PDA

Zobacz pełną wersję : Heblarka własnej roboty !!!



georgio
11-07-2005, 11:33
Mam zamiar zbudować heblarkę (wałek i silnik już mam :) ).Poszukuję opisu budowy takiej maszyny.Możecie coś poradzić lub podrzucić jakieś gotowe plany budowy , rozwiązania takiego użądzenia?

pozdrawiam
Grzegorz (georgio_s)

[email protected]

marekf
12-07-2005, 14:14
witaj
Czy ma to być strugarka równiarka czy grubościówka ?
Minimalne parametry obróbki to
1 Silnik 2,2 kw 2800obr/min
2 obroty wałka 5600 obr/min
3 wałek dł 250mm
Taką stugarką własnej konstrukcji ostrugałem deski na okapy w swoim domu.
marek

georgio
13-07-2005, 08:18
mam silnik 7,5 kwa wałek chyba właśnie 25 cm + wymienną końcówkę na frez lub piłe tarczową.
Możesz przesłać jakieś zdjęcia szczególowe ?

marekf
13-07-2005, 19:40
mam silnik 7,5 kwa wałek chyba właśnie 25 cm + wymienną końcówkę na frez lub piłe tarczową.
Możesz przesłać jakieś zdjęcia szczególowe ?
witam
Niestety ze zdjęciami to byłby duży klopot .Silnik 7,5kw na wałek 250 to lekka przesada, ale jeśli ma małe obroty to trzeba zastosowac dużą przekładnię pasową i wtedy jego moc tez musi byc duża.
Najważniejszy jest stół .MUSI być równy.Ja zrobiłem z turbaksu gr 15 mm [elektryczny materiał izolacyjny]Do zastosowania amatorskiego nie musisz robić regulacji grubości skrawania wystarczy ustawic ją na stałe ok 1,5mm -chodzi mi o ruchomy stół.Widziałem taką maszynę z możliwoscią
strugania na stałą grubość z dwoma stołami tzn ze jeden jest pod wałkiem
w OBI . [ DROGA i kiepska] Natomiast konstrukcję można podpatrzyc
Takie samoróbki mają w małuch prywatnych stolarniach .
Życzę powodzenia w konstrukcji .
Marek
Acha rama musi być sztywna z kątownika min 50

zezo
17-07-2005, 21:55
Jęśli mogę coś doradzić to radzę dobrze przemyśleć czy to jest warte roboty i zachodu, też przerabiałem ten temat, nawet parę dni spędziłem nad kreśleniem tego i owego, problemów co nie miara.
Pewnego razu pytam kumpla /stolarz/ jak to ma być zrobione i wiesz co mi odpowiedział ???
"Stary wybij sobie z głowy taką maszynę, masz palce to się ciesz, a nie kombinuj, ja ci powiem jak to ma być zrobione a ty sobie za tydzień palce poucinasz, nie ma mowy"

i tak sobie pomyślałem:
- maszyna fajna sprawa ale palce to palce,
- nie zrobię maszyny profesjonalnej ani nie kupię bo to i kasa i kłopot,
- jak mam zrobić coś takiego słabego i małego to szkoda czasu,
- ręczne narzędzia też wystarczą a jak coś większego będzie potrzebne to jeszcze w tym kraju stolarzy nie zabrakło a i kasa też nie taka straszna,

a i jeszcze jedno
widziałem już takie machiny u 2 gości, ciekawe ze ten zapał do stolarstwa im już przeszedł, te machiny nic nie robią tylko zagracają garaże.

Tak więc ja dałem sobie spokój

a ty musisz sam zdecysować.

ttt
18-07-2005, 07:25
Jęśli mogę coś doradzić to radzę dobrze przemyśleć czy to jest warte roboty i zachodu, też przerabiałem ten temat, nawet parę dni spędziłem nad kreśleniem tego i owego, problemów co nie miara.
Pewnego razu pytam kumpla /stolarz/ jak to ma być zrobione i wiesz co mi odpowiedział ???
"Stary wybij sobie z głowy taką maszynę, masz palce to się ciesz, a nie kombinuj, ja ci powiem jak to ma być zrobione a ty sobie za tydzień palce poucinasz, nie ma mowy"

i tak sobie pomyślałem:
- maszyna fajna sprawa ale palce to palce,
- nie zrobię maszyny profesjonalnej ani nie kupię bo to i kasa i kłopot,
- jak mam zrobić coś takiego słabego i małego to szkoda czasu,
- ręczne narzędzia też wystarczą a jak coś większego będzie potrzebne to jeszcze w tym kraju stolarzy nie zabrakło a i kasa też nie taka straszna,

a i jeszcze jedno
widziałem już takie machiny u 2 gości, ciekawe ze ten zapał do stolarstwa im już przeszedł, te machiny nic nie robią tylko zagracają garaże.

Tak więc ja dałem sobie spokój

a ty musisz sam zdecysować.


Przemysl to jeszcze sam jestem byłym stolarzem jestem po kilku tego typu wypadkach- często z rutyny dziś mam problem z wzięciem palcami wkręta czy gwożdzia. ceny usług nie sa wysokie rozważ to sobie a zdrowia nić ci nie wróci.Ja cię trochę rozumiem budując zrobić coś samemu to bardzo ważne kazdy chce się utożsamiać ze swoją inwestycją na budowie masz tyle możliwości /- wszelkie prace pomocnicze/ Ja na swojej budowie robiłem za sprzątaczkę po innych sam położyłem panele i płytki w garażu i w kotłowni okleiłem bu8dynek steropianem - nakleiłem siatkę zamontowałem parapety.
A jeżeli się upierasz to można kupić taką kąbinowaną maszynę nazywa się Dyma 8 na korpusie grubościówki jest wyrówniarka można kupić z
.freżarkę ma to napęd silmik 2 ,2kw używkę można kupić za 2-4 tyś.
Warunek aby na tym robić suche drewno. Nie licz nato że w 2-3 godz. nauczysz się stolarki nawet aby wykonać to podbicie porządnie trzeba mieć wiedzę . Robli stolarze takie wynalazki w okresie post komuny z tym ze profesjonalnie wykonanych ja nie spotkałem zawsze miały jakieś braki. Budowali takie wynalazki ponieważ jak zamawiali fabryczne maszyny to musieli czekać10 do 20 lat. Na porządną naukę stolarki potrzebujesz około roku. Popatrz na to z innej strony koszt zbudowania tego wechikułu 7,5 kw do wałka 250mm plus koszt zepsutego materiału/drewna/????????????? + ewentualne Koszty leczenia= minus O
Ale na ludzką głupotę i upór nie ma rady.

invx
19-07-2005, 11:39
palce to mozecie sobie poucinac rownie dobrze, na firmowych maszynach, jak ktos nie ma wyobrazni, i pcha palce kolo nozy, to mu nic nie pomoze.

http://www.republika.pl/invx/heblarka.jpg
heblarka - regulowany stol, teraz akuratnie jako frezarka :wink:
http://www.republika.pl/invx/tokarka.jpg
tokarka - moze nie arcydzielo, ale sie przydaje
http://www.republika.pl/invx/spawarka.jpg
spawarka - z odkryta oslona
http://www.republika.pl/invx/cyrkularka.jpg
teraz z zalozona tarcza do szlifowania
http://www.republika.pl/invx/szlifierka.jpg
tez moze nie arcydzielo ale dziala :)

jak wiec widac, jak ktos ma checi, to i zrobi. A jak ktos nie ma to niech innym nie przeszkadza :)

P.S.
sorry, ze tlo moze nienajciekawsze, ale jakos tak wyszlo :wink:

thalex
19-07-2005, 13:08
Te zdjęcia to chyba na Wawelu robiłeś :P :P :P

No sory za żarty ale lepiej cokolwiek robić niż narzekać.
Inicjatywę budowy heblarki i nie tylko popieram.

Możnaby np w Castoramie popytać o możliwości heblarek które tam sprzedają no i oczywiście podpatrzyć konstrukcję :wink:

zezo
20-07-2005, 22:04
thalex szkoda że tak myślisz ja mam inne zdanie, ciekawi mnie czy ty np. olej w swoim samochodzie też wymieniasz osobiście, kiełbaskę też sama wędzisz??
Nie ,nie raz nie warto pewnych czynności robić, i ja doszedłem do takiego wniosku ze nie bedę w heblarkę inwestował.

invx
21-07-2005, 18:13
olej w swoim samochodzie też wymieniasz osobiście

osobiscie :D :wink:

zezo
22-07-2005, 16:13
:P :P
też tak myslę

proxy
22-07-2005, 16:23
olej w swoim samochodzie też wymieniasz osobiście

osobiscie :D :wink:
a co robisz ze zuzytym olejem ?

invx
22-07-2005, 18:07
oddaje do utylizacji 8) :D :D :D

Wowka
23-07-2005, 07:50
....
Możnaby np w Castoramie popytać o możliwości heblarek które tam sprzedają no i oczywiście podpatrzyć konstrukcję :wink:

Widziałem takie coś w "Leroyu" - równiarka w cenie poniżej 700 zł.
Trudno mi powiedzieć coś więcej na temat jej ewentualnej jakości. Niemniej sądzę, że do zastosowań amatorskich się nadaje.

zezo
23-07-2005, 13:35
Jak już wykonacie te heblarki, lub kupicie to napiszcie proszę,
Czy warto było?
Czy jest to ekonomicznie uzasadnione?
Co zostało wykonane na tych machinach?

Gość10
24-07-2005, 12:32
Wykonałem parę lat temu taką heblarkę, maszyna sprawuje się bez zarzutu, a ja wykonuję na niej drobne prace stolarskie.
Blaty wykonałem z blachy 12mm, wałek długości 35cm, silnik 5,5kW całkowicie wystarcza. Jedynym mankamentem jest sposób podnoszenia blatów, u mnie odbywa się to przez kręcenie 4 śrubami co jest dosyć kłopotliwe, ponieważ blaty muszą być właściwie ustawione względem wałka jak i względem siebie.
Invx jak rozwiązałeś kwestię regulacji blatów, na zdjęciach tego nie widać?

invx
29-07-2005, 19:21
blat rozwiazalem tak:
jeden jest nieruchomy, na stale przykrecony do ramy. Jest to stol za nozem. Natomias przed nozem na regulacje, jednym pokretlem, umieszczonym z przodu heblarki. Do blachy stolu, sa przykrecone dwa skosne kawalki innej blachy. Rowniez w ramie jest wspawany skosny kawalek. Tak ze ten stol, slizgajac sie po blasze w ramie przesuwa sie gora dol, minimalnie przy tym oddalajac sie od walka. Aby byl stabilny na boki, trzyma go rama, i dodatkowe po bokach sztywnienie. I teraz regulacja. W poprzek tych blach ukosnych zamocowanych do stolu jest wspawany kawalek ksztaltownika, w nim otwor z gwintem. W ten otwor jest wkrecany jednym koncem pret z gwintem. Drugi koniec preta, jest sztywno zamocowany w ramie (moze sie tylko obracac). I krecac tym pretem przesuwamy stol po rowni pochylej (bo tak to wyglada :wink: ), on minimalnie oddalajac sie od walka, zmienia pozycje gora-dol.

Jak by ktos chcial to jakis rysunek mu zrobie :)

Filo
03-08-2005, 23:56
A może lepiej kupić to:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=59190081

tylko to pochodzenie nie na czasie - białoruskie :wink: