto nigdy nie pływał :lol:
http://tomikajaki.vizz.pl/home.html
http://www.wodniak.gda.pl/readarticle.php?article_id=2
w galerii Olsztyn 2007 możecie mnie znaleźć :wink:
a ten pan z wieelką brodą to mój brat :)
Nie jestem członkiem ale sympatykiem tego zacnego Stowarzyszenia :D
http://img505.imageshack.us/img505/8582/pict0020dho8.jpg
Czas chyba zaczynać sezonik...
mc_gregor
15-04-2008, 06:58
W tym roku najprawdopodobniej będzię Parsęta, w lipcu
Zeszly rok zaliczona Chocina, Brda i Zbrzyca.....
Ten rok w maju trwaja przygotowania z Wda.....zreszta te znam juz na pamiec ;-)
Wspaniala rzecz...splywy...ale tylko bez namiotow......Juz jestesmy wygodni.....musi byc baza wypadowa z cyklu: domki badz osrodki wypoczynkowe ;-)
Prysznic rzecz nieodzowna ;-)))
Jesli natomiast bedziecie w moim miescie...Gdansku...polecam serdecznie wypozyczenie kajaczka i przeplyniecie sie po historycznych kanalach Motlawy.....cos pieknego......Kajaki mozna wypozyczyc w wypozyczalni przy ul. Żabi Kruk. Polecam, wspanial;a sprawa latem patrzec na Jarmark Św. Dominika z perspektywy kajaka pod Żurawiem :lol:
mc_gregor
04-06-2008, 08:52
W tym roku jednak będziemy płynąć Słupią do morza. Wypatrujcie 9 żółtych kajaków od 11 do 16 lipca :)
Michałka
04-02-2009, 07:29
Jesli natomiast bedziecie w moim miescie...Gdansku...polecam serdecznie wypozyczenie kajaczka i przeplyniecie sie po historycznych kanalach Motlawy.....cos pieknego......Kajaki mozna wypozyczyc w wypozyczalni przy ul. Żabi Kruk. Polecam, wspanial;a sprawa latem patrzec na Jarmark Św. Dominika z perspektywy kajaka pod Żurawiem :lol:
I tak mozna sobie plywac sfobodnie po portach i stoczniach, nikt sie nie czepia ? czy moze konieczna jezs zgoda kapitana ?
Bardzo podoba mi sie taki splyw !!
Tu prawie uchwyciłam bobra :)
http://photos.nasza-klasa.pl/674550/58/main/4fbc7a4422.jpeg
A my sobie z mężem zrobiliśmy szybki spływik wieczorową porą.
Rzeka Wieprz na Lubelszczyznie
http://photos.nasza-klasa.pl/674550/57/main/ec6c633853.jpeg
classico_girl
09-06-2009, 11:33
generalnie uwielbiam wszystko co pływa z narzeczonym często żeglujemy na mazurach ale jeśli chodzi o pływanie po motławie to miałabym pewne obawy bo z tego co pamiętam woda jest w niej przeokropnie brudna i wątpię czy możecie tam sobie tak swobodnie pływać :|
Kajaki śpią? :wink: Witajcie! My to tak rekreacyjnie, weekendowo, całą rodzinką po Wdzie spływamy. Trzy pokolenia w kajakach - frajda na maksa! Wieczorem ognisko, siatkówka. Pamiętam takie wypady na łono Polskiej natury z dzieciństwa. :lol: Niezapomniane przeżycia, bez porównania z zagranicznym wylegiwaniem się w piachu. 8) A oto kilka pamiątkowych fotek:
http://img30.imageshack.us/img30/5857/1001069nx.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/3954/1001087.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/8437/1001100wz.jpg
http://img200.imageshack.us/img200/4610/1001146j.jpg
http://img17.imageshack.us/img17/2016/1001184m.jpg
Bawiliśmy się znakomicie.
- Wywrotek nie było! Wpadki przy wodowaniu kajaków - dwie!
- Wybieranie wody z dziurawego kajaka - na każdym postoju ok 30 litrów, buuulll buuulll - dźwięk przeciekającego kajaka - nie zapomniane wrażenia!
W przyszłym roku planujemy zacząć na początku czerwca!
Halllooooo!? Śpita???
Ja wiem, że w kajaku tylko Radio Maryja - ale jak już wrócicie podzielcie się wrażeniami :)
Pozdrawiam po kolejnym spływie - Borsk, Czarna Woda, Młynki :)
w środkowej części naszego kraju polecam spływy kajakowe BZURĄ . dla początkujacych super sprawa
www.pm-sport.pl
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin